Re: Liberalizacja w dostępie do broni

31
baabcia pisze:na mecze z Bronką nie wystarcza?
Och jakaś Ty czarująca ;)
victoria pisze:Conan, najpierw zdobądźmy wolność, potem nauczmy się odpowiedzialności, zostańmy społeczeństwem obywatelskim, a na końcu pomyślmy o broni
Nie mówię ze jutro albo pojutrze, ale to jest moim zdaniem słuszne, no bo jezeli juz istnieje coś takiego jak broń palna to dlaczego miała by być przeznaczona tylko dla zawodowych siepaczy?
baabcia pisze:po cóż by mi mogła być potrzebna broń? na sąsiada, bliźniego, brata?

na wojnę wydadzą nawet niechętnym to poza dyskusją

gdy ktoś mówi o zabijaniu i karze śmierci wychodzi od pogardy dla rozumu - stawia na siłę i przemoc - słaby jest pewnie
A poco jest potrzebna broń siepaczom? Czy nie przypadkiem na siąsiada, bliżniego, brata?
Dziwi mnie to ślepe zaufanie do siepaczy a brak zaufania do bliżniego i sąsiada ;)
Ja?! pisze:to może od razu małe bombki atomowe, takie podręczne ? pojedziesz do warszawy zrobisz bum i nie ma warszawy.
Niema to jak epatować przesadą ;)
Twardostoj pisze:Po za tym Hałasu możesz nie lubić ale Prawa do Posiadania Broni nikt nie powinien Ci odbierać to czy z niego skorzystasz to już Twoja sprawa.
Dokładnie, to kwestia zasad.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 17:02 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

32
Jakakura_Takazupa pisze:Ale jaki dostęp do broni? Co was ogranicza? Replikę czarnoprochowca sprzed roku 1850 można mieć bez zezwolenia. Broni, którą faktycznie podbijano Dziki Zachód. Tylko nie można przenosić jej załadowanej i to jest ból.
Czarnoprochowce są mało celne i się zacinają wolę już pocisk scalony po za tym bezpieczniej bym się czuł z Uzi jak z Coltem Patersonem mając na przeciw Siebie bandytę uzbrojonego w Kałacha.
victoria pisze:Conan, najpierw zdobądźmy wolność, potem nauczmy się odpowiedzialności, zostańmy społeczeństwem obywatelskim, a na końcu pomyślmy o broni :D
Sęk w tym Vici, że by zdobyć wolność trzeba wpierw mieć Broń. Gdyż WOLNOŚĆ można Sobie jedynie Wywalczyć. Nie dostaje się jej za friko.
Marian Adonajski pisze:Według mnie to chodzi o kasę dla firm zbrojeniowych. A przy okazji zrobi się większy zamęt w kraju. To z kolei woda na młyn politykom rządzącym.
Właśnie, że "rządzący" w naszym Państwie chcą by zwykły szary Obywatel nie miał Broni gdyż się boją Ludu w Parlamencie 90% stanu Ma broń. Po co im? Czy aby nie dlatego, że obawiają się iż dostaną wpiernicz od swego elektoratu?
Crows pisze:niechcę by jakiś psychicznie chory człowiek celował do mnie z broni , ale jestem za ogólnym dostępem do maczug
Ja zaś wolałbym być zastrzelony jak porąbany siekierą Crows. :P
baabcia pisze:po cóż by mi mogła być potrzebna broń? na sąsiada, bliźniego, brata?

na wojnę wydadzą nawet niechętnym to poza dyskusją

gdy ktoś mówi o zabijaniu i karze śmierci wychodzi od pogardy dla rozumu - stawia na siłę i przemoc - słaby jest pewnie
Broń jest potrzebna do Obrony własnej Skóry bądź Skóry najbliższych lub Majątku.

Co Ci z rozumu gdy będziesz mieć na przeciw Siebie bandytę z Coltem 45 wz. 1911 lub z AK-47?
mordotymoja pisze:Ja po krótkim intensywnym zastanawianiu się jestem za.Za dużo nas jest,giwery tylko polskiej produkcji ,poza producentami i handlarzami broni zarobią producenci amunicji,ciuszków maskujących,kamizelek kuloodpornych,zestawów pierwszej pomocy,branża pogrzebowa,ZUS może w końcu złapie oddech,ruszy przemysł,no jak nie jak tak,jestem za :)!
ZUS należy zlikwidować a ilość przestępstw nie wzrośnie a wręcz spadnie. Różnica jest taka, że zamiast być zarąbanym siekierą zostaniesz zastrzelonym o ile sam nie zastrzelisz napastnika pierwszy.
Ja?! pisze:to może od razu małe bombki atomowe, takie podręczne ? pojedziesz do warszawy zrobisz bum i nie ma warszawy.
Wolnemu człekowi wystarczy jedynie broń konwencjonalna lufowa. Broń powyżej 2 cm średnicy wewnętrznej lufy oraz niekonwencjonalna to już atrybuty Państwowości.

Rozbrojony może być tylko Szaleniec lub Niewolnik. Wolny Człowiek zawsze mógł posiadać Broń taką na jaką było go stać. Lecz nikt mu tego Prawa nie odbierał i nawet chłop mógł nosić miecz czy szablę w późniejszym okresie jak było go stać na taką broń.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 18:04 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

34
Crows pisze:to może kazdy powinien posiadać też prawo do posiadania grantów albo bomb czy czołgów ?
Czytaj już dla Ja odpisywałem
Twardostoj pisze:
Ja?! pisze:to może od razu małe bombki atomowe, takie podręczne ? pojedziesz do warszawy zrobisz bum i nie ma warszawy.
Wolnemu człekowi wystarczy jedynie broń konwencjonalna lufowa. Broń powyżej 2 cm średnicy wewnętrznej lufy oraz niekonwencjonalna to już atrybuty Państwowości.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 18:20 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

36
Żartowałem :) .Po odbyciu obowiązkowej zapał do strzelania u mnie zanikł,to trzeba czyścić,lufa się musi błyszczeć jak ...nowa :)...e,to już jakieś strzeladło laserowe,albo najlepiej coś co wali antymaterią,takie coś żeby z ujadającego ciągle psa sąsiadów nawet kawałek obroży nie został ...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 18:33 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

37
Twardostoj pisze:
Crows pisze:to może kazdy powinien posiadać też prawo do posiadania grantów albo bomb czy czołgów ?
Czytaj już dla Ja odpisywałem
Twardostoj pisze:
Ja?! pisze:to może od razu małe bombki atomowe, takie podręczne ? pojedziesz do warszawy zrobisz bum i nie ma warszawy.
Wolnemu człekowi wystarczy jedynie broń konwencjonalna lufowa. Broń powyżej 2 cm średnicy wewnętrznej lufy oraz niekonwencjonalna to już atrybuty Państwowości.
czasem granat też jest potrzebny
;
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 18:34 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

39
No tak, widok podskakujących wesoło kobietek zawsze łagodzi obyczaje :P

Nie jest mi wstyd bo jak wcześniej wspomniałem nie chodzi o to ze ja muszę mieć giwere, bo i bez niej nie czuje się zagrozony.
Chodzi o to ze tak by było lepiej moim zdaniem ;)
Owszem mozna tez zmierzać do sytuacji jak w krajach skandynawskich gdzie podobno zamykają komisariaty o godz 18, a policjant to uśmiechnięty kolega kazdego obywatela, taki duch pacyfizmu w społeczeństwie rozwiniętym ;)

Tylko ze w takiej Szwajcari tez jest rozwinięte społeczeństwo a jednak poszli całkiem w inną stronę, zato Polacy są raczej narodem "kogucików" i dlatego ten kierunek byłby im bardziej bliski niz skandynawski.
Inaczej jedne koguciki będą bez ustanku wnerwiać innych bo ten ma jakieś przywileje a drógi nie ;)

A jakoś słabo widzę to aby nasze przodowe samce alfa i ich panie w futrach z norek zrezygnowali ze swych przywilejów, więc jeśli ma być zgoda w tym kraju i ma to iść do przodu to pozostaje podnieść do góry resztę, inaczej to jeszcze Bóg wie ile pozostaniemy takim państwem feudalnym, w negatywnym tego słowa znaczeniu ;)
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 19:32 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

