czy pytanie okazało się za trudne, by rzeczowo na nie odpowiedzieć? a może łatwiejszym było wystawić mi laurkę?Mistyk pisze:Nie chodzi o podatki, a o to że tak bezkrytycznie bronisz "głowy państwa" a atakujesz dziennikarza śledczego, który obnaża patologię władzy.Lunadari pisze:poproszę zatem jedynie o wyjaśnienie, na jakiej podstawie bezpardonowo zarzuciłeś mi wspieranie chorego systemu. (poniżej cyt. z postu #13)
............................................................................................................................
dlaczego wg. ciebie jedna osoba płacąc podatki wspiera system, a druga nie wspiera?
Tego nie mogę zrozumieć i to ci wytykam.
czyżby informatorzy pisarza nie działali zgodnie z prawem?? i z tej oto przyczyny 'muszą' być opłacani?Mistyk pisze:Nie rozumiesz, że nie tylko wydanie książki, ale też jej napisanie kosztuje? Trzeba zapłacić informatorom, dużo jeździć samochodem, zdobywać materiały źródłowe...
o ile się orientuję, to jednym z głównych zarzutów postawionych B.K. przez W.S. było właśnie nielegalne zdobycie informacji..
więc jak to jest: kiedy jeden robi coś nielegalnie, to trzeba go za to obsmarować, a kiedy drugi nielegalnie zdobywa informację o tym, że ten pierwszy zdobył wcześniej nielegalnie informacje, to temu drugiemu należy się rozgrzeszenie? według mnie brakuje w takiej sytuacji logiki.
pragniesz ogólnej sprawiedliwości? nie widzę innej drogi jak -> żeby ten drugi po udupieniu pierwszego, na koniec udupił siebie samego oraz tych, którym płacił, by udupić pierwszego.
musisz być niezwykle smutnym i niespełnionym człowiekiem .Mistyk pisze:I co miałby pokryć te wszystkie koszty by "rozjaśnić polityczną świadomość rodaków"? Weź mnie nie rozśmieszaj. "Faktami powinien dzielić się za free"? Dzieli się na blogu, na różnych portalach, wywiadach, sęk w tym, że rodacy mają to w czterech literach, a twoja postawa jest tego najlepszym przykładem.
Może jakby im ktoś zapłacił, to łaskawie by się zainteresowali, coś przeczytali.
Tak to wolą pójść do kościoła albo centrum handlowego (jeden pies).Nie, mamy całkowicie inne zapatrywania na otaczającą rzeczywistość. Ale nie mam do ciebie o to pretensji. Większość ludzi myśli podobnie do ciebie. Mam to na co dzień. Ludzie znajdują się w głębokim śnie, są ogłupiani od dziecka i patrzą na świat, na rzeczywistość, poprzez filtry swoich przekonań i wierzeń, które to mocno zniekształcają tę rzeczywistość.Lunadari pisze:widzisz, niewykluczone jest, że mamy podobne zapatrywania na otaczającą rzeczywistość, tyle że punkt ciężkości sedna w tejże dyskusji -> jakoś nam się nie pokrywa.
generalizujesz wszystko i wszystkich prezentując fanatyczne stanowisko jedynie słusznej prawdy.
za wszelką cenę starasz się sprawiać wrażenie człowieka namaszczonego ponad ludzkim instynktem do kategoryzowania innych osób.
masz prawo wierzyć we własne przekonania. powiem więcej, masz prawo je nawet głosić.
nie masz za to prawa do wmawiania mi na mój temat niezdrowych konfabulacji.
no cóż, gdyby był bezdzietnym kawalerem nie zmieniłabym swojego stanowiska odnośnie, w końcu kawaler do żołądka też coś wkładać musi.Mistyk pisze:Bo ty mu zarzucasz, że za swoją pracę bierze zapłatę!Lunadari pisze:większość ludzi w wieku pana S. ma na utrzymaniu dzieci.
nie wiem po co w ogóle używasz takiego argumentu.
i dochodzimy ponownie do motywów pisania - mam coś do zaoferowania światu, czy zwyczajnie muszę potomstwo wykarmić?
wg. mnie kolosalna różnica.
------------------
jestem tak za odsmradzaniem jak i kategorycznym wyeliminowaniem w/w procederu, ale nie znam złotego środka. bo - zabrać szantażyście szafę, a podać jej zawartość do ogólnej wiadomości, robi różnicę. jedna jak i druga strona zazwyczaj posiada rodziny. i każda z tych rodzin jest/będzie wystawiona na tragizm zderzenia się z przeszłością, często nie mając z nią nic wspólnego.To było już ładnych parę lat temu, włosy stanęły mi wówczas dęba na głowie, bo zacząłem się zastanawiać, że jeżeli zwykły „ubol” może sobie tak żyć szantażując „x” osób, to ilu kapitanów w Polsce ma takie szafy?!
dlatego warto mieć na uwadze, iż łajno wylewane na ojców, mimo wszystko chcąc nie chcąc zawsze paprze też potomków.
--------------
niewiele osób stać na stawianie czoła prawdzie o swoich rodzicach jak np. E.Wójciak - kim byli, co robili.
http://www.tokfm.pl/blogi/justynanatali ... o_z_tego/1