Re: Legalizacja marihuany w Polsce

181
Ayalen, to że o czymś się nie mówi, nie znaczy, że nie istnieje... Więcej dobrego zrobisz widząc problem i rozmawiając o nim. Strona do której link podałam, działa legalnie, każdy kto szuka coś o tego typu używkach albo ją zna, albo znajdzie przez wyszukiwarkę bez problemu i to czy my tu o tym rozmawiamy czy nie jest dla niego bez znaczenia.
victoria pisze:A co myślicie o paleniu szyszek chmielu? Podobno legalnej odmianie marihuany http://www.legalne.zafriko.pl/str/rosliny/chmiel ciekawe to....
ciekawe to, czy rzeczywiście marihualnę można tak łatwo zastąpić, jest tam nie tylko o chmielu, a jeśli można, to ja czegoś nie rozumiem...
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 10:32 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

182
victoria pisze:ciekawe to, czy rzeczywiście marihualnę można tak łatwo zastąpić, jest tam nie tylko o chmielu, a jeśli można, to ja czegoś nie rozumiem...
Ze wszystkich tam wymienionych tylko poppers ma zbliżony efekt jak do marihuany. Jest to jednak taka substancja, że powąchamy trochę i mamy pozytywne zamieszanie w głowie, weźmiemy drugi wdech i jesteśmy w innym świecie, mamy film i mocne halucynacje. Nie jest to dla każdego. Żadna inna tam wymieniona substancja nie jest nawet bliska tego co ma marihuana. Były kiedyś dostępne dopalacze, gacyklidyna czy syntentyczne kanaboidy i miałem okazję tego spróbować. Niektóre substancje tam prawie idealnie imitowały marihuane, ale zawsze było coś innego - albo to smak albo nienaturalna wręcz suchość w ustach. Ostatecznie dyskwalifikowały je to, że to nie jest ganja i tyle. Marihuana jest fajna, bo jest naturalna i zdrowa, a do tego ma wokół siebie całą kulturę, nawet specjalną muzykę dla niej stworzoną. Marihuana jest niepowtarzalna, żadna kopia jej nie dorówna, bo nie jest nią ;) Na stronie, którą pokazujesz jest więcej rzeczy, jak psylocybina z grzybków, czyli twardy halucynogen, który w małych ilościach także poprawia humor, ale jest to skrajnie coś innego niż marihuana. Do tego polskie grzybki są tak słabe, że trzeba je jeść garściami i nie jest to najlepsze przeżycie. Bieluń jest niebezpieczny i też jest psychodelikiem do potęgi. Salvia Divinorum jest nielegalna, jest to szałwia wieszcza, a nie lekarska. Jak sama nazwa wskazuje, człowiek po tym wieszczy ;) Oczywiście żartuje, ale loty są po tym kosmiczne, człowiek znajduje się w innym świecie, tak jak po bieluniu, poppersie czy w pewnym sensie grzybkach. Marihuana nie działa w ten sposób, nie ma po tym halucynacji, ot człowiek ma pozytywne nastawienie do świata będąc przy tym pierdołą nie mogącą normalnie funkcjonować, bo wolno się rusza i wszystkiego zapomina, co przy okazji jest mega zabawne.

Podsumowując, na tej stronie jest podręcznik zielarza-ćpuna, ale żadna z tamtych roślin nie jest zamiennikiem marihuany, ale innym narkotykiem. Do tego tylko parę z nich faktycznie nimi jest, bo takie rzeczy jak chmiel czy gałka muszkatołowa, to zabawki, które praktycznie nie działają.

Legalnych narkotyków w polsce jest mnóstwo, po prostu się o tym nie mówi. W aptekach są 4, a właściwie 5 bardzo silnych narkotyków. W tym dwa bardzo mocne psychodeliki. Na łąkach rośnie dimetylotryptamina, która jest uważana za jeden z najlepszych narkotyków ever ;) Bo można przy niej przeżyć śmierć. Na inncyh pastwiskach mamy grzyby, w ogródku babci piołun. Wilcza jagoda rośnie w lesie, a różne środki wziewne znajdzie się w sklepach z narzędziami czy sex szopach. Po prostu nikt tego nie reklamuje jak dopalaczy, wiec nie są nielegalne.

Warto się tym zainteresować, bo dziecko jak wygląda na pijane nie musi takie być. Czasami zdradzają je jedynie oczy, albo odpowiednie pytania. Narkotyki są wszędzie i są zajebiście tanie, więc warto się obudzić i przestać myśleć, że to jest zarezerwowane dla patologii ;P
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 11:01 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

183
victoria pisze:Ayalen, to że o czymś się nie mówi, nie znaczy, że nie istnieje... Więcej dobrego zrobisz widząc problem i rozmawiając o nim. Strona do której link podałam, działa legalnie, każdy kto szuka coś o tego typu używkach albo ją zna, albo znajdzie przez wyszukiwarkę bez problemu i to czy my tu o tym rozmawiamy czy nie jest dla niego bez znaczenia.
victoria pisze:A co myślicie o paleniu szyszek chmielu? Podobno legalnej odmianie marihuany http://www.legalne.zafriko.pl/str/rosliny/chmiel ciekawe to....
ciekawe to, czy rzeczywiście marihualnę można tak łatwo zastąpić, jest tam nie tylko o chmielu, a jeśli można, to ja czegoś nie rozumiem...
To jeszcze zalezy jak sie mowi.
A tu rozmawia sie o problemie narkomanii, czy "pozytywnych kopach" srodkow psychoaktywnych, i ich zamiennikach?
Ale oczywiscie, to ze ktos zajrzy na forum, spojrzy do tego watku, i zechce sprobowac tego co wychwala Kaczor - to jego sprawa. Nawet jesli bedzie to 12 letni gowniarz.
Moze Twoj wnuczek na przyklad?
Przeciez mozna te rozmowy przeniesc do dzialu zamknietego, prawda?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 13:58 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

184
ayalen pisze:To jeszcze zalezy jak sie mowi.
A tu rozmawia sie o problemie narkomanii, czy "pozytywnych kopach" srodkow psychoaktywnych, i ich zamiennikach?
Ale oczywiscie, to ze ktos zajrzy na forum, spojrzy do tego watku, i zechce sprobowac tego co wychwala Kaczor - to jego sprawa. Nawet jesli bedzie to 12 letni gowniarz.
Moze Twoj wnuczek na przyklad?
Przeciez mozna te rozmowy przeniesc do dzialu zamknietego, prawda?
Jakim problemie narkomani? Temat jest o legalizacji marihuany, niektórzy ją lubią i pochwalają a inni są przeciw. Pytanie było o zamienniki, to też podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami na ich temat. Wskaż mi może gdzie ja wychwalam jakikolwiek narkotyk? To, że nie mówię o tym skrajnie źle, to znaczy, że to pochwalam? W kwestii narkotyków podzieliłem się moją opinią co najmniej dwa razy tutaj i obie były negatywne - nie popieram narkotyków i jestem za delegalizacją wszystkiego, łącznie z alkoholem. Nadal jednak wiem jak to działa, efekty po narkotykach są przyjemne i nie można kłamać, że nie, a do tego mają swoje plusy i minusy - niektóre leczą, a niektóre pozwalają nam pracować po nieprzespanej nocy, jeszcze inne uzależniają i zabijają. Kwestia wnuczka, to jakaś paranoja, bo jesteśmy w internecie, a nie w szkole czy w TV. W internecie mówi się o dragach i nawet trzeba mówić obiektywnie, bo zakrzywiać rzeczywistości nie można, by wiedzieć jak to zwalczać jeśli faktycznie się chce. Wnuczek powinien mieć zablokowane strony typu imladis, a mieć dostęp co najwyżej na stronę o bajkach dla dzieci. Jeśli znajdzie jakiekolwiek informacje o dragach na forum imladis, to znajdzie także pornografie i faktycznie przepisy i informacje gdzie te narkotyki znaleźć. Na tym forum mówi się o polityce, filmach dla dorosłych i robieniu loda z połykiem i to wszystko jest w otwartych działach. Bawimy się tu w teatrzyk dla dzieci czy rozmawiamy jak dorośli? Szczególnie, że temat jest o narkotykach i skoro się o tym rozmawia, to trzeba robić to obiektywnie. Zrozumiałem, że nie popierasz jakichkolwiek narkotyków, nie zdajesz sobie zapewne też sprawy z tego, że sama je brałaś, nadal nie powinnaś zamykać ust innym tylko dlatego, że nie zgadzasz się z ich zdaniem.

Swoją drogą wypróbuj internet i wpisz prostą frazę "gdzie kupić narkotyki". Wnuczek zrobi to jako pierwsze, zanim wejdzie w imladis. Tam znajdzie dostęp do bardzo mocnego dysocjanta, który zryje mu banie i daj boże odechce mu się więcej z tym bawić. Jednak jeśli będzie chciał więcej, to wpisze jego nazwę i frazę "zamiennik" i znajdzie forum, które jest prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat narkotyków. Masz tam przepisy, informacje gdzie kupić i jak używać. Dosłownie każdego dostępnego narkotyku, wszystko to otwarte i po polsku. Zamykanie działów na imladis niczego nie zmieni, jeśli "za rogiem" masz podręcznik ćpuna :/ Siedzą tam głównie nastolatki.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 14:02 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

186
Kaczor, nie przekonasz mnie, a ja nie zamierzam przekonywac Ciebie, skoro nie rozumiesz, ze przypadkowego czytelnika moga zainteresować Twoje slowa o pozytywnych kopach. Niektorych kopie tak, ze pozniej musza sie leczyc z tego kopa w osrodkach leczenia uzaleznien.
Dla mnie koniec tematu, powiedzialam co mysle o beztroskim czestowaniu kogo popadnie tym co tu wystawiasz na widok publiczny, i czesc.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 22:50 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

187
ayalen pisze:Kaczor, nie przekonasz mnie, a ja nie zamierzam przekonywac Ciebie, skoro nie rozumiesz, ze przypadkowego czytelnika moga zainteresować Twoje slowa o pozytywnych kopach. Niektorych kopie tak, ze pozniej musza sie leczyc z tego kopa w osrodkach leczenia uzaleznien.
Dla mnie koniec tematu, powiedzialam co mysle o beztroskim czestowaniu kogo popadnie tym co tu wystawiasz na widok publiczny, i czesc.
Ok, no i się dogadaliśmy.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 23:04 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

188
Sie nie dogadalismy, no robisz to, co ja uwazam za niewlasciwe. Czasami lepiej dmuchac na zimne, ale moja uwaga byla skierowana nie tyle do Ciebie, ile to niefrasobliwych adminow. No, ale skoro nie widza w tym nic niewlasciwego, to nie przeszkadzam juz.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 23:47 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

189
ayalen pisze:Sie nie dogadalismy, no robisz to, co ja uwazam za niewlasciwe. Czasami lepiej dmuchac na zimne, ale moja uwaga byla skierowana nie tyle do Ciebie, ile to niefrasobliwych adminow. No, ale skoro nie widza w tym nic niewlasciwego, to nie przeszkadzam juz.
Mogę Ci obiecać, że jest to temat, którego nie ruszam przy młodych osobach, czy też przy ludziach, którzy wyglądają na takich, którzy mogliby sobie zniszczyć życie dragami. Uważam, że namawianie młodych do tego jest złe, z tym się z Tobą zgodzę. Nadal jednak pisanie o tym tutaj, na imladis, nie zmieni niczego. Za to ludzi tutaj, czyli w większości ludzi w wieku zapewne moich rodziców, może czegoś nauczyć. Czemu sobie to odbierać? Można zamykać tutaj tematy, przemilczać, etc. ale co to zmieni? Jaki wnuczek 12 letni tutaj wejdzie? Jeśli nawet wejdzie, to czy nie zajrzy gdzieś indziej? Nawet nie podawałem żadnych kornetów gdzie i co można znaleźć, victoria zresztą też nie. Moim zdaniem wyolbrzymiasz problem, tylko tyle.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2015, 23:58 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

191
ayalen pisze:Czego nauczyc?
Tego czym różni się taki chmiel od marihuany, czy marihuana od tabletek z apteki. Tego, że jeśli Twoje dziecko zapali jointa, albo podkradnie Ci gałkę muszkatolową, to nie znaczy, że trzeba go wysyłać na odwyk. Tego, że branie narkotyków nie musi oznaczać problemów ze sobą. Oraz tego, że większość ludzi bierze narkotyki dlatego, że lubią, a nie dlatego, że muszą. Nie popierasz narkotyków, wiec pewnie chciałabyś uchronić przed nimi swoich bliskich. Nie wiem jak można byłoby to zrobić wiedząc jedynie tyle, że każdy narkotyk kojarzy się z cpunem ze strzykawką, a ludzie biorą je, bo są uzależnieni. Nie dopuszczając do siebie myśli na temat pozytywnych aspektów narkotyków nie poznasz wroga. Możesz obudzić się z ręką w nocniku, bo tak jak pisałem - ludzie po większości dragow wyglądają jedynie na pijanych i bez wiedzy jak to działa nie byłabyś w stanie nie tyle pomóc takiej osobie, co nawet rozpoznać, że jest pod wpływem nie tylko piwka.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 8:53 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

192
Kaczor - a na jakies podstawie Ty wyrokujesz, jakie mam doświadczenie z osobami siegajacymi po srodki narkotyzujace lub narkotyki?
Oczywiscie - zdajesz sobie sprawe z tego, ze kazda osoba uzalezniona - kiedys siegala po te srodki ot, tak - z ciekawosci, albo ulegajac glupiej modzie, i tez nie musiala, a chciala?
I zdajesz sobie sprawe ze granica pomiedzy chce a musze jest zwykle nieuchwytna?
Ja nie traktuje narkotyków jak wroga. To sa srodki sluzace czemus.
Ale ze wzgledu na zagrozenie jakie stwarzaja, nie sa dla kazdego.
Wrogiem jest to, co sklania do szukania "pozytywnego kopa" w narkotykach. Wrogiem jest to co sklania do uciekania od rzeczywistosci w narkotyki.
Widzisz - Ty uwazasz ze ja przesadzam, ja uwazam, ze Ty przesadzasz.
Tyle tylko ze moja przesadna troska nikomu nie zaszkodzi - Twoja przesadna beztroska - moze. Nie musi, ale moze, prawda?
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 17:07 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

193
ayalen pisze:Kaczor - a na jakies podstawie Ty wyrokujesz, jakie mam doświadczenie z osobami siegajacymi po srodki narkotyzujace lub narkotyki?
Po tym co piszesz i jak się na ten temat wypowiadasz nie tylko w tym wątku. Twoje opinie są dokładnie takie jak ludzi, którzy nigdy nie mięli z tym styczności a jeśli już, to co najwyżej z opowieści.
Oczywiscie - zdajesz sobie sprawe z tego, ze kazda osoba uzalezniona - kiedys siegala po te srodki ot, tak - z ciekawosci, albo ulegajac glupiej modzie, i tez nie musiala, a chciala?
Takie same osoby sięgały po piwo, a skończyły pod mostem. Te same sięgnęły po ciastko i skończyły z potworną otyłością. Narkotyki, w każdym razie te, o których pisałem, nie są powodem uzależnienia, ale człowiek właśnie. Czytałem ostatnio artykuł, w którym były wyniki badań i okazuje się, że większość narkomanów nie jest uzależnionych, a duża mniejszość popada w nałóg, czyli to tak jak z alkoholizmem. Z tego co piszesz można wyciągnąć wniosek, że sądzisz, że narkotyki są tak bardzo złe, że praktycznie od razu spróbowanie oznacza potworne ćpuństwo. To jakby płakać nad losem każdego, kto wypiję kieliszek wina do wigilii.
Ale ze wzgledu na zagrozenie jakie stwarzaja, nie sa dla kazdego.
No i nie dla wszystkich jest też internet, piwo czy ww. ciastko. Narkotyki nie są tutaj winne, ale człowiek.
Widzisz - Ty uwazasz ze ja przesadzam, ja uwazam, ze Ty przesadzasz.
Tyle tylko ze moja przesadna troska nikomu nie zaszkodzi - Twoja przesadna beztroska - moze. Nie musi, ale moze, prawda?
No pewnie, że może zaszkodzic, ale co to zmienia? Zaszkodzić tez może to, że pochwalę się, że lubię ciemne piwo. Zaszkodzić może i awatar politera ze szklanką whisky. Z tą różnicą, że po alkohol łatwo sięgnąć, a po narkotyki dużo trudniej. Nie czuję się odpowiedzialny za ochronę dzieci, którzy czytają o pozytywnym wpływie alkoholu i też nie będę się czuł winny temu, że czytają o pozytywnym wpływie choćby i ganji. Żadnej różnicy między tymi obiema nie ma, no może poza tym, że ganja nie uzależnia chemicznie i nie zabija w porównaniu do alkoholu. Nie widzę powodu, by udawać, że narkotyki to coś zajebiście złego, skoro dobrze wiem, że tak nie jest.

Wrogiem jest to, co sklania do szukania "pozytywnego kopa" w narkotykach. Wrogiem jest to co sklania do uciekania od rzeczywistosci w narkotyki.
Wrogiem jest branie narkotyków, bo się musi nawet jak już nie sprawiają przyjemności. Za to nie jest wrogiem szukania w nich czegoś przyjemnego. Od książek i internetu, ciastek i alkoholu można tez się uzależnić i dokładnie tak samo działają - dają nam przyjemność. Tego człowiek szuka i to nie jest wrogiem żadnym. Trzeba znać umiar, niektórzy nie znają i nie z powodu narkotyków, ale z powodu własnych problemów.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 17:58 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

194
Kaczor, a wiec mylisz sie w swojej ocenie; wiem o czym mowie, i znam to nie z ksiazek i wiadomosci w necie.
Odniose sie tylko do jednego zdania, bo nie widze sensu kontynuowania tej rozmowy. Napisales: wiekszosc narkomanow nie jest uzalezniona.
Slowo narkoman oznacza osobe uzalezniona, wiec?
Oczywiscie - alkohol, itp, itd. Wiesz - usprawiedliwianie jednego gowna innym gownem prowadzi prosta droga do szamba.
Moze wiec: skoro ludzie umieraja - pogadamy o sposobach odbierania zycia? Niektorym to takze sprawia przyjemnosc.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 23:17 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

