Strona 2 z 2

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 10:54
autor: kasia88
Jak coś mi śmierdzi czerwonymi, to Polska Partia Pracy a nie SLD. Porównajcie sobie Napieralskiego z Ziętkiem :D Widać różnicę?:6:

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 17:10
autor: Tedzik
Oprócz tego, że Napieralski to polityczna dziwka i tego, że Ziętek jest ideowym kandydatem to nie widzę.

PS. W Polsce nie ma lewicy.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 18:34
autor: t.oskar
Tedzik pisze:Oprócz tego, że Napieralski to polityczna dziwka
Sprzeciw! Napieralski twardo trzyma się swojej opcji politycznej. Tak naprawdę "polityczną dziwką" możnaby nazwać PSL. Ta partia była już koalicjantką SLD, potem "zalecała się" do PiS-u (ale PiS wolał Samoobronę i LPR), aż w końcu "podpięła się" pod Platformę. A jeśli PSL, to pan Pawlak, rzecz jasna. Ale gdzie jest Kargul? :lol:
P.S. Zarówno Pan Napieralski jak i pan Ziętek sa tylko "tłem" dla głównych kandydatów, panów Komorowskiego i Kaczyńskiego. W związku z tym porównywanie panów Ziętka i Napieralskiego w sensie wyborczym nie ma sensu. Obaj odpadną już w pierwszej turze i "po ptokach" :bye:

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 18:42
autor: Tedzik
Porównywanie ma sens, bo obaj są socjalistami.

Jak nazwiesz bieganie za Jaruzelskim, bogu komuchów, a później jakieś śmieszne pioseneczki, graffiti? Sorry, ale przy graffiti to to nie stało i tylko się człowiek skompromitował. Ale może rzeczywiście, nie dziwka. Pajac pasuje bardziej.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 18:54
autor: t.oskar
Tedzik pisze:Porównywanie ma sens, bo obaj są socjalistami.

Jak nazwiesz bieganie za Jaruzelskim, bogu* komuchów, a później jakieś śmieszne pioseneczki, graffiti?
*Chyba bogiem?
Przed chwilą pisałem, ze pan Napieralski trzyma się mocno swojej opcji politycznej, a prawdziwa dziwka zmienia (dla zysku) partnerów jak rękawiczki. Dokładnie tak jak PSL. Zresztą w kontekście wyborów konkurencja pomiędzy kandydatami pozbawionymi z góry szans przypomina poszczekiwanie ratlerków tam, gdzie walczą amstaff z pitbullem. Taka jest proporcja możliwości kandydatów w tych wyborach.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 19:11
autor: Tedzik
Czyli, że mój głos na Janusza Korwin-Mikke według Ciebie jest głosem straconym? Ok, wolę stracić swój głos niż głosować na któregoś z dwójki Kaczyński-Komorowski.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 20:57
autor: fiodor
Tedzik pisze:Czyli, że mój głos na Janusza Korwin-Mikke według Ciebie jest głosem straconym? Ok, wolę stracić swój głos niż głosować na któregoś z dwójki Kaczyński-Komorowski.
korwin to podobnie jak pozostali kandydaci dziwką nie jest ale kabareciarz z niego przedni. z tymi bzdurami, które opowiada to i tak się dziwię, ze ma więcej niż jeden głos. no ale jak to mówią -każda potwora znajdzie swego amatora.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 21:06
autor: Tedzik
Proszę o podanie tych bzdur. W punktach najlepiej.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 21:19
autor: fiodor
Tedzik pisze:Proszę o podanie tych bzdur. W punktach najlepiej.
hahaha ano masz - w temacie prezydent dla polski. wlazłem w gówno, żeby ci to gówno pokazać bo sam chyba niewiele wiesz.
lubisz szczekać. głośno. a pies co szczeka tedzik nie ugryzie. tak jest z tobą. więc nie używaj z łaski swojej przekleństw i słów obraźliwych. bo cie będę musiał z tych gaci do kolan i kolorowych trampek wystrzelić w kosmos. paniał?

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 21:30
autor: Tedzik
Rozumiem. MMA i te sprawy.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 21:38
autor: fiodor
Tedzik pisze:Rozumiem. MMA i te sprawy.
wolę rozmawiać ale nie z każdym niestety się da. takie życie.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 21:42
autor: Tedzik
o cie będę musiał z tych gaci do kolan i kolorowych trampek wystrzelić w kosmos.
Rzeczywiście.

Re: PO - PIS

: 09 cze 2010, 22:03
autor: fiodor
Tedzik pisze:
o cie będę musiał z tych gaci do kolan i kolorowych trampek wystrzelić w kosmos.
Rzeczywiście.
dokładnie. wszystko w twoich rękach.

Re: PO - PIS

: 10 cze 2010, 11:44
autor: t.oskar
Tedzik pisze:Czyli, że mój głos na Janusza Korwin-Mikke według Ciebie jest głosem straconym? Ok, wolę stracić swój głos niż głosować na któregoś z dwójki Kaczyński-Komorowski.
Zresztą w kontekście wyborów konkurencja pomiędzy kandydatami pozbawionymi z góry szans przypomina poszczekiwanie ratlerków tam, gdzie walczą amstaff z pitbullem. Taka jest proporcja możliwości kandydatów w tych wyborach.
Korwin Mikke? Jeszcze jeden ratlerek, a może yorkie... (ta kokardka) :brawo:
Obrazek
Obrazek