Zastanawialem sie i nie potrafię mieć gastro ani czerwonych oczu na zawolanie. Musialbym byc tybetanskim mistrzem i cale zycie stracic na nauke kontrolowania wlasnego ciala, ale nadal bym tego raczej nie osiagnal. Nikt tego chyba nie zrobil, nic mi o tym nie wiadomo.ayalen pisze:Kaczor, zastanowienie raczej przydałoby sie Tobie.
Crows, tak - cale. Nie tylko zdrowiem tych, ktorzy stanowia przyszlosc.
Takze za leczenie tych, ktorych w chorobe wpycha bezmyslnosc, lekkomyslnosc w podejsciu do narkotykow.
Jako, ze wierze, ze przeczytalas przeslanie, ktore wczesniej usunalem koncze dyskusje. Na Twoje pytania odpowiem tylko, ze warto przyuczyc sie czytania ze zrozumieniem, bo odpowiedzi juz na nie dostalas pare razy w tym watku i zamiast sie do nich ustosunkowac wyzywasz nas tutaj od egositow, cpunow i mordercow. Jak przystalo na typowego durnia przypisujesz i te ostatnia ceche. Polecam po prostu pomyslec, wcale to nie takie trudne.ayalen pisze:Kaczor, Ty nie przypisuj mi swojego egoizmu. I bardzo prosze - nie mow juz do mnie; z durniami nie rozmawiam.
Czyzby rownowaga polegala na odurzaniu sie?
Co zyskaloby spoleczenstwo - rzesze otumanialych osobnikow, zyjacych w zdeformowanej narkotykami rzeczywistosci, niezdolnych do trzezwego i swiadomego przezywania zycia? Co zyskaloby tracac siebie?
Tak moga mowic tylko ci na uslugach koncernow, ktore chca uczynic z marihuany biznes do napychania sobie kieszeni.
Crows, po prostu znalam mlodych, wartosciowych ludzi, ktorzy siegneli po marihuane skuszeni bajkami o jej nieszkodliwosci. Niektorych juz nie ma. Wiec powiedzmy ze w ich imieniu.
Poza tym - naprawde trzeba byc niezle zaslepionym, zeby nie widziec do czego prowadzi upowszechnienie narkotykow - wmawianie ludziom ze sa nieszkodliwe lub malo szkodliwe jest pierwszym do tego krokiem.
Juz nie powiem ze trzeba byc durniem, zeby wierzyc ze na biznesie narkotycznym zarobi panstwo - panstwo to ludzie, a oni straca. Zyskaja hieny zerujace na ludziach.
Nie jestem nerwowa, raczej zbulwersowana stopniem otumanienia. Moze to wplyw jarania, nie wiem.
Pisalem na temat Twojego zadufania sie w sobie i agresji spowodowanej frustracją seksualną. Tylko bardziej doslownie, z wieloma inwektywami dopasowanymi do poziomu, ktory pokazalas nazywajac mnie durniem.ayalen pisze:"przeslania" nie przeczytalam; nie sadze abym cos stracila - tonacy zwykle chwyta sie czego moze.
Neurolog z Kliniki Neurologii i Epileptologii Instytutu „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” dr Marek Bachański od kilku miesięcy w CZD leczy marihuaną grupę dzieci cierpiących na padaczkę oporną na leki. Pierwszym pacjentem z tej grupy był 5-letni Maks, który miewał nawet do 200-300 napadów padaczki dziennie. Pod koniec września ubiegłego roku chłopca zaczęto leczyć medyczną marihuaną, a liczba napadów spadła o ok. 90 proc
Pisałem o tym już. Na świecie to fakt znany. Dobrze że są oświeceni lekarze w Polsce i nie boją się pomóc tam gdzie można wbrew irracjonalnym lękom. Jeszcze trochę i będzie u nas medyczna dozwolona i wtedy nagle będzie wielu chorych na depresję czy inne łatwe do wyproszenia u lekarza rodzinnego dolegliwościvictoria pisze:Conan można już otworzyć?
Bo interesujące rzeczy dzieją się i to nie tam gdzieś w świecie tylko u nas w Polsce http://wiadomosci.onet.pl/lekarze-marih ... =onetsg_fb
Neurolog z Kliniki Neurologii i Epileptologii Instytutu „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” dr Marek Bachański od kilku miesięcy w CZD leczy marihuaną grupę dzieci cierpiących na padaczkę oporną na leki. Pierwszym pacjentem z tej grupy był 5-letni Maks, który miewał nawet do 200-300 napadów padaczki dziennie. Pod koniec września ubiegłego roku chłopca zaczęto leczyć medyczną marihuaną, a liczba napadów spadła o ok. 90 proc
A co wspolnego ma stosowanie w medycynie - przez lekarzy i w celach leczniczych, z udostepnieniem dla ogolu? Uwazasz ogol spoleczenstwa za chory, i wymagajacy leczenia marihuana?Kopik pisze:W wielu chorobach pomaga ...dlatego szkoda ,że jest nielegalna .
ty tez chorujesz na to ?civilmonk pisze:nadymane ego a na to choruje ten świat.
Potrzebuję dużo leków.Jak to zawsze ludzie mowia o swoim odbiciu w lustrze swiata, no prosze, prosze.civilmonk pisze:Patrząc na świat jaki jest trochę luzu i innego nastawienia do siebie i innych przydałoby się większości. Zatem tak - światu dobrze by zrobiła terapia ziołowa. To dobre lekarstwo na nadymane ego a na to choruje ten świat.
CM
Ogół nie ,ale co niektórym bardzo by pomogła w cierpieniu.ayalen pisze:A co wspolnego ma stosowanie w medycynie - przez lekarzy i w celach leczniczych, z udostepnieniem dla ogolu? Uwazasz ogol spoleczenstwa za chory, i wymagajacy leczenia marihuana?Kopik pisze:W wielu chorobach pomaga ...dlatego szkoda ,że jest nielegalna .
Wierzysz w teorię lustrzanego odbicia ?ayalen pisze:Jak to zawsze ludzie mowia o swoim odbiciu w lustrze swiata, no prosze, prosze.civilmonk pisze:Patrząc na świat jaki jest trochę luzu i innego nastawienia do siebie i innych przydałoby się większości. Zatem tak - światu dobrze by zrobiła terapia ziołowa. To dobre lekarstwo na nadymane ego a na to choruje ten świat.
CM
Chyba niewydymane naiwne stetryczałe "ego" :rotfl1::rotfl1::rotfl1:civilmonk pisze:Patrząc na świat jaki jest trochę luzu i innego nastawienia do siebie i innych przydałoby się większości. Zatem tak - światu dobrze by zrobiła terapia ziołowa. To dobre lekarstwo na nadymane ego a na to choruje ten świat.
CM
Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”
