Re: PO - PIS
: 09 cze 2010, 10:54
Jak coś mi śmierdzi czerwonymi, to Polska Partia Pracy a nie SLD. Porównajcie sobie Napieralskiego z Ziętkiem Widać różnicę?:6:
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Sprzeciw! Napieralski twardo trzyma się swojej opcji politycznej. Tak naprawdę "polityczną dziwką" możnaby nazwać PSL. Ta partia była już koalicjantką SLD, potem "zalecała się" do PiS-u (ale PiS wolał Samoobronę i LPR), aż w końcu "podpięła się" pod Platformę. A jeśli PSL, to pan Pawlak, rzecz jasna. Ale gdzie jest Kargul?Tedzik pisze:Oprócz tego, że Napieralski to polityczna dziwka
*Chyba bogiem?Tedzik pisze:Porównywanie ma sens, bo obaj są socjalistami.
Jak nazwiesz bieganie za Jaruzelskim, bogu* komuchów, a później jakieś śmieszne pioseneczki, graffiti?
korwin to podobnie jak pozostali kandydaci dziwką nie jest ale kabareciarz z niego przedni. z tymi bzdurami, które opowiada to i tak się dziwię, ze ma więcej niż jeden głos. no ale jak to mówią -każda potwora znajdzie swego amatora.Tedzik pisze:Czyli, że mój głos na Janusza Korwin-Mikke według Ciebie jest głosem straconym? Ok, wolę stracić swój głos niż głosować na któregoś z dwójki Kaczyński-Komorowski.
hahaha ano masz - w temacie prezydent dla polski. wlazłem w gówno, żeby ci to gówno pokazać bo sam chyba niewiele wiesz.Tedzik pisze:Proszę o podanie tych bzdur. W punktach najlepiej.
wolę rozmawiać ale nie z każdym niestety się da. takie życie.Tedzik pisze:Rozumiem. MMA i te sprawy.
Rzeczywiście.o cie będę musiał z tych gaci do kolan i kolorowych trampek wystrzelić w kosmos.
dokładnie. wszystko w twoich rękach.Tedzik pisze:Rzeczywiście.o cie będę musiał z tych gaci do kolan i kolorowych trampek wystrzelić w kosmos.
Tedzik pisze:Czyli, że mój głos na Janusza Korwin-Mikke według Ciebie jest głosem straconym? Ok, wolę stracić swój głos niż głosować na któregoś z dwójki Kaczyński-Komorowski.
Korwin Mikke? Jeszcze jeden ratlerek, a może yorkie... (ta kokardka) :brawo:Zresztą w kontekście wyborów konkurencja pomiędzy kandydatami pozbawionymi z góry szans przypomina poszczekiwanie ratlerków tam, gdzie walczą amstaff z pitbullem. Taka jest proporcja możliwości kandydatów w tych wyborach.