Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

92
Crows pisze:w wojsku mówiło sie , że pomarzyć wolno nawet koniowi , w Grecji wygra "nowe" , poczekamy i zobaczymy co te "nowe" przyniesie , gruszki na wierzbie już nie jeden obiecywał
Powinni wyjść z unii.Jakby co, to Niemcy tym razem nie dadzą rady,za mało mają czołgów :satan: .Zresztą to już nie ten Wehrmacht,jacyś tęczowi,pacyfiści Turcy .Nie nie dali by rady :rotfl1: .
Ostatnio zmieniony 25 sty 2015, 19:34 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

94
k4cz0r200 pisze:Nie chcę Ci psuć zabawy, ale wiele księżyców właśnie w ten sposób obraca się wokół swoich planet. Tak działa grawitacja. Tak działa wszechświat :F Ale brawa za bujną wyobraźnię. Pamiętaj, że jeśli się czegoś nie rozumie lub nie wie, to przypisywanie temu nadprzyrodzonych właściwości jest najgorszą z możliwości, po prostu nic z tego nie wyniknie.
No co ty, nie psujesz mi zabawy, wręcz przeciwnie - zapewniasz niezłą zabawę, szkoda tylko że nie mam zbyt wiele czasu na zabawy (inaczej mówiąc: szkoda mi czasu na rozmowy, gdy ktoś próbuje ośmieszyć temat, który wykracza poza jego ciasny światopogląd).

Widzę, że wiesz jak działa grawitacja? Hmm... ciekawe, bo najtęższe umysły tego świata tego nie wiedzą, nie potrafią sensownie połączyć ogólnej teorię względności z mechaniką kwantową, chociaż usilnie próbują, chcąc stworzyć kwantową teorię grawitacji.

Dzięki, że doceniłeś moją bujną wyobraźnię, szkoda że tobie brak wyobraźni. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "nadprzyrodzonych właściwości", czy te "właściwości", których nie akceptuje tzw. oficjalna "nauka"?

Co do księżyca, to może masz też "ładny i zwięzły artykulik", który wyjaśni bardzo dziwny "zbieg okoliczności", czyli związek wielkości Księżyca, Słońca i Ziemi z odległościami między nimi. Chodzi o to, że stosunek wielkości Słońca do Księżyca - 400, stosunek odległości Słonce-Ziemia do odległości Księżyc-Ziemia - 1/400. Autorzy wspomnianej przeze mnie książki podają jeszcze wiele innych zależności, ale nie będę podawał wszystkich (bo to i tak off-top).
Nie zastanawiało was to, nie wydaje wam się to zdumiewające, że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce? "Chociaż często nie przywiązujemy wagi do faktu, że dwa największe ciała niebieskie widziane z Ziemi mają tę sama wielkość kątowa, uznając to za rzecz normalną, w istocie jest to swojego rodzaju cud."

Bo przecież wielkość/objętość/średnica nie ma żadnego związku z odległościami/położeniem orbit... Nie mówiąc już o absurdalnych oficjalnych teoriach powstania Księżyca. Takie tęgie umysły nie potrafią sklecić jakiejś logicznej teorii, czy nawet postawić sensownej hipotezy, ani przyznać się, że nie wiedzą (albo nie chcą wiedzieć, nie wolno im, zabronione, ściśle tajne, wojskowe...).
ayalen pisze:Mistyku, Conan ma racje; nic nie ginie w pomroce dziejow, bo to sa nasze dzieje.
Oczywiscie ze siewcy zla nie moga nic sami z siebie, bo sa niematerialni. I niesmiertelni, jak my.
Oczywistym jest takze, ze wybierajac miejsce na osiedlenie sie, wybiera sie warunki podobne do tych z ktorych sie pochodzi. Wywodzi.
My osiedlilismy sie tu gdzie bylo jasno i cieplo - to warunkowalo nasze istnienie, i stad rozpoczela sie migracja ludzkości. Oni? Przeciwnie, prawda? Uwzgledniajac niewielkie opoznienie, gdyz przybyli naszym sladem. Sladem swiatla.
Te posty mozna by przerzucic do "Oka"?
Nie win ludzi za nieswiadomosc Mistyku. Nie wiedza, co nimi rzadzi, nie wiedza co opanowalo ich wole zycia. Stad ped do autodestrukcji.
Nie winie ich, ale też nie będę przecież głaskał po główce, gdyż nie są dziećmi (chociaż zachowują się jak dzieci, albo jak te małpki, które nie widza, nie słyszą... zła).

Może i "nic nie ginie w pomroce dziejow" ale jest przed nami ukryte, a to to samo - efekt ten sam: brak wiedzy. Badacze poszukujący prawdy natrafiają na problem braku, niekompletności źródeł, słabą ich jakość. Głównie "dzięki" Kościołowi, który skrzętnie palił wszelkie mądre księgi na wszystkich kontynentach gdzie tylko dotarł wraz z kolonistami (a właściwie by być precyzyjnym sam był/jest kolonistą), konkwistadorami... (chociaż najprawdopodobniej s.....syny przechowują tą wiedzę ukrytą przed ludźmi).

Jakbyś mogła ayalen rozwinąć swoją myśl, ewentualnie podać jakieś źródła, byłbym wdzięczny.
civilmonk pisze:Mam wrażenie że zepsuliśmy Mistykowi rewolucję ?!

CM
Jaką tam rewolucję? Od razu rewolucję...
Dowiedziałem się o ciekawej inicjatywie, to się z wami podzieliłem. Wywiązała się dyskusja trochę wielowątkowa, może odbiegająca od tematu, ale nie do końca, bo rozmawiamy też o przyczynach tego, czemu jesteśmy tak podzieleni i sposobach by się zjednoczyć.

Rządzący doskonale wiedzą, że gdyby ludzie się zjednoczyli przeciw tej mafii, korupcji, to by w moment ich wymietli. Gdyby poznali prawdę kto nimi rządzi i jak manipuluje, jaki jest rozmiar, kaliber kłamstw - nigdy więcej nie uczestniczyli by w tej farsie zwanej wyborami, od razu pozbyli by się rządzących. Dlatego od wieków stosują zasadę znaną już w Cesarstwie Rzymskim, a nawet dużo wcześniej: dziel i rządź i niestety robią to niezwykle skutecznie, co widać nawet po nas, nie potrafimy się zjednoczyć pokonać podziały (które są naturalne) w różnych kwestiach, by znaleźć jakiś konsensus w tak ważnej prawie. Uważam, że demokracja bezpośrednia jest najlepszym rozwiązaniem na ten moment. Partiokracja już wystarczająco się skompromitowała, przez te 25 lat "wolności".
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 13:59 przez Mistyk, łącznie zmieniany 2 razy.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

95
@Mistyk
Nie próbuję ośmieszyć tematu, ale piszesz brednie. Wierzyć możesz w co tam chcesz, po prostu to co piszesz nie ma pokrycia z rzeczywistością i to chciałem Ci pokazać. Naczytałem się masę teorii spiskowych, z czego największym fanem jestem twórczości Danikena - jak lubisz teorie spiskowe, to w jego książkach jest masa domysłów, które łamią prawa fizyki i do tego nie da się ich w żaden sposób udowodnić. Napisałeś, że to jest super wyjątkowe we wszechświecie, ale nie - nie jest. W naszym tylko układzie słonecznym jest to powszechne i tak wiemy jak to działa dzięki Matematyce. Nie możemy tego dotknąć, ale jest jakieś prawdopodobieństwo, że to prawda(mamy nawet foty), a na pewno bardziej prawdziwe niż to:
'Nie zastanawiało was to, nie wydaje wam się to zdumiewające, że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?"

Spójrz ty czasem w niebo, tak po prostu. Nie musisz mieć teleskopu, zobacz tylko jak wygląda księżyc a jak słońce w różnych okresach. Po prostu samo to zdanie jest kłamstwem, a ty nawet nie wysiliłeś się wyjrzeć przez okno i to sprawdzić ;P

Sam nie do końca wierzę nauce, bo opiera się na nieudowodnianych tezach. Po prostu kiedy nauka, poza modelem standardowym opiera się właściwie tylko na wierze, to z kolei to co piszesz jest po prostu bardzo mało prawdopodobne. Naciągane fakty, bo obie rzeczy, które napisałeś po prostu są kłamstwem i można to sprawdzić/zobaczyć. Z dwojga złego lepsze są wyliczenia matematyczne, które się sprawdzają niż tekst napisany przez jakiegoś no-name'a, którego nie można udowodnić. Na temat działania grawitacji się nie wypowiem, bo podstaw fizyki uczyć cię nie zamierzam ;)
Bo przecież wielkość/objętość/średnica nie ma żadnego związku z odległościami/położeniem orbit... Nie mówiąc już o absurdalnych oficjalnych teoriach powstania Księżyca. Takie tęgie umysły nie potrafią sklecić jakiejś logicznej teorii, czy nawet postawić sensownej hipotezy, ani przyznać się, że nie wiedzą (albo nie chcą wiedzieć, nie wolno im, zabronione, ściśle tajne, wojskowe...).
Bo nie wiedzą. Dlatego to się nazywa TEORIA, a nie fakt. Jest masa teorii, oparta na innych teoriach - coś jest bardziej lub mniej prawdopodobne. Wrzucanie do tego kosmitów tylko dlatego, że nie wie się o się stało 4,5mld lat temu, to jest jeszcze większa beczka śmiechu. Daj mi dowód na stworzenie przez kosmitów księżyca, a ja dam Ci dowód na to, że powstał on bez ich udziału. Ja nie zamierzam CI wmawiać, że księżyc powstał z powodu uderzenia asteroidy czy też zderzenia planet, bo to tylko teorie, domysły oparte na skomplikowanych obliczeniach, innych teoriach i faktach. Twoja teoria kosmitów opiera się jedynie BRAKU dowodów na poparcie naukowych tez, to jest bez sensu samo w sobie. Nie wykluczone, że tak jest, ale uważanie tego za fakt jest, najłagodniej mówiąc, niezbyt mądre.
stosunek wielkości Słońca do Księżyca - 400, stosunek odległości Słonce-Ziemia do odległości Księżyc-Ziemia - 1/400.
A ile trzeba dodać i przez ile podzielić? W którym dniu i którego roku? A moze to tylko uproszczenie? To co napisałeś jest kłamstwem, choćby i dziś. Wskazówka: orbity są eliptyczne.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 14:25 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

98
'Nie zastanawiało was to, nie wydaje wam się to zdumiewające, że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?"

Spójrz ty czasem w niebo, tak po prostu. Nie musisz mieć teleskopu, zobacz tylko jak wygląda księżyc a jak słońce w różnych okresach. Po prostu samo to zdanie jest kłamstwem, a ty nawet nie wysiliłeś się wyjrzeć przez okno i to sprawdzić ;P
Dawno dawno temu ludzie uznawali za kłamstwo że ziemia krąży wokół słońca. A jednak kłamswto stało sie prawdą ot taka metamorfoza :)

Po prostu samo to zdanie jest kłamstwem
A jednak nie jest, slyszałeś kiedyś o całkowitym zaćmieniu słońca gdzie księżyc zakrywa cała tarczę słoneczną i widać tylko poswiatę

na wiki pisze natomiast że słońce i ksiezyc mają tę samą wielkość kątową (około pół stopnia) co oznacza ze pomimo wahań przy zaćmieniu są tej samej wielkości.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 21:08 przez nixael, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

99
nixael pisze:A jednak nie jest, slyszałeś kiedyś o całkowitym zaćmieniu słońca gdzie księżyc zakrywa cała tarczę słoneczną i widać tylko poswiatę
warto wziąć pod uwagę odległość + rozmieszczenie punktów?
siedziałeś może kiedyś w kinie za wysoką i pulchną osobą? i czy nie musiałeś przypadkiem wyginać się na boki lub zmieniać fotel, bo zasłaniała ekran?
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 22:05 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

102
nixael pisze:A jednak nie jest, slyszałeś kiedyś o całkowitym zaćmieniu słońca gdzie księżyc zakrywa cała tarczę słoneczną i widać tylko poswiatę

na wiki pisze natomiast że słońce i ksiezyc mają tę samą wielkość kątową (około pół stopnia) co oznacza ze pomimo wahań przy zaćmieniu są tej samej wielkości.
Nie mają tej samej i nie jest ona stała ani dla słońca ani dla księżyca. Możliwe jest obrączkowe zaćmienie słońca, gdy wielkość kątowa księżyca jest mniejsza i całkowite, gdy jest większa. Do tego księżyc cały czas się oddala. Zaćmienie słońca jest rzadkie właśnie z tego powodu, że orbita księżyca wokół ziemi i orbita ziemi wokół słońca są eliptyczne. Zobaczenie momentu, w którym następuje zaćmienie słońca, gdy wielkość kątowa obu ciał niebieskich jest taka sama jest niemożliwe.
Edit:
Masz tutaj cytat z wiki:
Fakt, iż wielkość kątowa Księżyca jest jedynie w przybliżeniu taka sama jak Słońca, umożliwia występowanie dwóch rodzajów zaćmień Słońca: całkowitego i obrączkowego[63]. W przypadku zaćmienia całkowitego, Księżyc całkowicie zakrywa dysk słoneczny i korona słoneczna staje się dostrzegalna gołym okiem. Zaćmienia obrączkowe występują, gdy Księżyc jest w pobliżu apocentrum swego ruchu wokół Ziemi; jego wielkość kątowa jest wówczas mniejsza, w związku z czym nie jest on w stanie przykryć całego Słońca.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2015, 7:53 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

103
Nie mają tej samej i nie jest ona stała ani dla słońca ani dla księżyca.
Zgadza się nie jest ona stała dlatego napisałem pomimo wahań maja taką samą wielkość kątową co znaczy nie identyczną ale bardzo zbliżoną.

zakresy wielkości kątowych słońca i kśiężyca

Księżyc — 29′20″ do 33′32″
Słońce — 31`31″ do 32′35″

zakres wahań wskazuje bardzo zbliżone wartości a wiec kwestia nazewnictwa takie same czyli bardzo zblizone a niekiedy i prawie identyczne gdyż wartosci kątowe mogą się na siebie nakładać.
Możliwe jest obrączkowe zaćmienie słońca, gdy wielkość kątowa księżyca jest mniejsza i całkowite, gdy jest większa.
Zgadza się większe mniejsze a nawet równe i w literaturze to równe pokrycie jest Identyczne z dokładnością do 0,1%

Do tego księżyc cały czas się oddala
zgadza sie ok 4cm na rok.

Zaćmienie słońca jest rzadkie właśnie z tego powodu, że orbita księżyca wokół ziemi i orbita ziemi wokół słońca są eliptyczne.
zgadza sie nic dodać nic ująć.
Zobaczenie momentu, w którym następuje zaćmienie słońca, gdy wielkość kątowa obu ciał niebieskich jest taka sama jest niemożliwe.
nieprawda bo są możliwe jak pisałem wyżej może być pokrycie wielkości z dokładnością do 0,1%.
Samo całkowite zaćmienie widoczne jest ono na bardzo ograniczonym obszarze stanowiącym mały ułamek procenta powierzchni lądów. Dlatego też statystycznie, szansę zobaczenia całkowitego zaćmienia Słońca przez przeciętnego mieszkańca Ziemi są znacznie mniejsze niż 50%

Co do słów Mistyka pisał że
że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?
Kwestia użytych słów i myśli autora ale napewno nie jest to reguła ze względu na wahania ale może do tego dojść i sie zdarza więc czy kłamstwem jest treść czy użyte słowa. Nieprecyzyjne?
Ostatnio zmieniony 30 sty 2015, 14:07 przez nixael, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

104
nixael pisze:
że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?
Kwestia użytych słów i myśli autora ale napewno nie jest to reguła ze względu na wahania ale może do tego dojść i sie zdarza więc czy kłamstwem jest treść czy użyte słowa. Nieprecyzyjne?
Użyte słowa, bo zdanie nie było prawdziwe. Dlatego wspominałem o tych orbitach. Słońce widoczne na niebie nie ma takiego samego rozmiaru co księżyc, a jeśli ma, to raz na długi czas. Jak dla mnie było to zakrzywianie rzeczywistości, bo księżyc jest większy lub mniejszy praktycznie cały czas, a tylko czasami są takiej samej wielkości i to przez chwilkę. Zdanie typowo dla teorii spiskowych kompletnie zmienia cały sens. Ta sama rozkminia jest z tymi odległościami. Ciała poruszają się cały czas po eliptycznych orbitach, asynchronicznie - w takim wypadku prędzej czy później musi wypaść każda możliwa kombinacja mieszcząca się w jakimś zakresie, by ostatecznie powtórzyć cały cykl. Żadnej magii tutaj nie widzę, a na dodatek stanie się to na ułamek sekundy, więc nie jest to regułą.
nixael pisze:nieprawda bo są możliwe jak pisałem wyżej może być pokrycie wielkości z dokładnością do 0,1%.
Samo całkowite zaćmienie widoczne jest ono na bardzo ograniczonym obszarze stanowiącym mały ułamek procenta powierzchni lądów. Dlatego też statystycznie, szansę zobaczenia całkowitego zaćmienia Słońca przez przeciętnego mieszkańca Ziemi są znacznie mniejsze niż 50%
Jak dla mnie nie kwalifikuje się to jako takie samo, a w przybliżeniu, to można wiele rzeczy tak porównać. Niech będzie jednak, że są podobnej wielkości. Nadal nie zgadza mi się to ze zdaniem "dokładnie taka samą wielkość".
Ostatnio zmieniony 30 sty 2015, 14:40 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

105
k4cz0r200 pisze:@Mistyk
Nie próbuję ośmieszyć tematu, ale piszesz brednie.
Sam piszesz brednie i z każdym postem pogrążasz się coraz bardziej.

k4cz0r200 pisze:Wierzyć możesz w co tam chcesz, po prostu to co piszesz nie ma pokrycia z rzeczywistością i to chciałem Ci pokazać.
Z rzeczywistością powiadasz? Zaraz ci pokażę jak ty bardzo odbiegasz od rzeczywistości.
Rzeczywistość... Hm... Jedno z moich ulubionych słów, obok prawdy. ;)
k4cz0r200 pisze:Naczytałem się masę teorii spiskowych, z czego największym fanem jestem twórczości Danikena - jak lubisz teorie spiskowe, to w jego książkach jest masa domysłów, które łamią prawa fizyki i do tego nie da się ich w żaden sposób udowodnić.
Nie czytałem Danikena, bo mi się zawsze to kojarzyło z jakimiś pseudonaukowymi dyrdymałami, wydawało mi się, że koleś niezłe ma jazdy, że całkiem odleciał i pomieszało mu się w głowie... dopóki nie otworzyły mi się oczy na wiele spraw (długa historia). Danikena znam jakby "z drugiej ręki" czytałem autorów którzy się na niego powoływali. Przetarł on szlaki, był jednym z pierwszych, którzy spopularyzowali inne spojrzenie na otaczający nas świat, na rzeczywistość właśnie. Może kiedyś sięgnę do jego książek.
k4cz0r200 pisze:Napisałeś, że to jest super wyjątkowe we wszechświecie, ale nie - nie jest. W naszym tylko układzie słonecznym jest to powszechne i tak wiemy jak to działa dzięki Matematyce. Nie możemy tego dotknąć, ale jest jakieś prawdopodobieństwo, że to prawda(mamy nawet foty), a na pewno bardziej prawdziwe niż to:
'Nie zastanawiało was to, nie wydaje wam się to zdumiewające, że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?"
Co jest bardziej prawdziwe niż to?
Co jest powszechne? Taki układ jak Ziemia-Słońce-Księżyc, stosunki wielkości odległości? To podaj przykład.
A tego jest więcej w książce i nie wymieniam ze względu na ilość właśnie (objętość materiału).
k4cz0r200 pisze:Spójrz ty czasem w niebo, tak po prostu. Nie musisz mieć teleskopu, zobacz tylko jak wygląda księżyc a jak słońce w różnych okresach. Po prostu samo to zdanie jest kłamstwem, a ty nawet nie wysiliłeś się wyjrzeć przez okno i to sprawdzić ;P
A słyszałeś o czymś takim jak złudzenie optyczne? Tu nie do końca mamy do czynienia ze złudzeniem optycznym, tylko fakt że słońce emituje światło, a księżyc odbija je tylko daje wrażenie, że słońce jest większe (z powodu korony, nie widzisz wyraźnie zarysu kuli, bo nie ma takiego zresztą, analogicznie jak w przypadku ognia).

Kłamstwem powiadasz? Zbyt łatwo szafujesz tym słowem.
k4cz0r200 pisze:Sam nie do końca wierzę nauce, bo opiera się na nieudowodnianych tezach. Po prostu kiedy nauka, poza modelem standardowym opiera się właściwie tylko na wierze, to z kolei to co piszesz jest po prostu bardzo mało prawdopodobne. Naciągane fakty, bo obie rzeczy, które napisałeś po prostu są kłamstwem i można to sprawdzić/zobaczyć. Z dwojga złego lepsze są wyliczenia matematyczne, które się sprawdzają niż tekst napisany przez jakiegoś no-name'a, którego nie można udowodnić. Na temat działania grawitacji się nie wypowiem, bo podstaw fizyki uczyć cię nie zamierzam ;)
Grawitacja to podstawy fizyki? Ty to dopiero brednie piszesz.
To najbardziej zaawansowana fizyka, nad jaką naukowcy i nałukofcy się głowią.
Do końca nie wierzysz nauce? Dobre.
Oficjalna nauka jest strasznie zmanipulowana, co znaczy, że prawdy poprzeplatane są kłamstwami - umyślnie jest zakłamywana. Przykład: choćby efekt cieplarniany wywołany pierdzącymi krowami między innymi - ale ty pewnie wierzysz i wspierasz walkę z klimatem, pewnie kibicujesz odnawialnym źródłom energii, które teraz tak promują?
k4cz0r200 pisze:Bo nie wiedzą. Dlatego to się nazywa TEORIA, a nie fakt. Jest masa teorii, oparta na innych teoriach - coś jest bardziej lub mniej prawdopodobne. Wrzucanie do tego kosmitów tylko dlatego, że nie wie się o się stało 4,5mld lat temu, to jest jeszcze większa beczka śmiechu. Daj mi dowód na stworzenie przez kosmitów księżyca, a ja dam Ci dowód na to, że powstał on bez ich udziału.
Stosujesz podwójne standardy. Gdy oni niewiedzą i wpisują w encyklopedie swoje bzdurne, wyssane z palca dyrdymały i do tego uczą tego dzieci w szkołach jako fakty naukowe - to nazywasz to ładnie TEORIĄ. A jak ja powołując się na autorów książki stwierdzam, coś innego, że Księżyc nie jest naturalnym satelitą, to są to dla ciebie kłamstwa (już nie teoria, hipoteza, chociaż też jak oni nie wiem i snuję domysły).
Co do teorii, to jest teoria i jest teoria naukowa. Teoria, której potwierdzenie za pomocą eksperymentu, doświadczenia, wyliczeń, czy dowodów matematycznych nie jest możliwe to hipoteza.
Postawiłem więc hipotezę dużo bardziej prawdopodobną moim zdaniem od oficjalnie uznawanej hipotezy - a ty ją nazwałeś kłamstwem, podczas gdy tę wikipediową nazywasz ładnie teorią. Teoria to też (a przynajmniej tak się potocznie uważa) zakres wiedzy w danej dziedzinie - mamy teorię (czyli tzw. suchą wiedzę) i praktykę (wprowadzoną tę wiedzę w czyn, zrealizowane jakieś przedsięwzięcie na jej podstawie, zbudowane urządzenie itp...).

I powiedz mi gdzie ja pisałem o kosmitach?
Zachowujesz się jak rasowy wytrenowany leming, słyszysz kosmici, a nawet nie słyszysz, tylko w domyśle powstaje możliwość, że coś jest sprawką kosmitów i reagujesz śmiechem ("beczka śmiechu"). I prawidłowo działasz wg schematu jaki narzucił ci system, tak zostałeś zaprogramowany i to tak doskonale, że wydaje ci się, że to twoje poglądy, i będziesz ich zaciekle bronił, a ich podważanie uznasz za atak na twoją osobę.

Nie wierzysz, że tak jest - to zrób eksperyment podczas rozmowy z ludźmi napomknij o kosmitach i najczęściej zobaczysz na twarzy głupawy uśmieszek. Podobnie w przypadku tzw, "teorii spiskowych" - głupie uśmieszki i kpiny. Myślisz, że to przypadek? Myśl dalej...
k4cz0r200 pisze:Ja nie zamierzam CI wmawiać, że księżyc powstał z powodu uderzenia asteroidy czy też zderzenia planet, bo to tylko teorie, domysły oparte na skomplikowanych obliczeniach, innych teoriach i faktach. Twoja teoria kosmitów opiera się jedynie BRAKU dowodów na poparcie naukowych tez, to jest bez sensu samo w sobie. Nie wykluczone, że tak jest, ale uważanie tego za fakt jest, najłagodniej mówiąc, niezbyt mądre.
My też jesteśmy kosmitami, żyjemy przecież w kosmosie, we wszechświecie. Autorzy tej książki stawiają kilka hipotez, o kosmitach jest jedna z nich, ale nie nie jest wg nich najbardziej prawdopodobna. Jest nią inna, ale nie będę zdradzał zakończenia, bo może ktoś to czytający sięgnie po książkę. Ja się z nimi nie zgadzam w tej kwestii (tzn. nie popieram ich głównej hipotezy).

Tęgie głowy, które twierdzą, że wiedzą (z duży prawdopodobieństwem powiedzmy), jak powstał cały wszechświat, wprowadzają takie pojęcia jak: wielki wybuch, ciemna energia i materia, teorie strun... nie wiedzą jak powstał nasz Księżyc? No coś tu nie gra.
Wymyślają jakąś absurdalną teorię o wielkim zderzeniu, ponieważ ponoć jest zbudowany z tych samych materiałów co ziemia, bo zbadali próbki jak twierdzą i tyle wiedzą. Tylko, że wiedzą też, że takie zderzenia Ziemi z jakimś wielkim obiektem spowodowało by w najlepszym przypadku (jeśli planeta miała by mega-szczęście i kąt zderzenia by był na tyle precyzyjny, nie za mały bo by ją "musnął" zaledwie (nie "odłamał" Księżyca) i nie za duży, bo by ją rozwaliło na kawałki) znaczne przyśpieszenie jej prędkości wirowania wzdłuż własnej osi. Wymyślili w takim razie że musiało wystąpić później drugie zderzenie podobnego obiektu (pod równie precyzyjnym kątem) które wyhamowało Ziemię i przywróciło jej "normalną", czyli obecną prędkość ok. 24 godzin (podkreśliłem około, żebyś nie wyskoczył z dokładniejszymi danymi o jedno miejsce po przecinko i znowu nie zarzucił mi kłamstwa).
I to uważasz za naukowe tezy? Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo dwóch takich zderzeń?

"Najlepszym wyjaśnieniem Księżyca jest błąd obserwacyjny.
W rzeczywistości Księżyc nie istnieje!" - powiedził ponoć astrofizyk Irwin Shapiro.
k4cz0r200 pisze:A ile trzeba dodać i przez ile podzielić? W którym dniu i którego roku? A moze to tylko uproszczenie? To co napisałeś jest kłamstwem, choćby i dziś. Wskazówka: orbity są eliptyczne.
Pewnie, że to tylko uproszczenie. Wszystko jest w jakimś stopniu tylko uproszczeniem. Język nie jest doskonałym narzędziem, a rzeczywistość jest na tyle skomplikowana, że możemy posługiwać się tylko uproszczeniami.
Poza tym nie da się za każdym razem wszystkiego dokładnie precyzyjnie opisywać. Książka 'Kto zbudował Księżyc' nie jest adresowana do astronomów, fizyków itd... (a przynajmniej nie tylko), a do zwykłych odbiorców i jest napisana przystępnym językiem bez naukowego "bełkotu", przez który przeciętny odbiorca by nie przebrnął. I ja też unikam stosowania tego, bo po co - nie jest to ani miejsce ku temu, ani temat, ani nie widzę takiej potrzeby (a i też nie jestem jakimś tam astronomem).
k4cz0r200 pisze:Użyte słowa, bo zdanie nie było prawdziwe. Dlatego wspominałem o tych orbitach. Słońce widoczne na niebie nie ma takiego samego rozmiaru co księżyc, a jeśli ma, to raz na długi czas. Jak dla mnie było to zakrzywianie rzeczywistości, bo księżyc jest większy lub mniejszy praktycznie cały czas, a tylko czasami są takiej samej wielkości i to przez chwilkę. Zdanie typowo dla teorii spiskowych kompletnie zmienia cały sens.
A gdzie w tym zdaniu ('Nie zastanawiało was to, nie wydaje wam się to zdumiewające, że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce?"), którego się tak czepiłeś jest napisane, że Słońca widziane z Ziemi ma zawsze taki sam rozmiar co Księżyc?
Zdanie typowo dla teorii spiskowych? O kurcze teorie spiskowe próbują ci zaaplikować, a ty przecież dokładnie wiesz, że to brednie, bo naczytałeś się, ale nie uwierzyłeś, bo nie jesteś naiwny - wiesz doskonale, że nie ma na świecie spisków, wszystko jest jawne, transparentne, czyste i przejrzyste, ludzie są uczciwi, rządy dbają o pokój i by obywatelom się żyło dostatnio, a naukowcy pracują by to życie stało się jeszcze wygodniejszym i bardziej dostatnim.
Nie ma zmów cenowych korporacji, a jak się zdarzy coś takiego, to rządy ich łapią i karają za to srogo.
k4cz0r200 pisze:Ta sama rozkminia jest z tymi odległościami. Ciała poruszają się cały czas po eliptycznych orbitach
Zarzucasz mi kłamstwa, a sam w każdym poście (tzn. we wszystkich trzech napisanych od mojego ostatniego, by być precyzyjnym) mijasz się z prawdą delikatnie mówiąc. I to mijasz się w stopniu nieporównywalnie większym, niż ja się minąłem pisząc, "że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taka samą wielkość jak Słońce". Zanim wyjaśnię ci, gdzie rozminąłeś się z prawdą w drastycznym stopniu - doprecyzuję jeszcze jedną kwestię:
Może rzeczywiście niepotrzebnie użyłem słowa dokładnie, bo to umożliwia właśnie tego typu "ataki", tzn. jest pretekst by się przyczepić i dyskusję sprowadzić na boczny tor (częste zjawisko, dlatego trzeba dobierać starannie słowa, co nie zawsze się udaje - dlatego unikam rozmów z ludźmi stosującymi tego typu techniki, bo potem trzeba wszystko wyjaśniać...).
W nauce, we wszystkich dziedzinach, nawet albo zwłaszcza w naukach ścisłych nie ma czegoś takiego jak dokładna wartość (oczywiście poza matematyką) danej wielkości. Zawsze jest jakieś przybliżenie/zaokrąglenie do iluś miejsc po przecinku. Myślałem, że to oczywiste. Dlatego wyraz dokładnie nie znaczy to co znaczy zwyczajowo, tylko w domyśle (w mowie potocznej) znaczy że z dużą dokładnością. Jak słusznie wskazał nixael, przykładowo wartość 0,1% to jest dość duża dokładność w tym przypadku.

No i na koniec przechodzę do sedna gdzie ty kłamiesz (stosując twoją retorykę):
k4cz0r200 pisze:Wskazówka: orbity są eliptyczne.
Nie nie są. Nie są nawet zbliżone do elipsy, gdyż elipsa jest figurą (krzywą jak ktoś woli) zamkniętą, a orbity nie. (!)
Chyba zbyt dosłownie potraktowałeś stwierdzenie, że Kopernik wstrzymał Słońce, a ruszył Ziemię. W pewnym sensie ruszył Ziemię (przynajmniej oficjalnie mu się to przypisuje, chociaż ludzie wiedzieli o tym już tysiące lat temu, tylko potem wiedza ta została ukryta, albo jak wolisz "zapomniana", chociaż pewnie stwierdzisz, że to "teorie spiskowe") ale Słońca nie wstrzymał.
Zbyt płasko na to patrzysz. Należy przerzucić się z patrzenia/myślenia 2D, na 3D.
Uwaga siądź wygodnie i zapnij pasy, żeby ci się w głowie nie zakręciło. Słońce nie stoi w miejscu, ono pędzi z niewyobrażalną prędkością. Wiruje jak wszystko w swym tańcu wokół centrum galaktyki, która też nie stoi w miejscu tak na marginesie i tak dalej "wzwyż". A orbity kształtem przypominają bardziej spiralę, sprężynę.
Gdyby orbita była elipsą (bądź okręgiem), to obiekt krążący cyklicznie (co rok) wracałby na to samo miejsce w przestrzeni, a nie wraca - "wraca" miliony kilometrów "dalej".
Zagłębiając się w to bardziej przestrzeń i czas nie istnieją, ale to już zupełnie inna bajka...

Dla łatwiejszego zrozumienia o czym mówię, dla zobrazowania sobie:

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 30 sty 2015, 23:09 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

106
ayalen pisze:Mistyku, ktora mysl mam rozwinac?
Tę z postu #57 - żebyś nie szukała:
Mistyku, Conan ma racje; nic nie ginie w pomroce dziejow, bo to sa nasze dzieje.
Oczywiscie ze siewcy zla nie moga nic sami z siebie, bo sa niematerialni. I niesmiertelni, jak my.
Oczywistym jest takze, ze wybierajac miejsce na osiedlenie sie, wybiera sie warunki podobne do tych z ktorych sie pochodzi. Wywodzi.
My osiedlilismy sie tu gdzie bylo jasno i cieplo - to warunkowalo nasze istnienie, i stad rozpoczela sie migracja ludzkości. Oni? Przeciwnie, prawda? Uwzgledniajac niewielkie opoznienie, gdyz przybyli naszym sladem. Sladem swiatla.
ayalen pisze:A co, Ty tez myslisz ze my od maup pochodzimy i samosie tak sobie wyewoluowalismy?
Nie nie myślę tak, chociaż kiedyś w to wierzyłem przyznaję.
Może kiedyś przy jakiejś okazji to rozwinę...
Ostatnio zmieniony 30 sty 2015, 23:16 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

107
Oficjalna nauka jest strasznie zmanipulowana, co znaczy, że prawdy poprzeplatane są kłamstwami - umyślnie jest zakłamywana. Przykład: choćby efekt cieplarniany wywołany pierdzącymi krowami między innymi - ale ty pewnie wierzysz i wspierasz walkę z klimatem, pewnie kibicujesz odnawialnym źródłom energii, które teraz tak promują?
Jeśli wspiera i kibicuje odnawialnym źródłom energii to tylko gratulować :)

"Metan jest 23 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż CO2, a jedna krówka jest w stanie wypuścić go z siebie ok. 100 kg rocznie"

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 8,1,0.html
Ostatnio zmieniony 31 sty 2015, 0:33 przez nixael, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

115
nixael pisze:Jeśli wspiera i kibicuje odnawialnym źródłom energii to tylko gratulować :)

"Metan jest 23 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż CO2, a jedna krówka jest w stanie wypuścić go z siebie ok. 100 kg rocznie"
No widzisz ja natomiast jestem przekonany że to jest jedno wielkie ogłupianie społeczeństw, wielka ściema mocno oparta na prawdzie - cechy doskonałej manipulacji: inżynieria społeczna, inżynieria socjalna ("social engineering"), czyli socjotechniki, o której zbyt mało ludzie wiedzą, a wpływa ona w ogromnym stopniu na ich życie, właściwie są jej produktem.

Prawdą jest, że klimat się ociepla, ale kłamstwem że człowiek jest za to odpowiedzialny i musi z tym "walczyć", czego dowodem są chociażby cykliczne zmiany w klimacie na przestrzeni dziejów, zmiana aktywności Słońca i inne kosmiczne procesy, zjawiska... Tak na prawdę to ich polityka specjalnie (bo w wielkiej polityce praktycznie nic nie dzieje się "przypadkiem") doprowadziła do tak ogromnej emisji CO2 - czyli stworzyli PROBLEM. Teraz podsuwają "ROZWIĄZANIE" podatki od CO2 nakładane na obywateli i całe państwa, wiatraki psujące krajobraz, panele słoneczne ze szkodliwych materiałów, które z ekologią mają tyle wspólnego co świetlówki, które zepsute lub zużyte są odpadem niebezpiecznym.
Jak ktoś nie wierzy że USRańce specjalnie starają się zanieczyszczać atmosferę i środowisko, planetę, to niech zastanowi się czemu w wojnach w Iraku zawsze płonęły długo szyby naftowe (za co oficjalnie oczywiście oskarżano "terrorystów"), albo czemu przez kilka miesięcy "nie potrafili" załatać ogromnej dziury w zatoce meksykańskiej którą zrobili w jej dnie?
voltaren pisze:Wydaje mi się, ale mi się tylko wydaje bo nie znam się zbytnio, że ziemia kręci się wokół słońca pod wpływem grawitacji słońca
Wydaje mi się, że ci się dobrze wydaje... :)
Jednak co innego wiedzieć to, bo po prostu zapamiętaliśmy i zwyczajnie wiemy, a co innego rozumieć...
chociaż rozumienie nie jest równie rozumieniu każdy pewnie rozumie na innym poziomie...

Ciekawe jest też to, że znane są..., tzn. wiadomo jest, że były prowadzone tajne projekty m.in. przez hitlerowców dotyczące antygrawitacji, ale jest też wiele legend i mitów różnych rejonów geograficznych (latające dywany, wiedźmy* na miotle, chińskie smoki), religii (lewitujący hindusi), jest masa tzw. "teorii spiskowych".

*wiedźma - to nie była jakaś jędza, babajaga, jak subkultura ją przedstawia, tylko były to szamanki, znachorki (czyli osoby leczące ciało, umysł, ducha), nazwa pochodzi od wiedzieć - ta która wiedzę ma (wiedź-ma).
ayalen pisze:A nie zawsze. Czasami.1+1 daje nadal dwie jedynki, a czasami 1+1 = 1.
Wszystko jest wzgledne i nie mozna praw dotyczacych kamieni stosowac do wszystkiego.
W zapisie matematycznym zawsze 1 + 1 = 2 w każdym języku zakładając, że 1 = . , a 2 = .. ;
inaczej zapisać można . + . = ..

Ale poza matematyką wszystko jest możliwe - prosty przykład: gdy dodamy kroplę do kropli to otrzymamy jedną kroplę, tylko nieco większą. ;)
Ostatnio zmieniony 02 lut 2015, 20:04 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

117
Odnośnie antygrawitacji, to ciekawy artykuł:
Rosja pomyślnie wypróbowała silnik antygrawitacyjny Leonowa

Rosyjski naukowiec, laureat nagrody rządowej Rosji Władimir Leonow, mówi o rzeczach, które dla wielu wydadzą się fantastyką: Prototyp silnika kwantowego jest 5000 razy efektywniejszy od rakietowego, co pozwala mówić o naukowej rewolucji, której sprzeciwia się komisja pseudonauki RAN.
polecam całość:
https://treborok.wordpress.com/rosja-po ... y-leonowa/

"Czas się zjednoczyć" i zrozumieć, że rządy kłamią, a ich kłamstwa są takich rozmiarów, tak daleko zaawansowane w każdej niemal dziedzinie, że nie mieści to się w głowie.
Wmawiają nam, że niby mamy demokrację i sami wybieramy władzę, która nas reprezentuje, a tak na prawdę wybieramy kolesi z ich list, funkcjonariuszy mafii, przedstawicieli partiokracji, którzy dbają tylko o interesy własnej grupy. Ukrywają przed nami informacje, technologię, wiedzę - manipulują i ogłupiają mediami, i za pomocą tzw. nauki oficjalnej. System edukacji jest systemem indoktrynacji tak na prawdę.

Trzeba to zrozumieć i przestać popierać tę mafię - dosłownie, a nawet więcej, bo to cały system polityczno-religijno-biznesowo-medialno-sądowo-akademicki (wszystko się przeplata i ma wspólnego zarządcę)... Też byłem na początku w szoku, że to ma takie rozmiary, jest tak daleko posunięte, tak bardzo zaawansowane i niewielu to dostrzega, chociaż wszyscy dostrzegają pojedyncze puzle, patologie na wszelkich poziomach, w różnych dziedzinach. Mało osób jest w stanie połączyć to i znaleźć wspólny mianownik, coś co to spaja, sprawia że to działa w całości...
Ostatnio zmieniony 03 lut 2015, 8:49 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Czas się zjednoczyć! Jedna Polska.

119
Mówię o tym, że jeżeli nie jesteś częścią rozwiązania, jesteś częścią problemu - innej opcji nie ma. Nikt nie jest bezludną wyspą, nie da się być neutralnym. Wszyscy płyniemy na jednej łodzi, żyjemy na tej samej planecie, tworzymy całość.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2015, 12:14 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron