Re: Liberalizacja w dostępie do broni

181
No coz, powiedzmy ze mialam nadzieje na odrobine pomyslunku. Jak widac na prozno. Nic to, cale zycie sie uczymy. Milego dnia.:-)
A, jeszcze powiem, bo moze takze nie zauwazyles - pijacych alkohol takze nie trafia szlaag na miejscu. Szare komorki wyniszczane sa stopniowo. Tak jak w przypadku marihuany - szczegolnie w przypadku mlodziezy, hamujac rozwoj tychze komorek.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2013, 10:39 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

182
Nie są oni jednak powodem by odmawiać Normalnym Praworządnym Obywatelom dostępu do Broni.
Tak jak napisałam wyżej, kryteria, które przedstawiłeś i na których podstawie nabywano by możliwość posiadania broni nie chronią normalnych obywateli przed nienormalnymi.
Razem z Liberalizacją dostępu do Broni musi iść zaostrzenie Kar i ich bezwzględne wykonywanie.
Bazujesz na idealistycznym przeświadczeniu, że potencjalny sprawca wystraszy się kary, niestety historia pokazuje, że nie ma to żadnego znaczenia. Po drugie, ja nie wierzę, że w kraju, w którym policja wtedy kiedy ma obywatela chronić, delikatnie mówiąc daje nogę, będzie skuteczniej łapać przestępców. Nawet już nie chodzi o ich przygotowanie do samej akcji, po prostu będą się bać o własne zdrowie lub życie i co więcej będzie to normalna reakcja, bo i zagrożenie realne.
Jak ktoś pociągnie za spust to za to odpowiada.
Żyjąc przez kilka lat na koszt podatnika, w tym ofiary, o ile przeżyła zdarzenie. Jeśli jest kaleką to jej to zdrowia nie wróci, nie jest też powiedziane, że uzyska świadczenie pieniężne od sprawcy, które umożliwi jej pokrycie kosztów leczenia.
Ex his, quae forte uno aliquo casu accidere possunt, iura non constituuntur. – praw nie ustanawia się dla przypadków, które mogą się zdarzyć tylko raz
Leges salutem civitatis saluti singulorum anteponunt. – ustawy przekładają dobro państwa nad dobro jednostki
Vim vi repellere licet. – siłę wolno odeprzeć siłą
Wszystkie trzy można interpretować przeciw liberalizacji :)
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 1:35 przez Inari, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

183
Człowiek w wolnym kraju powinien mieć dostęp do broni, tak samo jak ma prawo do posiadania noża w kuchni, albo tak samo jak mam prawo do posiadania samochodu, czy też budowania wieżowców. Wydaje mi się to dość oczywiste.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 20:35 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

186
Hoffman Moritsu pisze:Człowiek w wolnym kraju powinien mieć dostęp do broni, tak samo jak ma prawo do posiadania noża w kuchni, albo tak samo jak mam prawo do posiadania samochodu, czy też budowania wieżowców. Wydaje mi się to dość oczywiste.
nie kazdy ma taki charakter , ze potrafi zabić
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 21:56 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

187
A kto mówi o zabijaniu? Właśnie chodzi o to, żeby nie zabijać...
Pomijam już to, że XXI wiek stara się za wszelką cenę zrobić z nas kretynów, czego wynikiem jest robienie z facetów łajz, a z kobiet feministek ;)
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 22:02 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

188
Hoffman Moritsu pisze:Do tego nie potrzeba broni. Wystarczy jedynie nie być łajzą.
słucham? jeśli nie walę w ryj to jestem łajzą

no patrz ja uważam za najwiekszą soja porażkę kiedy podniosę głos

pewnie gdyby mi taki bandzior właził w moja przestrzeń i wydarła bym się czy broniła dzieci ale żebym oczekiwał od ludzi ze musą mieć talent do walenia na odlew i zę tacy się licza no sorry Winetou

widzisz i tu to Ty robisz błąd - ja bym miał prawo w obroni strzelić w tej sytuacji
tak jest w Stanach wlazłes. jesteś agresywny pif paf i po gnoju
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 22:23 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

189
aha, a z bronia to nie lajza? No, jesli ktos dodaje sobie meskosci gadzetami w rodzaju broni - to znaczy jedynie ze jest mieczakiem probujacym dodac sobie meskosci, i nic poza tym. I jeszcze poza tym- prosze nie mieszac pojec: noz jest narzedziem uzytkowym, sluzacym do krojenia, a nie zabijania. Uzycie go w tym celu jest uzyciem niezgodnym z tym do czego sluzy - a wiec naduzyciem. Sprobuj powiedziec to samo o broni? Do drapania pleckow sluzy? A do zabijania to juz przy okazji?
A jeszcze - jesli komus wydaje sie ze wolnosc osiagnie dzieki dostepowi do broni - to znaczy ze bez broni jest zniewolony. Pytac czym juz chyba nawet nie potrzeba.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 22:27 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

190
Facet, który za kierownicą zgrywa kozaka i słusznie trąbi na idiotę, który nie umie jeździć i jest zwykłym chamem, po chwili, kiedy do niego podszedł, zaczął go przepraszać :D Śmiechłem. To nie jest facet tylko łajza, innego określenia na to znaleźć nie mogę (znaczy mogę, ale nie chcę dostać bana za wulgaryzmy ;) ).
Ayalen jakbyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział, że niczego takiego nie napisałem.
Hoffman Moritsu pisze:Do tego nie potrzeba broni. Wystarczy jedynie nie być łajzą.
Wszystko może posłużyć jako broń. Czym się niby różni nóż M9 od Sakury? Człowiek dźgnięty jednym i drugim może zejść od razu na drugi świat, co może Cię nieco zszokować ;)
Wiesz, mi się wydaje, że śmierć od pistoletu jest bardziej humanitarna od bycia zadźganym nożem czy zatłuczonym kijem ale co kto woli...
Samochód też służy do tego, żeby szybko się przemieszczać, a mimo to pod kołami rocznie ginie kilka tysięcy ludzi. Zakazać samochodów!
Jasne, że jest zniewolony. Jak żyjemy w ustroju niewolniczym to przepraszam bardzo jak niby mamy być wolni, skoro zabrania mi się posiadania broni i traktuje się mnie jak idiotę, który od razu po dostaniu pistoletu w rękę wyjdzie na ulicę, zabije 11 ludzi, a ostatni nabój wpieprzy sobie w łeb?
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 22:47 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

191
aha, wiec to ustroj Cie zniewala. A konkretnie co? I w jaki sposob mialaby to zmienic bron - wystrzelasz caly ustroj czy jak? Co znaczy ustroj bo ja tepa i nie ogarniam niektorych pojec, chyba poza ustrojem jestem, albo co?
Wiesz, niektorzy ludzie jedza papier, albo tynk ze scian, nawet szklanki gryza. Czy to znaczy ze wszystko jest zjadliwe, i czy wszystko zjadliwe jest dobre?
A slyszales ze uzycie sily jest przyznaniem sie do slabosci? I ze tylko prawdziwa sile stac na slabosc? Moze pokontempluj to- to madre i prawdziwe spostrzezenia.
Przykro mi Hoff, strasznie Cie lubie, ale dla mnie facet ktory mysli ze jak nie da komus po mordzie to nie jest mezczyzna - nie jest nawet facetem, a jedynie zwyklym dupkiem. Juz wolalabym slonia- silniejszy i wiecej pozytku. To tak kobiecym okiem. Durne te baby, jakos nie imponuja nam samcze zachowania. Czytaj: atawizmy.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 23:37 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

193
Ustój jest przyczyną tego ale tu nie jest mowa o ustroju tylko o więc o niej będę kontynuował.
Jak ktoś je papier, tynk ze ścian albo włosy z głowy to niech sobie jje, co mnie to obchodzi?
Przyznanie do słabości? Faktycznie, podejdź do gościa z klamką za paskiem i pokaż mu jaki jest słaby...
Facet musi być agresywny. To leży w jego naturze. Ktoś musi dać w mordę facetowi, który będzie zagrażał twojej dziewczynie albo w ogóle rodzinie, nie? Czy ty byś próbował z kimś takim rozmawiać? :D Niestety teraz robi się z nas nie facetów, a łajzy. Przecież uczymy się w tych samych szkołach co dziewczyny to jak mamy wyrastać na normalnych ludzi?
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 7:39 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

194
To jest meski szowinizm, moj drogi.
Agresja jest przetrwalym atawizmem, ktory czesto pod wplywem rozumu zamiast zanikac - przeradza sie w dewiacje. Nie wiem co lezy w naturze faceta stanowiacego etap posredni pomiedzy samcem a mezczyzna, ale zasadniczo w naturze czlowieka lezy madrosc. Chyba ze ktos jeszcze nie dotarl do tego etapu, to i nic dziwnego ze uzywa reki zamiast glowy do myslenia. Cos jeszcze? :-)
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 7:51 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

195
Czyli rozumiem, że jak wybuchnie wojna to nie będziesz bronił kraju, a jak ktoś wejdzie do twojego domu, żeby pozażynać twoją rodzinę to będziesz stał i się przyglądał? :) Bo w końcu nie można być agresywnym ;)
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:04 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

196
To zle rozumiesz. Kombinuj dalej.
Przy okazji - Ty widzisz co Ty mowisz: bron sluzy do tego zeby nie zabijac. To lecimy dalej tym korkociagiem: chleb sluzy do tego zeby nie jesc. Zycie sluzy do tego zeby nie zyc. ???!
Samochod sluzy zapewne do tego zeby chodzic piechota?
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:06 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

197
No to wytłumacz mi o co chodzi, bo sam sobie przeczysz. Ja piszę, że mężczyzna musi być agresywny, bo ktoś musi bronić kraju, dzieci, kobiet. Ktoś musi być w armii i stać na straży jak nam tu ponownie wjadą Niemcy, Rosjanie albo Arabowie od południa czy od zachodu. A ty piszesz, że nie można być agresywnym. Jednocześnie piszesz, że się mylę to zdecyduj się człowieku...
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:10 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

198
Hoff, to nie ja musze sie zastanawiac, nad tym co jest proste, jasne i oczywiste. To Ty sie zastanow: co wspolnego ma obrona z agresja?
A poza tym...Ty naprawde wierzysz ze ktos najedzie Twoj kraj? Teraz to sie zalatwia inaczej, cos sie uczepil prehistorii?
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:16 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

199
To ty jesteś albo ślepy, albo po prostu nie wiesz co się dookoła Ciebie dzieje. Widzisz Niemcy? Widzisz Francję? Tam jest Arab na Arabie, przejść się nie da. Tam się rodzi po 8 razy więcej dzieci muzułmańskich od Niemieckich czy Francuskich. Za 20 lat to nie będą Niemcy tylko jakiaś Arabia Germani albo co. Wtedy się zdziwisz ;) Arabowie chętnie nas przejmą jak to już zrobili w e Francji. To kwestia kilkunastu-kilkudziesięciu lat.

A żeby się bronić trzeba być agreswynym. Jak dla mnie to 2+2, ale wiem, że dla niektórych to jest 5, a nie 4 :)
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:22 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

201
Zamiast się mądrzyć tak samo jak ayalen i pisać ciągle jaki to głupi jestem, mogli byście przytoczyć jakieś argumenty... o ile takimi dysponujecie. Bo póki co dyskusja opiera się na tym, że ja rzucam argumentami, a wy piszecie na zasadzie ,,nie znasz się, bo wiem lepiej" :)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 8:38 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

203
Widzę ze znowu robi się burdel w tym temacie, jeśli się wchodzi z kimś w dyskusje to argumenty są jednak mile widziane ;)

Agresja nie jest zadnym "atawizmem" tylko elementem zycia nad którym się lepiej lub gorzej panuje, a w skrajnych przypadkach niepanuje wcale.
Całkowity zanik agresji= wyeliminowanie elementu zycia czyniąc zycie upośledzonym.
Natura ludzka jest bardzo złorzona.
Jasne ze broń słurzy do walki, nie wszystko co posiadamy jest potrzebne na codzień, nie kazdy kto ma śrubokręt codziennie wykręca śrubki.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 10:17 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

204
jesli ktoś chce posiadać ostrą broń to musi potrafić oddać strzał co za tym idzie możliwa czyjaś smierć , jesli chce tylko kogoś postraszyć to niech kupi sobie atrapę .
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 10:38 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

205
Crows pisze:jesli ktoś chce posiadać ostrą broń to musi potrafić oddać strzał co za tym idzie możliwa czyjaś smierć , jesli chce tylko kogoś postraszyć to niech kupi sobie atrapę .
Bez wątpienia ;) Inaczej broń została by odebrana takiemu człowiekowi...
Rozumiem do czego zmierzasz, tylko ze dość często jest tak ze to właśnie ludzie niepanujący nad swoją agresją obawiają się broni, a pacyfiści co to by muchy nie skrzywdzili to swoją drogą ;)
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 10:46 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

207
a jesli nie wie? A ma wolny dostep do broni? I zechce jej uzyc? A Ty staniesz na drodze pocisku ktory niechcacy samosie wylecial z lufy? Tylko nie mow ze takie rzeczy sie nie zdarzaja.
Tym ktorym wydaje sie ze jedna przypadkowa smierc to nic takiego, radzilabym zastanowic sie czym bylaby dla nich smierc najblizszej osoby, czy w dalszym ciagu byloby to nic takiego.
Conan, a do czego Ci jest Ci potrzebny ten "element zycia" - agresja? Traktujesz zycie jak ring bokserski?
Wystarczyloby przez chwile pomyslec: jesli ktos probuje odebrac nam zycie - bronimy sie. Dlaczego? Bo chcemy zyc. Dlaczego? Bo jakie by to zycie nie bylo - kochamy je. Jesli ktos probuje skrzywdzic naszych bliskich - bedziemy ich bronic ryzykujac zyciem. Dlaczego? Bo ich kochamy.
Co wspolnego milosc ma z agresja - stanowiaca przejaw bardzo niskiej swiadomosci zycia, a wyrazajacy sie przez ego ktore te swiadomosc zaglusza? Bo wiesz Conan - jesli Ty przejawiasz agresje w stosunku do na przyklad swojego palca w ktorym siedzi drzazga, sprawiajac Ci bol - to cos jest nie tego z Toba, a nie z palcem. Z punktu zycia - kazda agresja jest autoagresja, wiec wszystkie czastki zycia swiadome tego - sa odpowiedzialne za to by powstrzymac te czastke ktora zaslepla. A nic tak nie zaslepia jak ego. Tchorzliwe, wiec probujace wzmocnic swoja slabosc namiastkami sily. I tyle,
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 11:38 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

209
ja bym powiedziala: w obronie masz swiete prawo bronic sie. Jak najskuteczniej.
Wiesz, tutaj mozna kupic bron, niby to nielegalne ale i tak wszyscy maja, wiec to zaden problem, byla taka chwila ze zastanawialismy sie nad tym, wiadomo - czasy niespokojne. Ale jednak nie. Bo zbyt latwo wowczas siegnac po bron zanim sie poszuka innych rozwiazan. Bo napastnik ktory moze uzyc broni - ale nie musi tam gdzie jej nie ma - na pewno uzyje jej jesli zobaczy lufe po drugiej stronie. Bo to o czym pisal Twardostoj - mozna latwo pomylic czyjs ruch siegania do kieszeni po jakis drobiazg z wyciaganiem broni. Bo zycie to nie walka choc niektorym sie tak zdaje- nie ma powodu aby dolaczac do nich, a raczej nalezy zmniejszac obszar zajmowany przez agresje. Ale do tego potrzebny jest pomyslunek. Duzo tych "bo nie" , dobrze ze choc ankieta je uwzglednia. Przynajmniej tyle, kazdy czlowiek nie odczuwajacy potrzeby walki to jedna kropla mniej w morzu strachu. To dobrze, kropla do kropli...:-) moze kiedys bedziemy mogli zyc bez strachu? Bo - podstawowa zasada brzmi: agresja rodzi agresje, milosc budzi milosc.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 12:03 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Liberalizacja w dostępie do broni

210
przecież wiadomo, że każdy kto optuje za wprowadzeniem broni, za rewolucją, za biciem ma ograniczoną zdolność oceny sytuacji, przewidywania - wyobraża sobie, że to on innych a nie jego

ale kiedy zamiast poczytać opasłe tomy o tym czemu warto unikać przemocy to szuka się wzorców w historii, wodzostwa i co najgorsze słucha się polityka, który budzi w kimś generała

warto wiedzieć, ze takich, w pewnym sensie napalonych na broń, nawet w wojsku traktuje się w szczególny sposób - albo szkoli w specjalny sposób i niech będzie strzelcem wyborowym czy gromowcem itd albo odsuwa się go od broni w pewien sposób a zbyt szalonych wywal po prostu

czy to nie warto poczytać za i przeciw nie tylko politycznych bzdetów ale głębszych przemyśleń ponad czasowych?
czy nie warto wiedzieć, że nikt stabilny nie chce zyc w stałym strachu? nie chce mieć broni bo PO CO

ale sa politycy, którzy wiedzą jak i kogo zgarnąć do swoich szeregów; jak szkolić i co im obiecywać po wygraniu wyborów
Ostatnio zmieniony 10 gru 2013, 14:03 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron