Lunadari pisze:

Abesnai pisze:(..)Na czoło zaczynają się wysuwać obawy właśnie o zdrowie Pana Pawła.(..)

obawiam się, że one są już dość mocno wysunięte (mam na myśli -> obawy ). ten pan bierze na wiarę wszelkie brednie jakie wpadną mu w ręce byleby były zgodne z jego zwichrowanymi poglądami i na dodatek głosi je bez wiarygodnych dowodów (między innymi ostatnio o sponsoringu KODu) :zemdlala:

w związku z tym podpisuję się pod listem -
"List otwarty do Pawła Kukiza, posła na Sejm RP: proszę złożyć mandat!"
http://mediumpubliczne.pl/2015/12/list- ... yc-mandat/

Kukiz'15 największym pozytywnym zaskoczeniem tej kadencji. Nowy ruch polityczny zyskał sobie szacunek rządzących i pozaparlamentarnej opozycji

victoria pisze:Moje gratulacje za te mądre słowa.

Mój kolega filozof mówi: mam synów trzydziestolatków, typowych przedstawicieli klasy średniej, którzy głosowali na Kukiza. To Kukiz odebrał staremu "układowi" tych wyborców, których samo PiS nie potrafiło sobie zjednać. Tak otworzone zostały drzwi dla reform naszego państwa.

KUKIZ'15 pisze:Ujemny Podatek Dochodowy polega na tym, że podatnik, który nie osiągnął w danym roku podatkowym określonego przez ustawodawcę dochodu, otrzymuje dodatek w wysokości brakującej różnicy. W przypadku kwoty 10 tys. zł, podatnik, który zarobi w danym roku 8 tys. zł otrzyma część brakującej kwoty w formie świadczenia pieniężnego wypłacanego przez Urząd Skarbowy na zasadzie zbliżonej do zwrotu podatku.

Poseł Rafał Wójcikowski proponuje połączenie tego instrumentu z ulgą prorodzinną naliczaną od całkowitych kosztów pracy, rozszerzając obecnie funkcjonujące ulgi na dzieci w PIT. Kwoty ulg w proponowanym przez mnie modelu wynosiłyby 250 zł za pierwsze dziecko, 600 zł za drugie dziecko i 700 zł za trzecie i każde kolejne. Ulga ta byłaby odliczana w pierwszej kolejności od podatku PIT, następnie od składki NFZ, składek ZUS, KRUS i Funduszu Pracy. Jeśli suma ulg byłaby wyższa niż wielkość odliczeń to 75% tej różnicy (nadwyżki) wracałoby do rodziny w formie świadczenia pieniężnego.

Model posiada liczne zalety, których pozbawiony jest rządowy program 500+.­ W ujęciu statystycznym całkowity koszt wyniósłby 25 mld zł rocznie (przy uwzględnieniu kosztu dotychczasowych ulg na dzieci). W ujęciu dynamicznym byłby niższy, dzięki większej aktywności zawodowej i zmniejszeniu szarej strefy, przy czym rósłby wraz ze wzrostem dzietności polskich rodzin.

1. Dajemy ludziom wędkę a nie rybę.
Zamiast zasiłków z pomocy społecznej, radykalnej obniżce ulegnie klin podatkowy dla rodzin z dziećmi. Mechanizm usamodzielni klientów pomocy społecznej, gdyż aby skorzystać ze świadczenia, trzeba będzie wykazać jakąkolwiek aktywność gospodarczą. Fakt, że ulga ma charakter kwotowy spowoduje, że proporcjonalnie najbardziej skorzystają najubożsi. Bez dodatkowego obciążania pracodawcy znacząco wzrośnie płaca minimalna.

2. Zachęta do pracy i tworzenia miejsc pracy.
W przypadku przedsiębiorców, dzięki proponowanym ulgom niemal zupełnie zniknie problem wysokich kwotowych danin na ZUS. Efekt będzie zbliżony do tego jaki wywołała Ustawa Wilczka. Branże i zawody, które dziś są niedochodowe, staną się na powrót opłacalne. Wzrośnie liczba miejsc pracy, zwłaszcza dla długotrwale wykluczonych z rynku pracy pracowników o niskich kwalifikacjach.

Dodatkowe korzyści z podjęcia pracy (płaca minimalna netto wzrośnie z 1355 zł do 2205 zł) zmniejszą bezrobocie wśród najuboższych i najsłabiej wykwalifikowanych osób, które posiadają dzieci. Zmniejszy się również szara strefa, znikną przesłanki do ukrywania dochodu.
Mechanizm Ujemnego Podatku zadziała również dyscyplinująco na rodzica, który nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego wobec dzieci. Traciłby on całkowicie wszelkie ulgi, a te przechodziłyby na wychowującego potomstwo rodzica.

3. Impuls prorodzinny.
Progresywny charakter sprawi, że każde kolejne dziecko przyniesie większą korzyść. Duży skok pomiędzy ulgą na pierwsze a drugie dziecko może być prawdziwym pronatalistycznym impulsem, w przeciwieństwie do świadczeń o charakterze liniowym.

4. Brak kosztów administracyjnych.
Urok proponowanego rozwiązania polega również na tym, że jest ono w praktyce niemal bezkosztowe. Cała infrastruktura potrzebna do jego obsłużenia już istnieje i nie ma konieczności zatrudniania dodatkowych urzędników. Sam mechanizm przyznawania ulgi stanowi rozszerzoną wersję ulgi podatkowej na dzieci i nie rodzi konieczności odkrywania Ameryki na nowo.

Poseł Kukiz'15: nazwy PKP propagują okultyzm i komunizm
Adam Andruszkiewicz, poseł klubu Kukiz'15, wniósł interpelację do ministra infrastruktury i budownictwa ws. nazewnictwa pociągów PKP. Jego zdaniem ich nazwy często promują komunizm, czy okultyzm.