dobrze by było aby porządnego nikt nie ganiał a złego niech pierze każdy
ale u nas to tak jest zamotanie zawsze
bo Polak to lepszy i jakby śmiał mu zwracaj uwagę ktoś..
nie wiem jak sobie na zachodzie Europy z tym radzą od lat
kto wie? współpracują tam czy tylko u nas mają zamiar kibiców swoich podstępnie pilnować a tak naprawdę to Polskę chcą do rozbiorów ... ech
czy my na pewno nie przesadzamy?
Świat nie jest jednowymiarowy, tak samo ustawy nie są wykorzystywane w jednej konkretnej sytuacji przeciwko kibolom, tylko w wielu różnych, co daje pole do nadużyć. Przesadą i to grubą jest umożliwienie rządzącym (kimkolwiek są) na usunięcie praw i zgadzania się na wszystko w imię "bezpieczeństwa".
To, że własne państwo nie potrafi sobie poradzić z chuligaństwem i zagwarantować bezpieczeństwa to tylko i wyłącznie świadczy o tym, że ma gó*niane służby, burdel w policji i kulawe prawo. I o ile w wielkich, masowych imprezach typu "Euro 2012" nie widzę przeciwwskazań wobec pomocy policji np. z jakiegoś kraju UE, tak nie wyobrażam sobie, że przy każdej większej manifestacji np. antyrządowej - będą brać udział Ci sami policjanci.
Czy my jesteśmy Syrią, Irakiem, Afganistanem, żeby wpuszczać do siebie obce służby porządkowe?