11
autor: Lunadari
pamięć ofiar - tak
ewewentualnie tablica upamiętniająca - tak
ale pomnik? P o m n i k ? ?
jakikolwiek pomnik aby miał sens, powinien stać w eksponowanym miejscu, powinien być czyszczony i nie tylko sam obalisk ale też jego najbliższe otoczenie - stąd padło moje pytanie: kto o niego miałby tam dbać?
w pewnej miejscowości pod W-wą, właściwie w polu, w 2010 roku szybcikiem postawiono coś w rodzaju pomnika/mogiły zbiorowej żołnierzy rosyjskich (nie radzieckich) poległych podczas bitwy zwanej Cudem nad Wisłą. wiecie kto o to miejsce dba? nikt.
dlaczego nikt się nie upomina o Wanię czy innego Maszę? gdy ktokolwiek wypytuje o to miejsce, miejscowi udają, że nie wiedzą o co chodzi i patrzą jak na szpiega, hehe.
mogiłka usytuowana jest celowo na terenie podmokłym i można się tam dostać jedynie gdy naprawdę jest sucho. ulewne deszcze czy rozstopy wiosenne uniemożliwiają całkowicie dotarcie do niej. najzabawniejszy w tym wszystkim jest fakt, że po 'uroczystym' tzw. 'otwarciu' i rozjechaniu się tzw. 'ważnych' czy 'mniejważnych osobistości' z tego miejsca pamięci poległych (zwyczajnych) żołnierzy, zburzono natychmiast mały mostek leżący nad niepozorną strugą, a umożliwiający dotarcie do mogiły. można tam i tak dojść pieszo pod warunkiem, że pogoda sprzyja, choć z tym mostkiem było łatwiej, bo krócej.
w niedalekiej odległości od tego miejsca, tyle, że na 'uświęconej' ziemi szybcikiem w 'odwecie' czy grom wie właściwie z jakiego powodu posadzono 96 dębów. szybcikiem i naprawdę dość żałośnie to wszystko wyglądało, gdyż od kwietnia do 15 sierpnia było mało czasu (tego dnia odbywają się tam różnego rodzaju uroczystości, między innymi rekonstrukcja bitwy). zdążono ułożyć z kostki coś na kształt ścieżki na końcu której postawiono wyciętego z płyty wiórowej orła w koronie na czymś w rodzaju sztalugi malarskiej. po opadach deszczu nietrudno się domyślić jak ta płyta wyglądała.. dęby też były jedne większe, drugie mniejsze.. tak jak by co? niektórzy zasługiwali tylko na mniejsze? zaczęli tam również przed każdą sierpniową rocznicą dostawiać popiersia ważnych osób poległych w katastrofie. hmm, zastanawiam się tylko, czy stewardesom, pilotom i pozostałym 'nieutytułowanym' osobom tez w montują do szeregu ich popiersia.
ostatnio w stolicy rozpętał się spór, gdzie stanąć ma kolejny pomnik ofiar katastrofy lotniczej. oczywiście pomysłodawcy szarżują pałac prezydencki. może powinni księcia zwalić z postumentu, albo pousadzać mu na ramionach parę co na Wawelu zajmuje miejsce?
zasadniczo jeden już mają, w Kielcach chyba czy Radomiu? widziałam gdzieś zdjęcie pomnika i wyjść ze zdumienia nie mogłam, gdyż wyraźnie przedstawia zakłamane fakty - przecież on nie był wyższy od niej o pół głowy..
idąc dalej tematem pomników - po śmierci JPII każdusieńka chyba gmina jak i nie parafia prześcigały się w stawianiu pomników. ich jakość wykonania, jak i podobieństwo postaci pozostawiają tak wiele do życzenia, że aż przykro często na nie patrzeć. smutne.
na koniec zapytam raz jeszcze Egoista - kto miałby dbać o pomnik naszych rodaków w Moskwie, kto przede wszystkim miałby sfinansować jego powstanie i późniejsze utrzymanie?
Ostatnio zmieniony 19 paź 2014, 23:38 przez
Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz