Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

151
Mam dwóch młodszych braci. Jeden nie chodzi na wybory - anarchista. Drugi odda głos nieważny - rycerz co kłamstwa nie trawi. Jeden myśli iż wolność to wtedy jak nikt mu się do życia nie wtrąca a drugi myśli iż wolność to honor. Obaj jeszcze nie złapali iż jak człowiek młody to wolność dla niego to robienie tego co chce. Jak jest starszy i styrany to wolność dla niego to by nikt mu się do życia nie wtrącał, a jak człowiek jest emerytem jak ja to wie już iż wolność to też odpowiedzialność.

Dlatego zagłosuje na jednego z kandydatów. Tego który spowoduje mniej zniszczeń w kraju niż drugi. Czyli na Bronka. Mam nadzieję iż Kukiz na jesieni to wszystko zacznie naprawiać.

CM
Ostatnio zmieniony 21 maja 2015, 22:18 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

153
A pomyślcie jeszcze wyborcy Kukiza .... Dlaczego "Bliżej" nagle zniknęło z anteny? Bo gościem miał być Kukiz, kto się bał jego słów, Komorowski czy Duda? I kto miał taką moc w TVP żeby tak nagle lubiany przez widzów program zniknął? Czujesz CM jak nikt nam się do życia nie wtrąca?
Ostatnio zmieniony 21 maja 2015, 23:24 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

155
victoria pisze:A pomyślcie jeszcze wyborcy Kukiza .... Dlaczego "Bliżej" nagle zniknęło z anteny? Bo gościem miał być Kukiz, kto się bał jego słów, Komorowski czy Duda? I kto miał taką moc w TVP żeby tak nagle lubiany przez widzów program zniknął? Czujesz CM jak nikt nam się do życia nie wtrąca?
Władza zawsze się wtrąca. Taka jej natura. Niektóre wtrącenia mi nie przeszkadzają a inne tak. Dziennikarzom nie ufam od lat. Media można kupić. Kukiz też będzie się wtrącał. Zobaczymy jak. Jak źle to go kolejny raz nie poprę. Proste.

CM
Ostatnio zmieniony 21 maja 2015, 23:37 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

156
victoria pisze:Dziwnie usprawiedliwiasz swoją decyzję....
W zasadzie to Civ uzasadnia Viki.

Dzisiejsza debata w większości mnie ominęła. Pewnie za dużo nie straciłem.

Osobiście odniosę się natomiast do stwierdzenia Prezydenta *"To jest niejasna propozycja, w związku z tym, że albo jest się politykiem, albo jest się obywatelem tylko i wyłącznie. Propozycja, by dwóch kontrkandydatów: pan Andrzej Duda i ja debatowali ze sobą przy udziale trzeciego - który już przestał być konkurentem - wydaje się rzeczą dziwną". Skoro obecny Prezydent wypowiada się na ten sposób, należałoby zadać pytanie ... od kiedy to polityk przestaje być obywatelem ? Kim do diabła "polityk" jest lub stał się w umysłach pochlebców ... "bożkiem" ?!? W domyśle, zapewne chodziło, żeby Kukiz się zdecydował, czy ma być politykiem czy piosenkarzem. Bo obywatelem, w moim rozumieniu, do jasnej ciasnej jest się cały czas i chociaż tyle właśnie Pierwszy Obywatel RP powinien wiedzieć. Chyba, że ktoś się tego obywatelstwa dobrowolnie zrzeka lub został go pozbawiony. I dlatego nigdy nie oddam na tego Pana głosu. Nie dla takiej arogancji i lekceważenia. Na Dude również nie zagłosuję, mając na uwadze "zaplecze" wyłaniające się spoza Jego pleców oraz niezdolność do jasnej i precyzyjnej kontrargumentacji w świetle stawianych zarzutów. Do diaska, dla mnie mogą się "pozagryzać".

Tak jak pisałem wcześniej.
Niech każdy postąpi zgodnie z własną wolą, sumieniem i przekonaniami. Uczciwie przede wszystkim wobec samych siebie.

PS
Musiałem pisać równocześnie z Wami ;)

* edytowałem zmieniając na pierwotną treść wypowiedzi PBK
Ostatnio zmieniony 21 maja 2015, 23:38 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

157
victoria pisze:Dziwnie usprawiedliwiasz swoją decyzję....
Chyba miałaś na myśli "uzasadniam" a nie "usprawiedliwiam"? Bo niby przed kim/czym miałbym się w imię czego usprawiedliwiać?

Dlaczego? Rozeznanie i matematyka.

Jak wygra Bronek to premierem może być Kukiz lub Kaczyński. Para Bronek-Kukiz to umiarkowany postęp a para Bronek-Kaczyński to paraliż.
Jeśli wygra Duda to premierem może być ktoś z PO, Kukiz lub Kaczyński. Para PO-Duda to paraliż. Para Duda-Kaczyński to chaos. Para Duda-Kukiz to najlepsza opcja.

Ale... ryzyko iż będzie para Duda-Kaczyński jest dużo większe niż szansa iż będzie to para Duda-Kukiz.

Do wyboru jest zatem bardzo prawdopodobny paraliż, bardzo prawdopodobny chaos lub średnio prawdopodobny umiarkowany rozwój lub mniej prawdopodobny szybki rozwój.

Kalkulując stawianie na parę Duda-Kukiz jest zbyt ryzykowne - może pojawić Duda-Kaczyński. Zatem szybki rozwój vs chaos z silnym wskazaniem iż to drugie. Stąd bezpieczniej głosować na Bronka bo jeśli nie będzie umiarkowanego rozwoju to będzie tylko paraliż ale nie chaos.

CM
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 0:46 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

158
civilmonk pisze:
victoria pisze:Dziwnie usprawiedliwiasz swoją decyzję....
Chyba miałaś na myśli "uzasadniam" a nie "usprawiedliwiam"? Bo niby przed kim/czym miałbym się w imię czego usprawiedliwiać?

Dlaczego? Rozeznanie i matematyka.

Jak wygra Bronek to premierem może być Kukiz lub Kaczyński. Para Bronek-Kukiz to umiarkowany postęp a para Bronek-Kaczyński to paraliż.
Jeśli wygra Duda to premierem może być ktoś z PO, Kukiz lub Kaczyński. Para PO-Duda to paraliż. Para Duda-Kaczyński to chaos. Para Duda-Kukiz to najlepsza opcja.

Ale... ryzyko iż będzie para Duda-Kaczyński jest dużo większe niż szansa iż będzie to para Duda-Kukiz.

Do wyboru jest zatem bardzo prawdopodobny paraliż, bardzo prawdopodobny chaos lub średnio prawdopodobny umiarkowany rozwój lub mniej prawdopodobny szybki rozwój.

Kalkulując stawianie na parę Duda-Kukiz jest zbyt ryzykowne - może pojawić Duda-Kaczyński. Zatem szybki rozwój vs chaos z silnym wskazaniem iż to drugie. Stąd bezpieczniej głosować na Bronka bo jeśli nie będzie umiarkowanego rozwoju to będzie tylko paraliż ale nie chaos.

CM
Bogowie ... ale żeś Ich "ożenił" O.o Co powstałoby z mixu PoPiS-KuKiz ... & Balcerowicz ? ;) Gdzieś na horyzoncie majaczy starszy jegomość w muszce i podejrzewam, że również towarzystwo z RN, KNP, DB, Palikota, Brauna ... . Więc scena polityczna może okazać się nad zwyczaj urozmaicona a równocześnie uszczuplono częściowo o wiekowe siły sprawcze PSL i SLD.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 1:10 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

163
Debatę znowu przegrał Duda, może nie tak bardzo jak poprzednią, ale jednak. Nie rozumiem jak można na tak ważne wydarzenia przychodzić nieprzygotowanym. Tyle niespójności wytknął Komorowski Dudzie, tak jakby ten drugi był urzędującym prezydentem i miał sie z czego tłumaczyc. Boje się pomyśleć co będzie jeżeli przyjdzie prezydentowi Dudzie pojechać na trudniejsze spotkania np. unijne. Bo gdy premierem zostanie Kaczyński, to własnie Duda (podobnie jak śp. Lech Kaczyński), będzie nas tam reprezentował.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 8:48 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

166
Crows pisze:w tej całej kampaniji trzeba zauważyć , że najgorzej zaprezentowali sie tzw "experci" i tzw politolodzy , Kukiz powinien unikać ich diabeł świeconej wody !
No tak w tym kraju nie ma ekspertów od niczego, zwłaszcza od lotnictwa - o przepraszam jest jeden Macierewicz. :zulus:
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 9:34 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

167
victoria pisze:CM, ale dla mnie to zabrzmiało jak usprawiedliwienie i to sam przed sobą, a w imię czego, nie wiem, aż tak Cię nie znam :D ...

Osobiście wolę ADHD, chaos niż paraliż. Bo te dwa pierwsze mogą być twórcze, a paraliż to śmierć za życia.
W biznesie i polityce stawiam na racjonalność - fakty i chłodne serce. Inaczej w tym dziedzinach się przegrywa. To jest real-politik a nie uśmiechanie się kandydatów, którzy mówią to co chcemy. Oni wszyscy grają. Trzeba patrzeć na tych kim się otaczają i jakie będą skutki ich władzy. W dziedzinie real-politik nasz kraj zawsze dawał dupy - my o honor, inni pragmatyczni. My pod wozem. Inni na wozie. Jedynie za Wielkiej Korony, gdy w kraju panowało multikulti, tolerancja, oręż i biznes byliśmy Wielcy. Wszystkie inne okresy to porażki bo honor był ważniejszy niż rozum.

Ja się zatem nie usprawiedliwiam tylko racjonalnie analizuje.

Mówisz chaos? Spójrz tak. Gdyby Rzym nie upadł w tym stuleci kolonizowalibyśmy już Marsa. Rzym niestety upadł w chaos. Z tego chaosu to nie wartości tego chaosu nas podniosły ale odkrywanie tajemnic przeszłych - Rzymian, Greków oraz wpływy mądrzejszych - kalifatów. Gdyby nie sięgnięto do przeszłości i mądrości zewnętrznych ciągle byśmy żyli w systemie feudalnym pod butami biskupów.

Nasze "cesarstwo" jest słabe a zatem jak upadnie lata ciemne będą długie. A to co z nich nas wyciągnie to nie genialne pomysłu PISU ale ich odrzucanie przez powrót do tego co było oraz pomoc ze świata zachodu.

Dlatego nie będę w swoim osobistym wyborze ryzykował chaosu, wolę trafić na paraliż by był czas zebrać siły i spróbować za pięć lat jeszcze raz. A jak się trafi Kukiz Premier to tylko lepiej.

CM
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 9:57 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

168
Crows pisze:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=114e85
;
tak tak, za chwile usłysze , że ten biskup to nie prawdziwy polak jeno zapewne żyd z pochodzenia bo jak śmiał skrytykować "prawdziwego" polaka Dude
Hmmm....ale Duda jest żonaty z żydówką Agatą Kornhauser...co i tak nie zmienia mojego głosu na niego...
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 10:18 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

169
taaa...
cyt..Nasze "cesarstwo" jest słabe a zatem jak upadnie lata ciemne będą długie. A to co z nich nas wyciągnie to nie genialne pomysłu PISU ale ich odrzucanie przez powrót do tego co było oraz pomoc ze świata zachodu.
Dlatego nie będę w swoim osobistym wyborze ryzykował chaosu, wolę trafić na paraliż by był czas zebrać siły i spróbować za pięć lat jeszcze raz. A jak się trafi Kukiz Premier to tylko lepiej...

Grunt to stygmatyzowanie ...Podobno tylko krowa nie zmiena poglądów...ale widac ze zwolennicy PO tez nie potrafia sie wyzwolic ze schematu majacego juz 10 lat...
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 10:21 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

170
Generalnie CM masz rację, w szczegółach niekoniecznie :) teraz jest ten moment, że zmiany mogą się udać, trzeba kuć żelazo póki gorące, nadzieja jeszcze w wyborach do Sejmu, ale jeśli i tu nie będzie ryzyka, tylko zachowawcze trwanie w "mniejszym źle" to moim zdaniem coraz ciężej będzie się nam wygrzebać z tego bagna, bo nie masz żadnych gwarancji, ze za 5 lat będzie to można powtórzyć, że Ci którym się jeszcze chce będą jeszcze w Polsce, ze marazm nie zniechęci ludzi, że ten paraliż nie będzie się pogłębiał. I co wtedy zrobisz?
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 10:27 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

171
Dlatego od lat powtarzam ze oprócz jednomandatowych okregów potrzebna tez jest mozliwość odwołania pomazanca...Bez tego społeczeństwo jest niepotrzebne rzadzącym..jak za socjalizmu...
A mniejsze zło jest wyborem zła...Oportunizmem dla osiagnięcia doraznych korzysci i kurczowe trzymanie się koryta
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 11:27 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

172
PS ...Wśród 20 najbiedniejszych regionów UE znalazło się pięć polskich województw: lubelskie z PKB na jednego mieszkańca wynoszącym 48 proc. średniej unijnej, podkarpackie (48 proc.), warmińsko-mazurskie (48 proc.), podlaskie (49 proc.) oraz świętokrzyskie (49 proc.)...
Obok jest 5 województw polskich jest 5 województw rumuńskicj i 4 bułgarskie....
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 11:41 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

173
egoista99 pisze:taaa...
cyt..Nasze "cesarstwo" jest słabe a zatem jak upadnie lata ciemne będą długie. A to co z nich nas wyciągnie to nie genialne pomysłu PISU ale ich odrzucanie przez powrót do tego co było oraz pomoc ze świata zachodu.
Dlatego nie będę w swoim osobistym wyborze ryzykował chaosu, wolę trafić na paraliż by był czas zebrać siły i spróbować za pięć lat jeszcze raz. A jak się trafi Kukiz Premier to tylko lepiej...

Grunt to stygmatyzowanie ...Podobno tylko krowa nie zmiena poglądów...ale widac ze zwolennicy PO tez nie potrafia sie wyzwolic ze schematu majacego juz 10 lat...
Nie jestem zwolennikiem PO. To banda oszustów - mafia nawet. Do tego sterowana przez byłych agentów WSI. Pewnie powiązanych ze służbami rosyjskimi. Przedstawiłem powyżej kalkulację szans i ryzyka. Dlatego wybieram co wybieram.

Co do PIS to nie stygmatyzowanie ale dostrzeganie. Wystarczy popatrzeć na przedstawicieli PIS, chwilę posłuchać, zobaczyć co wyrabiają i od razu ciarki mnie przechodzą. To banda psychopatów. Może i są w wśród nich mądrzy ludzie ale władzę w PIS mają psychopaci.

CM
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 11:42 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

174
victoria pisze:Generalnie CM masz rację, w szczegółach niekoniecznie :) teraz jest ten moment, że zmiany mogą się udać, trzeba kuć żelazo póki gorące, nadzieja jeszcze w wyborach do Sejmu, ale jeśli i tu nie będzie ryzyka, tylko zachowawcze trwanie w "mniejszym źle" to moim zdaniem coraz ciężej będzie się nam wygrzebać z tego bagna, bo nie masz żadnych gwarancji, ze za 5 lat będzie to można powtórzyć, że Ci którym się jeszcze chce będą jeszcze w Polsce, ze marazm nie zniechęci ludzi, że ten paraliż nie będzie się pogłębiał. I co wtedy zrobisz?
Dlatego trzeba sprowadzać ukraińców, afrykanów i syryjczyków i kogo tam jeszcze diabli czy bogowie nadadzą. Mnie emigracja nie razi. To wolny świat. Jak komuś lepiej w Angli to proszę bardzo. Co za problem. Przypomnę iż Polska była mocarstwem właśnie wtedy gdy byliśmy multikuliti, tolerancyjni, silni orężem i skoncentrowani na biznesie. Czyli za Korony i Złotego Wieku. Nowe geny, nowe światopoglądy tylko nam pomogą. Nie ma jak mulatki - najładniejsze dziewczyny pod słońcem :)

CM
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 11:54 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

176
Abesnai pisze:utwierdziłem się, że nie warto oddać swojego głosu na żadnego z kandydatów.
I przy takim stanowisku pozostanę a podejrzewać tylko mogę, że nie tylko sam.
zgadzam się z Tobą, że wybór marny. jednakże powstrzymując się przed wizytą w lokalu wyborczym, przyczyniasz się świadomie lub nie, do wygranej trojańskiego konia.
warto zadać sobie pytanie: skąd się wzięła demokracja i w ogóle na co ona ludziom?
jesli nie idziesz na wybory, to znaczy, że wolisz stłuc sobie 'skorupkę' pod własnymi nogami, bo tak naprawdę masz gdzieś wszystko co nie dotyczy twojego osobistego ogródka.
jako obywatel samodzielnie odbierasz sobie prawo do głosowania. z kolei 'archontom' wysyłasz sygnał, aby w przyszłości zastanowili się, czy w ogóle warto brać pod uwagę jakiekolwiek szemrania ludu, skoro lud ma w d.pie przyznane mu prawo do demokratycznych wyborów.

mówiąc w skrócie - frekwencja nie jest mniej ważna od głosów za czy przeciw. zawsze można oddać głos nie ważny, ale obciachem jest zostać w domu.

na marginesie: z tego co wiem, to za komuny ludność chodziła na 'wybory', ponieważ absencję wykorzystywano na przykład jako powód odmowy wydania paszportu, tak więc 'wyborcy' chodzili do urn, bo musieli.
w starożytnej Grecji - kolebce demokracji - chodzili, bo chcieli.

a jak to wygląda w dzisiejszej Polsce?
pobluźnić na forach, poskakać pod sceną, a jak przyjdzie co do czego to na działkę do znajomych na grila :/
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 15:30 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

177
Wbrew sobie samemu takiego wyboru nie dokonam Luna. Oczywiście, można mnie oceniać poprzez takie stanowisko negacji, jednak proszę o uwzględnienie również mojej opinii: "Niech każdy postąpi zgodnie z własną wolą, sumieniem i przekonaniami. Uczciwie przede wszystkim wobec samych siebie.".
Ponieważ brak wyboru, to również w pełni konsekwentny świadomy wybór. Można kruszyć kopie, że żaden, jednak dla mnie (tak jak pisałem) określanie stopy, którą mam sobie zamiar odstrzelić jest zwyczajnie pozbawione sensu i logiki. Uczestniczenie i oddanie nieważnego głosu bądź przykładowo na wróżbitę Macieja jest zwyczajną kpiną z narzędzi demokracji oraz właśnie ze współobywateli, zdecydowanych jednak zadeklarować się po jednej ze stron. I na ten sposób, właśnie dzięki braku przymusu i tejże "demokracji", odmawiam uczestniczenia w (jak dla mnie) publicznej, masowej farsie, kolejnej parodii decydowania pomiędzy "większym - mniejszym" złem.

Zastanawia mnie jednak ta cała presja "demokracji" wyborczej i "powinności obywatelskiej" w mediach mainstreamu.
Dlaczego nie można po prostu uszanować woli jednostki, z których przecież składa się całe kilku dziesięciomilionowe społeczeństwo ? Piszemy, mówimy, słyszymy "demokracja", pięknie. Tylko w takim razie jaka jest jakość tejże "demokracji" i skąd ta ciągła poPRLowska mentalność nakazów ? Chrzanię taką lekko totalitarną i uwarunkowaną manipulacją opinią publiczną "demokrację" przyodzianą w pseudo liberalne fatałaszki i rozradowane gęby polityków po wygranej kolejnej turze wyborów. Mdli mnie na widok świńskiego truchtu w kierunku pełnego koryta. Sam, definitywnie i nieodwołalnie decyduję na kogo oddaję swój głos dobrowolnie korzystając z nadanego, konstytucyjnego prawa. Decydując również, czy w ogóle z niego skorzystam, czy wręcz przeciwnie. Nie mam odpowiedniego kandydata, nie oddam swego głosu. Proste, klarowne i bez zbędnych wewnętrznych zgrzytów typu "nie pójdziesz to inni za ciebie wybiorą". Otóż, niech każdy wybiera przede wszystkim za siebie i mając właśnie na względzie swój własny dobrobyt i bezpieczeństwo. Ja nikomu niczego nie zabraniam, nie odmawiam, nie perswaduję. Uszanuję każdą indywidualną decyzję, byleby była zgodna właśnie z wolą danego obywatela z prawem wyborczym, czyli częścią składową ogółu elektoratu.

Ja zachęcam, żeby nikt nie postępował wbrew sobie samemu i dokonał własnego wyboru, właściwego dla każdego rodaka, jakiekolwiek by one nie były, czymkolwiek nie byłyby powodowane. I na tym chyba jednak również ta demokracja polegać powinna, tak przynajmniej sądzę.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 22:47 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

179
Być może uświadomić sobie, że nie oddanie głosu jest również wyborem, jak i tych aktywnie agitujących w mass mediach na rzecz "z dwojga złego" Viki. Oczywiście postrzegam to mocno subiektywnie.

Każdy ostatecznie zdecyduje jak postąpi dysponując prawem wyborczym.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 23:36 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Bój o najintatniejszy stołek w państwie, rozpoczęty.

180
Abesnai pisze:Ja zachęcam, żeby nikt nie postępował wbrew sobie samemu i dokonał własnego wyboru, właściwego dla każdego rodaka, jakiekolwiek by one nie były, czymkolwiek nie byłyby powodowane. I na tym chyba jednak również ta demokracja polegać powinna, tak przynajmniej sądzę.
jest w tym pewna racja, racja 'właściwa dla każdego rodaka'.
między innymi dlatego to wszystko tak wygląda w naszym kraju, bo rodak nie lubi dostrzegać interesu ogółu, za to chętnie rozgląda się za własnym.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 23:46 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Wróć do „Polska polityka, polscy politycy”

cron