195
ayalen pisze:Odniose sie tylko do jednego zdania, bo nie widze sensu kontynuowania tej rozmowy. Napisales: wiekszosc narkomanow nie jest uzalezniona.
Slowo narkoman oznacza osobe uzalezniona, wiec?
Moze wiec: skoro ludzie umieraja - pogadamy o sposobach odbierania zycia? Niektorym to takze sprawia przyjemnosc.
Pomyliłem określenie. Ponoć na tych, co rekreacyjnie biorą mówi się psychonauci czy coś takiego. Po prostu sami biorący narkotyki mówią często na siebie żartobliwie narkomani, użyłem więc tego bardziej w tym sensie.
Oczywiscie - alkohol, itp, itd. Wiesz - usprawiedliwianie jednego gowna innym gownem prowadzi prosta droga do szamba.
Nie zgadzam się z Twoją opinią, że alkohol to gówno. Jest smaczny i niektóre rodzaje nawet zdrowe. Ganja tym bardziej nie jest gównem, więc nie było tutaj takiego usprawiedliwiania, o którym piszesz. Taka mała różnica w poglądach, nie dogadamy się.
Kaczor, a wiec mylisz sie w swojej ocenie; wiem o czym mowie, i znam to nie z ksiazek i wiadomosci w necie.
No i ja Ci powiem, że Ty się mylisz i tak jak napisałem na początku: mamy inne zdanie na ten temat. Też mam spore doświadczenie i z narkomanami i z samymi narkotykami, zresztą podzieliłem się tym w którymś wątku na imladis. Nie przekonasz mnie do swojej opinii, bo swoje widziałem, swoje przeżyłem, a wiele z tych rzeczy nadal doświadczam i widzę po starych znajomych.
Moze wiec: skoro ludzie umieraja - pogadamy o sposobach odbierania zycia? Niektorym to takze sprawia przyjemnosc.
Wolność Tomku w swoim domku :O To, że Ciebie to rusza, nie znaczy, że inni by się nie zainteresowali. Powiedz mi jeszcze, że wejdzie tutaj dwunastolatek i popełni samobójstwo od takich rozmów :zulus:

Kończymy rozmowę zatem.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 23:45 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

196
Jestem liberałem i uważam, że marycha powinna być dostępna dla dorosłych osób, ale o tym pisałem wcześniej i nie mam zamiaru się powtarzać. To, zdecydowanie, środek mniej szkodliwy niż nikotyna i alkohol, które sprzedaje się ludziom pełnoletnim (hehehe...). Jakoś w holenderskich coffie shopach można tylko sobie wymarzyć taką kontrolę pod polskimi sklepami sprzedającymi wódkę i papierosy, tam stoi bramkarz przy wejściu i nie wpuści do środka, gdy nie ma się karty klienta albo zameldowania w Holandii, a w Polsce wystarczy pójść po wódkę na stację benzynową i nikt tego nie sprawdza.
To przecież proste przepisy, które prosto egzekwują coś, czego nie potrafi się uregulować przy durnej sprzedaży fajek i wódki w tym durnym kraju. Kurwa, w Holandii na stacji benzynowej nie kupię nawet piwa, jak nie zdążę przed zamknięciem sklepu, to mam przesrane, Coffie shopy otwarte są do 22. i nie podają w nich alkoholu. Czy Wy, durnie, nie widzicie różnicy? Wszystko elegancko hula, nie widuję zaćpanych Holendrów (co gorsza, zaćpanych Polaków też nie widuję), ale ja już dawno Polskę spisałem na straty, a jak ktoś mi wspomni o wyborach, to dostanie w ryj, bo nawet miś Paddington wie, że wybory w Polsce są gówno warte. To taka demokracja dla upośledzonych...
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 1:26 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

197
Polii, najarales sie?
Kaczor - rekreacyjnie? To znaczy?
Zgoda, samo z siebie tylko gowno jest gownem. Czym bedzie - nawozem czy szambem, zalezy od tego co z nim zrobimy.
W czasacj gdy spopularyzowaly sie alkohol i nikotyna - ludziom brakowalo wiedzy o niepozadanych czy zgubnych skutkach ktor niesie niewlasciwe ich uzywanie. Z pewnoscia popularyzacji sprzyjalo jednostronne dostrzegani przyjemnych stron po uzyciu. Na te mniej przyjemne przyszlo poczekac, za to teraz to one stanowia problem spoleczny.
Pytalam Cie, nie odpowiedziales: ustal granice pomiedzy jeszcze: chce, a juz: musze?
Wiesz, w rozmowach z osobami uzaleznionymi, czesto slyszy sie zdanie, ze gdyby te osoby byly swiadome, do czego doprowadzi je pierwszy raz - nie byloby go. Jasne ze nie wszystkich, i nie kazdego, jednak nikt nie moze miec pewnosci, ze tej granicy o ktora pytam, wlasnie nie przekroczyl. Tu nie ma lepszych i madrzejszych - uzaleznienie wszystkich zrownuje do jednego poziomu.
A marihuana jest w tym wzgledzie bardzo podstepna, i przez to szczegolnie niebezpieczne.
Skad masz pewnosc, ze Twoja psychika nie uzalezni sie od stanow ktore powoduje marihuana?
Skad masz pewnosc, ze Ci wystarczy, ze nie siegniesz po silniejsze srodki?
Jesli masz taka pewnosc, jesli myslisz ze uzaleznienie Cie nie dotyczy - to byc moze wlasnie niezauwazalnie przekroczyles granice?
Nie ludz sie - kazdy nalogowiec kiedys tak myslal. Na poczatku.
Odnosnie marihuany: poczytaj o zespole antymotywacyjnym.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 6:53 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

198
ayalen pisze:Polii, najarales sie?
Kaczor - rekreacyjnie? To znaczy?
Zgoda, samo z siebie tylko gowno jest gownem. Czym bedzie - nawozem czy szambem, zalezy od tego co z nim zrobimy.
W czasacj gdy spopularyzowaly sie alkohol i nikotyna - ludziom brakowalo wiedzy o niepozadanych czy zgubnych skutkach ktor niesie niewlasciwe ich uzywanie. Z pewnoscia popularyzacji sprzyjalo jednostronne dostrzegani przyjemnych stron po uzyciu. Na te mniej przyjemne przyszlo poczekac, za to teraz to one stanowia problem spoleczny.
Pytalam Cie, nie odpowiedziales: ustal granice pomiedzy jeszcze: chce, a juz: musze?
Wiesz, w rozmowach z osobami uzaleznionymi, czesto slyszy sie zdanie, ze gdyby te osoby byly swiadome, do czego doprowadzi je pierwszy raz - nie byloby go. Jasne ze nie wszystkich, i nie kazdego, jednak nikt nie moze miec pewnosci, ze tej granicy o ktora pytam, wlasnie nie przekroczyl. Tu nie ma lepszych i madrzejszych - uzaleznienie wszystkich zrownuje do jednego poziomu.
A marihuana jest w tym wzgledzie bardzo podstepna, i przez to szczegolnie niebezpieczne.
Skad masz pewnosc, ze Twoja psychika nie uzalezni sie od stanow ktore powoduje marihuana?
Skad masz pewnosc, ze Ci wystarczy, ze nie siegniesz po silniejsze srodki?
Jesli masz taka pewnosc, jesli myslisz ze uzaleznienie Cie nie dotyczy - to byc moze wlasnie niezauwazalnie przekroczyles granice?
Nie ludz sie - kazdy nalogowiec kiedys tak myslal. Na poczatku.
Odnosnie marihuany: poczytaj o zespole antymotywacyjnym.
Rekreacyjnie, czyli dla przyjemności. Narkotyki można brać, by się leczyć, można brać, by się wspomagać np. na siłowni czy w pracy i można też Rekreacyjnie, czyli tak jak piwko przy meczu.

Wiem czym jest uzależnienie i ze cienka jest granica, ale to jest problem człowieka, który mnie nie obchodzi. Nie jestem za legalizacja i znam wszystkie wady większości używek, po prostu to wszystko zależy od tego kto to bierze. Nie będę się przejmował tym, że jakiś ziomek nie umie przestać pić piwa czy palić gangi i ma z tego problemy - taka dozę empatii zostawiam bliskim i rodzinie, bo ja świata zmieniać nie zamierzam. Uzależnieni, to mniejszość, którzy uzalezniliby się od każdej używki. Nie moja wina, że ktoś z nich robi gowno, tak jak napisałaś. Wcale nie jest to taka większość, no chyba, że mówimy o twardych narkotykach.

Ja byłem uzależniony, ale nie od marihuany. Mam kumpla na odwyk i prawie setkę znajomych, którzy jadalni tony zielska, a teraz mają rodzinę, dzieci i dobrą pracę. Niektórzy palą do dziś, inni rzucili wszystko tak jak ja. Większość z nich zaczęła w wieku 18 lat, paru z nich w wieku13. Tylko jeden skończył na odwyku, bo miał problem z amfetaminą. To jest tak podstępne gowno, że przy tym gania, to cukierki dla dzieci. Nadal jednak większość z nas jeśli była uzależniona, to od weekendu do weekendu. Ten kumpel na odwyku po prostu miał pecha być nieudacznikiem odkąd pamiętam, w ogóle się nie zdziwiłem, że tak skończył.

O zespole amotywacyjnym pisałem już wyżej w argumentach dlaczego jestem przeciw legalizacji. Nadal nie jest to problem samej marihuany, piwo wywołuje ten efekt równie bardzo co uzależnienie od forum imladis. Nie jest to efekt chemiczny ganji, ale efekt uzależnienia od natychmiastowej nagrody, czyli typowe psychiczne uzależnienie. Mnie nigdy on nie dotknął, gania często motywowala mnie do nauki i do poprawy swojego życia. Widziałem jednak i takich, którzy żyli tylko tym, by nic nie robić i zapalić jointa i niechętnie podchodzili do życia, ale i oni nie mają z tym tym juz problemów.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 11:32 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

201
Ayalen, nie trzeba się najarać, by dojść do tak prostych i logicznych wniosków. :)
Nie twierdzę, że marihuana nie jest szkodliwa, ale czy masz cokolwiek na świecie, co nie jest szkodliwe? Nie lepiej, właśnie dlatego, że marycha jest Twoim zdaniem taka straszna, kontrolować jej sprzedaż poprzez odpowiednie i przeznaczone wyłącznie do tego lokale?
Ja uważam, że lepiej. :)
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 12:53 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

202
ayalen pisze:Kaczor, no wiec nie dogadamy sie, skoro nie obchodzi Cie czlowiek. Mnie obchodzi, i to powoduje roznice w podejsciu do tego tematu.
Różnicę stanowi nie to, że kogoś człowiek obchodzi lub nie - bo tego akurat nie ująłem w ten sposób. Ot ja po prostu nie przejmuję się rzeczami, na które nie mam wpływu, na rodzinę i bliskich zaś mam. Różnica, to podejście do człowieka jako ofiary losu, którego trzeba za wszelką cenę odpędzić od złego ;O Ja tego tak nie odbieram, bo nie każdy jest ofiarą.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 13:59 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

204
Jestem za legalizacją marihuany.Chociaż budżet zyska,a tak zyskują dilerzy, sprzedając na ulicach niejednokrotnie "gówno".
Mimo iż jest"niby"nielegalna można ją kupić wszędzie.

Ayalen...w jakim Ty świecie żyjesz ?
Najwięcej dilerów jest wśród dzieci.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 20:14 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

205
A jasna sprawa - mozna takze zalegalizowac handel i wprowadzic do supermarketow bron - po co panstwo ma tracic na nielegalnym handlu.
W jakim swiecie zyje?
Zapytaj siebie, w jakim swiecie Ty zyjesz, skoro chcesz upowszechnic narkotyki, czyniac dilera z panstwa.
Ja zylam w normalnym. Dopoki swiatly Zachod nie rozpiepszyl go w puch. A teraz podsyla amfe, i inne swinstwa. A pewnie - nacpanymi latwiej manipulowac. Nieprzytomnych latwiej oszukac. Okrasc.
Zadziwiajace: prosciej uczynic legalnym swinstwo, niz zastanowic jak sprowadzic je do marginesu?
Zanim sie zacznie propagowac rzekomo nieszkodliwa marihuane - dobrze jest sprawdzic to i owo: w pewnym osrodku terapeutycznym dla osob uzaleznionych - 80% zaczynalo od marihuany. Nie skonczylo na niej.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 21:05 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

206
polliter pisze:Ayalen, nie trzeba się najarać, by dojść do tak prostych i logicznych wniosków. :)
Nie twierdzę, że marihuana nie jest szkodliwa, ale czy masz cokolwiek na świecie, co nie jest szkodliwe? Nie lepiej, właśnie dlatego, że marycha jest Twoim zdaniem taka straszna, kontrolować jej sprzedaż poprzez odpowiednie i przeznaczone wyłącznie do tego lokale?
Ja uważam, że lepiej. :)
Hi hi, taki duzy i jeszcze wierzy w bajki.
Tak jak alkohol?
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 21:09 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

207
ayalen pisze:A jasna sprawa - mozna takze zalegalizowac handel i wprowadzic do supermarketow bron - po co panstwo ma tracic na nielegalnym handlu.
W jakim swiecie zyje?
Zapytaj siebie, w jakim swiecie Ty zyjesz, skoro chcesz upowszechnic narkotyki, czyniac dilera z panstwa.
Ja zylam w normalnym. Dopoki swiatly Zachod nie rozpiepszyl go w puch. A teraz podsyla amfe, i inne swinstwa. A pewnie - nacpanymi latwiej manipulowac. Nieprzytomnych latwiej oszukac. Okrasc.
Zadziwiajace: prosciej uczynic legalnym swinstwo, niz zastanowic jak sprowadzic je do marginesu?
Zanim sie zacznie propagowac rzekomo nieszkodliwa marihuane - dobrze jest sprawdzic to i owo: w pewnym osrodku terapeutycznym dla osob uzaleznionych - 80% zaczynalo od marihuany. Nie skonczylo na niej.
Taa...jestem za a nawet przeciw ...Nie zmienisz świata i całego zła.
Jest masa rzeczy na tym świecie które uzależniają i nie masz na to wpływu.
Jedni są podatni inni nie i tyle.
Niech chociaż budżet ma z tego zysk.
O szkodliwości tego cudu wiem więcej niż Ci się wydaje.
Jeśli nie mogę spowodować by coś znikło,muszę to zaakceptować lub walczyć z tym.
Każdy ma wolny wybór.

Państwo już od dawna jest dilerem dopalaczy, a przecież to wiele gorsze świństwo niż maryśka.
Tusk zrobił dopalaczową rewolucję i spierdzielił do Brukseli ...za ten bubel powinien być powieszony za jaja >niemota
Ostatnio zmieniony 08 lut 2015, 21:22 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

208
Kopiku, toz ja nie oceniam Twojego doswiadczenia, czy jego braku, mowie tylko ze idziesz na latwizne: czy sposobem na walke z przestepczoscia jest uczynienie jej normalnoscia?
Pewnie ze swiata nie zmienie, ale nie jest prawda ze nie mamy wplywu na ten swiat: kazdy ma wplyw na to, co wnosi weń soba, swoim stosunkiem i pogladami.
Wiesz - tu gdzie mieszkam, obowiazuje prohibicja. Nie znaczy to, ze nie ma alkoholu; jest dostepny dla tych, ktorzy maja ochote sie napic. Ale nie jest ogolnie dostepny. I dzieki temu nie istnieje tu problem spoleczny jakim jest alkoholizm. Ten kto chce - znajdzie zrodlo. Ale po co mu to ulatwiac, podstawiac pod nos.
Mysle ze walka z narkomania bedzie bezskuteczna tak dlugo, jak dlugo nie stanie sie walka o to, aby ludzie nie chcieli siegac po narkotyki.A wowczas i dillerow trafi szlag.
Bo zastanawiam sie, na ile wzrosla liczba osob uzaleznionych, odkad rozdmuchano sprawe marginalnej dotad narkomanii?
A i logiczne jest, ze gdy sie walczy z czyms - zaraz znajda sie obroncy, ktorym wolnosc myli sie z bezholowiem i bezprawiem.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 7:14 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

209
ayalen pisze:Kopiku, toz ja nie oceniam Twojego doswiadczenia, czy jego braku, mowie tylko ze idziesz na latwizne: czy sposobem na walke z przestepczoscia jest uczynienie jej normalnoscia?
Pewnie ze swiata nie zmienie, ale nie jest prawda ze nie mamy wplywu na ten swiat: kazdy ma wplyw na to, co wnosi weń soba, swoim stosunkiem i pogladami.
Wiesz - tu gdzie mieszkam, obowiazuje prohibicja. Nie znaczy to, ze nie ma alkoholu; jest dostepny dla tych, ktorzy maja ochote sie napic. Ale nie jest ogolnie dostepny. I dzieki temu nie istnieje tu problem spoleczny jakim jest alkoholizm. Ten kto chce - znajdzie zrodlo. Ale po co mu to ulatwiac, podstawiac pod nos.
Mysle ze walka z narkomania bedzie bezskuteczna tak dlugo, jak dlugo nie stanie sie walka o to, aby ludzie nie chcieli siegac po narkotyki.A wowczas i dillerow trafi szlag.
Bo zastanawiam sie, na ile wzrosla liczba osob uzaleznionych, odkad rozdmuchano sprawe marginalnej dotad narkomanii?
A i logiczne jest, ze gdy sie walczy z czyms - zaraz znajda sie obroncy, ktorym wolnosc myli sie z bezholowiem i bezprawiem.
Skąd wiesz, że te Twoje poglądy są lepsze niż, nie szukając zbyt daleko, chociażby i poglądy Kopikowej? Zdajesz sobię sprawę, że prohibicja i zakazywanie czegoś automatycznie rodzi czarny rynek, czyli przestępczość?
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 12:28 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

210
Czyli przestepczosc.
Wiec trzeba uczynic ja legalna - robiac przestepce z panstwa, tak? Swietny pomysl.
Wiec moze zalegalizowac zabojstwa - tu takze przepisy niewiele daja.
A w sumie na jedno wychodzi - handlarze narkotykami takze sprzedają śmierć.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 13:20 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron