Policjanci w śledztwie zeznali oczywiście, ze poseł ich napadł i musieli się bronić, co jest wierutnym kłamstwem, jak widać z filmu. Prokurator - jak zwykle - wierzy policjantom a nie filmowi.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/przemysl ... ideo/6814g
Tymczasem o sprawie wypowiedział się Pan Ziobro, były członek PIS i były minister sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
http://fakty.interia.pl/wywiady/news-zi ... Id,1548211
To opinia byłego ministra sprawiedliwości odpowiedzialnego między innymi za tzw. sprawę afery węglowej, w wyniku której wszystkie wątki umorzono, jako nie mające podstaw do oskarżeń, za to Posłanka Barbary Blida umarła zabita strzałem z jej własnego pistoletu, wciąż w niewyjaśnionych okolicznościach.- To jest oczywiście trudna sprawa, bo z jednej strony mamy posła, dla którego to jest jedyny taki incydent i życzyłbym mu, aby z tej sprawy wyszedł obronną ręką, w tym sensie, że być może sprawa zakończyłaby się jakimś warunkowym umorzeniem, ale z drugiej strony jednak muszę być uczciwy - tak jak na to patrzę. Ja uważam, i zawsze tak uważam, że policja musi mieć przewagę w sytuacji podjęcia interwencji. Jeżeli my chcemy mieć państwo bezpieczne, to nie może być tak, że ktoś podchodzi z boku, zwłaszcza jak ktoś nie wie, czy to jest poseł, jest jeszcze na bani, wchodzi w jakieś przepychanki czy słowne przepychanki
Teraz pan Ziobro popiera pobicie posła Przemysława Wiplera przez policjantów i tłumaczy to nader hardkorowo - jak widać wyżej.
Co sądzicie o tej osobie?
Czy taki człowiek jest w ogóle wiarygodny?
Gdyby miał wrócić na fotel ministra sprawiedliwości, to mnie nieodparcie kojarzyłby mi się z obrazem małpy z brzytwą.
A Wy jak uważacie?