63
autor: Abesnai
Państwo to nade wszystko naród, co powszechnie wiadomo. Owszem, również dziedzictwo kulturowe, historia, tradycja, język itd. ale to żyjące jednostki są ich nośnikiem i kontynuatorem. Wojny natomiast wszczynają politycy a ich konsekwencje ponosi społeczeństwo.
Wcześniej nieco zażartowałem, ale trywializowanie patriotyzmu przez gadające głowy budzi we mnie skrajny wstręt. Nigdy więc nie oddałbym życia za te opasione ś...nie siedzące bezpiecznie w gabinetach i slogany przez nich głoszone. Natomiast bezwzględnie oddałbym życie za swoją rodzinę i przyjaciół, ludzi których kocham, szanuję, ludzi, którym przecież już je poświęciłem. Na pewno nie za puste hasełka o patriotyzmie powtarzane w razie potrzeby.
Patriotyzm to dla mnie mój dom i przyszłość moich dzieci a nie płytkie pierdzielenie o powinnościach obywatelskich.
Za to mogę zabijać i zginąć.
I coś tak czuję przez skórę, że Wy również. I w tym właśnie sedno, to nas jednoczy jako naród w podobnych sytuacjach. Poczucie obowiązku wobec najbliższych i również godności, nienaruszalności bezpieczeństwa naszego domu i naszej osobistej przestrzeni.
Jest inaczej niż sądzę ?
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 14:04 przez
Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.