Re: Liberalizacja w dostępie do broni

62
Conan Barbarzynca pisze:
Ja?! pisze:jakie założenie negatywne, sam co założyłeś i zwalasz na mnie ?
Przecierz piszesz ze ludzie to demony, co ja to napisałem?

Potępiasz dominacje, a jednocześnie potępiasz środek do jej wyeliminowania ;)
Masz jakiś inny sposób? Chętnie poczytam.
pisałeś że mam założenia z gruntu negatywne, to ma być to założenie negatywne że widze w niektórych ludziach coś gorszego niż zwierze ?

mam inny sposób, wyeliminować przemoc w grach i tv które uczą zachowania aspołecznego w takich grach jak gta5. Dorośli nie kontrolują tego w co grają dzieci ani tego że to gra dla dorosłych, podobnie jest z counter strike w którą grają dzieci z 3 klasy podstawówki. Pojawia sie ps4 które jeszcze bardziej urealnia symulacje rzeczywistości i jakie są tytuły gier ? Call of Duty, assassin creed, battlefield 4 i wiele innych, i tylko kilka tytułów jak fifa i jakaś wyścigówka które są w miare normalne. Normalny człowiek ma niewielki wybór w grach, za to psychole mają mega wybór i mogą sie uczyć latami życia z gier. Kiedyś sie uczyli z tv.

Broń nie jest lekarstwem i nie daje wyrównania szans, nikt nikogo nie wyzywa na pojedynek, strzelają z zaskoczenia z znacznej odległości. Zabijają policjantów mimo tego że mają broń przy sobie. http://www.sfora.pl/Zatrzymany-do-kontr ... arz-a55964
Posiadanie broni to iluzja wyrównanych szans, nie będziesz wiedział z którego okna do Ciebie celują z broni palnej gdy przechodzisz przez ulice.

Przypominam Breivika który szkolił sie w zabijaniu na grach komputerowych
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 12:30 przez Ja?!, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

63
Ja?! pisze:co będzie dalej ? każde państwo będzie się domagało dostępu do broni atomowej ?
Usa chcą mieć wolny dostęp do broni palnej nawet karabinów maszynowych jakich w wojsku nie ma, ale jednocześnie odmawiają prawa do posiadania broni atomowej innym państwom. Mimo że to usa jest najbardziej nieodpowiedzialnym narodem, potomkiem morderców i złodziei którzy uciekli z europy.
Ten temat dotyczy PRAWA DO BRONI CZŁOWIEKA NIE PAŃSTWA. Państwa zawsze będą się zbroić według starej zasady SI VIS PACEM PARA BELLUM - Pragniesz Pokoju Gotuj się do Wojny.

Gdyż tylko równe uzbrojenie sąsiednich Państw spowoduje względny spokój.

Tu chodzi o to by Szary Człek Statystyczny Jan Kowalski Miał Dostęp Do Broni pod warunkiem, że nie stwierdzono u niego choroby psychicznej i nie jest osobą Karaną.

Proszę więc nie schodzić z tematu gdyż wątek dotyczy Uzbrojenia Obywatela nie Państwa. Chcesz se pogadać o tym czy Państwa winny posiadać Broń załóż odrębny wątek.
Conan Barbarzynca pisze:Na pierwszy rzut oka są dwa rozwiązania, albo rozbrajają się wszyscy, albo wszyscy się zbroją ;)
Pierwsze nie realne chyba, że wpierw wyginie większość ludzi także zaludnienie ludzi na planecie nie będzie większe jak 1 osoba na 1000000 km2 (square km) wracając tym samym do jaskiń hmm ale wtedy też będą się zbroić w MACZUGI. Tak więc D**A Blada. :) Pozostaje rozwiązanie drugie lub czekanie aż Matka Ziemia zmiecie ludzi z powierzchni Ziemi. :)
Ja?! pisze:dominacja - to właściwe słowo. To wirus który jest zdolny do światowej wojny atomowej a zaczyna sie od prawa do noszenia broni.
Bo człek se myśli że wolność to też prawo do dominacji. To prawo dżungli a podobno człowiek przestał być zwierzęciem. Jak widać nie, skoro nadal pragnie dominacji.
1. Jak ludzie są w równy sposób uzbrojeni to gdzie tu Dominacja?
2. Hmm to może zakazać rozwoju Nauki cofnąć się do jaskiń albo jak dawniej Święta Inkwizycja wprowadzić Cenzurę i Naukowców jako Heretyków posyłać na stos przecie odkrycie Atomówki, Postęp Techniczny i Rozwój Cywilizacyjny jest zasługą Naukowców właśnie? Może mielibyśmy być bandą zapyziałych Ciemnych jak tabaka w rogu człekokształtnych?
3. Łudziłeś się, że nie jesteśmy zwierzętami? Jesteśmy przecież SSAKAMI a SSAKI TO ZWIERZĘTA. Nie uczyłeś się waść Biologii?
Ja?! pisze:zwierzaki nie niszą ziemi, są mądrzejsze od ludzi. Człowiek jest gorszy od demonów bo nie ma nic gorszego niż głupota z dominacją.
http://zmianynaziemi.pl/wideo/w-stanach ... a-knockout
No popatrz Pan to jednak nie strzelają do Siebie na ulicy a biją z Kułaka mimo liberalnego dostępu do Broni czyli nie ma co się bać strzelanin na Polskich Ulicach w Polsce też możesz dostać po Mordzie od nieznajomego na ulicy za "Chęć do Życia i Miłość do Ojczyzny" jak to mówią. :)
Po za tym w jakich dokładnie jest to miejscach USA to duży Kraj i co Stan to inne przepisy odnośnie posiadania Broni W jednych jest Nakaz w innych tylko dostęp a w takim New York jest całkowity zakaz a to właśnie w mieście New York gdzie jest całkowity zakaz posiadania broni przez Obywatela jest popełnianych 99% wszystkich przestępstw w USA.
Ja?! pisze:chcesz żeby było lepiej dając ludziom narzędzia zbrodni ?
1. Przestępca jeśli korzysta z Broni palnej to zawsze jest to broń nielegalna i nie zarejestrowana nawet w tak liberalnych pod tym względem Stanach Zjednoczonych przestępcy korzystają z BRONI NIELEGALNEJ.
2. Naprawdę nie sprawia dla Ciebie różnicy czy zostaniesz zastrzelony i zginiesz właściwie na miejscu czy zostaniesz poćwiartowany siekierą albo zadźgany nożem? Bo dla Mnie jest to różnica zasadnicza.
mordotymoja pisze:Wielu z moich rodaków nie powinno mieć prawa poruszania się pojazdami po drogach publicznych bo są niebezpieczni.Daj jeszcze takim debilom możliwość posiadania broni palnej.
Mordotymoja a wiesz dlaczego tak jest dlatego, że dla kierowcy się wmawia, że Auto jest bezpieczne. Ma pasy Bezpieczeństwa, Poduszki powietrzne, itd. zabierz to wszystko umieść Kierowcę w szklanej Kapsule z łatwo tłukącego się szkła 1,5 metra przed pojazdem a gwarantuję, że ilość wypadków gwałtownie się zmniejszy gdyż taki jeden z drugim co teraz lubi przydusić będzie miał świadomość, że w razie czego zginie pierwszy.

Po za tym ilość dokonywanych przestępstw nie wzrośnie a się zmniejszy choć wzrośnie ilość przestępstw z użyciem Broni Palnej a to dlatego, że zamiast dostać Kosę pod żebro albo siekierą czy młotkiem w głowę zostaniesz zastrzelony. Lecz sama ogólna liczba przestępstw się zmniejszy dowodzą tego wszelkie badania. Po za tym w Polsce jest już ponad 4 miliony egzemplarzy Broni dostępnej bez zezwolenia w tym ponad 2 miliony tzw Czarnoprochowców nie słyszałem o ani jednym przypadku wykorzystania takiej Broni niezgodnie z przeznaczeniem.
Crows pisze:z długą lufą ojciec przez 40 lat w domu miał , dubeltówkę myśliwską i sztucer , wiadomo jakie miały zastosowanie ale w skrajnej sytuacji przeciw bandycie też by mozna użyć (chociaż bez zgody na takie użycie), czy to powodowało że czulismy sie bardziej bezpiecznie ? NIE. nie czuli byśmy sie też bezpieczniejsi gdyby było prawo uzycia tej broni w obronie własnej .
nawet gdybym nosił cały czas pistolet przy sobie to i tak mógłbym oberwać w łeb w najmniej oczekiwanym momencie , posiadanie broni sprawy nie załatwia a wprowadza wiele nowych zagrożeń , chociażby nie umyslne wypadki postrzelenia przez wygłupy nachlanych lub naćpanych ludzików.
1. Osoba, która chce mieć Broń MUSI SKOŃCZYĆ z piciem Alkoholu czy Ćpaniem a to jest do sprawdzenia są testy wykrywające takie środki.
2. Jednak jeśliby potencjalny bandyta wiedział, że jest wysokie prawdopodobieństwo, że osoba, którą chce napaść albo jakikolwiek przechodzień czy Sąsiad ma Broń Palną to by nigdy nie napadł bo by się bał, że ktokolwiek będący świadkiem napadu go zastrzeli na miejscu bez zbędnych wyjaśnień. Spójrz na Szwajcarię gdzie każdy dom to Forteca dochodzi tam do napadów? A w Nebrasce gdzie jest 2,5 sztuki Broni na jednego mieszkańca? Nie gdyż bandyci się Boją działać w takich rejonach. Wyraźny spadek przestępstw jest widoczny gdy się wprowadza liberalizację dostępu do Broni Palnej zaś przestępczość wyraźnie wzrasta gdy ów dostęp do Broni się zaostrza.
3. Słyszałem o jednym przypadku Wdowa po Myśliwym wraz z córką wróciła z Pogrzebu dosyć wcześnie gdyż źle się poczuły po chwili od powrotu usłyszały, że ktoś się do nich włamuje zadzwoniły po Policję i czy mogą strzelać usłyszały, że Mogą robić wszystko by ratować własne życie. gość wlazł do sypialni padł strzał. Napastnik został niby odratowany po postrzale w brzuch. Miesiąc później przyszedł prokurator by się spytać czy owa Wdowa nie chce założyć sprawy z powództwa Cywilnego. No i takie podejście powinno być w Polsce a nie, że Ofiara przestępstwa jak zacznie się bronić staje się przestępcą a napastnik ofiarą.
baabcia pisze:są statystyki, historia
Właśnie Statystyki i Historia pokazują, że zaostrzenie przepisów w Sprawie dostępu do broni powodują wzrost przestępczości. W mieście Zamość podczas Zaborów wystarczyło 6 Policjantów zaś obecnie gdy o Broń Palną dla zwykłego szarego człeka o Broń jest trudno w mieście o podobnym obszarze i zaludnieniu co do ówczesnego Zamościa potrzeba 150 Policjantów, którzy wraz Sobie nie radzą. Tak więc tu 6 i nie mieli zbytnio co robić a ludziom łatwo było o Broń a tu 150 i Mają pełne ręce roboty jest ich niewystarczająca ilość a Broń Mają tylko wybrańcy. Kiedy było bezpieczniej?
Ja?! pisze:mam inny sposób, wyeliminować przemoc w grach i tv które uczą zachowania aspołecznego w takich grach jak gta5. Dorośli nie kontrolują tego w co grają dzieci ani tego że to gra dla dorosłych, podobnie jest z counter strike w którą grają dzieci z 3 klasy podstawówki. Pojawia sie ps4 które jeszcze bardziej urealnia symulacje rzeczywistości i jakie są tytuły gier ? Call of Duty, assassin creed, battlefield 4 i wiele innych, i tylko kilka tytułów jak fifa i jakaś wyścigówka które są w miare normalne. Normalny człowiek ma niewielki wybór w grach, za to psychole mają mega wybór i mogą sie uczyć latami życia z gier. Kiedyś sie uczyli z tv.
Kiedyś takich Gier nie było za to był powszechny dostęp do Broni (każdy kto chciał i było go stać miał broń) i nie było problemu. Choć styczność z Bronią miały już dzieci w wieku 8 lat a nawet młodsze. Tak więc tu nie chodzi o Gry a o obycie z Bronią już w najmłodszych latach życia i WYCHOWANIE gdyż obecnie nie tylko Ojciec ale i Matka muszą Pracować by zarobić na utrzymanie dlatego wolą by dziecko siedziało grzecznie za PC niż się nim zająć sami gdyż po powrocie z roboty są PADNIĘCI i dlatego nie ma kto się zająć tymi dziećmi po szkole. Dlatego też Ja postuluję nie tylko o Liberalizację dostępu do Broni ale i o zmianę systemu z Socjalizmu na Kapitalizm po to by Kobieta nie MUSIAŁA pracować owszem jeśli by miała takie chęci to nikt by jej nie zabraniał ale by to od niej zależało a nie byłaby zmuszana przez system. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by to chłop siedział w domu jeśli kobietę byłoby stać na utrzymanie rodziny o ile tak razem postanowią ale dziećmi musi się zająć rodzic przez cały okres dzieciństwa. Oczywiście można wrócić do rodzin wielopokoleniowych tak by dziadkowie opiekowali się i wychowywali wnuki. :P
Broń nie jest lekarstwem i nie daje wyrównania szans, nikt nikogo nie wyzywa na pojedynek, strzelają z zaskoczenia z znacznej odległości. Zabijają policjantów mimo tego że mają broń przy sobie. http://www.sfora.pl/Zatrzymany-do-kontr ... arz-a55964
Posiadanie broni to iluzja wyrównanych szans, nie będziesz wiedział z którego okna do Ciebie celują z broni palnej gdy przechodzisz przez ulice.

Przypominam Breivika który szkolił sie w zabijaniu na grach komputerowych
1. W wspominanej już wielokrotnie Szwajcarii nikt do nikogo nie strzela a wszyscy Mają tam Broń.
2. W Polsce każdy może mieć Łuk bez zezwolenia i jakoś też nikt się nie zasadza z łukiem strzelając do ludzi na ulicy.
3. Jak masz być zamordowany to i tak będziesz tyle, że albo zostaniesz zaciukany nożem czy siekierą lub tzw. tulipanem albo zastrzelony suma sumarum jak ktoś ma Cię zamordować to i tak zamorduje lecz już masz większe szanse, że nie zostaniesz okradziony czy zgwałcony.
4. Gdyby na wyspie Utoja choć co dziesiąty uczestnik miał przy Sobie Broń to by tego Breivika zastrzelili a tak chodził Sobie spokojnie wte i wewte polując na biernie czekających na śmierć ludzi. Przez co zginęło znacznie więcej osób. Tak więc przykład Breivika jest akurat argumentem za NAKAZEM posiadania Broni przez każdego dorosłego obywatela jeśli nie ma stwierdzonej choroby psychicznej bądź uzależnienia czy jest karany przez system sprawiedliwości. Tak więc innymi słowy Breivik jest dowodem na to, że KAŻDY pełnoletni będący praworządnym obywatelem zdrowym na umyśle powinien posiadać Broń Palną non stop przy Sobie.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 14:18 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

65
Twardostój pisze:Osoba, która chce mieć Broń MUSI SKOŃCZYĆ z piciem Alkoholu czy Ćpaniem a to jest do sprawdzenia są testy wykrywające takie środki.
no nie rozśmieszaj mnie tą fantazją :)))
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 14:47 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

67
Ja?! pisze:gdyby firmy nie produkowały broni to nie było by ofiar postrzeleń.
Nie rozśmieszaj Mnie tak długo jak będą chętni tak długo będzie produkcja i sprzedaż takie są prawa Ekonomii.

Po za tym w ilu domach są noże, siekiery jakoś nie słyszy się o tym by ludzie masowo rozbijali Sobie lub innym Łby siekierą czy dźgali nożami.

Jak ktoś ma broń winien umieć się nią posłużyć i zabezpieczyć ją przed dziećmi i innymi osobami niepowołanymi a jak już dopuszcza dzieci do Broni to winnien nauczyć ich obsługi i kontrolować co robią kłania się ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Crows pisze:
Twardostój pisze:Osoba, która chce mieć Broń MUSI SKOŃCZYĆ z piciem Alkoholu czy Ćpaniem a to jest do sprawdzenia są testy wykrywające takie środki.
no nie rozśmieszaj mnie tą fantazją :)))
Nie rozśmieszam tylko piszę jakie są zasady jak mam przy Sobie broń to się nie upijam, kieliszek nigdy nie zaszkodził ale należy pić z UMIAREM a nie tak by się upić. Narkotyków nigdy nie brałem zasadniczo jest to kwestia ODPOWIEDZIALNOŚCI a jak Człowiek ma być odpowiedzialny jak traktuje się go jak jakieś bydło czy na równi z dzieckiem. Wystrzelałem w ciągu Swojego życia ponad 100 000 naboi na strzelnicach i niby Policjant, który ma zgodnie z Ustawą wystrzelić 120 naboi w ciągu roku ma mieć większe Prawo dostępu do Broni od przeciętnego obywatela, który podczas Zasadniczej Służby Wojskowej wystrzelał w ciągu roku więcej Amunicji niż ów Policjant wystrzela w ciągu całej swej służby?
baabcia pisze:Jestem zdecydowanie za ograniczeniem dostępu do broni

cytowanie mnie pomiędzy bajeczkami jest mocno bezsensowne i pozorów dyskusji tym się z nikim niechętnym nie stworzy

[youtube][/youtube]

jasno powiedziałam raz i starczy
Wypowiadasz się w tym wątku znaczy się, że bierzesz udział w dyskusji a jak nie chcesz brać udziału w dyskusji to się nie wypowiadaj lub daj dopisek "Bez Odpowiedzi zwrotnej proszę". Od tego służy forum i tematy na nim by DYSKUTOWAĆ chcesz wygłaszać Monologi to se Bloga załóż. Gdyż Kazania to nie na Forum Publicznym. :P
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 15:31 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

68
wymagasz cudów by ludzie posiadający broń byli odpowiedzialni i nie trzymali broni tam gdzie dzieci ją mogą wziąć. Gdyby tak było gówniarze w usa nie chodziliby z bronią po ulicach a przestępców w ogóle by nie było.
Z danych statystycznych wynika że tylko Finlandia jest odpowiedzialnym krajem, Polska zbliża sie do Jamajki i Węgier
Czujesz sie bezpiecznie posiadając broń ?
masz świadomość że zanim ją wyjmiesz z kabury zostaniesz zastrzelony 10 razy ?
Wiesz że jest to iluzja bezpieczeństwa na której żerują firmy na tym zarabiające ? Im zależy na wzroście sprzedaży i nie obchodzi ich ile osób ta broń zabije.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 16:03 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

71
do T.
strzelaj - bij - nakazuj - ja zdania nie zmienię - nie boję się Ciebie - nie akceptuję Twoich pozaprawnych postaw, wyłożonych kiedyś na forum poglądów;

szkoda, że złamałeś spokój; było jasne i będzie jasne nie dyskutuję z Tobą; pozorów w sprawach zasadniczych nie uznaję; jeśli nie będzie innego sposobu na pewno odsunę się dostatecznie daleko;
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 16:54 przez baabcia, łącznie zmieniany 3 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

72
Ja?! pisze:
Conan Barbarzynca pisze:
Ja?! pisze:jakie założenie negatywne, sam co założyłeś i zwalasz na mnie ?
Przecierz piszesz ze ludzie to demony, co ja to napisałem?