40
Twardostoj pisze:Broń powyżej 2 cm średnicy wewnętrznej lufy oraz niekonwencjonalna to już atrybuty Państwowości.

Rozbrojony może być tylko Szaleniec lub Niewolnik. Wolny Człowiek zawsze mógł posiadać Broń taką na jaką było go stać. Lecz nikt mu tego Prawa nie odbierał i nawet chłop mógł nosić miecz czy szablę w późniejszym okresie jak było go stać na taką broń.
Bym polemizował,gnojek trafiony z małego kalibru ,kręci się ,brudzi wszystko,ciężko to później domyć,chemikaliów trzeba czasami używać,a to szkodzi środowisku naturalnemu. A co do punktu drugiego,kim był wolny człowiek?Szlachcic?No bo nie chłop pańszczyźniany...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 19:44 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

42
Conan Barbarzynca pisze:
mordotymoja pisze:A co do punktu drugiego,kim był wolny człowiek?Szlachcic?No bo nie chłop pańszczyźniany...
No i właśnie o to chodzi zebyśmy nie byli narodem chłopów pańszczyżnianych i ich panów :D Tylko narodem wolnym :)
Tego się nie da zmienić.Można ewentualnie próbować zachować jakieś pozory ...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 20:24 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

43
mordotymoja pisze:
Twardostoj pisze:Broń powyżej 2 cm średnicy wewnętrznej lufy oraz niekonwencjonalna to już atrybuty Państwowości.

Rozbrojony może być tylko Szaleniec lub Niewolnik. Wolny Człowiek zawsze mógł posiadać Broń taką na jaką było go stać. Lecz nikt mu tego Prawa nie odbierał i nawet chłop mógł nosić miecz czy szablę w późniejszym okresie jak było go stać na taką broń.
Bym polemizował,gnojek trafiony z małego kalibru ,kręci się ,brudzi wszystko,ciężko to później domyć,chemikaliów trzeba czasami używać,a to szkodzi środowisku naturalnemu. A co do punktu drugiego,kim był wolny człowiek?Szlachcic?No bo nie chłop pańszczyźniany...
No i kłania się nieznajomość Historii. Chłop Pańszczyźniany to taki, który nie miał własnej ziemi jak Wolny Kmieć tylko siedział na dzierżawie. Za którą płacił odrabiając Ziemię Pana nie był przywiązany do gruntu (do XVI wieku) i do nikogo nie należał miał Prawo w każdej chwili opuścić dzierżawę chyba, że miał długi. Sprzedana mogła być tylko wioska jako własność feudała lecz nie Chłopi.

Z chłopów Pańszczyźnianych zrobili "inwentarz" przypisany do Ziemi dopiero w XVI wieku ale w zamian za to Feudał mu dawał budulec na chałupę zarówno pierwszą jak i kolejna w razie Pożaru, dostawał żywność w razie nieurodzaju czyli tzw. minimum Socjalne. Po za tym przeciętny chłop Pańszczyźniany by spłacić wszystkie świadczenia na rzecz Swojego Państwa (Króla, Feudała i Kościoła/Świętopietrze) pracował tylko 40 dni w roku przez resztę czasu pracował na Siebie. Zaś obecnie pracujesz na Państwo przez pół roku. No i nawet ten Chłop Pańszczyźniany w okresie gdy był już przypisany do ziemi w XVI wieku również miał Prawo do Posiadania Broni oczywiście takiej na jaką było go stać jednych było stać na muszkiet innych tylko na Siekierę albo Kosę na sztorc czy kawałek Kija ale każdy mógł mieć Broń nawet Chłop jak był zamożniejszy mógł kupić se Szablę. :P
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 20:31 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

