Strona 2 z 2

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 10:46
autor: Twardostoj
Dodaj do tego koszty samego referendum oraz "kampanii"/nagonki medialnej i pomnóż wynik przez 4 :)

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 17:05
autor: victoria
Jeśli to prawda, co mówią Warszawiacy, że w ciągu ostatnich 2 miesięcy jej zainteresowanie sprawami stolicy i skuteczność była większa niż w przeciągu ostatnich 7 lat, to to jest zysk, ogromny a nie strata.

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 17:38
autor: baabcia
pieprzenie a nie praca ma dziś wzięcie i trzeba od tego odchodzić

chęć szczera czyni ...

potwornie wiele złego

głuiątko i człek w manii są podobni

gotowi wygrać w kasynie biliony

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 18:18
autor: victoria
pracy to dzis ludzie maja więcej niz pieprzenia...
chęci szczerych coraz mniej
za to świadomości, ze dają się ... ogrom
generalizacja to śmierć
Ludzie tak bardzo boją się postąpić niewłaściwie, że wolą nie robić nic
http://wiadomosci.onet.pl/na-tropie/nie ... ecko/w1vz7

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 18:32
autor: baabcia
chwila chwila

co tu kogo objaśnia

chora kobieta - zdrowe bezduszne otoczenie?

pracujący uległy - system?


ja to ja a nie inni

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 19:17
autor: mordotymoja
polliter pisze:Jakbym wykrakał...
Odbyło się referendum, w którym ludzie odpowiadali czy wywalić Gronkowca czy nie. Kupa szmalu poszła się jebać i nic nie osiągnięto.
Jak to nic?Hanka zagęściła ruchy,szeroko się uśmiecha,na wszelki wypadek do wszystkich w koło.A naobiecywała,ho,ho :).

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 19:50
autor: polliter
Nie jestem przekonany czy jest to warte takich kosztów, hehe... :ahah:

Re: Zapytajmy Polaków?

: 16 paź 2013, 21:04
autor: mordotymoja
Była ładna pogoda,ludzie pojechali po grzyby do lasu,żeby je później w te słoiki zamknąć.Las.To przez las,albo dzięki lasowi :) ...mało brakowało ;).

Re: Zapytajmy Polaków?

: 21 paź 2013, 9:47
autor: baabcia
polliter pisze:Nie jestem przekonany czy jest to warte takich kosztów, hehe... :ahah:
Obrazek

Re: Zapytajmy Polaków?

: 08 wrz 2015, 2:01
autor: polliter
Ależ ten stary temat nabrał na aktualności...
Może macie jakieś nowe przemyślenia?
Frekwencja 7,8 %. Nazwać to żenadą, to chyba zbyt mało powiedzieć, a niemała forsa poszła się, przysłowiowo, jebać. Co prawda nie wierzę, by te pieniądze poszły na jakieś szczytne cele, gdyby referendum nie było, ale nie zmienia to faktu, że zostały wyrzucone w błoto.
Pytania zakrawały o farsę, to nawet nie był kabaret, to była bezczelność i robienie sobie jaj z obywateli. Mam nadzieję, że dlatego nie poszli do urn, a nie z innych powodów. Pytania były układane tak, by nic nie zmienić, nawet jeśli frekwencja byłaby wystarczająca. Na takie referendum mogli pójść tylko kretyni, kretyni więksi niż ogół społeczeństwa. Ogół jest tylko głupi, ale politycy próbowali z niego zrobić kretynów, a na to, głupi ogół już zgodzić się nie mógł, dlatego frekwencja jaka była, taka była. Szkoda tylko, że ta rozrywka naszych polityków tyle nas kosztowała...

Re: Zapytajmy Polaków?

: 08 wrz 2015, 12:15
autor: Łosiu
Naród i politycy..... uczymy się razem na błędach. Ta nauczka będzie przestrogą pod warunkoiem, że winni poniosą konsekwencję. Nie ma co ich bronić i tłumaczyć. Powinien ich czekać rytualny mord polityczny.

Jak zorganizować referendum lub wybory z zapewnioną frekwencją/ i po niższych kosztach?

Proste rozwiązanie.... Wprowadzić obowiązek głosowania z obligatoryjną karą np. 13,76 zł.
za absencję.
Trzy pieczeni na jednym ogniu.

Łosiu trzeci

Re: Zapytajmy Polaków?

: 27 wrz 2015, 2:35
autor: Abesnai
Politycy to również naród, jakkolwiek nie próbowaliby się stawiać ponad nim. Łosiu, uczmy się na własnej historii, w tym głupocie i naiwności, mając za priorytet zdolność do wyciągania własnych przemyślanych wniosków w oparciu o logikę i zdrowy rozsądek. Do tego kar finansowych nie trzeba, również przymusu.
Obecna sytuacja w kraju jest odzwierciedleniem nastrojów społeczeństwa, kryzysu zaufania wobec władzy oraz organów państwowych. To definitywnie musi ulec poprawie, koniecznie, chociażby przez wzgląd na osłabienie wizerunku na arenie międzynarodowej. Naprawdę, nie ma co się dziwić prowokacjom Andriejewa. To powinno nas zaalarmować i równocześnie zmobilizować w kierunku zainteresowania relacjami międzypaństwowymi, czyli ogólną strategią (ciągle ponoć takową posiadamy) w polityce zagranicznej kraju, również ekonomią i gospodarką, które są wbrew "patriotycznym" obiegowym opiniom podstawą w ich realizacji.
Oddając swój kredyt zaufania danemu politykowi powinniśmy wcześniej go prześwietlić oraz rozliczyć z dotychczasowych poczynań, po czym dopiero decydować w jakim stopniu możemy mu je w dalszym stopniu powierzyć.

I taka drobna, gorzka refleksja:
Obrazek