Re: Legalizacja marihuany w Polsce

601
czyli się zgadzamy. Bez edukacji wszystko jest niebezpieczne, wiec jeśli w Amsterdamie jara się bezpiecznie i kulturalnie, to nie znaczy że w Polsce nie zacznie się jarac na potęgę. Dlatego dużo się mówi teraz o marihuanie - to część tej edukacji. Przygotowanie społeczeństwa to pierwszy krok do legalizacji. Polskie społeczeństwo jest za głupie na narkotyki ogólnie, ale z marihuana radzi sobie coraz lepiej. Widać to po wielu ludziach, nie tylko młodych, którzy potrafią logicznie wymienić wady i zalety tej używki i nawet nie przejawiając chęci jej palenia opowiedzieć się za legalizacja i zauważyć wiele jej dobrych cech.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2015, 16:00 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

602
ayalen pisze:
k4cz0r200 pisze:Mhm. A ty co o tym myslisz ayalen?
Co mysle na temat ogolu i jednostek?
Mysle, ze ten ogol sklada sie w jednostek, uwazajacych sie za wybitne, lub co najmniej nieprzecietne w jakiejs dziedzinie. Zgoda - kazdy jest troche madry w czyms tam, i troche glupi w czyms innym.
Jesli pytasz natomiast o narkotyki - mysle, ze trzeba rozwazyc korzysci i niebezpieczenstwa - uwzgledniajac, iz obowiazkiem dojrzalego, odpowiedzialnego spoleczenstwa jest przede wszystkim ochrona nieodpowiedzialnej czesci siebie, przed niebezpieczenstwami ktore niesie niewlasciwe uzywanie narkotykow; naturalnych i syntetycznych. Dokladnie tak, jak rodzice nie daja dziecku do zabawy zapalek, dopoki dziecko nie nauczy sie nimi poslugiwac zgodnie z przeznaczeniem.
A gdzie stawiasz granicę "nieodpowiedzialnej części siebie"? Gdzie np. ja jestem? Odpowiedzialny czy nieodpowiedzialny?

Crows - w aptekach? Dlaczego? Wóda jest w sklepach z odpowiednimi pozwoleniami. A wóda jest gorszym środkiem psychoaktywnym niż trawka.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2015, 19:09 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

603
civilmonk pisze:
ayalen pisze:
k4cz0r200 pisze:Mhm. A ty co o tym myslisz ayalen?
Co mysle na temat ogolu i jednostek?
Mysle, ze ten ogol sklada sie w jednostek, uwazajacych sie za wybitne, lub co najmniej nieprzecietne w jakiejs dziedzinie. Zgoda - kazdy jest troche madry w czyms tam, i troche glupi w czyms innym.
Jesli pytasz natomiast o narkotyki - mysle, ze trzeba rozwazyc korzysci i niebezpieczenstwa - uwzgledniajac, iz obowiazkiem dojrzalego, odpowiedzialnego spoleczenstwa jest przede wszystkim ochrona nieodpowiedzialnej czesci siebie, przed niebezpieczenstwami ktore niesie niewlasciwe uzywanie narkotykow; naturalnych i syntetycznych. Dokladnie tak, jak rodzice nie daja dziecku do zabawy zapalek, dopoki dziecko nie nauczy sie nimi poslugiwac zgodnie z przeznaczeniem.
A gdzie stawiasz granicę "nieodpowiedzialnej części siebie"? Gdzie np. ja jestem? Odpowiedzialny czy nieodpowiedzialny?

Crows - w aptekach? Dlaczego? Wóda jest w sklepach z odpowiednimi pozwoleniami. A wóda jest gorszym środkiem psychoaktywnym niż trawka.
Sam powinienes to wiedzieć, a ja nie mam zamiaru tego okreslac.
Gdzie jest granica pomiedzy odpowiedzialnoscia a jej brakiem? Chyba w miejscu, w ktorym odpowiedzialnosc tylko za siebie poszerza sie o swiadomosc tych istnien, ktore nie poradza sobie bez Ciebie. Albo ktore tymi przyslowiowymi zapałkami sprobuja podpalic swiat.
Mnie zastanawia jedno: ciekawe, jak dlugo bedziemy czekac, po tym jak sie zalegalizuje narkotyk zwany przez Kaczora eufemistycznie uzywka, na glosy wielbicieli innych narkotykow, domagajacych sie legalizacji. Argumenty jak widać, mozna produkowac bez konca; wlasciwie czemu nie? Nie haszysz, nie heroina? Zgodnie z tym co mowi Polliter: co nie umrze - to przezyje, co nie przezyje - umrze, ktoz by sie tam przejmowal. Dodatkowo mozna by wprowadzic do wolnego obrotu bron - czemu nie? Niech sie wystrzelaja te... geny.
Polliter, nie zrozumiales sarkazmu: o Viagre pytalam retorycznie.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2015, 11:11 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

604
civilmonk pisze:Crows - w aptekach? Dlaczego? Wóda jest w sklepach z odpowiednimi pozwoleniami. A wóda jest gorszym środkiem psychoaktywnym niż trawka.
to może do warzywniaka co? :P
Ostatnio zmieniony 19 lip 2015, 16:38 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

606
ayalen pisze:
civilmonk pisze:
ayalen pisze:Co mysle na temat ogolu i jednostek?
Mysle, ze ten ogol sklada sie w jednostek, uwazajacych sie za wybitne, lub co najmniej nieprzecietne w jakiejs dziedzinie. Zgoda - kazdy jest troche madry w czyms tam, i troche glupi w czyms innym.
Jesli pytasz natomiast o narkotyki - mysle, ze trzeba rozwazyc korzysci i niebezpieczenstwa - uwzgledniajac, iz obowiazkiem dojrzalego, odpowiedzialnego spoleczenstwa jest przede wszystkim ochrona nieodpowiedzialnej czesci siebie, przed niebezpieczenstwami ktore niesie niewlasciwe uzywanie narkotykow; naturalnych i syntetycznych. Dokladnie tak, jak rodzice nie daja dziecku do zabawy zapalek, dopoki dziecko nie nauczy sie nimi poslugiwac zgodnie z przeznaczeniem.
A gdzie stawiasz granicę "nieodpowiedzialnej części siebie"? Gdzie np. ja jestem? Odpowiedzialny czy nieodpowiedzialny?

Crows - w aptekach? Dlaczego? Wóda jest w sklepach z odpowiednimi pozwoleniami. A wóda jest gorszym środkiem psychoaktywnym niż trawka.
Sam powinienes to wiedzieć, a ja nie mam zamiaru tego okreslac.
Gdzie jest granica pomiedzy odpowiedzialnoscia a jej brakiem? Chyba w miejscu, w ktorym odpowiedzialnosc tylko za siebie poszerza sie o swiadomosc tych istnien, ktore nie poradza sobie bez Ciebie. Albo ktore tymi przyslowiowymi zapałkami sprobuja podpalic swiat.
Mnie zastanawia jedno: ciekawe, jak dlugo bedziemy czekac, po tym jak sie zalegalizuje narkotyk zwany przez Kaczora eufemistycznie uzywka, na glosy wielbicieli innych narkotykow, domagajacych sie legalizacji. Argumenty jak widać, mozna produkowac bez konca; wlasciwie czemu nie? Nie haszysz, nie heroina? Zgodnie z tym co mowi Polliter: co nie umrze - to przezyje, co nie przezyje - umrze, ktoz by sie tam przejmowal. Dodatkowo mozna by wprowadzic do wolnego obrotu bron - czemu nie? Niech sie wystrzelaja te... geny.
No to za przeproszeniem pieprzysz głupoty. Skoro mówisz A to powiedz B a skoro nie potrafisz powiedzieć B to nie mów A bo samo A nikomu nic nie daje a mówienie samego A świadczy o mówiącym tylko tyle iż lubi gadać.

Haszysz to marihunana jeśli nie wiesz.

Jestem za prawem do posiadania broni przez każdego obywatela. Przynajmniej będzie z czego strzelać do ruskich jak przyjdą. A amerykańskie prawo do pełnej obrony na ternie własnym jest dobrym prawem. U nas jak ktoś ci się włamuje to musisz bać się włamywacza i tego co ci zrobią jak go skutecznie zatrzymasz. Pewnie skończysz w pierdlu.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2015, 23:05 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

607
ayalen pisze:
civilmonk pisze:
ayalen pisze: Co mysle na temat ogolu i jednostek?
Mysle, ze ten ogol sklada sie w jednostek, uwazajacych sie za wybitne, lub co najmniej nieprzecietne w jakiejs dziedzinie. Zgoda - kazdy jest troche madry w czyms tam, i troche glupi w czyms innym.
Jesli pytasz natomiast o narkotyki - mysle, ze trzeba rozwazyc korzysci i niebezpieczenstwa - uwzgledniajac, iz obowiazkiem dojrzalego, odpowiedzialnego spoleczenstwa jest przede wszystkim ochrona nieodpowiedzialnej czesci siebie, przed niebezpieczenstwami ktore niesie niewlasciwe uzywanie narkotykow; naturalnych i syntetycznych. Dokladnie tak, jak rodzice nie daja dziecku do zabawy zapalek, dopoki dziecko nie nauczy sie nimi poslugiwac zgodnie z przeznaczeniem.
A gdzie stawiasz granicę "nieodpowiedzialnej części siebie"? Gdzie np. ja jestem? Odpowiedzialny czy nieodpowiedzialny?

Crows - w aptekach? Dlaczego? Wóda jest w sklepach z odpowiednimi pozwoleniami. A wóda jest gorszym środkiem psychoaktywnym niż trawka.
Sam powinienes to wiedzieć, a ja nie mam zamiaru tego okreslac.
Gdzie jest granica pomiedzy odpowiedzialnoscia a jej brakiem? Chyba w miejscu, w ktorym odpowiedzialnosc tylko za siebie poszerza sie o swiadomosc tych istnien, ktore nie poradza sobie bez Ciebie. Albo ktore tymi przyslowiowymi zapałkami sprobuja podpalic swiat.
Mnie zastanawia jedno: ciekawe, jak dlugo bedziemy czekac, po tym jak sie zalegalizuje narkotyk zwany przez Kaczora eufemistycznie uzywka, na glosy wielbicieli innych narkotykow, domagajacych sie legalizacji. Argumenty jak widać, mozna produkowac bez konca; wlasciwie czemu nie? Nie haszysz, nie heroina? Zgodnie z tym co mowi Polliter: co nie umrze - to przezyje, co nie przezyje - umrze, ktoz by sie tam przejmowal. Dodatkowo mozna by wprowadzic do wolnego obrotu bron - czemu nie? Niech sie wystrzelaja te... geny.
Polliter, nie zrozumiales sarkazmu: o Viagre pytalam retorycznie.
Dokładnie, sam bym tego lepiej nie określił. :D

Chyba nawzajem nie załapujemy swojego poczucia humoru, bo moja wypowiedź o głuptasku była humorystyczna, jakbyś nie zauważyła. :D

Nie mam nic przeciwko legalizacji broni i wszelkich narkotyków, podobnie jak nie mam nic przeciwko legalizacji arszeniku, rtęci, alkoholu, tytoniu, muchomorów sromotnikowych itp.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2015, 23:41 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

618
Tak swoją drogą świetny ruch z tą Alaską. Kiedy w innych stanach mogłoby obracać się w okół pieniędzy, to aż z daleka widać, że Alaska dostała marihuanę właśnie z powodu bardzo dużego alkoholizmu, którego nijak nie można było się pozbyć (głównie z powodu prohibicji). Jeśli ktoś nie siedzi w temacie, to polecam zobaczyć jak wygląda alkoholizm, gdy alkohol jest narkotykiem właśnie na przykładzie alaski. Gorsze to to niż heroina, można się nieźle zdziwić porównując swój kraj, w którym alkohol właściwie trzeba pić do kraju, w którym jest uważany za zakazany owoc.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2015, 18:11 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

621
Ale w "lecznictwie" jak wspomniałeś wiedzą jak i ile podawać,a ktoś niezbyt odporny szybko się uzależni i nieszczęście gotowe. Wystarczy tylko posłuchać reportaży w TV, gdzie płaczące matki opowiadają o swoich uzależnionych dzieciach.Z normalnych zdrowych nic nie pozostało,tylko kości pokryte skórą. Uważam, że wystarczająco jest innych niezdrowych "rzeczy" piwo, wino, wódka,papierosy - marihuana wg mnie nie ma miejsca.Jak w przysłowiu: ..dwa grzybki w barszcz to za dużo.....Każdy tylko chce spróbować i twierdzi,że jak będzie chciał to "odstawi" każde świństwo,tylko, że niestety kończy się na "chciał" .
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 14:59 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

622
Podstawowym pytaniem jest to dlaczego ktoś się uzależnił, a nie od czego. Narkotyki, a w szczególności marihuana ma na prawdę niewiele wspólnego z uzależnieniem. Po prostu wydaje nam się, że uzależnienie od książek, telewizji, internetu czy gier jest mniej szkodliwe, ale fakt jest taki, że to żadna różnica. Z tym, że jeśli ktoś pali marihuanę, to pali NARKOTYKI, omg, a gdy siedzi w internecie, to jest nowoczesnym internautą albo w przypadku książek ich wielkim miłośnikiem, a tak na prawdę problemy społeczne w przypadku wszystkich są tak samo nasilone. Koniec końców wszystko to sprowadza się do znalezienia substytutu do tego, czego brak nam w życiu, a całe te chemiczne uzależnienia zwyczajnie nie istnieją w przypadku marihuany, a w przypadku innych narkotyków, także alkoholu i papierosów, mają bardzo niewielki wpływ na samo uzależnienie.

Takie same płaczące matki użalają się nad depresją swoich dzieci lub ich odcięciu od świata i bliskich. Nad problemami w szkole, konfliktami towarzyskimi itd. To wszystko ta sama bajka. Owe matki niech odwrócą wzrok od marihuany, tej depresji czy tych problemów i niech spojrzą na swoje dzieci.

Tutaj krótkie wyjaśnienie:
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 19:27 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

623
Może warto byłoby obejrzeć ten film? Tutaj pokazano skąd się wzięła ta nagonka na marihuanę.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 23 lis 2015, 2:04 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

624
może bóg dał ludziom marihuane by robili z niej herbatke, ale człowiek wolał ją wykorzystać w najbardziej niewłaściwy i trujący sposób czyli wdychanie toksycznego dymu i zatruwanie mózgu.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2015, 1:23 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

625
Przecież ludzie robią sobie herbatki z marychy, ciasteczka też sobie pieką. Na tym bogu bym się tak nie skupiał, bo film ma inny tytuł, ten co go wrzucił tak durnie nazwał go na YT. Polecam obejrzeć film.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2015, 20:04 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

626
polliter pisze:Przecież ludzie robią sobie herbatki z marychy, ciasteczka też sobie pieką. Na tym bogu bym się tak nie skupiał, bo film ma inny tytuł, ten co go wrzucił tak durnie nazwał go na YT. Polecam obejrzeć film.
to mały procent ludzi, większość woli sie dymem naćpać.

A film ciulowo sie ogląda, to samo nawijają przez godzine tylko z innymi obrazkami.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2015, 0:20 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

627
Bo ludzie idą na łatwiznę, wypalić skreta jest prościej niż upiec ciasteczko.

Film pokazuje dlaczego w ogóle marycha jest nielegalna, a to właściwie wina jednego, wysoko postawionego człowieka, który sobie ubzdurał, że jest szkodliwa. W filmie pokazana jest ewolucja tego twierdzenia i rozprzestrzenianie się takiego podejścia na cały świat. Ten facet był chyba najbardziej wpływowym człowiekiem świata, hehe... To historyczne podejście do tematu, od początków XX w. do naszych czasów, może być dla niektórych nużące, ale mnie się ten film dobrze oglądało. :)
Ostatnio zmieniony 27 lis 2015, 12:06 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

628
jednego człowieka ? przecież maryśka była zagrożeniem dla koncernów tytoniowych, myśle że to one głównie wywierały nacisk na polityków i przemysł filmowy by maksymalnie zdemonizować marihuane. Wszystko inne było narzędziem w rękach koncernów. Może nie wiesz ale w usa nie rządzą politycy lecz koncerny . Korporatokracja tam rządzi, politycy i media są ich marionetkami.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2015, 1:05 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Legalizacja marihuany w Polsce

630
k4cz0r200 pisze:Podstawowym pytaniem jest to dlaczego ktoś się uzależnił, a nie od czego. Narkotyki, a w szczególności marihuana ma na prawdę niewiele wspólnego z uzależnieniem. Po prostu wydaje nam się, że uzależnienie od książek, telewizji, internetu czy gier jest mniej szkodliwe, ale fakt jest taki, że to żadna różnica. Z tym, że jeśli ktoś pali marihuanę, to pali NARKOTYKI, omg, a gdy siedzi w internecie, to jest nowoczesnym internautą albo w przypadku książek ich wielkim miłośnikiem, a tak na prawdę problemy społeczne w przypadku wszystkich są tak samo nasilone. Koniec końców wszystko to sprowadza się do znalezienia substytutu do tego, czego brak nam w życiu, a całe te chemiczne uzależnienia zwyczajnie nie istnieją w przypadku marihuany, a w przypadku innych narkotyków, także alkoholu i papierosów, mają bardzo niewielki wpływ na samo uzależnienie.

Takie same płaczące matki użalają się nad depresją swoich dzieci lub ich odcięciu od świata i bliskich. Nad problemami w szkole, konfliktami towarzyskimi itd. To wszystko ta sama bajka. Owe matki niech odwrócą wzrok od marihuany, tej depresji czy tych problemów i niech spojrzą na swoje dzieci.

Tutaj krótkie wyjaśnienie:
[youtube][/youtube]
A oglądasz wypowiedzi specjalistów? lekarzy, naukowców? na temat nie tylko samej marihuany, ale ogólnie narkotyków? to zabójstwo,a zawsze zaczyna się od.... a, tylko spróbuję i koniec.... a właśnie jest całkowicie na odwrót. To świństwo powinno być całkowicie zabronione i każdy posiadacz "tego " - powinien być odpowiednio karany. Już wystarczająco dużo mamy innych "używek"- papierosy, alkohol jeszcze i narkotyki są potrzebne? mało to się rodzice wypłaczą, bo ich dzieci stoczyły się na dno przez marihuanę???? potem sięgają po mocniejsze "używki" .Wystarczy poczytać,posłuchać płaczących rodziców, wtedy możemy podyskutować. Każdy jest mądry,jeśli ta sprawa nie dotyczy jego samego,ale inaczej by mówił,kiedy to jego dziecko miałoby z tym problem.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2015, 11:12 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron