Strona 1 z 1

Re: mój ziomal ministrem

: 15 cze 2015, 18:13
autor: Crows
ciesze sie , że pan Zębala ZGODZIŁ sie na te funkcje , gdy opozycja zacznie jątrzyć jadem , podziwiam go , jego ojciec mieszka 200 m ode mnie , to bardzo szlachetni ludzie , nie w miedleniu kwiatkowym ale w czynie , mam cicha nadzieje , że jaki kolwiek wynik wyborów parlamentarnych by sie pojawił ten bardzo szlachetny człowiek będzie mógł kontynuować swą misje , bo jak inaczej to nazwać skoro temu człowiekowi kasy nie potrzeba więcej a i fanaberie polityczno-ideologiczne są gdzies w oddali , jako mojemu ministrowi pochodzącemu z Krzepic życzę by wszyscy wspierali go nie w politycznych balansach ale w ratowaniu tak cennego ludzkiego życia .
mister serca , nie minister rzadu
:love1:

Re: mój ziomal ministrem

: 15 cze 2015, 21:01
autor: Przybieżeli
Nie znam człowieka tak jak ty.
Przemawia za nim jednak, jak na ironie, brak doświadczenia politycznego. To jest właśnie Jego
największy atut, zaraz po kardiochirurgii.

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 11:07
autor: ayalen
Tak Crows, ale funkcją ministra jest jednak zarzadzanie tym ratowaniem zycia. Tu nie serca, a rozumu trzeba, wspoldzialajacego z sercem.

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 13:01
autor: Crows
sugerujesz że Zębali brak rozumu ?

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 15:20
autor: ayalen
Nie, skad taki pomysl?
Mowie o predyspozycjach i umiejetnosci zarządzania swoim poletkiem. Z calego serca zycze mu powodzenia, i mam nadzieje, ze sobie poradzi. Wiesz - nie wystarcza wiedziec, co jest zle. Trzeba wiedziec jak to zmienic, nie burzac tego, co jest niezle.
Mnie przeraza coraz wiekszy rozdzial miedzy sluzba zdrowia publiczna a prywatna. Tak sie tworzy podzialy miedzy ludzmi - na spolecznych pariasow, i bogaczy.

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 17:08
autor: Lunadari
Crows pisze:mister serca , nie minister rzadu
czy nowy minister ma jakiekolwiek doświadczenie w zarządzaniu choćby malutką przychodnią??

wątpię, skoro pracę ministra zamierza realizować w wojażach po kraju.. czy będzie przytulał do serca wyłącznie pracowników słuzby zdrowia, czy może też pacjentów? a poza tym jaki może być jego wkład w odbudowę służby zdrowia?

papcio minister na cztery miesiące:
w czwartki wycieczki,
w piątki podtrzymywanie etaciku w Zabrzu,
w soboty i niedziele w domku,
a całą resztę ministerialnych obowiązków opędzi sie jakoś od poniedziałku do środy?:rolleyes:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
:no:


bez urazy Crows, lecz fakt że ktoś prywatnie jest miłym sąsiadem nie gwarantuje, że sprawdzi się w roli ministra :/

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 17:55
autor: Crows
Lunadari pisze:
Crows pisze:mister serca , nie minister rzadu
czy nowy minister ma jakiekolwiek doświadczenie w zarządzaniu choćby malutką przychodnią??

wątpię, skoro pracę ministra zamierza realizować w wojażach po kraju.. czy będzie przytulał do serca wyłącznie pracowników słuzby zdrowia, czy może też pacjentów? a poza tym jaki może być jego wkład w odbudowę służby zdrowia?

papcio minister na cztery miesiące:
w czwartki wycieczki,
w piątki podtrzymywanie etaciku w Zabrzu,
w soboty i niedziele w domku,
a całą resztę ministerialnych obowiązków opędzi sie jakoś od poniedziałku do środy?:rolleyes:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
:no:
twoja wiara i twoje denne "argumenty"

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 18:30
autor: Crows
wkleje co nieco informacji dla tych co chcieli by rzucać błotem
;
Prof.dr hab.n.med. Marian Zembala


Urodził się w 1950 roku w Krzepicach koło Częstochowy. Studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej we Wrocławiu, które ukończył z wyróżnieniem w 1974 roku, uzyskując jednocześnie wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie "Primi Inter Pares".
W latach 1975-1981 pracował jako asystent, a następnie starszy
Prof.dr hab.n.med. Marian Zembala asystent w klinice Chirurgii
Serca AM we Wrocławiu. Od roku 1982 w tej klinice pracował na stanowisku adiunkta. W roku 1970 obronił z wyróżnieniem pracę doktorską. W 1980 odbył staż w belgijskiej Klinice Kardiochirurgii.
W latach 1982-1985 odbył w Holandii staż naukowy w klinice Kardiochirurgii St.Antonius Uniwersytetu w Utrechcie, gdzie był inicjatorem projektu współpracy w zakresie bezpłatnego leczenia polskich dzieci z ciężkimi, wrodzonymi wadami serca oraz szkolenia w tej klinice personelu lekarskiego i pielęgniarskiego. W ramach tego projektu operowanych było w Utrechcie ponad 500 dzieci z Polski.
W roku 1985 rozpoczął pracę w nowo powołanej Katedrze i Klinice ŚLA.M w Zabrzu, której kierownikiem był prof.Zbigniew Religa. W roku 1988 odbył kolejny staż naukowy w Deborah Heart und Lung Center w Nowym Yorku.
Asystował przy pierwszych operacjach transplantacji serca w Polsce oraz zabiegu wszczepienia sztucznego serca człowiekowi. W roku 1988 uzyskał specjalizację z zakresu kardiochirurgii. W roku 1989 wraz z dr med.Andrzejem Bochenkiem uruchamiał ośrodek kardiochirurgizny w Katowicach-Ochojcu.
W 1990 roku kolejny staż naukowy w Klinice Kardiochirurgii Uniwersytetu RWTH Aachen w Niemczech.
W roku 1990 powrócił do Kliniki Kardiochirurgii Śl.A.M. w Zabrzu, gdzie zajął się programem transplantacji serca, serca i płuc.
Jako pierwszy w Polsce wprowadził mapping śródoperacyjny oraz operacyjne leczenie napadowego częstoskurczu komorowego w chorobie niedokrwiennej serca oraz pierwszy zastosował u chorego obie tętnice piersiowe-wewnętrzne w chirurgicznym leczeniu choroby niedokrwiennej serca.
W latach 1991-1996 odbywa liczne staże naukowe w Anglii, USA, Francji.
W roku 1997 wykonał pierwszą w Polsce transplantacje pojedynczego płuca.
Od roku 1993 jest dyrektorem Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Od 1997 roku jest członkiem Rady Transplantacyjnej, a w latach 1997-1999 był Prezesem Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego.
Jest autorem ponad 130 prac naukowych publikowanych w czasopismach i książkach medycznych.
Jest członkiem licznych organizacji medycznych, m.in.: Członek Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Członek International Society for Heart and Lung Transplantation. W latach 1992-1995 był członkiem Rady Naukowej Word Society Cardiothoracic Surgery .
Jest uczniem prof.dr hab.med. Z.Religi, z którym pracował od roku 1985, a więc od chwili powstania Kliniki Kardiochirurgii Śl. AM w Zabrzu do czerwca 1999 roku.

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 21:33
autor: victoria
Nie znam człowieka, więc nie wiem czy to wyssane z palca?

http://wpolityce.pl/polityka/256260-uja ... -telewizji

Mój komentarz, ja pie....

Re: mój ziomal ministrem

: 16 cze 2015, 23:58
autor: Lunadari
Crows pisze:twoja wiara i twoje denne "argumenty"
dziecinny komentarz z nadinterpretacją.
czy przy "argumentach" trzeba stawiać pytajnik??

Crows pisze:wkleje co nieco informacji dla tych co chcieliby rzucać błotem
cos ci sie pomyliło i reagujesz zbyt emocjonalnie. pytałam o kwalifikacje w zarządzaniu twojego miłego sąsiada, nie w operowaniu.

ten kraj potrzebuje fachowców od konkretnej roboty, a nie rozdawnictwa roboty dla ukoronowania drogi zawodowej chirurga, który w wieku 65 lat może mieć już problem z utrzymywaniem skalpela w dłoni.

byc może dla ciebie crows, lecz nie dla mnie - operacje serca, a operacje finansowe dzieli kolosalna różnica.
zdobądź się na obiektywizm.

Re: mój ziomal ministrem

: 17 cze 2015, 0:56
autor: ayalen
Lunadari, a Ty oczywiscie, obiektywnie przeoczylas w notce wklejonej przez Crowsa:
"jest dyrektorem Slaskiego Centrum Chorob Serca"
Dyrektor tez musi umiec zarządzać.
Slow o problemie z utrzymaniem skalpela nawet nie skomentuje, sa ponizej dna.

Re: mój ziomal ministrem

: 17 cze 2015, 11:16
autor: Crows
ayalen pisze:Lunadari, a Ty oczywiscie, obiektywnie przeoczylas w notce wklejonej przez Crowsa:
"jest dyrektorem Slaskiego Centrum Chorob Serca"
Dyrektor tez musi umiec zarządzać.
Slow o problemie z utrzymaniem skalpela nawet nie skomentuje, sa ponizej dna.
:yes:

Re: mój ziomal ministrem

: 17 cze 2015, 18:18
autor: efroni
Cała administracja służby zdrowia , łącznie z Ministerstwem Zdrowia
i administracja NFZ to dwa molochy i bez radykalnych reform
tych molochów każdy minister się wyłoży .

Prof. Zembala to dobry człowiek tak jak i prof. Religa ale ....no właśnie
z tym "ale" jest największy problem .

Dane z 2013 r.
"Średnie wynagrodzenie pracowników obsługi technicznej,[NFZ] w tym m.in. kierowców i sprzątaczek
[czyli najniżej zarabiających] to 2668 zł"

"1 840 zł - pielęgniarka z Nowego Szpitala w Olkuszu. Staż pracy 13 lat"
"2726 - pielęgniarka ze specjalizacją na oddziale otolaryngologii w szpitalu im. Narutowicza w Krakowie.
Ma 16-letni staż pracy w szpitalu. Jej wynagrodzenie wynosi 2726 zł, w tę kwotę wchodzi podstawowa pensja i dyżury nocne oraz świąteczne."

Re: mój ziomal ministrem

: 17 cze 2015, 18:43
autor: ayalen
Ano. I teraz prosze to porownac ze srednia krajowa, i kosztami socjalnymi.
Oraz roznice pomiedzy zarobkami brutto i netto. Sa porazajace. Przerazajace.

Re: mój ziomal ministrem

: 17 cze 2015, 21:18
autor: civilmonk
Moja teściowa była dawno temu operowana przez Zębale - serce. Uważa go za idola, guru i nadlekarza. Miał niesamowite podejście do pacjentów i nie brał kopert. Robił swoje plus więcej. Ci co brali koperty nie zostali ministrami. Coś w tym jest. Niestety teściowa nie rozumie o co mu chodzi z PO. Dla niej to szok. Tłumaczyłem jej iż skoro jest taki jak go pamięta to pewnie postawił warunki co chce zrobić i to zrobi dla dobra pacjentów - szyld go mniej interesuje. Aczkolwiek jest samorządowcem z ramienia PO. Ja nie mówię iż całe PO jest złe. Tylko moja PIS-teściowa nie kuma jak dobry człowiek może z oszustami rozmawiać.

Re: mój ziomal ministrem

: 18 cze 2015, 19:21
autor: efroni
No i wykrakałem z tymi pielęgniarkami , już prof. Zembalę chcą odwołać .
Polityka to najgorsza cholera jaka może być i porządny człowiek tam długo
miejsca nie zagrzeje .

Re: mój ziomal ministrem

: 18 cze 2015, 20:00
autor: ayalen
To teraz odkracz

Re: mój ziomal ministrem

: 24 cze 2015, 23:51
autor: Lunadari
podtrzymuję moje zdanie sprzed tygodnia, choć odpisuję z opóźnieniem:
ayalen pisze:Lunadari, a Ty oczywiscie, obiektywnie przeoczylas w notce wklejonej przez Crowsa:
"jest dyrektorem Slaskiego Centrum Chorob Serca"
Dyrektor tez musi umiec zarządzać.
niekoniecznie musi umieć. przez 20 lat nie on jeden przyzwyczaił sie do stołka, ale i też jego otoczenie do figury na stołku.
inaczej rządzi się wśród swoich, gdzie większość pracowników zna się niczym przysłowiowe łyse konie i nikomu nie zalezy na rujnowaniu okrzepłych przyzwyczajeń na państwowym etacie.
inaczej rządzi się wśród obcych, gdzie nikt nie zwraca uwagi na dyrektorskie chimery, lecz na umiejętności..

w "notkach" nie znajduję jakoś informacji na temat dyrektorskich sukcesów. pisze się tam jedynie o chirurgicznych sukcesach u boku Zbigniewa Religi, krótko mówiąc - wrażenie jazdy na cudzym poślizgu.
jak wspominałam wcześniej: operacje na sercu, a operacje finansowe dzieli spora różnica.

o dobrym dyrektorze nie trzeba byłoby pisać w "notkach" od kogo sławniejszego uczył się lekarskiego fachu, a pisano by o zdumiewająco dobrej - jak na krajowe warunki - kondycji szpitala jakiemu dyrektoruje. tymczasem więcej słychać o prywatnej praktyce pana Zembali, niż o bogatym szpitalu w Zabrzu..
ayalen pisze:Slow o problemie z utrzymaniem skalpela nawet nie skomentuje, sa ponizej dna.
gdybym chciała być niemiła, to skomentowałabym 'nieistniejący' komentarz mianem: kokieteria znudzonej kokoty.
moim zdaniem albo nie rozumiesz na czym polega praca chirurga, albo cierpisz na brak zainteresowania własną osobą. nie widzę innego wytłumaczenia tej nędznej zaczepki.

Re: mój ziomal ministrem

: 25 cze 2015, 6:57
autor: ayalen
Lunadari - moglas nie odpisywać, zadna strata.
- to prawda, dyrektor nie musi umiec zarzadzac, ale tez nie musi nie umiec. Na jakiej podstawie sadzisz, ze pan Zembala tego nie potrafi?
Na jakiej podstawie takze piszesz o "jezdzie na cudzym poslizgu"? Sa to slowa oparte na jakichs faktach, czy Twoje bezpodstawne oszczerstwa?
Bzury pleciesz - mowiac o ludziach wybitnych, zazwyczaj honoruje sie takze ich nauczycieli.
- nie musisz chciec; jestes. Bardziej niz bys chciala. I nie sadz po sobie - zarowno w kwestii kokoty, jak i nedznych zaczepek.

Re: mój ziomal ministrem

: 25 cze 2015, 23:58
autor: Lunadari
ayalen pisze:Lunadari - moglas nie odpisywać, zadna strata.
nawiasem mówiąc - w cywilizowanych relacjach międzyludzkich, zwracanie się do kogoś po imieniu zobowiązuje do odpowiedzi.
z uwagi jednak na cenną refleksję zawartą w cytacie, z radością kończę z tobą dyskusję.

Re: mój ziomal ministrem

: 26 cze 2015, 1:38
autor: ayalen
Droga pani Lunadari, mylaca madrosc z przemadrzaloscia - a od kiedyz to obrzucanie blotkiem zwie sie dyskusją???

Re: mój ziomal ministrem

: 27 lis 2015, 16:08
autor: Przybieżeli
Myślałam, że inne są powody przyrastania ryja do koryta(np, takie przyspawanie się-
wymaga długiego czasu trwania przy korycie)
Jednak nie, wystarczy jednorazowy, kilkutygodniowy kontakt z korytem, aby ryj przyrósł na dobre)

"Marian Zembala - tuż przed opuszczeniem ministerialnego stanowiska - powołał sam siebie na konsultanta krajowego ds. kardiochirurgii. Ponadto wybrał też siebie do składu zespołu, który będzie współpracował z resortem zdrowia w sprawie profilaktyki i leczenia chorób układu sercowo-naczyniowego na lata 2017-2020. "

Jak ja lubię patrzeć na takich POje..ów, normalnie "miód" na serce z tymi ryjami przyspawanymi :-D
Zna ktoś tego szumowinę od serc? co siebie SAM powołał? hahhahah. Serdecznie pozdrawiam więc :-D

UPS, edycja, zapomniałam dowodu heheh
http://niewygodne.info.pl/artykul6/0264 ... embali.htm