Potępiasz dominacje, a jednocześnie potępiasz środek do jej wyeliminowania ;)
Masz jakiś inny sposób? Chętnie poczytam.
pisałeś że mam założenia z gruntu negatywne, to ma być to założenie negatywne że widze w niektórych ludziach coś gorszego niż zwierze ?

mam inny sposób, wyeliminować przemoc w grach i tv które uczą zachowania aspołecznego w takich grach jak gta5. Dorośli nie kontrolują tego w co grają dzieci ani tego że to gra dla dorosłych, podobnie jest z counter strike w którą grają dzieci z 3 klasy podstawówki. Pojawia sie ps4 które jeszcze bardziej urealnia symulacje rzeczywistości i jakie są tytuły gier ? Call of Duty, assassin creed, battlefield 4 i wiele innych, i tylko kilka tytułów jak fifa i jakaś wyścigówka które są w miare normalne. Normalny człowiek ma niewielki wybór w grach, za to psychole mają mega wybór i mogą sie uczyć latami życia z gier. Kiedyś sie uczyli z tv.

Broń nie jest lekarstwem i nie daje wyrównania szans, nikt nikogo nie wyzywa na pojedynek, strzelają z zaskoczenia z znacznej odległości. Zabijają policjantów mimo tego że mają broń przy sobie. http://www.sfora.pl/Zatrzymany-do-kontr ... arz-a55964
Posiadanie broni to iluzja wyrównanych szans, nie będziesz wiedział z którego okna do Ciebie celują z broni palnej gdy przechodzisz przez ulice.

Przypominam Breivika który szkolił sie w zabijaniu na grach komputerowych
Podałeś jako argument przeciw posiadaniu broni to ze ludzie są żli, ja się w pełni z Tobą zgadzam ze niektorzy ludzie to ścierwo, jest w ankiecie do zaznaczenia punkt dotyczący psycholi ;) No ale jak ktoś pisze poprostu "ludzie" to moze się wydawać ze ma na myśli ogół, skoro juz wyjaśniłeś ze chodzi ci o niektórych to juz wiem co miałeś na myśli i będe na przyszłość wiedział.
Dla mnie garstka niedorobów to słaby argument, ale zawsze jakiś argument ;)
Co do Twojego pomysłu to doceniam go jako takiego, ale nie wierzę w niego, chyba ze masz na myśli samo wychowanie, bo człowiek dorosły to juz jest wolny i tak powinno być.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 17:34 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

73
Ja?! pisze:wymagasz cudów by ludzie posiadający broń byli odpowiedzialni i nie trzymali broni tam gdzie dzieci ją mogą wziąć. Gdyby tak było gówniarze w usa nie chodziliby z bronią po ulicach a przestępców w ogóle by nie było.
Przestępcy są wszędzie a Ja mówię o praworządnych Obywatelach nie o Kryminalistach. Jak gdzieś wywiesisz tabliczkę Gamp Free Zone to myślisz, że przestępca nie wejdzie tam z Bronią? Toż to praworządny Obywatel jak zobaczy taką tabliczkę to stwierdzi, że albo nie wchodzi albo zostawi Broń w chałupie nim wejdzie a przestępca według Ciebie się dostosuje? :P
Rocznie w USA ginie więcej dzieci w przydomowych Basenach jak w wyniku zabawy Bronią czy postrzału z Broni.
Z danych statystycznych wynika że tylko Finlandia jest odpowiedzialnym krajem, Polska zbliża sie do Jamajki i Węgier
Ile tych zabójstw jest dokonanych z BRONI LEGALNEJ odpowiedź krótka ZERO a ile procent jest dokonywanych z użyciem Broni Palnej a nie np. Siekiery?
Wiesz, że w tych statystykach biorą pod uwagę WSZYSTKIE ZABÓJSTWA nawet w wyniku pobicia Bejsbolem?
Czujesz sie bezpiecznie posiadając broń ?
Owszem a jeszcze bardziej czułbym się bezpiecznie jak by również Moi Sąsiedzi posiadali Broń a także inni Praworządni Obywatele a nie tylko nieliczni.
masz świadomość że zanim ją wyjmiesz z kabury zostaniesz zastrzelony 10 razy ?
Jak ktoś ma świadomie i Celowo Mnie zamordować zasadzając się z Snajperką to i tak to zrobi nawet jak wprowadziłoby się całkowity zakaz posiadania Broni. Przestępca bowiem ZAWSZE będzie mieć Broń i ZAWSZE w sposób NIELEGALNY a o Broń NIELEGALNĄ nie jest wcale tak trudno. Jeszcze nie tak dawno było można Kupić nawet AK-47 bez zezwolenia z dwoma magazynkami Amunicji za niecałe 1500 złotych i każdy zainteresowany tematem o tym wiedział.
Wiesz że jest to iluzja bezpieczeństwa na której żerują firmy na tym zarabiające ? Im zależy na wzroście sprzedaży i nie obchodzi ich ile osób ta broń zabije.
Wiesz ilu Osobom ta Broń uratowała życie ale to oczywiście Cię nie obchodzi.

Zaś tak jak już pisałem tak długo jak są chętni do kupna jakiegoś towaru tak długo są też chętni do tego by ten towar wyprodukować i sprzedać takimi zasadami rządzi się Rynek.

Narkotyki są przecie nielegalne a i są produkowane i sprzedawane bo są chętni by je kupować.
Coś za mało tych zgonów jak na ilość Broni a byłoby ich jeszcze Mniej gdyby było jej więcej oraz gdyby była Kara Śmierci za MORDERSTWA. Jak ktoś ma kogoś Zamordować to i tak to zrobi choćby młotkiem.
baabcia pisze:do T.
strzelaj - bij - nakazuj - ja zdania nie zmienię - nie boję się Ciebie - nie akceptuję Twoich pozaprawnych postaw, wyłożonych kiedyś na forum poglądów;

szkoda, że złamałeś spokój; było jasne i będzie jasne nie dyskutuję z Tobą; pozorów w sprawach zasadniczych nie uznaję; jeśli nie będzie innego sposobu na pewno odsunę się dostatecznie daleko;
Moja Postawa jest zgodna z PRAWEM tak samo jak poglądy, które prezentuję.
Ja też nie uznaję Pozorów w sprawach zasadniczych a taką sprawą jest PRAWO DO OBRONY zaś pozorny jest dostęp do Broni co przyznają Sami Policjanci.
Co do dyskusji to widocznie chcesz dyskutować skoro bierzesz w niej udział. :P
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 18:06 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

75
Inari pisze:Liberalizacja w dostępie do broni w Polsce = natychmiastowy wyjazd z tego kraju na zawsze.
Nie daję wiary zapewnieniom, że zwiększyłoby to bezpieczeństwo, nie w tak niestabilnym kraju.
W 1982 roku władze miasta Kennesaw (Georgia) wprowadziły obowiązek posiadania broni wraz z amunicją przez każdą głowę rodziny. Później przepis został nieco zmodyfikowany, zastosowano klauzule wyłączające z nakazu określony grupy społeczne, niemniej zasadnicza treść przepisu pozostała w mocy. Przepisu, dodajmy, nieprzesadnie weryfikowanego przez władze, po dziś dzień nikogo nie spotkały nieprzyjemności za nie poddanie się wymaganiom. Rezultaty?

Przed wprowadzeniem „prawa pistoletowego” Kennesaw zamieszkiwało 5242 mieszkańców, poziom przestępczości był wyższy niż średnia krajowa o 10%. W roku 2005 miasto rozrosło się, liczba ludności wzrosła do 28 189 ludzi, zaś poziom przestępczości spadł o ponad 53%. Dla porównania – w mieście Morton Grave (Illinois), w którym rok wcześniej (1981) zabroniono wszystkim (poza policjantami) posiadania broni, nastąpił do 2005 roku wzrost przestępczości o 15,7% przy jednoczesnym niewielkim spadku liczby mieszkańców (z 22 451 w 2000 r. do 22 202 pięć lat później). Niewielkie zagrożenie przestępczością potwierdził opublikowany w 2003 roku raport FBI: w Kennesaw było o połowę mniej zabójstw i włamań, a rozboje praktycznie się nie zdarzają (0,13 średniej krajowej).
Cytat powyżej porównuje stan przestępczości i rozwój zaludnienia dwóch Miast w USA Keenesaw gdzie jest nakaz posiadania Broni przez każdego dorosłego obywatela o ile nie był nigdy karany i jest w pełni władz umysłowych oraz Morton Grave gdzie jest zakaz posiadania Broni innym osobom jak Policja. Efekty w Keenesaw przestępstwa praktycznie się nie zdarzają choć zaludnienie wzrosło 4 krotnie a w Morton Grave Przestępczość wzrosła w wyraźnym stopniu mimo spadku ludności Miasteczka. Cóż gdybym miał do wyboru Morton Grave i Keenesaw to również wybrałbym Keenesaw. :P

Inari Kraje są Stabilne co najwyżej ich władze nie lecz do tego potrzeba Monarchii w zamian za obecną "demokrację". :P
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 22:34 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

77
jest nakaz posiadania Broni przez każdego dorosłego obywatela o ile nie był nigdy karany i jest w pełni władz umysłowych
Moim zdaniem te ograniczenia to fikcja.
Twardostoj, polskie społeczeństwo nie jest gotowe na szeroki dostęp do broni. Musisz wziąć pod uwagę, że są środowiska, które nie będą traktowały broni jako środek ochrony, ale sposób na załatwianie swoich spraw. Żaden rząd nie weźmie za to na siebie odpowiedzialności.
Zresztą sama kwestia obrony jest dla mnie mocno wątpliwa, jeśli i ja i napastnik mamy broń to wygra ten kto pierwszy strzeli. Jeśli go zabiję/ ciężko ranię, to jeszcze czeka mnie proces, na którym nie wiadomo czy sąd da wiarę moim zeznaniom :D

Dla porównania, w Japonii dostęp do broni jest bardzo ograniczony, ale wskaźnik przestępczości jest wyjątkowo niski.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2013, 10:00 przez Inari, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

78
Inari pisze:Dla porównania, w Japonii dostęp do broni jest bardzo ograniczony, ale wskaźnik przestępczości jest wyjątkowo niski.
Inari najpierw odnośnie Japonii tam jest niska przestępczość w odniesieniu do zaludnienia z dwóch powodów:

- Przez całe wieki aż do epoki Cesarza Showa kiedy to O Tenno zrzekł się tytułu Go Nijo (Syn Niebios) za wszystkie przestępstwa a nawet lekkie przewinienia była tylko jedna kara Kara Śmierci.

- Jak ktoś popełni przestępstwo to są publikowane zdjęcia i to bez zamazanych oczu czy twarzy przestępcy i jego rodziny z podaniem pełnych danych osobowych więc tam rodzina dba o Swoje dzieci Matka ma OBOWIĄZEK porzucenia pracy zarobkowej i zajęcia się wychowywaniem dziecka. Przez co zwraca uwagę na jego zachowanie i w porę koryguje kręgosłup moralny gdyż wie, że w razie czego sąsiedzi będą ją i jej rodzinę wytykać Palcami.

Te dwa powodu powodują względnie niski wskaźnik przestępczości względem zaludnienia ale zwróć uwagę na ZALUDNIENIE właśnie gdyby liczbowo przenieść ilość przestępstw do Polski to by ludności Warszawy było mało do odegrania roli Trupów. :P
Inari pisze:
jest nakaz posiadania Broni przez każdego dorosłego obywatela o ile nie był nigdy karany i jest w pełni władz umysłowych
Moim zdaniem te ograniczenia to fikcja.
Twardostoj, polskie społeczeństwo nie jest gotowe na szeroki dostęp do broni. Musisz wziąć pod uwagę, że są środowiska, które nie będą traktowały broni jako środek ochrony, ale sposób na załatwianie swoich spraw. Żaden rząd nie weźmie za to na siebie odpowiedzialności.
Teraz też są takie środowiska i korzystają z Broni NIELEGALNEJ przestępcy zawsze będą mieli Broń Prawo jest tylko dla ludzi PRAWORZĄDNYCH przestępca ma Prawo głęboko w Du**e inaczej by nie było w ogóle przestępstw. Jak ktoś wywiesi na jakimś Klubie tabliczkę "Gun Free Zone" to jest to zaproszenie dla różnej maści popapranych morderców. Gdyż tylko Praworządny Obywatel jak zobaczy taką tabliczkę to albo w ogóle nie wejdzie albo zostawi Broń w chałupie a świr nawet na tą tabliczkę nie zwróci uwagi tylko się wpierdzieli z Diegtiarowem i zacznie strzelać do bezbronnego tłumu. Ten co chce dokonać czynu zabronionego ZAWSZE ma Broń i ZAWSZE jest to Broń NIELEGALNA nawet w tych Państwach gdzie Prawo do Broni jest Liberalne przestępcy zawsze Mają Broń Nielegalną nie zarejestrowaną i każdy kto byłby tym zainteresowany nawet obecnie znalazłby "dojście" do nielegalnych Handlarzy Bronią i kupi Kałacha. :P Przepisy przestrzegają tylko Ludzie, którzy są Praworządni a różnej maści Oszołomy i Bandyci Mają prawo głęboko w poważaniu.

Zresztą nawet jak się taki nie zaopatrzy w Broń Palną i będzie chciał Cię pozbawić życia w imię porachunków to weźmie maczetę czy siekierę albo tzw. "kosę" czy "Tulipana" i wraz Cię rozwali.

W Norwegii jest dosyć Ostre Prawo odnośnie dostępu do Broni a jednak w jakiś Sposób ów Breivik się w Broń zaopatrzył skądś ją dostał, W New York jest całkowity zakaz posiadania Broni przez Obywatela nie będącego Funkcjonariuszem Państwa (Policja, FBI, Wojsko, itp.) a jednak przestępcy Mają skądś Broń Palną i to w takiej ilości, że w New York dochodzi do 99% wszystkich przestępstw w USA popełnianych z użyciem Broni.
Zresztą sama kwestia obrony jest dla mnie mocno wątpliwa, jeśli i ja i napastnik mamy broń to wygra ten kto pierwszy strzeli. Jeśli go zabiję/ ciężko ranię, to jeszcze czeka mnie proces, na którym nie wiadomo czy sąd da wiarę moim zeznaniom :D
1. Jak napastnik ma Broń Palną a Ty jej nie masz to jest 90% szans, że Cię zastrzeli jak stawisz opór gdy masz Broń wasze szanse są równe.
100 kg bandyta ma większą Siłę jak np. 50 kg Brunetka lecz gdy Oboje Mają Broń Mają równe szanse w starci. Po za tym zauważ, że wzrosną Twoje szanse, że nie dojdzie do napaści jak wprowadzi się Prawo z Keenesaw gdyż Bandyta będzie się bał, że zarobi kulkę na robocie Jeśli nie od Ofiary to od świadka zdarzenia.

2. Jest coś takiego jak Domniemanie Niewinności oraz OBRONA KONIECZNA. Prokurator Musi Ci udowodnić winę a nie Ty niewinność. Lecz w tym celu trzeba zrobić Lustrację w Sądzie i wywalić na zbity Ryj wszystkich tych Sędziów i Prokuratorów, którzy zostali z czasów Komuny. Obalić ów Postkomunistyczny Socjalistyczny Aparthaid.

3. WOLĘ BY MNIE DWUNASTU SĄDZIŁO JAK CZTERECH NIOSŁO.

No i Po za tym Mój znajomy jest Kibicem i jeździ na Ustawki posiada Broń Palną dostępną w Polsce bez zezwolenia od 18 lat i jakoś z niej niesrzela na tych Ustawkach ani nawet jej nie wyjmuje gdyż wie, że zaraz po jej wyciągnięciu 10 innych by wyciągnęło Swoje Klamki i go rozwaliło. Tak więc MAMY W POLSCE KULTURĘ POSIADANIA I OBSŁUGI BRONI a bandyci zdarzają się w KAŻDYM Państwie tylko w jednych Ludzie Mają jak się Bronić a w innych są Baranami wystawionymi na rzeź.

Zaostrzenie Przepisów Posiadania Broni w Polsce nastąpiło dopiero za A. Hitlera pogłębiło się za Stalina to chyba o czymś świadczy wcześniej niby było wprowadzone przez Zaborców po raz pierwszy tzw. Pozwolenie na Broń ale każdy Kto chciał i spełnił warunki je dostawał nie było uznaniowości tylko każdy kto się zgłosił przedstawiał dokumenty, że nie karany, zdrowy psychicznie i od ręki dostawał Broń w czasach II RP bez dalszych zbędnych formalności Podczas Zaborów każdy mógł Sobie Kupić Rewolwer i Amunicję do niego by się Bronić bez zezwolenia i zgłaszania tego komukolwiek zaś na zezwolenia, o które było nawet łatwiej jak w czasach II RP mógł mieć każdą dostępną na rynku Broń małego Kalibru (czyli bez Armaty). Nawet Car to rozumiał i na wzrost przestępczości zareagował liberalizacją dostępu do Broni a przed Zaborami w ogóle nie było przepisów odnośnie posiadania Broni kupował każdy kogo było na nią stać bez względu na klasę Społeczną nawet Chłopi mogli posiadać Muszkiety w domu do Obrony chałupy zabronione było tylko Polowanie na grubą zwierzyną ale Chłopi mogli już zakładać Sidła na Ptactwo i drobną zwierzynę (Kuny, Żbiki, Zające) oraz odławiać Lisy czy Wilki gdy weszły im w szkodę.

Tak więc to zaborcy jako pierwsi wprowadzili Przepisy dotyczące Broni i tzw. Pozwolenie na Broń lecz pułap warunków do spełnienia był śmiesznie niski i każdy Kto chciał tą broń dostawał właściwie teraz by się powiedziało, że to nie było "pozwolenie" w dzisiejszym tego słowa znaczeniu a wymóg rejestracji Broni gdyż podczas Zaborów osoba, która chciała mieć pozwolenia podawała tylko dane personalne i cel posiadania Broni i jeśli nie była karana czy chora na umyśle dostawała pozwolenie od ręki i mogła od razu kupić Broń całość trwało góra dzień od podjęcia decyzji przez zainteresowanego.
Przepisy zaś w obecnej formie czyli zaostrzone wprowadzili okupanci najpierw Hitler a potem Stalin. Dlatego się pytam czy nadal jesteśmy pod okupacją, że nie ma Liberalizacji w tym zakresie?
Ostatnio zmieniony 26 lis 2013, 12:41 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

79
Matka ma OBOWIĄZEK porzucenia pracy zarobkowej i zajęcia się wychowywaniem dziecka.
Och nie... Pomimo dość powolnej ewolucji polityki rządu sytuacja bardzo się zmieniła. W tym roku padł rekord zatrudnienia wśród kobiet w Japonii, ponadto zwiększa się liczba przedszkoli i żłobków co umożliwia kobietom szybszy powrót na rynek pracy. Nie mówiąc już o wzroście średniej pensji małżonków, co dodatkowo ma zachęcać kobiety do podjęcia pracy. Tak naprawdę Japonia nie ma innego wyjścia, polityka zamykania kobiet w domu doprowadziła do tego, że nie chciały się wiązać, dwa rodzić dzieci, co w obecnej sytuacji Japonii grozi katastrofą.
Jak ktoś popełni przestępstwo to są publikowane zdjęcia i to bez zamazanych oczu czy twarzy przestępcy i jego rodziny z podaniem pełnych danych osobowych
Wyobraź sobie, że to (co prawda w mocno okrojonej wersji :)) podziałało też w Polsce. Nie tak dawno czytałam o złodzieju, który zgłosił się na policję i prosił by usunęli jego zdjęcia "bo wstyd", może to jest droga :D
Teraz też są takie środowiska i korzystają z Broni NIELEGALNEJ przestępcy zawsze będą mieli Broń
To prawda, ale czy kiedykolwiek ktoś groził Ci bronią albo byłeś świadkiem gdzie grożono komuś? Bo ja nie, nie widziałam osoby, która próbowałaby zrobić komuś krzywdę BRONIĄ.
Zresztą nawet jak się taki nie zaopatrzy w Broń Palną i będzie chciał Cię pozbawić życia w imię porachunków to weźmie maczetę czy siekierę albo tzw. "kosę" czy "Tulipana" i wraz Cię rozwali.
Rzecz w tym, że wpierw musiałby by być na tyle blisko by tym sprzętem mnie dosięgnąć, a przestrzeń publiczna daje mi nieograniczone możliwości ucieczki (nie kręcę się w miejscach, gdzie bankowo będzie problem), no chyba, że nim rzuci, ale to raczej rzadko się zdarza. Gwoli ścisłości, nie odbierz tego jako kozaczenie, raz grożono mi nożem, udało mi się nawiać, fakt faktem, że to jakiś frajer był, gdyby to była broń palna nie miałabym zbyt dużych szans.
W Norwegii jest dosyć Ostre Prawo odnośnie dostępu do Broni a jednak w jakiś Sposób ów Breivik się w Broń zaopatrzył skądś ją dostał
Tak jak wcześniej pisałeś, jak ktoś chce to znajdzie. Nie możesz przez jedną osobę zmieniać warunków dla wszystkich, zauważ, że w Norwegii nie zmieniono prawa (i dobrze, bo dokonywanie zmian pod wpływem emocji zawsze kończy się źle). Wyobraź sobie, że w Norwegii jest ogólny dostęp do broni: Breivik nie zmieni od tego swoich poglądów, pojedzie na ten obóz, być może wyposażony lepiej niż był. Wchodzi na teren obozu i strzela sobie do ludzi. Nie pamiętam ile lat mieli uczestnicy tego zjazdu, ale skoro była to młodzieżówka to możliwe, że broń fizycznie miałaby garstka osób, zanim zdążyliby zareagować i tak zginęłoby kilka/naście osób. Naprawdę podziwiam ludzi, którzy potrafiliby zachować zimną krew i po pierwszym strzałach zdążyć Breivika "zdjąć".
100 kg bandyta ma większą Siłę jak np. 50 kg Brunetka lecz gdy Oboje Mają Broń Mają równe szanse w starci.
Jeśli oboje mamy broń i on o tym wie, to musiałby być idiotą by atakować mnie en face. Zrobi tak by mnie tej broni pozbawić albo uniemożliwić mi jej użycie.
2. Jest coś takiego jak Domniemanie Niewinności oraz OBRONA KONIECZNA. Prokurator Musi Ci udowodnić winę a nie Ty niewinność.
Porównuje się dobro zagrożone do dobra naruszonego. Jeśli przekroczę granicę obrony koniecznej, co w niektórych przypadkach wcale nie będzie trudne, to mam wyrok, mimo że jestem ofiarą :) Jeśli z napastnika zrobię kalekę to mogę być zobowiązana do świadczeń pieniężnych na jego rzecz. A w sytuacji zagrożenia nie ma szans na to bym wykalkulowała czy przekroczę te granice czy nie, najważniejsze będzie dla mnie żeby się uwolnić, wszystkimi dostępnymi sposobami.
Nie wiem czy wiesz, ale problem jest nawet przy używaniu sztuk walki do obrony koniecznej, traktowany jesteś jak używający niebezpiecznego narzędzia :/
No i Po za tym Mój znajomy jest Kibicem i jeździ na Ustawki posiada Broń Palną dostępną w Polsce bez zezwolenia od 18 lat i jakoś z niej niesrzela na tych Ustawkach ani nawet jej nie wyjmuje gdyż wie, że zaraz po jej wyciągnięciu 10 innych by wyciągnęło Swoje Klamki i go rozwaliło.
To po co ją wozi :D Na wszelki wypadek? Nie znam się na ustawkach, ale wg mnie przywożenie ze sobą broni palnej to takie trochę oszukaństwo.

Nie wydaje mi się by porównywanie początków XX wieku i wieków poprzednich do czasów współczesnych było zasadne. Sytuacja diametralnie się zmieniła...
oraz odławiać Lisy czy Wilki gdy weszły im w szkodę.
Innymi słowy, według uznania. To błąd. Chociaz w porównaniu do tego co robią współcześni myśliwi to pewnie pikuś.
Przepisy zaś w obecnej formie czyli zaostrzone wprowadzili okupanci najpierw Hitler a potem Stalin. Dlatego się pytam czy nadal jesteśmy pod okupacją, że nie ma Liberalizacji w tym zakresie?
Podstawą do liberalizacji przepisów ma być osoba wprowadzającego ograniczenia? Wybacz, ale ja tego nie kupuję. Przepisy zmienia się ze względu na cel, a nie dlatego, że ustanowił je ten czy inny zbrodniarz. Idąc tym tropem powinniśmy przestać przestrzegać większości przepisów, bo albo zostały uchwalone w PRL albo nowelizowane niedługo po jej obaleniu albo przez osoby bezpośrednio związane z poprzednim systemem.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2013, 16:34 przez Inari, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

81
Inari pisze:To prawda, ale czy kiedykolwiek ktoś groził Ci bronią albo byłeś świadkiem gdzie grożono komuś? Bo ja nie, nie widziałam osoby, która próbowałaby zrobić komuś krzywdę BRONIĄ.
Owszem gość się poddał jak wymierzyłem w niego z odległości paru kroków Swojego Colta Patersona dziewczyna może mówić o szczęściu przez zbieg okoliczności zachowała wtedy Swój Majątek a kto wie może i cnotę.
Rzecz w tym, że wpierw musiałby by być na tyle blisko by tym sprzętem mnie dosięgnąć, a przestrzeń publiczna daje mi nieograniczone możliwości ucieczki (nie kręcę się w miejscach, gdzie bankowo będzie problem),
Twierdzisz, że to jakiś problem.
Gwoli ścisłości, nie odbierz tego jako kozaczenie, raz grożono mi nożem, udało mi się nawiać, fakt faktem, że to jakiś frajer był, gdyby to była broń palna nie miałabym zbyt dużych szans.
Gdybyś Ty miał Broń Palną mógłbyś go sprzątnąć. Spróbuj od tej strony podejść do tematu.
Tak jak wcześniej pisałeś, jak ktoś chce to znajdzie. Nie możesz przez jedną osobę zmieniać warunków dla wszystkich, zauważ, że w Norwegii nie zmieniono prawa (i dobrze, bo dokonywanie zmian pod wpływem emocji zawsze kończy się źle).
Równie dobrze można powiedzieć, że nie można przez jedną osobę zakazywać ludziom posiadania Broni lub utrudniać im to. Taki Argument ma dwa końce więc jest żadnym argumentem.
To według Ciebie dobrym zjawiskiem jest zakazywanie ludziom posiadania Broni pod wpływem Emocji ale już liberalizacja dostępu pod wpływem emocji nie? Ciekawe podejście czy to aby nie moralność Kalego? Jak Kali ukraść komuś Krowa to dobrze ale jak ktoś Kalemu ukraść Krowa to źle tak? Ciekawe podejście dosyć fałszywe powiedziałbym.
Wyobraź sobie, że w Norwegii jest ogólny dostęp do broni: Breivik nie zmieni od tego swoich poglądów, pojedzie na ten obóz, być może wyposażony lepiej niż był. Wchodzi na teren obozu i strzela sobie do ludzi. Nie pamiętam ile lat mieli uczestnicy tego zjazdu, ale skoro była to młodzieżówka to możliwe, że broń fizycznie miałaby garstka osób, zanim zdążyliby zareagować i tak zginęłoby kilka/naście osób. Naprawdę podziwiam ludzi, którzy potrafiliby zachować zimną krew i po pierwszym strzałach zdążyć Breivika "zdjąć".
W sytuacji albo Ja napastnika albo napastnik Mnie wybór jest szybki i prosty. Owszem gdyby na Wyspie Utoya choć Organizator miał "klamkę" to zginęło by na tej wyspie ledwo 6 osób z czego trzy na pewno a trzy można by było odratować. Gdyż tyle osób zostało postrzelonych nim Breivik podszedł do tej chaty co stała na wyspie a to właśnie stamtąd go zauważyli i stamtąd zaczęli uciekać będąc bezbronni niczym stado Baranów uciekających z rzeźni. Gdyby mieli broń zdjęli by go z okna tej chałupki bez problemu.
Po za tym Breivik właśnie przeciw tej Laicyzacji protestował w ten sposób miał nadzieję, że dokonując tego zamachu w Norwegii przywrócą Karę Śmierci, że wprowadzą Liberalizację przepisów, czyli jednym słowem, że Norwedzy pogonią Socjalistów z Swego Kraju na cztery wiatry i wprowadzą spowrotem Kapitalizm. Właśnie o to mu chodziło dlatego teraz się z tego śmieje. Gdyż "ofiara poszła na marne" władze Mają zwykłego Norwega w Du... żym Lesie. :P
100 kg bandyta ma większą Siłę jak np. 50 kg Brunetka lecz gdy Oboje Mają Broń Mają równe szanse w starci.
Jeśli oboje mamy broń i on o tym wie, to musiałby być idiotą by atakować mnie en face. Zrobi tak by mnie tej broni pozbawić albo uniemożliwić mi jej użycie.
Wie też, że inny człowiek może mieć broń i nawet jak z Tobą mu się uda to jakiś świadek położy go na miejscu.
2. Jest coś takiego jak Domniemanie Niewinności oraz OBRONA KONIECZNA. Prokurator Musi Ci udowodnić winę a nie Ty niewinność.
Porównuje się dobro zagrożone do dobra naruszonego. Jeśli przekroczę granicę obrony koniecznej, co w niektórych przypadkach wcale nie będzie trudne, to mam wyrok, mimo że jestem ofiarą :) Jeśli z napastnika zrobię kalekę to mogę być zobowiązana do świadczeń pieniężnych na jego rzecz. A w sytuacji zagrożenia nie ma szans na to bym wykalkulowała czy przekroczę te granice czy nie, najważniejsze będzie dla mnie żeby się uwolnić, wszystkimi dostępnymi sposobami.
Nie wiem czy wiesz, ale problem jest nawet przy używaniu sztuk walki do obrony koniecznej, traktowany jesteś jak używający niebezpiecznego narzędzia :/
Dlatego mówię o zmianie Prawa na korzyść Ofiar a nie Napastników bo obecnie Napastnik jest bezpieczny i ma więcej Praw od ofiary a Ja chcę by to Ofiara czuła się bezpiecznie a ten co chce popełnić przestępstwo ma się bać i to najlepiej przed tym jak kogoś zaatakuje. Jak ktoś Mnie napada to zakładam z góry, że chce Mnie zabić i mam pełne prawo go powstrzymać nawet za cenę jego życia. Jeśli prokurator twierdzi inaczej, że ofiara zbrodni nie zostałaby zabita w wyniku napadu w związku z czym przekroczyła Swoje uprawnienia to niech udowodni, że chodziło o zwykły gwałt czy rabunek a nie o pozbawienie życia. To prokurator ma to udowodnić a nie Ty, że rzeczywiście Twoje życie zostało zagrożone. Jeśli ktoś wyciąga na ulicy kozik i kieruje go ostrzem w Moją stronę to mam pełne Prawo tego delikwenta pozbawić życia. Gdyż nie robi tego po to by zaostrzyć se ołówek tylko po to by poprawić mi uśmiech tak by był od ucha do ucha. :P

No i Po za tym Mój znajomy jest Kibicem i jeździ na Ustawki posiada Broń Palną dostępną w Polsce bez zezwolenia od 18 lat i jakoś z niej niesrzela na tych Ustawkach ani nawet jej nie wyjmuje gdyż wie, że zaraz po jej wyciągnięciu 10 innych by wyciągnęło Swoje Klamki i go rozwaliło.
To po co ją wozi :D Na wszelki wypadek? Nie znam się na ustawkach, ale wg mnie przywożenie ze sobą broni palnej to takie trochę oszukaństwo.
Jak jeździ na mecze to albo zostawia Broń w chałupie albo w Aucie zależy czym jedzie. :P
Sytuacja diametralnie się zmieniła...
Nic się nie zmieniło. No chyba, że dalej jesteśmy OKUPOWANI ale jeśli tak to należy tak powiedzieć z podniesioną przyłbicą otwarcie a nie cukrować o niepodległości i Suwerenności. Gdyż Wolny Człowiek powinien mieć Prawo Posiadania Broni. ROZBROJONY MOŻE BYĆ TYLKO NIEWOLNIK LUB SZALENIEC.
oraz odławiać Lisy czy Wilki gdy weszły im w szkodę.
Innymi słowy, według uznania. To błąd. Chociaz w porównaniu do tego co robią współcześni myśliwi to pewnie pikuś.
nie wedle uznania w ogrodzeniach pastwisk były tzw. Wilkownie a czasem wzdłuż ogrodzenia były również pułapki na grubego zwierza. Natomiast Wilka czy Lisa Chłop mógł zabić tylko wtedy gdy złapał go w Kurniku na ten przykład czyli w obejściu a także gdy zaatakowane zostało stado na wypasie. To nie jest wedle uznania zwłaszcza, że było trzeba to udowodnić.
Przepisy zaś w obecnej formie czyli zaostrzone wprowadzili okupanci najpierw Hitler a potem Stalin. Dlatego się pytam czy nadal jesteśmy pod okupacją, że nie ma Liberalizacji w tym zakresie?
Podstawą do liberalizacji przepisów ma być osoba wprowadzającego ograniczenia? Wybacz, ale ja tego nie kupuję. Przepisy zmienia się ze względu na cel, a nie dlatego, że ustanowił je ten czy inny zbrodniarz. Idąc tym tropem powinniśmy przestać przestrzegać większości przepisów, bo albo zostały uchwalone w PRL albo nowelizowane niedługo po jej obaleniu albo przez osoby bezpośrednio związane z poprzednim systemem.
Stawiam pytanie dlaczego Obywatele są rozbrojeni? Czyżby dalej była Okupacja? Czyżbyśmy nie odzyskali tak naprawdę wolności?

"Demokratycznie" wybieranym władzom udało się to co nie udało się dla Agresorów wmówić Polakom, że Broni mieć nie powinni. To chyba nie jest Halo. Po za tym Kto odpowie za to jak Obywatel, któremu Komendant Policji odmówił wydania pozwolenia na Broń straci życie podczas Napadu? Jak się udowodni współudział? No a może pan Policjant ma być bezkarny? Prawda jest taka, że każdy kto spełnia określone w ustawie warunki powinien móc normalnie kupić Broń a nie uznaniowość pana Milicjanta oh pardą Policjanta. :P

Chcesz ostrych przepisów proszę bardzo niech będą ostre ale każdy kto spełni warunki powinien z Automatu dostawać zgodę a nie decyzje podejmowane są wedle uznania Jaśnie Oświeconej Władzy. Po za tym jak ten Glina ma zapewnić Mi bezpieczeństwo jak on wystrzeliwuje ledwo 150 pocisków miesięcznie? On przez całą służbę nie wystrzela tyle co Ja na strzelnicy w ciągu roku nawet jak dobrze pójdzie. :P
Ostatnio zmieniony 30 lis 2013, 1:23 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

82
Ja mam takie zasadnicze pytanie do zwolenników ... Hipotetyczna sytuacja, naturalnie. Co w momencie, kiedy nietrzeźwy, naćpany lub niepełny władzy umysłowej posiadacz broni palnej (którą nabył dzięki liberalizacji przepisów) zrani bądź zastrzeli kogoś mu bliskiego ? Nadal będzie "za" ?
Załóżmy, że nawet do wydarzenia może dojść całkiem przypadkowo, nieumyślnie.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 19:45 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

83
Abesnai pisze:Ja mam takie zasadnicze pytanie do zwolenników ... Hipotetyczna sytuacja, naturalnie. Co w momencie, kiedy nietrzeźwy, naćpany lub niepełny władzy umysłowej posiadacz broni palnej (którą nabył dzięki liberalizacji przepisów) zrani bądź zastrzeli kogoś mu bliskiego ? Nadal będzie "za" ?
Załóżmy, że nawet do wydarzenia może dojść całkiem przypadkowo, nieumyślnie.
Nie chciał bym(co chyba oczywiste) aby ktokolwiek bliski zginoł w taki czy inny sposób ;) Ale to mało prawdopodobne, juz teraz jest bez zezwolenia dostępna broń którą się zabijano podczas wojny secesyjnej czy powstania styczniowego, a niema związanych z tym incydentów.
Jeśli juz to z nozami biegają po ulicy niektórzy a nie z Coltami, zresztą tysiące ludzi ginie rocznie w kolizjach samochodowych(nachlani kierowcy) ;)
A ludzie mają te Colty, są fora internetowe sympatyków i wogóle, handlują tym między sobą.
Nawet gdyby doszło do tragedi to nie czepiał bym się prawa do broni tylko debila który lata z nią naćpany ;)
Pozatym ja jestem za liberalizacją w tym sensie aby była dostępna broń długa, do trzymania w domu a nie zeby ludzie chodzili z Glockami po ulicy.
Legalna broń znajduje się pod kontrolą bo trzeba ją zarejestrować itp. Swoją drogą to tych Coltów to nawet rejestrować nie trzeba a nic strasznego się nie dzieje ;)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 21:09 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

84
Conan Barbarzynca pisze:Nie chciał bym(co chyba oczywiste) aby ktokolwiek bliski zginoł w taki czy inny sposób ;) Ale to mało prawdopodobne, juz teraz jest bez zezwolenia dostępna broń którą się zabijano podczas wojny secesyjnej czy powstania styczniowego, a niema związanych z tym incydentów.
Jaja sobie robisz? :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 21:13 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

85
Conan Barbarzynca pisze:
Abesnai pisze:Ja mam takie zasadnicze pytanie do zwolenników ... Hipotetyczna sytuacja, naturalnie. Co w momencie, kiedy nietrzeźwy, naćpany lub niepełny władzy umysłowej posiadacz broni palnej (którą nabył dzięki liberalizacji przepisów) zrani bądź zastrzeli kogoś mu bliskiego ? Nadal będzie "za" ?
Załóżmy, że nawet do wydarzenia może dojść całkiem przypadkowo, nieumyślnie.
Nie chciał bym(co chyba oczywiste) aby ktokolwiek bliski zginoł w taki czy inny sposób ;) Ale to mało prawdopodobne, juz teraz jest bez zezwolenia dostępna broń którą się zabijano podczas wojny secesyjnej czy powstania styczniowego, a niema związanych z tym incydentów.
Jeśli juz to z nozami biegają po ulicy niektórzy a nie z Coltami, zresztą tysiące ludzi ginie rocznie w kolizjach samochodowych(nachlani kierowcy) ;)
A ludzie mają te Colty, są fora internetowe sympatyków i wogóle, handlują tym między sobą.
Nawet gdyby doszło do tragedi to nie czepiał bym się prawa do broni tylko debila który lata z nią naćpany ;)
Pozatym ja jestem za liberalizacją w tym sensie aby była dostępna broń długa, do trzymania w domu a nie zeby ludzie chodzili z Glockami po ulicy.
Legalna broń znajduje się pod kontrolą bo trzeba ją zarejestrować itp. Swoją drogą to tych Coltów to nawet rejestrować nie trzeba a nic strasznego się nie dzieje ;)
Przepraszam, ale na jakiej podstawie określasz Conanie stopień prawdopodobieństwa ?
Naprawdę wyobrażasz sobie sytuację, że ktoś miałby kogoś odstrzelić w dzisiejszych czasach z muszkietu lub innej czarno prochowej ? Epoko pojedynków witaj ponownie ? :D Idąc tym tokiem Conan to i kogoś da się zadźgać sztućcami, np. nożem do smarowania masła. Ja piszę o zagrożeniach, realnych, namacalnych i całkiem prawdopodobnych właśnie. Ty mi tu nie sprowadzaj kolego tematu do wypadków samochodowych, ten manewr porównawczy już Twardy w innym wątku zastosował i mnie zniechęcił do dalszej dyskusji. Ja o Rzymie a ktoś mi o Krymie :ahah:

Ależ Conan, to również będą debile. No niestety, musisz się z tym liczyć. W całej grupie procentowej użytkowników weź pod uwagę różnego rodzaju frustratów życiowych, alkoholików, narkomanów. Przecież żaden z nich nie będzie miał naklejki na czole - uwaga mam broń. Również przecież ze swymi dolegliwościami obnosić się nie będą podczas nabywania broni.
Pech, zrządzenie losu ... a jak trafi na mnie lub kogoś z mojej rodziny to ja również ślicznie podziękuję Wszystkim tym propagatorom, którzy tak mocno huczeli o powszechnym dostępie do broni :) Bierzesz na siebie tą część odpowiedzialności za losy innych ludzi ? Bo pewnie nie, niby dlaczego, prawda ? :D Sam widzisz. Poszkodowany i tak winnych będzie szukał i zapewniam, że znajdzie, zwłaszcza tych w najbliższym "polu rażenia". Nie bierz tego do siebie, proszę, ale chciałbym uzmysłowić Tobie, że nie można ot tak argumentować za, że piknie będzie, nie znając wszystkich przeciw i konsekwencji z tego wynikających.
Ja nic nie wiem na pewno. Biorę pod uwagę całokształt, bez banalizowania powagi zagadnienia.

Apeluję trochę do Ciebie, Twardego, innych zwolenników, być może czytających z zewnątrz obecny wątek. I nie kryję, że akurat pod tym kątem chciałbym mieć choć odrobinę wpływ na Twoje poglądy, drogi czytelniku bądź rozmówco.
Zastanówcie się.
Wierzę, że jesteście ludźmi całkowicie zdrowymi na ciele i umyśle, że nie korzystacie (przynajmniej w nadmiarze) z używek a już tym bardzie pod ich wpływem nie nosilibyście przy sobie broni na ostrą amunicję. Nie możecie jednak mieć wpływu na wszystkich innych nabywców, na ich decyzje i postępowanie. Nie mierzcie ludzi swoją miarką. Nie ułatwiajcie potencjalnym czubkom lub osobom uzależnionym dostępu do rzeczy, których niezaprzeczalnym przeznaczeniem nie jest kolekcjonerstwo lecz niesienie śmierci lub uszczerbku na zdrowiu. Późniejsze nazwanie kogoś wariatem nie przywróci ofierze zdrowia bądź życia. Nie patrzcie na wypadki samochodowe, przypadki zadźgania kogoś szpikulcem do lodu lub przysłowiowe upadki na głowę cegły w drewnianym kościele, tylko bardzo obiektywnie oceńcie zasadność tytułowej "liberalizacja w dostępie do broni" całemu ogółowi, nie tylko akurat Wam ! :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 21:34 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

86
mordotymoja pisze:Jaja sobie robisz?
A dlaczego to niby? Przecierz nie twierdzę ze nalezy rozdać broń wszystkim psycholom i recydywistom ;)
Abesnai pisze:
Conan Barbarzynca pisze:
Abesnai pisze:Ja mam takie zasadnicze pytanie do zwolenników ... Hipotetyczna sytuacja, naturalnie. Co w momencie, kiedy nietrzeźwy, naćpany lub niepełny władzy umysłowej posiadacz broni palnej (którą nabył dzięki liberalizacji przepisów) zrani bądź zastrzeli kogoś mu bliskiego ? Nadal będzie "za" ?
Załóżmy, że nawet do wydarzenia może dojść całkiem przypadkowo, nieumyślnie.
Nie chciał bym(co chyba oczywiste) aby ktokolwiek bliski zginoł w taki czy inny sposób ;) Ale to mało prawdopodobne, juz teraz jest bez zezwolenia dostępna broń którą się zabijano podczas wojny secesyjnej czy powstania styczniowego, a niema związanych z tym incydentów.
Jeśli juz to z nozami biegają po ulicy niektórzy a nie z Coltami, zresztą tysiące ludzi ginie rocznie w kolizjach samochodowych(nachlani kierowcy) ;)
A ludzie mają te Colty, są fora internetowe sympatyków i wogóle, handlują tym między sobą.
Nawet gdyby doszło do tragedi to nie czepiał bym się prawa do broni tylko debila który lata z nią naćpany ;)
Pozatym ja jestem za liberalizacją w tym sensie aby była dostępna broń długa, do trzymania w domu a nie zeby ludzie chodzili z Glockami po ulicy.
Legalna broń znajduje się pod kontrolą bo trzeba ją zarejestrować itp. Swoją drogą to tych Coltów to nawet rejestrować nie trzeba a nic strasznego się nie dzieje ;)
Przepraszam, ale na jakiej podstawie określasz Conanie stopień prawdopodobieństwa ?
Naprawdę wyobrażasz sobie sytuację, że ktoś miałby kogoś odstrzelić w dzisiejszych czasach z muszkietu lub innej czarno prochowej ? Epoko pojedynków witaj ponownie ? :D Idąc tym tokiem Conan to i kogoś da się zadźgać sztućcami, np. nożem do smarowania masła. Ja piszę o zagrożeniach, realnych, namacalnych i całkiem prawdopodobnych właśnie. Ty mi tu nie sprowadzaj kolego tematu do wypadków samochodowych, ten manewr porównawczy już Twardy w innym wątku zastosował i mnie zniechęcił do dalszej dyskusji. Ja o Rzymie a ktoś mi o Krymie :ahah:

Ależ Conan, to również będą debile. No niestety, musisz się z tym liczyć. W całej grupie procentowej użytkowników weź pod uwagę różnego rodzaju frustratów życiowych, alkoholików, narkomanów. Przecież żaden z nich nie będzie miał naklejki na czole - uwaga mam broń. Również przecież ze swymi dolegliwościami obnosić się nie będą podczas nabywania broni.
Pech, zrządzenie losu ... a jak trafi na mnie lub kogoś z mojej rodziny to ja również ślicznie podziękuję Wszystkim tym propagatorom, którzy tak mocno huczeli o powszechnym dostępie do broni :) Bierzesz na siebie tą część odpowiedzialności za losy innych ludzi ? Bo pewnie nie, niby dlaczego, prawda ? :D Sam widzisz. Poszkodowany i tak winnych będzie szukał i zapewniam, że znajdzie, zwłaszcza tych w najbliższym "polu rażenia". Nie bierz tego do siebie, proszę, ale chciałbym uzmysłowić Tobie, że nie można ot tak argumentować za, że piknie będzie, nie znając wszystkich przeciw i konsekwencji z tego wynikających.
Ja nic nie wiem na pewno. Biorę pod uwagę całokształt, bez banalizowania powagi zagadnienia.

Apeluję trochę do Ciebie, Twardego, innych zwolenników, być może czytających z zewnątrz obecny wątek. I nie kryję, że akurat pod tym kątem chciałbym mieć choć odrobinę wpływ na Twoje poglądy, drogi czytelniku bądź rozmówco.
Zastanówcie się.
Wierzę, że jesteście ludźmi całkowicie zdrowymi na ciele i umyśle, że nie korzystacie (przynajmniej w nadmiarze) z używek a już tym bardzie pod ich wpływem nie nosilibyście przy sobie broni na ostrą amunicję. Nie możecie mieć wpływu na wszystkich innych nabywców, na ich decyzje i postępowanie. Nie mierzcie ludzi swoją miarką. Nie ułatwiajcie potencjalnym czubkom lub osobom uzależnionym dostępu do rzeczy, których niezaprzeczalnym przeznaczeniem nie jest kolekcjonerstwo lecz niesienie śmierci lub uszczerbku na zdrowiu. Późniejsze nazwanie kogoś wariatem nie przywróci ofierze zdrowia bądź życia. Nie patrzcie na wypadki samochodowe, przypadki zadźgania kogoś szpikulcem do lodu lub przysłowiowego spadnięcia na głowę cegły w drewnianym kościele, tylko bardzo obiektywnie oceńcie zasadność tytułowej "liberalizacja w dostępie do broni" całemu ogółowi, nie tylko akurat Wam ! :)
Moim zdaniem to zagadnienie jest demonizowane, dosłownie, bo argumenty ZA są całkiem na rzeczy, to nie przezemnie ludzie do siebie strzelają, w Polsce jest trochę nelegalnej broni i to właściwie kwestia ceny aby ją zdobyć a jakiegoś bandziora to większość ludzi zna choćby z widzenia ;)
Jeśli to kogoś nie przekonuje to wypada to zaakceptować poprostu, przecierz Twardostoj i tak się juz naprodukował, a ja się z Nim w większości zgadzam w tej materi ;)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 22:25 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

88
Conan, tak, jasne. Ja to nazwę zbijaniem problematyki na boczne tory. Takie trochę mydlenie oczu.
Twardostoj pisze:Dlatego mówię o zmianie Prawa na korzyść Ofiar a nie Napastników bo obecnie Napastnik jest bezpieczny i ma więcej Praw od ofiary a Ja chcę by to Ofiara czuła się bezpiecznie a ten co chce popełnić przestępstwo ma się bać i to najlepiej przed tym jak kogoś zaatakuje. Jak ktoś Mnie napada to zakładam z góry, że chce Mnie zabić i mam pełne prawo go powstrzymać nawet za cenę jego życia. Jeśli prokurator twierdzi inaczej, że ofiara zbrodni nie zostałaby zabita w wyniku napadu w związku z czym przekroczyła Swoje uprawnienia to niech udowodni, że chodziło o zwykły gwałt czy rabunek a nie o pozbawienie życia. To prokurator ma to udowodnić a nie Ty, że rzeczywiście Twoje życie zostało zagrożone. Jeśli ktoś wyciąga na ulicy kozik i kieruje go ostrzem w Moją stronę to mam pełne Prawo tego delikwenta pozbawić życia. Gdyż nie robi tego po to by zaostrzyć se ołówek tylko po to by poprawić mi uśmiech tak by był od ucha do ucha. img/smilies/tongue
Przepraszam, mam powyższe traktować jako racjonalną argumentację ? Z całym szacunkiem dla Twardego ... Potencjalny napastnik w chwili napadu najczęściej ma głęboko w "d" konsekwencje. Nawet o ile przez myśl mu przejdzie, że jednak ktoś tą spluwą może dysponować i rzeczoną "d" może mu również zwyczajnie odstrzelić. Psychiczna wiwisekcja napastnika ? Wejdzie mu kto do bańki i poukłada, że ma się bać ? Czy może rentgena sobie zainstaluje ? Bierzemy również pod uwagę szaleńców lub nawalonych prochami, bo chyba nie. Zakładając z góry, że napastnik ma się bać a ofiara ma się poczuć bezpieczna (nie dziwnie i nie na miejscu już samo sformułowanie brzmi ?) i to właśnie jakimś cudownym zbiegiem okoliczności ofiara zdoła się obronić (bo po co zakładać, że zwyczajnie może do tego nie dojść) przed akurat uzbrojonym napastnikiem (również nie brane pod uwagę ? nie każdy to Bruce Lee bądź urwał się z Matrixa i kul unika) uprawiamy zwyczajnie dobro życzeniowe myślenie. Możesz chodzić uzbrojony jak czołg i tak cię napadną. Kto, jak i gdzie, dobieganie równie na miejscu jak zakładanie, że na pewno zdołasz się obronić dzięki swojej klamce lub nawet drastycznie zwiększysz prawdopodobieństwo takiej obrony. Założysz z góry, że zdołasz sięgnąć po broń ? Ciekawe jak, kiedy mogą cię wcześniej w czaszkę trzasnąć i, najlepsze, tą broń nieprzytomnemu zwyczajnie w świecie zrabować. Wiesz o czym piszę ? O sytuacjach których nie da się przewidzieć Conan i na które za cholerę nie będziesz przygotowany, choćbyś scenariusz wydarzeń milion razy ćwiczył. Zakładanie czegoś z góry jest całkowicie irracjonalne i pozbawione sensu. Z kozikiem to można na grzyby chodzić. Przed napadem przy użyciu noża spluwa również cie nie uchroni. Być może będziesz miał jaja, żeby sięgnąć po gnata i być może napastnik zacznie spxxxać gdzie pieprz rośnie ... a być może jakiś znerwicowany desperat na jej widok chlaśnie cie tak, że chirurdzy będą ci palce przyszywać. Jak widać jedna sytuacja rodzi wiele scenariuszy. Możesz zmieniać stopień prawdopodobieństwa tych reakcji i się ostro na tym przejechać, dosłownie. Nikt nikomu w głowie nie siedzi, nie da się ustrzec przed różnymi zachowaniami, przykro mi ale tak właśnie jest.
Dalej, że ofiara zabiła napastnika w przypadku obrony koniecznej, realnego i bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, wchodzi znajomość prawa karnego. Więc Wszystkim proponuje sięgnąć po KK i dokładnie doczytać co tam stoi. Najzabawniejsze jest to, że nikt jakoś do tej pory chyba nie założył, że kulkę może dostać rzeczywiście ktoś postronny lub sam, po prostu od wystraszonego przechodnia, który gwałtownie zareagował na widok sięgania za pazuchę.
Dodam całkowicie od siebie, że niech któraś osoba pierwej poczuje się chociażby w sytuacji, jak ktoś do niej z broni celuje (czego doświadczyłem) a później zacznie snuć przypuszczenia, co by było gdyby.
Kolejne pytanie, co z samym przeszkoleniem takich osób ? Również dobrowolne, bo niby samemu sobie krzywdy nią zrobić nie można ? No i kto zechce (znając reali) pokryć z własnej kieszeni taki kurs ?
Zresztą ... po co ja to wszystko piszę. Jeżeli każdy zakłada coś z góry i całkowicie, bezsprzecznie jest o czymś przekonany to zostaje mi tylko pozazdrościć komfortu psychicznego i ewentualnie daru jasnowidzenia, jakby to było ;) Przecież będziemy mieli samych supermenów z bronią. I to mnie nieco przeraża.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 23:15 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

89
Abesnai, jeśli chodzi o mnie to chyba juz wcześniej wspominałem ze to niby "bezpieczeństwo" to kwestia drógorzędna dla mnie, zyje juz 30 lat na tym padole i bez broni za pazuchą ;) O broń długą mi chodzi, zeby w domu mogła być legalnie, z jakąś strzelbą to raczej się po ulicy nie biega, przepisy odnośnie broni za pazuchą to mogą dla mnie być takie jakie są.
To moze i by nie zwiększyło jakoś bardzo poziomu osobistego bezpieczęństwa na ulicy ale tez nie zwiększyło by zagrozenia, a plusy są.
Choćby symbolicznie oznaczało by to nową jakość, ludzie poczuli by się godniej :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 23:34 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

90
Conanie, pozwól, że mocno zwątpię w to, że ludzie nosząc broń poczuliby się od tego godniej. Złudnie bezpieczniej, być może. Czym by to znamionowało, pojęcia nie mam a tym bardziej jakiejkolwiek pewności i wolę nie mieć, nie będę tworzył dodatkowo czarnych scenariuszy choć mógłbym się o to pokusić.
Na co Tobie strzelba ? Przepraszam, że tak pytam, bo i zapewne pisałeś.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 23:49 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron