Re: Jak to jest z tą pedofilią?

32
Twardostoj pisze:Egoista99 nie chodzi o zamykanie kogoś w gettach ale sprawy intymne są jak sama nazwa wskazuje intymne a nie publiczne i Mnie tak samo razi para heteroseksualna obściskująca się z wyraźnym podtekstem erotycznym na ulicy zachowując się bynajmniej jednoznacznie jak i tak samo zachowująca się para homoseksualna. Jeśli miarą oświecenia jest za przeproszeniem pieprzenie się na widoku publicznym (patrz np. Big Brother) czy łażenie prawie na golasa to Ja za takie oświecenie dziękuje i wolę tkwić w tym co takie "oświecone" osoby nazywają zaściankiem.

Po za tym nie wiem dlaczego poglądy KONSERWATYWNE kojarzą Ci Egoista99 się z ustrojami totalitarnymi.

[hr]

Po za tym zwróć uwagę, że dawniej Małżeństwa były tylko wyznaniowe i tak powinno być i obecnie.
Hmmm...Jesli są to sprawy intymne..to zostawmy je tym którzy są nimi zainteresowani..Nam nic do tego !!! Jezeli łażenie na golas sprawia ci przykrość..to odwróć wzrok..NIC CI DO TEGO !! Żyj i daj życ innym !!! Ale jakoś nie przeszkada Ci fakt iz Ludwik XIV Słońce miał sedes w tronie i walił potrzeby fizjologiczne przy dworze..Nie przeszkada ci tez fakt iz noc poślubna odbywała sie przez wieki przy świadkach tzn w obecności rodziny zaświadczającej o dziewictwie oblubienicy..Nie przeszkada ci kultura grecka czy rzymska rojąca się od scen homoseksualnych ,głosząca pochwałę ciała męskiego...Niewygodne fakty ?? Ale były...Przeszkada CI -wyarytykułują to i ..daj życ innym !!
Ostatnio zmieniony 04 lis 2013, 8:54 przez egoista99, łącznie zmieniany 2 razy.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

33
Egoista99 dobrze znam genezę słowa Stolica/Stolec ;) zdaję też sobie sprawę, że w świecie antycznym zdarzały się orgie. Jednak nawet te orgie były organizowane niejako od święta zaś na co dzień powstrzymywano się od takich ekscesów na widoku publicznym.

No i źle Mnie rozumiesz Mnie całe G***O obchodzi co Kto i z Kim robi u Siebie w chałupie pod pierzyną czy też w Hotelu. Lecz przestrzeń Publiczna powinna być wolna od takich widoków.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2013, 15:46 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

35
A mi się zdaje, że skoro to było w Koperniku, to był to ekponat edukacyjny itd, a nie obiekt potencjalnego zainteresowania seksualnego zwiedzających. Zresztą od mówienia o strefach erogenny a seksie i małżeństwie jeszcze daleka droga. Dzieci w gimnajzjach, czy nawet podstawówkach już się (zazwyczaj) masturbują, ale już raczej nikt nie będzie im rzucał teksów: ręka na kołdrę. Po prostu czasy się zmieniają. Teraz to myślę, że w ogóle nic się nie mówi, bo mamy jakąs fiksację w tym temacie, że dziecko na wzmiankę o seksualności od razu się wykolei.

Szczerze mówiąc, my po prostu (jako ogół) nie potrafimy na takie tematy rozmawiać. I ja też szczerzę mówiąc nie umiem. Mogę czytac o jakiś seksuologicznych rzeczach, ale nie rozmawiam szczególnie swobodnie o tym, bo mnie to krępuję. Wcale jednak nie myślę, że to jest dobrze. Z tą naszą seksualnością moglibyśmy się jednak uporać, ale już tym bardziej nie używać jej do celów politycznych w "straszącym" kontekście, że za wszystkimi złymi rzeczami tego świata siedzą pedofile/geje/feministki a sprawa pachnie siarką. Bo to jest przegięcie.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2014, 14:21 przez Małrycy, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

36
Napiszę kilka zdań od siebie, to co ja myślę w tym temacie . Szczerze mówiąc to nie spotkałem się, nie rozmawiałem w swoim życiu z gejem, pedofilem, kazirodcą.
Wszystkie te ludzkie ułomności, odchyłki od normy, zboczenia....to margines naszego ludzkiego życia. Trzeba jasno powiedzieć, że jest to margines sięgający wieków, kto wie czy nie porównywalny z prostytucją, najstarszym zawodem świata.
Być może, jako że jest to czarniejsza strona ludzkiego życia, jak dotąd tematy te nie były wywlekane na światło dzienne, były raczej skrywane. Czy były ścigane przez prawo, zwalczane w dostatecznym stopniu? Mam poważne wątpliwości.
Ostatnio o pedofilii zrobiło się nieco głośniej, i bardzo dobrze. Nie cieszy mnie, że stało się to za przyczyną oskarżeń o pedofilię księży. Kler to nie jest to środowisko, w którym pedofilia osiągnęła największe rozmiary.

Czy Państwo powinno podjąć walkę z tym o czym wspomniałem powyżej? Uważam, że jak najbardziej tak. A jaka jest rzeczywistość? Mniejszość seksualna kochających inaczej, już wywalczyła sobie prawa o których jeszcze nie tak dawno nikt o zdrowych zmysłach, by nie przypuszczał, że tak się stanie. Czy pedofile i kazirodcy doczekają się tego samego, czyli akceptacji społecznej? Czy ktoś zdoła odpowiedzieć na pytania jaki procent społeczeństwa polskiego akceptuje związki homoseksualne?

Nie włażę nikomu do sypialni, nie obchodzi mnie kto z kim i jak....tylko zastanawiam się czy dobrze czynię, czy taka postawa, głuchego na to co się dzieje nie za jedną ścianą jest właściwą, jest postawą obywatelską? Ale skoro państwa nie widzi w tym wielkiego zła, to czy ja coś mogę na to poradzić? Dokąd zmierza ludzkość, czy nie do zagłady? Ma mnie to cieszyć czy smucić? Łagodnie mówiąc, mnie smuci. Po prawdzie, to wnerwia mnie na maksa tolerancja z jaka spotykają się osoby z tych środowisk, oraz ich obecność w sejmie, mediach....
Czy mam powód do wstydu?
Ostatnio zmieniony 14 sty 2014, 19:23 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

37
Adaśko pisze:Napiszę kilka zdań od siebie, to co ja myślę w tym temacie . Szczerze mówiąc to nie spotkałem się, nie rozmawiałem w swoim życiu z gejem, pedofilem, kazirodcą.
Wszystkie te ludzkie ułomności, odchyłki od normy, zboczenia....to margines naszego ludzkiego życia. Trzeba jasno powiedzieć, że jest to margines sięgający wieków, kto wie czy nie porównywalny z prostytucją, najstarszym zawodem świata.
Być może, jako że jest to czarniejsza strona ludzkiego życia, jak dotąd tematy te nie były wywlekane na światło dzienne, były raczej skrywane. Czy były ścigane przez prawo, zwalczane w dostatecznym stopniu? Mam poważne wątpliwości.
Ostatnio o pedofilii zrobiło się nieco głośniej, i bardzo dobrze. Nie cieszy mnie, że stało się to za przyczyną oskarżeń o pedofilię księży. Kler to nie jest to środowisko, w którym pedofilia osiągnęła największe rozmiary.

Czy Państwo powinno podjąć walkę z tym o czym wspomniałem powyżej? Uważam, że jak najbardziej tak. A jaka jest rzeczywistość? Mniejszość seksualna kochających inaczej, już wywalczyła sobie prawa o których jeszcze nie tak dawno nikt o zdrowych zmysłach, by nie przypuszczał, że tak się stanie. Czy pedofile i kazirodcy doczekają się tego samego, czyli akceptacji społecznej? Czy ktoś zdoła odpowiedzieć na pytania jaki procent społeczeństwa polskiego akceptuje związki homoseksualne?

Nie włażę nikomu do sypialni, nie obchodzi mnie kto z kim i jak....tylko zastanawiam się czy dobrze czynię, czy taka postawa, głuchego na to co się dzieje nie za jedną ścianą jest właściwą, jest postawą obywatelską? Ale skoro państwa nie widzi w tym wielkiego zła, to czy ja coś mogę na to poradzić? Dokąd zmierza ludzkość, czy nie do zagłady? Ma mnie to cieszyć czy smucić? Łagodnie mówiąc, mnie smuci. Po prawdzie, to wnerwia mnie na maksa tolerancja z jaka spotykają się osoby z tych środowisk, oraz ich obecność w sejmie, mediach....
Czy mam powód do wstydu?
Czy z drugiej strony masz powód Adaśko do dumy lub satysfakcji, chociażby z powodu tego, co właśnie napisałeś wprost i między wierszami ... ?
Nie umieszczałbym homoseksualizmu obok kazirodztwa a tym bardziej pedofilii. Choć nie wykluczam, że jedno z drugim w poszczególnych przypadkach nie może iść w parze, tak samo jak i terminologia (pedofilia homoseksualna itp.). Generalizując jednak, daje się przesłanki ku stwierdzeniu o powierzchownej znajomości poruszanej tematyki lub zwyczajnej ignorancji wobec niej.
Adaśko jasno sobie powiedziałeś - napisałeś, oceniłeś i skazałeś na margines razem z prostytucją. Doprawdy, wszystko razem z odpowiednim ku temu przesłaniem i szyldem.
Jednak za margines pewnych spraw bym nie ciągnął, zwłaszcza, kiedy dotyczą problemów społecznych pokroju prostytucji dziecięcej bądź dziecięcej pornografii. Akurat z konkretnymi zjawiskami trzeba czynnie walczyć i im przeciwdziałać w miarę możliwości.
Naziści prześladowali, torturowali i skazywali na obozy koncentracyjne osoby homoseksualne. Czy według Ciebie, takie traktowanie drugiej jednostki ludzkiej "było wystarczające" ? Trzeba mieć na uwadze duży margines działania aparatu. Władze PRL miały inne "narzędzia" do prześladowań, wystarczy poczytać o akcji Hiacynt. Czy terror wg. Ciebie byłby odpowiednio skuteczną odpowiedzią na "zakusy" domniemanego lobby homoseksualnego ?
Drugą sprawą Adaśko jest, czy można postawić znak równości pomiędzy pedofilem a pedofilem gwałcicielem. Dla mnie ten pierwszy to tykająca bomba zegarowa. I tutaj się zaczynają schody (projekty słynnych klinik), ponieważ z pedofilii podobno nie można "uleczyć" tylko można ją się starać "zaleczyć", przyjmując środki farmaceutyczne. Konia z rzędem natomiast temu, kto pedofila przekona do czynnego uczestnictwa w terapii. Osobiście ta sztuka mi się nie powiodła, bo i miałem okazję do prowadzenia "virtualnej dyskusji" z kilkoma takimi co się ujawnili. Natomiast oni starali się usilnie przekonać mnie do swojej, sic, "platonicznej miłości" wobec dzieci. Nie kwestionuję jednocześnie, że są tacy, którzy jednak postanowili dla własnego dobra pójść w kierunku zapobiegania swojemu popędowi. Jeżeli chodzi o gwałcicieli dzieci, mam bezkompromisowe stanowisko i oscylujące z karą dożywotniego więzienia, kastracją ( chirurgiczną lub chemiczną sterylizacją), wyrokiem śmierci w przypadku zabójstwa (przywrócenie tego wymiaru kary).
Czy powinno się cieszyć, że się zrobiło głośno, raczej inaczej to oceniam. Za każdą statystyką stoją ludzie, w tym przypadku skrzywdzone dzieci. Powinno się oczywiście o tym mówić, pisać, uwrażliwiać jak i pamiętać, dlaczego to się robi i by czemu zapobiec.
Ależ duchowieństwo ma jak najbardziej ciężkie grzechy na sumieniu i trudno perorować, do jakiego stopnia osiągnęła rozmiary. Na pewno nie w mniejszym bądź większym niż u osób świeckich.
Mniejszość sobie wywalczyła i sobie ma. I bardzo dobrze, że ma. Dlaczego niby miałbym skazywać kogoś na ciągłe odgrywanie roli kogoś kim się w rzeczywistości nie jest ? Dlaczego unieszczęśliwiać kolejne rodziny, gdzie ktoś udaje "prawidłowo funkcjonujący związek" z podziałem na w.w. role, tylko po to, żeby zdobyć akceptację środowiska w jakim żyje ? Dlaczego szykanować za to, że ktoś się urodził inny niż ja sam ... ?
Sądzę, że pedofile w przeciwieństwie do mniejszości seksualnych nigdy nie zdobędą akceptacji społeczeństwa. Preferencje jak i działania pedofili są jednoznacznie i bezpośrednio wymierzone w dobro dziecka, jego zdrowie psychiczne i fizyczne. Kazirodcy ? Co z nimi u licha ? Komuś tam krzywdę poza sobą samymi czynią i o ile rzeczywiście czynią ? Z mojego puntu widzenia jest to niemoralne, również niewskazane przez wzgląd na prawdopodobieństwo chorób genetycznych wśród potomstwa. Oszczędzę sobie wycieczki w historie powszechną i związki dynastyczne.
W przeciwieństwie do Ciebie akurat miałem w gronie znajomych ludzi (kobiety i mężczyzn) o preferencjach homoseksualnych. Być może nie do końca moja "wizja świata" pokrywała się z ich własną, bo to bardzo indywidualna sprawa. Wychodzę z prostego założenia, że człowiekowi należy się szacunek nie z tego powodu, jakie ma preferencje, tylko co sobą reprezentuje. Sobą - osobiście, jakim człowiekiem jest z charakteru. No i zwykłem oceniać ludzi po tym co w swoim życiu czynią a nie mielą językami. Dodatkowo stawiam pod znakiem zapytania na ile problematyka osób homoseksualnych dotyczy mnie osobiście jako osobnika heteroseksualnego. Ja ich życiem nie żyję, oni moim również, więc żyję i daję żyć innym.
Dlaczego Ciebie wnerwiają osoby homo ... czym konkretnie ?
Tym, że po prostu są i oczekują równego traktowania a nie jak obywateli drugiej kategorii ? Dlaczego nasze władze miałyby się podjąć zmiany kursu polityki realizowanej wobec nich i zastąpić je sugerowanymi środkami represji ? Po co nam taka segregacja na "gorszych i lepszych", przecież to niekonstytucyjne, zwyczajna dyskryminacja.

Dodam.
Zamiast może pytania "czy mam powód do wstydu" zadaj sobie lepiej, czy nie wpisujesz się przypadkiem w pojęcie homofobii. To odnośnie Twoich uprzedzeń dotyczących tolerancji wobec osób ze środowisk homoseksualnych: "... wnerwia mnie na maksa tolerancja z jaka spotykają się osoby z tych środowisk, oraz ich obecność w sejmie, mediach...."

Nie wiem, czy to było pytanie retoryczne:
"Czy ktoś zdoła odpowiedzieć na pytania jaki procent społeczeństwa polskiego akceptuje związki homoseksualne?"
Jednak umieszczę, bo CBOS jakoś zdołał przynajmniej w zakresie legalizacji związków partnerskich (! podlinkowany temat !, obecny ma traktować o pedofilii !):
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_024_13.PDF ; http://www.cbos.pl/PL/publikacje/news/2 ... letter.php
Ostatnio zmieniony 14 sty 2014, 22:35 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

38
Abesnai, powtórzę, by to zabrzmiało wyraźniej.

Wszystkie ludzkie ułomności, odchyłki od normy, zboczenia....to margines naszego ludzkiego życia. Trzeba jasno powiedzieć, że jest to margines sięgający wieków, to znaczy, można śmiało zaryzykować, ma miejsce odkąd istnieje ludzkość. Nic nie jest doskonałe, wszędzie występują odchyłki od normy, ale to nie oznacza, że mamy się temu przyglądać, przyklaskiwać .....i podziwiać.
Chciałbym, by w 21 wieku wszelkie ludzkie ułomności pozostały dalej marginesem, bo na to zasługują, by problemem tych ludzi zajęlo się państwo, organizacje międzynarodowe, spoleczne......, by ten problem zniknął, a nie się rozszerzał. Ja wyraziłem swoje zdanie w temacie pedofilii, co zaznaczyłem na wstępie.Fakt, rozwinąłem problem o homoseksualizm, kazirodztwo uważając je również za sprawy wstydliwe.
Nie chcę wdawać się w jałowe dyskusje dotyczące marginesu społecznego. Ten temat nie zasługuje na czas jaki mu poświęcamy. Nie chcę by osoby chore, "dziwne",o takich przejściach, doświadczeniach życiowych, takim życiorysie jak np. Anna Grodzka pouczały mnie w czymkolwiek, były zgłaszane na stanowiska vice marszałka polskiego sejmu, brylowały w mediach......Czy tak wiele chcę, czy może jestem na bakier z tolerancją, nie sądzę.Może takie osoby jak Anna Grodzka wymagają ode mnie za dużo?
Ja bym na taka osobę nigdy nie zagłosował w wyborach parlamentarnych.
Jest tyle ważniejszych spraw w naszym państwie nie cierpiących zwłoki, by zajmować się marginesem społecznym.To jest moje zdanie, nie oczekuje byś się z nim zgadzał.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 18:26 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

40
Adaśko pisze:Abesnai, powtórzę, by to zabrzmiało wyraźniej.

Wszystkie ludzkie ułomności, odchyłki od normy, zboczenia....to margines naszego ludzkiego życia. Trzeba jasno powiedzieć, że jest to margines sięgający wieków, to znaczy, można śmiało zaryzykować, ma miejsce odkąd istnieje ludzkość. Nic nie jest doskonałe, wszędzie występują odchyłki od normy, ale to nie oznacza, że mamy się temu przyglądać, przyklaskiwać .....i podziwiać.
Chciałbym, by w 21 wieku wszelkie ludzkie ułomności pozostały dalej marginesem, bo na to zasługują, by problemem tych ludzi zajęlo się państwo, organizacje międzynarodowe, spoleczne......, by ten problem zniknął, a nie się rozszerzał. Ja wyraziłem swoje zdanie w temacie pedofilii, co zaznaczyłem na wstępie.Fakt, rozwinąłem problem o homoseksualizm, kazirodztwo uważając je również za sprawy wstydliwe.
Nie chcę wdawać się w jałowe dyskusje dotyczące marginesu społecznego. Ten temat nie zasługuje na czas jaki mu poświęcamy. Nie chcę by osoby chore, "dziwne",o takich przejściach, doświadczeniach życiowych, takim życiorysie jak np. Anna Grodzka pouczały mnie w czymkolwiek, były zgłaszane na stanowiska vice marszałka polskiego sejmu, brylowały w mediach......Czy tak wiele chcę, czy może jestem na bakier z tolerancją, nie sądzę.Może takie osoby jak Anna Grodzka wymagają ode mnie za dużo?
Ja bym na taka osobę nigdy nie zagłosował w wyborach parlamentarnych.
Jest tyle ważniejszych spraw w naszym państwie nie cierpiących zwłoki, by zajmować się marginesem społecznym.To jest moje zdanie, nie oczekuje byś się z nim zgadzał.
Odnośnie Anny Grodzkiej był osobno założony wątek, jeżeli jednak wyraziłbyś życzenie szerszego podzielenia się swoją opinią i refleksjami.
W #37 ustosunkowałem się do całości Twojego postu, włączając owe rozwinięcie. Naturalnie również nie oczekuję, żebyś potwierdzał moje stanowisko odnośnie osób homoseksualnych. Każde z nas ma osobisty światopogląd (wynika, że dość sprzeczny) na tą sprawę a tym samym nie zamierzam uprawiać demagogi.

Jest również wątek (zapomniałem w poprzednim poście wspomnieć) dotyczący stricte odmiennej orientacji seksualnej - Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??
Tutaj w sumie powinniśmy się trzymać tematu przewodniego, bez generalizowania. Chyba, że to dotyczy poszczególnych typów pedofilii.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 18:48 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

41
Babciu, w tym wieku wypada wiedzieć co oznacza powiedzenie margines społeczny. Pojęcie to jest bardzo szerokie. Zapytaj wnuków. Jeśli są dorośli to Ci wyjaśnią. Mam taką nadzieję. Można nawet to wyjaśnić na przykładzie kartki wyrwanej z zeszytu szkolnego.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 19:31 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

42
Adaśko pisze:Babciu, w tym wieku wypada wiedzieć co oznacza powiedzenie margines społeczny. Pojęcie to jest bardzo szerokie. Zapytaj wnuków. Jeśli są dorośli to Ci wyjaśnią. Mam taką nadzieję. Można nawet to wyjaśnić na przykładzie kartki wyrwanej z zeszytu szkolnego.

Pozdrawiam.
i właśnie tak spojrzałam pod światło na mój zeszyt i na 53 stronach z 80 jesteś na marginesie

nie jestem pewna czy wszędzie słusznie

możemy pertraktować - tylko pisz jasno i krótko bo nie dosłyszę i nie dowidzę nieprecyzyjnych
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 19:37 przez baabcia, łącznie zmieniany 3 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

43
Babciu pełna zgoda, nie ma co pertraktować. Jeśli masz takie życzenie, mogę być w twoim zeszycie na marginesie na każdej ze stron.

Przykro mi, ale odnośnie słuchu i wzroku musisz szukać porady gdzie indziej, najlepiej u specjalistów.
Życzę szybkiego dostania się w dobre ręce laryngologa i okulisty.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 20:00 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

44
Adaśko pisze:Babciu pełna zgoda, nie ma co pertraktować. Jeśli masz takie życzenie, mogę być w twoim zeszycie na marginesie na każdej ze stron.

Przykro mi, ale odnośnie słuchu i wzroku musisz szukać porady gdzie indziej, najlepiej u specjalistów.
Życzę szybkiego dostania się w dobre ręce laryngologa i okulisty.
nie obawiasz się, że to ja reprezentuję zdrowo myślących - statystycznie w normie i ustalających margines nie tyle zapałem do wykluczania co swoimi statystycznie znaczącymi cechami ?

pisz o mnie Baabciu - dasz radę - to drobiazg oczywiście


czy juz poczytałeś co wyznacza margines społeczny? czekam - w poprawkowym możesz podchodzić
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 20:18 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

45
victoria pisze:To jest dopiero numer http://wpolityce.pl/wydarzenia/71624-o- ... ablokowany ...
Viki, zerknąłem w sieć i wyodrębnił się taki oto artykuł autorstwa Wojciecha Łazarowicza.
... Mierzi mnie twórczość braci Karnowskich, ale... do jasnej cholery! Czy naprawdę można przymykać oko na deklaracje w stylu „jestem pedofilem i żyje mi się z tym fajnie” tylko dlatego, że deklaracja pochodzi od wroga naszych wrogów? Nie domagam się linczu na tym (zagubionym chyba) młodzieńcu przedstawiającym się jako Jej Perfekcyjność, ale zwykła przyzwoitość kazałaby jasno określić, że niektóre jego/jej wypowiedzi są zdecydowanie nie perfekcyjne. Przecież tu chodzi o pedofilię, czyli temat domagający się jasnych i prostych reguł obowiązujących wszystkich – nie tylko księży! Wszędzie indziej róbmy wyjątki, szukajmy drugiego dna i dzielmy włos na czworo, ale w kwestii pedofilii bądźmy pryncypialni! ...
źródło http://wojciechlazarowicz.natemat.pl/88 ... mi-wariaci
Drozdowski postanowił się "pochwalić" a później odwrócić kota ogonem. No to nie przejdzie bez odzewu i to z różnych stron.
Bądźmy pryncypialni, otóż to.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2014, 20:59 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

46
Skoro tak wolisz, jeśli to jest normalne, bym zwracał się do Ciebie na piśmie Baabciu, a nie Babciu, nie ma problemów, gorzej by było gdyby to odbywało się w wymianie słownej, ja się nie jąkam.

Co do marginesy społecznego to nie rób sobie żartów. To nie ja, tylko Ty masz jakieś problemy w tym temacie, więc poczytaj.

Pisałem, ze pojecie marginesu społecznego jest bardzo szerokie, dotyczy ogółu społeczeństwa, dotyczy różnych sfer naszego życia.

Odnośnie pedofilii, to liczba osób spełniających kryteria diagnostyczne dla pedofilii jest trudna do ustalenia. Według szacunkowych danych pedofilia może dotyczyć do 5% dorosłych mężczyzn. Około 99% przypadków pedofilii dotyczy mężczyzn, a zaledwie około 1% – kobiet, choć te proporcje mogą być nie do szacowane , lub przeszacowane. Moja diagnoza dla mężczyzn to 1 % nie więcej. To jest właśnie margines dotyczący tej smutnej rzeczywistości.

Gdybyśmy np. rozstrzygali problem społeczny jakim jest bezrobocie i klepanie biedy w Polsce przez znaczną część polskiego społeczeństwa to byśmy doszli do wniosku iż, skala tego zjawiska jest bardzo duża. Linia marginesu tego problemu społecznego przesunęła by się tak daleko, że tego zjawiska nie można nazwać marginesem społecznym, ale poważnym problemem rządu polskiego, że jest to zjawisko społeczne spędzające sen z powiek całego rządzącego układu politycznego, całego społeczeństwa.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2014, 18:12 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

47
grochu mało ale kapusty - łolaboga

nawet o statystyce piszesz moim zdaniem

"Moja diagnoza dla mężczyzn to 1 % nie więcej. To jest właśnie margines dotyczący tej smutnej rzeczywistości."

chyba, że zastosowałeś inne narzędzia statystyczne niż fachowcy

ale może systematyzujmy

czy wiesz, ze pedofilia nie jest karalna?

jesteśmy chyba po dwóch stronach kreski - jeszcze nie wiem kto jest na marginesie

nie zwracam się do Ciebie Adamie z powodów zasadniczych - nick to nick - a Ty założyłeś, ze to metryczka - niu niu niu
Ostatnio zmieniony 17 sty 2014, 18:41 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

48
Baabciu, domyślam się, że nie jesteś babcią, ale pewności nie mam. Zgadza się, na imię mam Adam, dla przyjaciół Adaśko, zdrobnienie wynika z.........ale czy to takie ważne.

Bardzo mylisz się sadząc, że jesteśmy po dwóch stronach kreski. Gwarantuję Ci, że po tej samej.

Mylisz się też, że pedofilia w Polsce nie podlega karze, w myśl idiotycznej zasady, co nie jest zabronione jest dozwolone.

Przepis art. 200b Kodeksu Karnego wprowadził karalność zachowań polegających na publicznym propagowaniu lub pochwalaniu pedofilii. Za taki czyn grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Działa tez zasada, że osoby poniżej 15 roku życia chronione są w Polsce szczególnie. Próg jest oczywiście umowny i może wydawać się kontrowersyjny, ale tak zostało to określone. Wszelkie czynności seksualne z osobą mającą mniej niż 15 lat (również za jej zgodą!) są uznawane za pedofilię i podlegają wysokim karom (art. 200 kk). W przypadku przestępstwa pedofilii nie występuje zatarcie i osoba skazana do końca życia ma np. zakaz wykonywania określonych zawodów. Przepis ten ma za zadanie chronić dzieci, one oczywiście nie są ścigane za uprawianie seksu. Jeżeli obie osoby mają mniej niż 15 lat, nie podlegają karze.

Nie rozumiem czym ja Ci się naraziłem, jaka wypowiedzią, ze coś pijesz do mnie, jesteś na nie moim wypowiedziom. Ja się nie gniewam, masz do tego prawo.

Jeśli chodzi o mnie jestem tolerancyjny, aż do bólu. Uważam, że każdy jest kowalem swego losu, niech sobie żyje tak jak chce, staram się każdego zrozumieć, nikogo nie atakuję nawet gdy jestem atakowany, ale wybacz Baabciu, nie możesz mnie pozbawić prawa do obrony, do wyrażania swego zdania, opinii w różnych sprawach.

Nie dbam o to czy to się komuś podoba czy tez nie.Nie jest na niczyich usługach.

Pozdrawiam Cię.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2014, 19:44 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

50
Uważam, że po to są statystyki, by z nich korzystać, wyciągać wnioski. Pierwszym kto powinien czerpać wiedzę ze statystyk, jest władza. Wiadomo statystyka statystyce nie równa, zależy kto to ją zlecił, to znaczy za nią zapłacił i w jakim celu to uczynił.

By w jakimś sensie zamknąć ten temat w moim wydaniu, oraz wydać mini ocenę działań władzy w zwalczaniu tego zjawiska napiszę tak. Jeśli ktoś ma inne dane to chętnie się z nimi zapoznam.

Jedna ze statystyk głosi, że w ostatnich 10 latach skazano za pedofilię w Polsce ok. 6 tys. ludzi, z czego tylko 27 księży. Na tysiąc pedofilów, którzy siedzą w więzieniach 400 dopuściło się pedofilii homoseksualnej. To są mężczyźni, którzy gwałcili tylko i wyłącznie chłopców.

Inne dane krążące po prawicowych stronach, często z komentarzami typu "Pederaści to pedofile". Źródłem tych danych to "Encyklopedia Białych Plam", której autorami są w większości wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, m.in. prof. Jerzy Robert Nowak.

Około 60 proc. chorych na AIDS to są geje, około 40 proc. przypadków pedofilii to są geje. "Nasz Dziennik" pisał na przykład, że społeczność homoseksualistów jest odpowiedzialna za 33-50 proc. gwałtów dzieci, a nauczyciele o homoseksualnej orientacji molestują dzieci 12 razy częściej niż heteroseksualni.

Nie wiedzieć dlaczego takie dane w Polsce są przemilczane.

Kiedy była wielka afera na dworcu głównym, specjalna komórka CBŚ odkryła, że w centrum Warszawy działa szajka pedofilów, która biedne dzieci uciekające z całej Polski do Warszawy, zgarnia dla wysoko postawionych pedofilów w Warszawie. Mówiono tam o wysoko postawionych osobach. Grupę policyjną rozwiązano i sprawę zamieciono pod dywan.

Innym przykładem może być Pan Polański. Ten pan w Polsce jest przyjmowany z honorami.To jest mężczyzna, który zapewne miał bardzo wiele kobiet, może dziesiątki, jeśli nie setki. Ale jako narkoman seksualny, który ciągle chce innych wrażeń, sięgnął po dziecko. W Polsce bronił go sam pan Wajda, w USA czeka na niego wyrok .

A Poznań i afera pedofilska w chórze Polskie Słowiki, gdzie po cichu mówiło się o tym od lat, a do dziś zapewne nie brakuje osób wierzących w niewinność dyrygenta. Dyrygent oświadczył, jestem gejem, a nie pedofilem, nie przyznał się do stawianych zarzutów.

To są przykłady jak się podchodzi do pedofilii, jak ściga pedofilię w Polsce. Z jednej strony są to zboczenia wołające o surowe kary, a z drugiej można odnieść wrażenie, że wymiar sprawiedliwości, oraz służby powołane do przestrzegania obowiązującego prawa, bezpieczeństwa dzieci, jakby nie przykładały się w należyty sposób do walki z pedofilią.

To tylko moje spostrzeżenia, uwagi w tym temacie.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 18:13 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

51
e no szkoda Ci podpowiadać najprostsze rzeczy - jak możesz czytać poważnie statystyki nie rozróżniając pedofila od przestępcy - czynów pedofilnych
strasznie przykro powtarzać - nie wiesz o czym piszesz

widać chęć dokopania komuś to tzw "chęć szczera" - nie wnikam już dalej skad Ci się to wzięło - nienawiść ma czarny kolor to złe uczucie i zaciemnia każdy obraz
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 18:22 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

55
Mordotymoja, wybacz Baabci, Ona tak ma. Ja czuję się przy niej jak kretyn, który niczego nie rozumie, niczego nie pojmuje, ale lubię ją, i co ważne lubić nie przestanę.

Rzeczywiście nie pojmuję, nie rozróżniam pedofila od przestępstwa na tle seksualnym dokonanym na dziecku.

Są tacy co też tego nie rozumieją, mało tego, gdyby takiego dorwali na gorącym uczynku, to kto wie czym, by to mogło się skończyć.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 19:05 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

56
baabcia pisze:a kto mówi o wybielaniu pedofila?
nikt nie mówi
skąd to pytanie?
mówimy o obrazie(od obrazu nie obrazy) uczuć, temat zaczęłaś ja kontynuuję :)
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 19:14 przez victoria, łącznie zmieniany 2 razy.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

57
jak wygooglasz i przeczytasz

zobaczysz swoja śmieszność w uporze

pedofilia nie jest karalna - tyle dla zachęty podpowiem

a ja do lubienia? e nie jestem zupą pomidorową jak to mawiają :stu:


victoria pisze:W przypadku pedofila, niezależnie homo czy hetero, lepiej mieć obraz zaciemniony niż wybielony...
victoria pisze:
baabcia pisze:a kto mówi o wybielaniu pedofila?
nikt nie mówi
skąd to pytanie?
mówimy o obrazie(od obrazu nie obrazy) uczuć, temat zaczęłaś ja kontynuuję :)
no chyba ze tak to na pewno i nie ma co gadać :angel:
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 19:27 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jak to jest z tą pedofilią?

58
Baabciu, teraz rozumiem dlaczego polskie państwo przymyka oczy na te podle praktyki stosowane przez dorosłych na bezbronnych dzieciach.

Jednym z powodów dla, którego odezwałem się w tym temacie jest bierność mego państwa na takie praktyki, bo takie odnoszę wrażenie. Według ciebie pedofilia jest niekaralna? Na jakiej podstawie to twierdzisz?

To było dzisiaj.
Na karę dożywotniego więzienia skazał gdański sąd okręgowy 37-letniego dziś mężczyznę za zabicie we wrześniu 2002 r. w Lisewie Malborskim (Pomorskie) 10-letniego chłopca. Zbrodnia miała podłoże seksualne. Mężczyzna odsiaduje już dożywocie za zabójstwo innego chłopca. Trzy lata po zabójstwie w Lisewie Malborskim (Pomorskie) Trojak zabił 11-latka. Wyjaśniając tę drugą zbrodnię, śledczy natrafili po latach na dowody wskazujące, że sprawcą zabójstwa z 2002 r. jest także Trojak.

Baabciu i kto w tym przypadku jest uparciuchem?

Wyobrażasz sobie rodzica, który przyłapuje pedofila w trakcie znęcania się zboczeńca nad swoim dzieckiem?

Baabciu nie denerwuj się, jak nie chcesz bym Cię lubił, to mogę Cię nie lubić i co ważne przy tym pozostać. Zadowolona? Wybieraj!!!!!Tak trudno Cię zadowolić, czy to wina wieku, czy charakteru?
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 19:51 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron