a gdyby to byl Twoj dzieciak? Tez wzruszylbys ramionami mowiec "trudno, krzyzyk na droge"? Moj maz sralem bedac siegnal po bron ktora pierwszy i ostatni raz przyniosl do domu jego ojciec - wojskowy. I strzelil, kula przeleciala o milimetr od glowy matki. Moj kumpel w pijanym widzie strzelil w sciane, kula poleciala rykoszetem, walnela w nowiutkiego merca. Mogla w nas, stalysmy na drodze tej kuli. Przypadki sa przypadkami dopoki nie dotycza nas, wowczas staja sie wypadkami. Skad pomysl ze w naturze czlowieka jest posiadanie broni - co Ty, na wojnie jestes? Ze swiatem? Z ludzmi, ze chcesz rozdawac bron na prawo i lewo? Czy zwierzeciem zyjacym w buszu, gdzie na kazdym rogu czai sie zwierze? Tak postrzegasz ludzi? Za takiego sie uwazasz? To wspolczuje omamow, swiat sklada sie z normalnych ludzi ktorzy ida ulica nie myslac o tym kogo zastrzelic. Miedzy nimi zdarzaja sie szalency i idioci, ktorym bron zdaje sie byc przedluzeniem reki. Co Ty chcesz zrobic z zycia - pieklo, gdzie nikt nikomu nie ufa i kazdy kazdego sie boi? Do czego zmierzasz Conan do cholery? I nie trel o wolnosci tylko uwolnij sie od tej chorej idei ze sila fizyczna jest remedium na cale zlo. Agresja rodzi tylko i wylacznie agresje, chcesz ze swiata zrobic ring bokserski? Kim Ty jestes zeby chciec tego dla ludzi, dla swoich dzieci? Potworem bez krzty serca i odrobiny wyobrazni? Szlag by trafil. Skonczylam rozmowe, idz pograj w strzelanki, skoro na nic wiecej Cie nie stac. Grochem o sciane, slowo daje. Ogien to ma plonac, bo z tego jest ognisko domowe, a nie strzelac seria bzdetow. Dziekuje.
Aha, i nie probuj sie obrazac na mnie, bo to Ty obrazasz siebie. Czlowieka w Tobie. Moze czas wylezc z jaskinii?
Re: Liberalizacja w dostępie do broni
241
Ostatnio zmieniony 11 gru 2013, 12:45 przez ayalen, łącznie zmieniany 3 razy.