45
mordotymoja pisze:To pewnie z powodu tej wolności co jakiś czas trzeba było krwawo tłumić chłopskie bunty .
Czytasz linki jakie wstawiasz?
W Polsce wielkiej wojny chłopskiej nie było, prócz buntów pod­czas wojen kozackich.
Nie było w Polsce Powstań Chłopskich więc tym Chłopom Pańszczyźnianym źle nie było skoro się nie burzyli jak w Francji na ten przykład. Zaś Bunty Chmielnickiego zmierzały do Niepodległości Ukrainy mimo, że Polska weszła w jej posiadanie na drodze legalnej.
Co do obcych Państw to te się zdarzały ale to były już Państwa o Aspiracjach KOLONIALNYCH.
Natomiast ten link opisuje sytuację POD ZABORAMI a to właśnie ZABORCY zakończyli Tradycję posiadania Broni w Polsce. Skoro więc Zaborcy jako pierwsi Wprowadzili Reglamentację posiadania Broni w Polsce to czyżbyśmy dalej byli pod OKUPACJĄ?

Teraz zaś kilka cytatów opisujących sytuację w Polsce w Poszczególnych okresach.

POLSKA OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH DO ZABORÓW
Od czasów średniowiecza obowiązek obrony miast leżał po stronie mieszczan, którzy w tym celu musieli samodzielnie się uzbroić i wyszkolić. Wówczas zaczęły powstawać tak zwane bractwa kurkowe, których celem było prowadzenie ćwiczeń dla mieszczan z posługiwania się łukiem, kuszą, a w późniejszych czasach i bronią palną. Ponadto poszczególnym cechom rzemieślniczym przydzielano fragmenty umocnień, których właśnie dany cech miał bronić i do których miał zapewniać stałą załogę. Stąd też i nazwy baszt, takie jak Szewska, Karczmarzy itp.
(...)
Nie możemy tu również zapomnieć o chłopach. Wybrani chłopi z królewszczyzn mieli obowiązek stawiać się na ćwiczenia wojskowe z własną rusznicą, toporem oraz mieczem. Nie istniało wówczas żadne prawo, które zakazywałoby chłopom posiadania broni, natomiast zdarzały się przypadki gdy chłopi byli uzbrajani przez swoich właścicieli. W książce Jacka Komudy "Warchoły i Pijanice" możemy na przykład przeczytać o okrytej złą sławą rodzinie Rosińskich z Teleśnicy, która dla własnego bezpieczeństwa bezpieczeństwa uzbroiła i wyszkoliła chłopstwo ze swoich majątków.
Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pols ... --1-d.html

ZABORY
W okresie zaborów pojawiły się pierwsze regulacje dotyczące posiadania broni. Stowarzyszenia strzeleckie w zaborze Pruskim i Austriackim mogły działać dalej, natomiast w zaborze Rosyjskim wszelka działalność tego typu została zakazana. Wbrew pozorom broń dalej była obecna w domach Polaków, choć upadki powstań narodowych wiązały się z zaostrzeniem polityki zaborców. Niemniej jednak nawet najsurowsze władze zaboru rosyjskiego rozumiały potrzebę posiadania broni do obrony własnej. I tak np. na zwiększenie się liczby rozbojów w roku 1905 władze carskie zareagowały zliberalizowaniem przepisów odnośnie posiadania broni. Od roku 1906 Polacy mogli bez pozwoleń kupować rewolwery i amunicje do nich, natomiast posiadacze zezwoleń mogli kupować każdą dostępną broń.
Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pols ... --1-d.html

II RP
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę zachowana została instytucja „Pozwolenia na broń”. Niemniej jednak była to decyzja administracyjna, wydawana przez władze samorządowe I instancji (czyli starostę) w oparciu o opinię Policji. W praktyce uzyskanie pozwolenia na broń nie było kłopotliwe dla nikogo kto nie był skazanym, włóczęgą, alkoholikiem, narkomanem czy chorym psychicznie. Ciekawe przy tym jest podejście ówczesnych władz do obrony własnej z użyciem broni palnej. W artykule Warszawiacy do broni! możemy przeczytać o przygodzie kapitana Nowakowskiego z Warszawy, który napadnięty przez bandytę postrzelił go z rewolweru. Po kilku dniach kpt. Nowakowski został odwiedzony przez prokuratora, który chciał go tylko zapytać, czy pan kapitan zamierza złożyć prywatną skargę na napastnika. Zmarły niedawno kpt. Jerzy "Magik" Bartnik wspominał ten okres tak: "Pierwszy sztucer dostałem, gdy miałem lat 8. Tata, szanowany obywatel, Legionista, posiadał cały arsenał broni, także myśliwskiej, do której zawsze miałem dostęp. Umiałem się bronią posługiwać bardzo sprawnie, a to wielokrotnie uratowało moje życie w czasie walk z okupantem. Po wojnie trudno mi było rozstać się z moim ukochanym towarzyszem podróży - VISem. Rozwodu z bronią dokonała brytyjska policja
Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pols ... --1-d.html

Gdyby ktoś nie wierzył Mi na Słowo to wrzucam fragmenty Artykułu wraz z Linkami. :)
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 21:22 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

46
Czytam czytam,to co tam :)... Właśnie dziwne że tak mało chłopów brało udział w powstaniach,że Szweda bić nie chcieli,może im było wszystko jedno kto ich gnębi?Powody buntu ukraińskich chłopów przedstawiłeś zgodnie z obowiązującą linią.Ukraińcy mają na ten temat inne zdanie.Chłopi co jakiś czas buntowali się w całej Europie.Trwało to nawet do okresu międzywojennego.Pewno z nudów...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 21:53 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

47
mordotymoja pisze:Czytam czytam,to co tam :)... Właśnie dziwne że tak mało chłopów brało udział w powstaniach,że Szweda bić nie chcieli,może im było wszystko jedno kto ich gnębi?Powody buntu ukraińskich chłopów przedstawiłeś zgodnie z obowiązującą linią.Ukraińcy mają na ten temat inne zdanie.Chłopi co jakiś czas buntowali się w całej Europie.Trwało to nawet do okresu międzywojennego.Pewno z nudów...
W Polsce jednak nie było Buntów Chłopskich przeciwko władzy Zwierzchniej.

Szwedzi byli bici po tym jak zaczęli oblegać Twierdzę Jasno Górską. Zwykłemu Chłopu za jedno komu płaci Podatek. Zaś poczucie NARODOWOŚCI POLSKIEJ powstało w XIX wieku wcześniej każdy Chłop na pytanie kim jesteś by odpowiedział "MIEJSCOWY" a nie "POLAK". :P

Ukraina była Wolną Krainą po za Ziemiami objętymi przez Magnatów. Natomiast to, że nie było tylu regestrowych jakby Kozacy Chcieli było wynikiem tego, że Kozacy rzucali się na Tatary dopiero gdy Ci wracali obładowani Jukami a nie gdy dopiero zapuszczali Swe Zagony w granice.

Tutaj Mówimy o Polsce reszta Europy Mnie nie interesuje Francuz niech się martwi sam o Siebie a Polak niech się martwi również Sam o Siebie. Na sojusze NIE MA co i liczyć gdyż wątpię by taki Francuz, Hiszpan czy Amerykanin palili się do walki za Polskę jakby się rozpętała Wojna na Wschodniej Granicy a UE i NATO nie zabezpieczają nas przed Atakiem z Zachodu. Tak więc jak Sami nie będziemy się walczyć o NASZĄ WOLNOŚĆ a o wywalczoną troszczyć to nikt inny nam jej nie zapewni. Zaś by Walczyć i troszczyć się o WOLNOŚĆ potrzeba Uzbrojenia.

PRAWO DO BRONI jest Prawem PODMIOTOWYM CZŁOWIEKA zapisanym w Konstytucji RP należy tylko domagać się jego bezwzględnego przestrzegania.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 22:09 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

48
co będzie dalej ? każde państwo będzie się domagało dostępu do broni atomowej ?
Usa chcą mieć wolny dostęp do broni palnej nawet karabinów maszynowych jakich w wojsku nie ma, ale jednocześnie odmawiają prawa do posiadania broni atomowej innym państwom. Mimo że to usa jest najbardziej nieodpowiedzialnym narodem, potomkiem morderców i złodziei którzy uciekli z europy.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 0:26 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

50
dominacja - to właściwe słowo. To wirus który jest zdolny do światowej wojny atomowej a zaczyna sie od prawa do noszenia broni.
Bo człek se myśli że wolność to też prawo do dominacji. To prawo dżungli a podobno człowiek przestał być zwierzęciem. Jak widać nie, skoro nadal pragnie dominacji.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 2:27 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

51
Ja?! pisze:dominacja - to właściwe słowo. To wirus który jest zdolny do światowej wojny atomowej a zaczyna sie od prawa do noszenia broni.
Bo człek se myśli że wolność to też prawo do dominacji. To prawo dżungli a podobno człowiek przestał być zwierzęciem. Jak widać nie, skoro nadal pragnie dominacji.
Dominacja ma miejsce wtedy kiedy jeden jest silniejszy i lepiej uzbrojony od drógiego a nie kiedy są sobie mniej więcej równi pod tym względem, kurde jest to tak oczywiste jak jasna cholera :D

Niewiem czemu mieszasz bomby atomowe z prawem do noszenia broni przez obywateli, ewidentnie ponosi Cię fantazja, podaje przykład Szwajcari która jest raczej spokojnym krajem który praktycznie nigdy nikogo nie napadł, no ale nic, jakiś Zenek z giwerą to kiełkująca wojna atomowa :P

Ale nawet zakładając ze patrzysz szerzej, ze dociekasz przyczyny, to i tak mleko juz jest rozlane, i szukanie winnych nic nie zmieni, drapierzniki mają kły i pazury, jakieś kopytne mają rogi i swoje silne cielska, a człowiek ma broń taką czy inną, owszem człowiek posiada zwierzęce instynkty, czy stwierdzenie tego faktu coś zmienia? TAK JESTEŚMY JAK ZWIERZAKI.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 2:53 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

53
Ja?! pisze:zwierzaki nie niszą ziemi, są mądrzejsze od ludzi. Człowiek jest gorszy od demonów bo nie ma nic gorszego niż głupota z dominacją.
Moze zastanów się o co Ci chodzi? Post wcześniej sugerujesz ze ludzie to zwierzęta, teraz ze to demony ;)

Chcesz zagłady ludzkiego gatunku? Spoko, nie przeszkadza mi to :D Ale ja tu pisze o tym co zrobić aby było lepiej dla ludzi a nie gorzej, oczywiście mogę się mylić, ale moje zdanie jest właśnie takie, załorzeniem z którego wychodzę jest dobro dla ludzi a nie zło ;)

Mozna załorzyć jakiś temat w stylu, "jak zniszczyć i upodlić ludzi", na to tez miał bym swoje pomysły :D Ale w tym temaci nie o to mi chodzi.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 3:56 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

59
mordotymoja pisze:Wielu z moich rodaków nie powinno mieć prawa poruszania się pojazdami po drogach publicznych bo są niebezpieczni.Daj jeszcze takim debilom możliwość posiadania broni palnej.
czasem nie wiedzą gdzie jadą to co więcej dywagować

nikt tak piknie do siebie nie strzela jak specjaliści - poniekąd to idiotyczne zastosowanie

może rozdawać tylko takie z długą lufą? ma to pewien walor?
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 8:09 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

60
z długą lufą ojciec przez 40 lat w domu miał , dubeltówkę myśliwską i sztucer , wiadomo jakie miały zastosowanie ale w skrajnej sytuacji przeciw bandycie też by mozna użyć (chociaż bez zgody na takie użycie), czy to powodowało że czulismy sie bardziej bezpiecznie ? NIE. nie czuli byśmy sie też bezpieczniejsi gdyby było prawo uzycia tej broni w obronie własnej .
nawet gdybym nosił cały czas pistolet przy sobie to i tak mógłbym oberwać w łeb w najmniej oczekiwanym momencie , posiadanie broni sprawy nie załatwia a wprowadza wiele nowych zagrożeń , chociażby nie umyslne wypadki postrzelenia przez wygłupy nachlanych lub naćpanych ludzików.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2013, 8:58 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron