Kiedyś zdesperowani zostawali bohaterami, ginęli w słusznej sprawie, tak mówiła dzisiejsza elita, będąca wtedy w powijakach. Wszyscy pamiętają Ryszarda Siwca płonącego na stadionie dziesięciolecia protestującego przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację i Walentego Badylaka płonącego na rynku w Krakowie protestującego przeciw przemilczaniu zbrodni katyńskiej...

Dzisiaj desperat 56-letni Andrzej Filipiak zapłonął z głodu http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zona-tlu ... omosc.html czy zostanie bohaterem?

jak wpływa słowo na osoby niezrównoważone widać - trzeba czasem i to mieć na względzie, że osoby w depresji, z trudnościami natury psychicznej mogą fatalnie zareagować na bodźce dla innych błahe

jak głęboka choroba dręczyła tego człowieka widać dopiero po skutkach,
dla mnie to przyczynek do dyskusji jak i gdzie tacy luzie i ich rodziny mogą szukać pomocy
zawsze podpowiadam po pierwsze Kryzysowe Centra Pomocy Rodzinie - jak do tej pory za każdym razem gdy z jakaś sprawa zwracałam się osobiście lub ktoś skorzystał z mojej podpowiedzi była natychmiastowa reakcja - załóżmy, że miałam szczęście

żerowanie mediów, radyjów i niewiedza nawet najbliższych to ważny temat

warto nad tym pomysleć by nie zdziwić się, że nasz sąsiad, kolega czy dziecko tak cierpiał "na życie" że z jego tragedii mamy mamy krzyk na pierwszych stronach gazet

gadanie że jest kryzys wielu zabiera wszelką radość życia - ludzie lepiej sobie radzą psychicznie gdy nie są bombardowani złymi przepowiedniami i krakaniem

za te mroczne przepowiednie nie jeden polityk opozycji powinien poczuć się winny - jad nienawiści w depresji i desperacji jest niesamowicie sprawczym czynnikiem bywa lontem do samobójstwa czy agresji z zabójstwem włącznie

znam ludzi, którzy od kilku lat przestali żyć ze strachu bo lada moment dopadnie ich kryzys - po co im ktoś sączy do głowy tą truciznę - by na strachu zbić kapitał polityczny - podłe bo świadome!

Czas zmiany tej bandy u koryta i zabrania owego koryta dla władz coraz bliżej skoro ludzie decydują się na takie kroki.
Wątpię by Lewactwo coś z tego wywnioskowało. Mam tylko nadzieję, że obywatele wyciągną z tego właściwe wnioski i stwierdzą, że partyjni
mają ich głęboko w D**E.

Twardostoj pisze:Czas zmiany tej bandy u koryta i zabrania owego koryta dla władz coraz bliżej skoro ludzie decydują się na takie kroki.
Wątpię by Lewactwo coś z tego wywnioskowało. Mam tylko nadzieję, że obywatele wyciągną z tego właściwe wnioski i stwierdzą, że partyjni
mają ich głęboko w D**E.

Zamiar zakończenia życia w tak efekciarski lub też spektakularny sposób musi mieć cel.
Zamanifestowanie, zwrócenie uwagi na............ pewne frustrujące aspekty życia
i tu w zależności od ...motywacji.... odpowiednio dobrane miejsce do samobójstwa i sposób jego realizacji.

Na pewno podłożem takich działań jest niezadowolenie, głębokie niezadowoleni ze status quo.
Popełniając samobójstwo w domu na sznurze uzyskujemy status wisielca, obowiązkowo z zapytaniem...ktoś mu w tym pomógł i dla dobra rodziny można zataić motywacje i ukryć list pożegnalny. Śmierć haniebna- zostawić rodzinę ,...on tego nie wytrzymał, ale oni muszą żyć z piętnem ojca samobójcy.

Z samospaleniem w miejscu publicznym ...a to zupełnie inna sprawa... bohaterszczyzna pełną gębą.
Już nie mówimy o samobójstwie tylko o czynie... a w zasadzie o wyczynie dla dobra innych,
a wdowa ta sama i sierotki te same.
Ale tu mówiłem o pewnych aspektach zewnętrznych tego specyficznego samobójstwa.
Gdyby ono mogło coś zmienić. Ale najczęściej nie zmienia. (samospalenie Tarek al-Tayeb Mohamed Bouazizi - samospalenie z powodu zarekwirowania straganu, prześladowania, nękania, poniżania...i inne ...ania dało początek rewolucji w Tunezji i całej Wiośnie Arabskiej- obwołany heroicznym męczennikiem nowej rewolucji na Bliskim Wschodzie)

Są na pewno inne sposoby walki z frustracją niż samobójstwo.

A gdybym dokonał samospalenia pod hasłem :

jak Bóg na to pozwolił, to zażądał byś zmiany Boga i Jezusa i ducha Świętego...

Łosiu Amen.

Ps.
Trzeba więc knuć i wzmacniać się wzajemnie i podtrzymywać na duchu.

Pytanie czy on chciał to zrobić czy sytuacja go zmusiła bo nie miał co do garka wrzucić ?
Nie wiem czy to odwaga czy głupota i napewno desperacja .
Czy zrobił to w pewnej świadomości umysłu czy był na jakiś prochach albo jeszcze czym innym ?
To na pewno też chęć zwrócenia uwagi nie na niego, tylko na jego rodzinę bo on postanowił się poświęcić oddać za nią życie !

Zdaje się że wszystko zależy od tego kto z jakiego powodu się podpalił.Bo są podpalenia słuszne i te niesłuszne...

proponuję wymienić jakieś za
bo ja nie znajduję
- paru oszołomów pokłóci się za kogo on to ...
a koszty ponosiła i ponosi rodzina

ewidentnie to choroba i krzyk nieznośnego cierpienia psychicznego - gorszego niż ból palenia się żywcem

podpalenia w totalitarnych reżimach i w obronie mordowanych, ciemiężonych narodów nie maja u zastosowania

victoria pisze:Kiedyś zdesperowani zostawali bohaterami, ginęli w słusznej sprawie, tak mówiła dzisiejsza elita, będąca wtedy w powijakach. Wszyscy pamiętają Ryszarda Siwca płonącego na stadionie dziesięciolecia protestującego przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację i Walentego Badylaka płonącego na rynku w Krakowie protestującego przeciw przemilczaniu zbrodni katyńskiej...

Dzisiaj desperat 56-letni Andrzej Filipiak zapłonął z głodu http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zona-tlu ... omosc.html czy zostanie bohaterem?

Muszę się z Tobą nie zgodzić. Siwca pamięta mało kto, a Badylaka prawie nikt. Filipiak też zostanie zapomniany. Zupełnie niepotrzebny akt desperacji.
Ktoś pamięta o samospaleniach buddyjskich mnichów walczących o wolny Tybet? Mało kto zawraca sobie tym głowę. Znalazł się desperat, ale swoim aktem nic nie osiągnął i nie wiem, jaka głupia myśl musiała mu przyjść do głowy, jeśli myślał, że tym idiotycznym aktem coś osiągnie. Siwiec przynajmniej zostawił kasetę z nagraniem, w którym przejmująco apelował: "Usłyszcie mój krzyk!" - Nikt nie usłyszał, ale parę osób przynajmniej pamięta, że był taki ktoś, a Filipiak nic nie zaakcentował, tak naprawdę nie znamy, w pełni, jego przekazu, co chciał nam powiedzieć. Facet miał problemy z sobą i targnął się efektownie na życie ot, wszystko...

Spojrzawszy na avatar Victorii potwierdzam,
że nie może Ona ci tego pamiętać,
ale skondyś to wie.

Rezolutne dziecko.

Łosiu pamiętający pożar Rzymu