Re: Cywile a obronność Polski

63
Państwo to nade wszystko naród, co powszechnie wiadomo. Owszem, również dziedzictwo kulturowe, historia, tradycja, język itd. ale to żyjące jednostki są ich nośnikiem i kontynuatorem. Wojny natomiast wszczynają politycy a ich konsekwencje ponosi społeczeństwo.
Wcześniej nieco zażartowałem, ale trywializowanie patriotyzmu przez gadające głowy budzi we mnie skrajny wstręt. Nigdy więc nie oddałbym życia za te opasione ś...nie siedzące bezpiecznie w gabinetach i slogany przez nich głoszone. Natomiast bezwzględnie oddałbym życie za swoją rodzinę i przyjaciół, ludzi których kocham, szanuję, ludzi, którym przecież już je poświęciłem. Na pewno nie za puste hasełka o patriotyzmie powtarzane w razie potrzeby.
Patriotyzm to dla mnie mój dom i przyszłość moich dzieci a nie płytkie pierdzielenie o powinnościach obywatelskich.
Za to mogę zabijać i zginąć.
I coś tak czuję przez skórę, że Wy również. I w tym właśnie sedno, to nas jednoczy jako naród w podobnych sytuacjach. Poczucie obowiązku wobec najbliższych i również godności, nienaruszalności bezpieczeństwa naszego domu i naszej osobistej przestrzeni.
Jest inaczej niż sądzę ?
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 14:04 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Cywile a obronność Polski

66
Pragmatyzm podpowiada mi, że zapewnienie ciągłości przyszłym pokoleniom Polaków jest celem nadrzędnym. Tożsamość narodowa jest ważna, świadomość historyczna, kontynuowanie tradycji, kultywowanie pamięci o poległych również. Zachowanie ich czy to poprzez walkę zbrojną lub gospodarczą w zaistniałych okolicznościach nie pozostawiajacych do wyboru innych środków. To wszystko dotyczy całego narodu i obywateli z ich rodzinami. Mnie personalnie i najmocniej to co napisałem. Rodzina, mój dom, moje dzieci. Zwłaszcza dzieci, żeby te wszystkie elementy i czynniki mogły w ogóle w jakikolwiek sposób zaistnieć i przetrwać. Tak sobie dociekam, że gdyby czasu starczyło i zanim pożegnałbym się z obecną fizycznością moje myśli zdążałby ku najbliższym i w ostateczności o nich i za nich, za nic innego, dałbym się utłuc. Za ich przyszłość, to chyba uczciwa wymiana. Sorki za patos ;)
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 15:43 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Cywile a obronność Polski

67
Mój brat, najmłodszy, jest fanatykiem narodowym. To dziwne jak trzej bracia się mogą różnić. Jest członkiem historycznych kółek militarnych, co roku okłada się mieczami pod Grunwaldem na głównej inscenizacji. Biega w mundurach 2RP. Na fejsie walczy z islamem. Dla niego polak to patriota wierzący autorytetom i Kościołowi. A autorytety to głównie ci co zginęli za ojczyznę. Jestem nawet pasowanym oficjalnie rycerzem Najjaśniejszej - impreza w kościele z całym ceremoniałem była. Skoleii mój drugi brat to anarchista i ateista, żyjący na krawędzi ubóstwa i olewający "system". Co ciekawe jako jedyny z nas ma "przeszkolenie" wojskowe - jeszcze się załapał. Ja wymigałem się doktoratem porzuconym jak tylko przyszła "amnestia".

To co nas moim zdaniem łączy to relacja z ojcem - rzecz oczywista, w wyniku patologicznych cech której każdy z nas zaczął szukać silnej idei do utożsamienia się. Bo żaden z nas nie jest normalny.

Nie na darmo jeden z moich przejściowych światopoglądów życiowych stwierdzał iż te wszystkie religie i idee to tylko odreagowanie sytuacji rodzinnej - ustawienia relacji. Jak są zdrowe to człowiekowi to wszystko jest mało potrzebne. Jeśli nie są zdrowe to szuka w nich kompensaty. Pewnie sporo prawdy w tym jest.

CM
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 16:26 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Cywile a obronność Polski

69
Crows pisze:zastanawiam sie skąd brak odwagi nazwania fanatyka narodowego nazistą :/
Bo taki fanatyk może poczuć się urażony i natrzaskać po gębie. :rotfl:
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 17:19 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Cywile a obronność Polski

71
Jak sądzę chodzi o Rosję.Jeśli,w co nie wierzę doszłoby do takiego konfliktu to prawdopodobnie nie będziecie mieli okazji się wykazać.W ciągu kilku pierwszych dni wyparują istotne ze względów obronnych obiekty.I to będzie w zasadzie koniec imprezy.Być może nawet nie zobaczycie znienawidzonych Rosjan :). Zostawią tu i na południu,na Ukrainie spaloną,napromieniowaną pustynię .Strefa buforowa.W takie miejsca nikt rozsądny się nie zapuszcza .
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 18:18 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Cywile a obronność Polski

72
Crows pisze:zastanawiam sie skąd brak odwagi nazwania fanatyka narodowego nazistą :/
a skąd pomysł utożsamiania nazisty z fanatykiem narodowym?
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 19:06 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Cywile a obronność Polski

73
Crows pisze:zastanawiam sie skąd brak odwagi nazwania fanatyka narodowego nazistą :/
Zastanawia również ten zanik zdolności rozumowania gdy można coś znów nieprzyjemnego dla kogoś napisać. Pokusa przyćmiewa? Prawie jak kuszenie. Chrystusa czy oby?

Piłsudski też nazista dla Ciebie? Też był rąbnięty lekko ale na ciężkie czasy tacy się przydają. Teraz brak u władzy tak rąbniętych niestety. Dla brata to niemal bóg.

CM
Ostatnio zmieniony 21 mar 2015, 21:40 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Cywile a obronność Polski

75
ja jestem człowiekiem tej ziemi , matką moją jest wschodzce i zachodzące słońce ( mowa o moim ciele dla zrozumienia dla "budduf), moje korzenie są w bogu , On nie jest polakiem ani afroamerykaniem czy muzułmaninem , ja jestem dzieckiem przestrzeni zycia , wszelkie pieprzenie narodowościowych debili do mnie nie dociera
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 9:10 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Cywile a obronność Polski

76
@Crows
No, w końcu coś. Dzięki. Zatem materiał na wojaka z Ciebie żaden :)

Piszesz "wszelkie pieprzenie narodowościowych debili". Stąd ta emocja? Nie wszystko to pieprzenie i nie każdy "narodowość" postrzega w kategoriach ideologii. Np. ja nie. Ten kraj mnie wychował i edukował. Ktoś kiedyś za to zginął. To dla mnie "narodowość".

@Lunadari

Ja mam z bratem problem bo lekko przegina. Widzi tylko jedną stronę. Postrzega wszystkich muzułmanów jako terrorystów zapominając iż przyczyną narodzin terrorystów jest polityka zachodu wobec krajów muzułmańskich w XXw.

CM
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 10:58 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Cywile a obronność Polski

77
Każdy czy chce czy nie chce jest narodowcem, drzewem mającym korzenie, czyli rodzice, dziadkowie, pradziadowie i młode pędy dzieci, wnuki, każdy je ma, nie każdy to docenia, można zmienić miejsce do życia, ale to niczego nie zmienia, wystarczy spojrzeć na Żydów, Muzułmanów, każda gleba im służy i są najbardziej dziećmi tej Ziemi i najlepszym przykładem narodowca.

CV a może to nie Ty z bratem, a on z Tobą ma problem? Wszyscy Muzułmanie są współwinni, bo nie walczą z własnym wewnętrznym terroryzmem, ta część prawa szariatu, która pozwala na bezgraniczną przemoc jest kolebką terroryzmu bo czym innym jest zgoda na wieszanie ofiar gwałtów, ukamieniowanie itp Polityka zachodu jest "psem do bicia", winy zawsze lepiej szukać w innych niż w samym sobie, co nie oznacza, że politykę zachodu uwazam za nienaganną.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 11:52 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Cywile a obronność Polski

78
Na tak postawioną sprawę niezmiennie przypominam iż społeczeństwa rozwijają się w różnym tempie w aspekcie świadomości. Muzułmanie są w większości na poziomie na jakim był zachód w epoce wojen religijnych. Też się cieliśmy zdrowo choć nie mieliśmy dzisiejszej technologii. To zatem nieunikniony etap. Trzeba tylko minimalizować skutki. Mogła to zrobić polityka zachodu. Nie zrobiła. Muzułmanie sami się z tym uporają za 50 do 100 lat.

CM
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 12:42 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Cywile a obronność Polski

79
civilmonk pisze:@Lunadari

Ja mam z bratem problem bo lekko przegina. Widzi tylko jedną stronę.
od czego jest starszy brat?
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 13:49 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Cywile a obronność Polski

83
super :D (mam słabość do bliźniąt)

ps. szkoda, że przy okazji nie nadmieniłeś, które miejsce na podium zajmujesz :P
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 15:44 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron