Re: Roman Polański

121
Jatagan pisze:Mamusia to osobny temat... na rozprawę. Najbardziej mi żal tej małolaty o której w rozpatrywaniu winy wszyscy zapomnieli i pojawia się tylko w kontekście wyzywającego ubioru i makijażu... usprawiedliwia się samego Polańskiego obciążając właśnie ją i matkę (która jest winna i tu nie ma dwóch zdań). Facet wykukał trzynastkę, a i tak najbardziej winna jest ona sama i jej matka... całe szczęście (dla Polańskiego) że ja nie orzekam o winie i karze...
Jatagan, ja wiele razy powtórzyłam, że usiłowanie dojścia do źródła tej sytuacji wcale nie jest w celu usprawiedliwienia przez mnie Polańskiego...:)

Super, że żal Ci tej dziewczynki, to tylko dowodzi, że masz uczucia jak najlepiej ukształtowane. Nie wiem, czy słyszałeś wywiad z nią po aresztowaniu reżysera. Ona wyraziła się jasno: przeszłość nauczyła ją rozumu. I nie ma za złe tego, co się stało lata temu, czuje się współwinna. A właściwie czuła, bo od lat rozumie sytuację i nawet ją "zapomniała", bo już dawno wybaczyła Polańskiemu... :). Wolałaby nawet, żeby nie był za to sądzony...

Czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło (jak zwykle, zresztą, tylko ludzie nie chcą tego widzieć). Jest tylko czyn sprzed lat i wielki problem, co z tym fantem zrobić dziś.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 8:09 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

122
Lidziu... przemilcz lepiej kwestię dziewczyny i jej psychy :P
Nie dziwi mnie że kobiałka nie chce rozgłosu tej sprawy, że przebaczyła i że czuje się współwinna. Tem kmiot wokorzystał seksualnie 13letnie dziecko!!! Dorosła teraz kobieta poradziła sobie z tym sama... jej psycha (podobnie dzieje się na tym forum) większą winą obarczyła matkę i siebie niż tego zboka (całkiem podobnie mają ofiary gwałtu). Ja patrzę na to z boku (szczęście Po...tfu...lańskiego ze nie jest to osoba mi bliska). Ten dzban to pedofil w każdym wymiarze!!!
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 8:33 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

123
Ja już w ogóle obiecałam sobie milczeć w tej sprawie i jakoś mi się wyrywa... :)

Jatagan, możesz mieć takie zdanie o Polańskim, jakie chcesz, nikt go nie ma prawa zakwestionować. Ale ważne są obie strony medalu, konsekwencje też. Sąd musi wziąć pod uwagę wszelkie możliwe aspekty tej trudnej sprawy, w tym zdanie obu stron DZIŚ również...

(i jeśli obie strony wyciągnęły wnioski i nauczyły się czegoś, to chyba dobrze, nie? oczywiście niezależnie pod wyroku, ten musi zapaść, skoro był czyn nawet lata temu).

OK, teraz już buzia na kłódkę... ;)
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 10:22 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

124
moim zdaniem to jak do tej pory to karę poniosła jedynie ta 13 to latka. i dzięki tchórzostwu polańskiego będzie ją ponosiła drugi raz bo pewno znów wrócą demony przeszłości. polański mam nadzieję w końcu też poniesie konsekwencje.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 10:28 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Roman Polański

125
fiodor pisze:moim zdaniem to jak do tej pory to karę poniosła jedynie ta 13 to latka. i dzięki tchórzostwu polańskiego będzie ją ponosiła drugi raz bo pewno znów wrócą demony przeszłości. polański mam nadzieję w końcu też poniesie konsekwencje.
Amen Bracie!!! :k:
Lidka pisze:(i jeśli obie strony wyciągnęły wnioski i nauczyły się czegoś, to chyba dobrze, nie? oczywiście niezależnie pod wyroku, ten musi zapaść, skoro był czyn nawet lata temu).
Szkoda tylko że po tylu latach i takim kosztem...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 10:33 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

126
Jatagan pisze:
fiodor pisze:moim zdaniem to jak do tej pory to karę poniosła jedynie ta 13 to latka. i dzięki tchórzostwu polańskiego będzie ją ponosiła drugi raz bo pewno znów wrócą demony przeszłości. polański mam nadzieję w końcu też poniesie konsekwencje.
Amen Bracie!!! :k:
Lidka pisze:(i jeśli obie strony wyciągnęły wnioski i nauczyły się czegoś, to chyba dobrze, nie? oczywiście niezależnie pod wyroku, ten musi zapaść, skoro był czyn nawet lata temu).
Szkoda tylko że po tylu latach i takim kosztem...
Miałam się już nie odzywać...

Jatagan, wcale nie wiadomo, jakim kosztem...:)

Panowie, nie mamy pojęcia, co w tych ludziach "siedzi"! A jeśli dziewczyna zyskała przez to pewność, czego tak naprawdę w życiu chce? Może ten incydent ją wręcz wzmocnił psychicznie, a nie osłabił? Dlaczego od razu zakładacie "najgorsze" i tylko to?...

(powiedzenie: co cię nie zabije, to cię tylko wzmocni, jest bardzo słuszne, dziewczyna dziś ani nie wygląda na "osłabioną" psychicznie, ani nie wypowiada się w tonie "ofiary")

Skąd wiecie, jak psychicznie przeżył to Polański? Przecież oceniamy ludzi tylko po pozorach, po tym, co chcą nam pokazać. Swoich faktycznych uczuć nie pokażą. A może wyrzuty sumienia tak mu zatruły życie, że ukarał się tym dotkliwie?

(oczywiście to tylko teoretyczne dywagacje, bo ja też nie mam pojęcia, co on może czuć, ale w związku z tym, że tego nie wiem i nie mogę wiedzieć, nie podejmuję się osądzania tego człowieka, jedynie jego czyn z przeszłości, za który zgodnie z prawem powinien być ukarany)
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 12:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

127
Lidka pisze:A jeśli dziewczyna zyskała przez to pewność, czego tak naprawdę w życiu chce? Może ten incydent ją wręcz wzmocnił psychicznie, a nie osłabił? Dlaczego od razu zakładacie "najgorsze" i tylko to?...
A od kiedy to zło rodzi dobro? A krzywda i upokorzenie wzmacnia? I to jeszcze u dziecka? Człowiek dojrzały potrafi sobie wiele rzeczy wytłumaczyć, w przypadku delikatnej dziecięcej psychiki najczęściej dzieje się właśnie to najgorsze, dlatego ja osobiście to zakładam, bo nie wydaje mi się, aby dziewczynka mogła wyjść silniejsza z takiej traumy.
Skąd wiecie, jak psychicznie przeżył to Polański? Przecież oceniamy ludzi tylko po pozorach, po tym, co chcą nam pokazać. Swoich faktycznych uczuć nie pokażą. A może wyrzuty sumienia tak mu zatruły życie, że ukarał się tym dotkliwie?
Lidko, sumienie sumieniem, ale tak się dziwnie składa, że w naszym społeczeństwie wystarczy mieć wyrzutów albo powiedzieć, że się je ma, tylko odbyć stosowną karę. Idąc Twoim tokiem rozumowania- po co nam prawo? sądy, więzienia?, skoro komuś jest przykro, to może zostawmy go w spokoju, na pewno cierpi tak samo albo nawet bardziej niż ofiara, poza tym może to ofiara była bardziej winna albo jeszcze ktoś inny... itd. itp. Istnieją pewne standardy sprawiedliwości i pokuta wewnętrzna to tylko jeden z elementów odbywania kary. Skąd mamy wiedzieć, czy Polański czuje skruchę, skoro tego nie okazał i ostatnio przy okazji wręczania jakichś nagród udzielił bezczelnej odpowiedzi, że nie przyjedzie, bo jest więźniem we własnym domu (!), luksusowym, gdzie baluje z przyjaciółmi. Powinien odsiedzieć swoje jak inni, a nie manifestować jeszcze święte oburzenie. Dla mnie ten człowiek nie ma w sobie odrobiny pokory i żalu.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 13:02 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Roman Polański

128
Lidka pisze:A jeśli dziewczyna zyskała przez to pewność, czego tak naprawdę w życiu chce? Może ten incydent ją wręcz wzmocnił psychicznie, a nie osłabił? Dlaczego od razu zakładacie "najgorsze" i tylko to?...

(powiedzenie: co cię nie zabije, to cię tylko wzmocni, jest bardzo słuszne, dziewczyna dziś ani nie wygląda na "osłabioną" psychicznie, ani nie wypowiada się w tonie "ofiary")

Skąd wiecie, jak psychicznie przeżył to Polański?
też się miałam już nie odzywać, ale piszesz od rzeczy... biedny sprawca, jak on to musiał przezyc, a dziewczynka zyskała doswiadczenie i sens znalazła.... :no: jak nic dobra pedofilia odcisnęła na Tobie piętno...:ech:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 13:35 przez victoria, łącznie zmieniany 2 razy.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Roman Polański

129
teraz to ja już nie wiem czy to dobrze dla mnie czy źle, że nikt mnie nie zaliczył w wieku 13- tu lat......
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 13:48 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Roman Polański

130
:najl: :no: :hello: ALE KINO !!!! :hello: :no: :najl:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 13:57 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Roman Polański

131
:zdziw:
fiodor pisze:teraz to ja już nie wiem czy to dobrze dla mnie czy źle, że nikt mnie nie zaliczył w wieku 13- tu lat......
- Nie no co Ty Fiodor, weź przestań :ahah:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:00 przez Abesnai, łącznie zmieniany 3 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Roman Polański

132
W innym temacie:
Jatagan pisze:Sporo pań prostytuuje się bo twierdzi że to są szybsze pieniądze niż ślęczenie w normalnej pracy. Wiele młodych dziewczyn "puszcza" się żeby miec na kosmetyki i ciuchy... z tym przymusem to różnie bywa...
O , ja musialam przegapic swiete oburzenie nad biednymi dziewczynami...Tymi mlodymi...Tymi, ktore sa tak nieludzko wykorzystywane...

A ja myslalam, ze jakby popytu nie bylo...itd. I ze to nie jest smieszny temat. Bo przeciez mlode dziewuszki sa krzywdzone.

Najwyrazniej opinie na temat "przestepstwo jest przestepstwem" jednak sie zmieniaja...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:08 przez Krystek, łącznie zmieniany 3 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Roman Polański

133
Sailor, sądy zajmują się osądzaniem CZYNU, nie człowieka. I niech osądzą. A Ty nie musisz wypowiadać się w imieniu wszystkich "skrzywdzonych", bo nie masz pojęcia, kto została faktycznie skrzywdzony, a kto nie. Twoja wyobraźnia Ci podpowiada wszelkie rozwiązania zgodnie z Twoim punktem widzenia, a nie stan ducha tych osób, bo go zwyczajnie nie możesz znać (jak i żaden inny człowiek, rzecz jasna, to nie jest wytyk pod Twoim specjalnie adresem)

(a "zło" rodzi dobro, jak jeszcze tego nie dostrzegłaś, to może za krótko żyjesz, a jak chcesz pozastanawiać się nad problemem, to wyobraź sobie, czym byłoby "dobro", gdyby nie było "zła" i czy w ogóle mogłoby zaistnieć)

Viktorio, a Ciebie co znów naszło, że zmieniasz sens moich wypowiedzi? :) (bo nie chce mi się wierzyć, że naprawdę nie rozumiesz, co piszę). Nie napisałam jasno, że to są dywagacje teoretyczne i że nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić, jakie są uczucia drugiej osoby? Napisałam tak, żeby Wam uzmysłowić, że nikt nie wie, co myślą ci ludzie, czy się czują skrzywdzeni, czy nie, czy żałują, czy nie.

Moje panie, obie jesteście katoliczkami, więc odwołam się do Biblii i słów głoszonych w kościele katolickim: NIE SĄDŹCIE. Obie zapomniałyście o tym? Czy może religia sobie, a życie sobie, jedno z drugim nie ma nic wspólnego? :)

Nie sądźcie, bo nie wiecie, dlaczego ktoś coś uczynił. Żaden człowiek nie ma dostępu do uczuć innego człowieka, sądzi tylko po pozorach i względem samego siebie. Zatem może osąd Polańskiego jako człowieka zostawimy Bogu, a skupimy się na jego czynie jednak? Bo czyny ludzkie osądzać możemy jak najbardziej, dzięki temu jesteśmy w stanie wyrażać samego siebie, nasze własne uczucia.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:57 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

134
fiodor pisze:teraz to ja już nie wiem czy to dobrze dla mnie czy źle, że nikt mnie nie zaliczył w wieku 13- tu lat......
Fiodor, nie wszystko musisz doświadczyć na własnej skórze, żeby mieć zdanie na ten temat, uczysz się też poprzez obserwację otoczenia. I to, co przydarza się innym, służy Tobie tak samo, uczysz się na błędach nie tylko swoich. Więc ciesz się, że tego nie musiałeś doświadczyć i współczuj tym, którym to jest dane.

(Zauważ jedno: gdyby to się nigdy nikomu nie przydarzyło, sam też nie miałbyś żadnych określonych uczuć względem tego, nie potrafiłbyś wyrazić samego siebie wobec tego typu doświadczeń)
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:06 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

135
Krystek pisze:W innym temacie:
Jatagan pisze:Sporo pań prostytuuje się bo twierdzi że to są szybsze pieniądze niż ślęczenie w normalnej pracy. Wiele młodych dziewczyn "puszcza" się żeby miec na kosmetyki i ciuchy... z tym przymusem to różnie bywa...
O , ja musialam przegapic swiete oburzenie nad biednymi dziewczynami...Tymi mlodymi...Tymi, ktore sa tak nieludzko wykorzystywane...

A ja myslalam, ze jakby popytu nie bylo...itd. I ze to nie jest smieszny temat. Bo przeciez mlode dziewuszki sa krzywdzone.

Najwyrazniej opinie na temat "przestepstwo jest przestepstwem" jednak sie zmieniaja...
Pewnie że jest jak piszę. Jeśli jest popyt jest podaż, gdyby nie klienci tacy jak Polański nie byłoby sprawy ... laski postępują tak: chcę ciuchów, czy kosmetyka to lepiej dam dupy niż będę zarabiać takim czymś co ma też każdy a nie każdy chce odpalić... to się głowa nazywa. Nie zmienia to faktu że pan Polański popełnił przestępstwo do którego się przyznał... halo... jest tam ktoś!!!! Przyznał się!!!!
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:10 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

136
Lidka pisze:
fiodor pisze:teraz to ja już nie wiem czy to dobrze dla mnie czy źle, że nikt mnie nie zaliczył w wieku 13- tu lat......
Fiodor, nie wszystko musisz doświadczyć na własnej skórze, żeby mieć zdanie na ten temat, uczysz się też poprzez obserwację otoczenia. I to, co przydarza się innym, służy Tobie tak samo, uczysz się na błędach nie tylko swoich. Więc ciesz się, że tego nie musiałeś doświadczyć i współczuj tym, którym to jest dane.

(Zauważ jedno: gdyby to się nigdy nikomu nie przydarzyło, sam też nie miałbyś żadnych określonych uczuć względem tego, nie potrafiłbyś wyrazić samego siebie wobec tego typu doświadczeń)
To ja teraz dziękuję Bogu za pedofilię... nawet nie wiedziałem że dzięki pedofilom tak wiele zyskuję...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:12 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

137
Z innego watku:
Victoria pisze:Mnie nic nie trzeba tłumaczyć, w przeciwieństwie do Ciebie, staram się zrozumieć wszystkich i ich motywy postępowania. (...) Czy nigdy nie przyszło Ci do głowy, ze broniąc jednych ranisz drugich?
Co to bylo o tym postaraniu sie zrozumiec motywy?...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:21 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Roman Polański

138
Jatagan pisze:... laski postępują tak: chcę ciuchów, czy kosmetyka to lepiej dam dupy niż będę zarabiać takim czymś co ma też każdy a nie każdy chce odpalić... to się głowa nazywa.
Wiec jesli robia to by zarobic na kosmetyki to wedlug ciebie jest OK?
To tylko nie jest OK jesli robia to by zdobyc role w filmach?

Ot, logika. :niewiem:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:24 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Roman Polański

139
Jatagan pisze:To ja teraz dziękuję Bogu za pedofilię... nawet nie wiedziałem że dzięki pedofilom tak wiele zyskuję...
Chyba nie masz świadomości, po co nam wszystko to, czego doświadczamy... Jatagan, po to, aby móc kształtować nasze uczucia.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

140
Nic takiego nie napisałem!!! Poczytaj całość i nie zachowuj się... jak wiesz kto. Jeśli jest popyt to jest podaż... to jest istota problemu. Jesli istnieją bogate dupki płacące (w ten lub inny sposób) młodym laską to będą istniały "galerianki" itp. ...
nadązasz czy wolniej???
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:29 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

141
Lidka pisze:
Jatagan pisze:To ja teraz dziękuję Bogu za pedofilię... nawet nie wiedziałem że dzięki pedofilom tak wiele zyskuję...
Chyba nie masz świadomości, po co nam wszystko to, czego doświadczamy... Jatagan, po to, aby móc kształtować nasze uczucia.
Wiesz... wolę się uczyć na błędach typu "świeczki się nie tyka bo można palca oparzyś" niż "świeczki się nie tyka bo można spłonąć"... w obu przypadkach wystąpuje ogień ale pierwsze doświadczenie jest trochę bardziej... do przyjęcia???
Ale oczywiscie każdy ma co lubi...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:32 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

142
Jatagan pisze:Nic takiego nie napisałem!!! Poczytaj całość i nie zachowuj się... jak wiesz kto. Jeśli jest popyt to jest podaż... to jest istota problemu. Jesli istnieją bogate dupki płacące (w ten lub inny sposób) młodym laską to będą istniały "galerianki" itp. ...
nadązasz czy wolniej???
Alez prosze - napisz mi jak ja sie zachowuje!
Jako kto?
Nieprzyjemny glos sumienia?

Niemilo jak czlowiek tak siebie na oltarz postawil i krzyczal o tym jak to biedne dziewczyny sa krzywdzone...a tu nagle sie okazuje, ze uwazasz iz prostytuowanie sie za kosmetyki jest do zaakceptowania.

Wiec co - wedlug ciebie tylko cena gra role ? Nie sam fakt?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:37 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Roman Polański

143
Jatagan pisze:
Lidka pisze:
Jatagan pisze:To ja teraz dziękuję Bogu za pedofilię... nawet nie wiedziałem że dzięki pedofilom tak wiele zyskuję...
Chyba nie masz świadomości, po co nam wszystko to, czego doświadczamy... Jatagan, po to, aby móc kształtować nasze uczucia.
Wiesz... wolę się uczyć na błędach typu "świeczki się nie tyka bo można palca oparzyś" niż "świeczki się nie tyka bo można spłonąć"... w obu przypadkach wystąpuje ogień ale pierwsze doświadczenie jest trochę bardziej... do przyjęcia???
Ale oczywiscie każdy ma co lubi...
I czego nie lubi też miewa, niestety, zdarza się... W życiu każdego człowieka są sytuacje, których on po prostu nie chce. A ma je i musi przeżyć. Jak przeżyje? Zależy tylko od jego uczuć, jakie przyjmie i ukształtuje w sobie na podstawie tego, czego nie chce też (może zwłaszcza na podstawie tego, to, co czego się chce i ma, jest za "łatwe", nie bardzo sprawia, że świadomość życia nam wzrasta).
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

144
Może i są podobne sytuacje jak tej trzynastki ale to nie znaczy że one w jakikolwiek sposób usrawiedliwiają Polańskiego... żadnego faceta któremu przyjemność sprawia dupcenie małolaty.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:47 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

146
Jatagan pisze:Może i są podobne sytuacje jak tej trzynastki ale to nie znaczy że one w jakikolwiek sposób usrawiedliwiają Polańskiego... żadnego faceta któremu przyjemność sprawia dupcenie małolaty.
Bez dwóch zdań, czy ktokolwiek mówi tu inaczej?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:50 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

147
Lidka pisze:
Jatagan pisze:Może i są podobne sytuacje jak tej trzynastki ale to nie znaczy że one w jakikolwiek sposób usrawiedliwiają Polańskiego... żadnego faceta któremu przyjemność sprawia dupcenie małolaty.
Bez dwóch zdań, czy ktokolwiek mówi tu inaczej?
Noooo... :stu:
Grzegorz pisze:W tym temacie już chyba wszystko było powiedziane.
Niektóre rzeczy nawet kilka razy.
Tez zauważyłeś? Więc to nie deja vue?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:55 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Roman Polański

148
Lidka pisze:Sailor, sądy zajmują się osądzaniem CZYNU, nie człowieka.
Ależ ja osądzam czyn- gwałt na dziecku. A dokonał go człowiek, więc wybacz, ale nie potrafię abstrahować od osoby sprawcy i teoretyzować aż do rozmycia granic pomiędzy dobrem a złe.
Twoja wyobraźnia Ci podpowiada wszelkie rozwiązania zgodnie z Twoim punktem widzenia, a nie stan ducha tych osób, bo go zwyczajnie nie możesz znać (jak i żaden inny człowiek, rzecz jasna, to nie jest wytyk pod Twoim specjalnie adresem)
To Ciebie ponosi wyobraźnia, kiedy twierdzisz, że przemoc na dziecku je ubogaca. Nic o tym nie wiesz i przykro się czyta takie refleksje.
(a "zło" rodzi dobro, jak jeszcze tego nie dostrzegłaś, to może za krótko żyjesz, a jak chcesz pozastanawiać się nad problemem, to wyobraź sobie, czym byłoby "dobro", gdyby nie było "zła" i czy w ogóle mogłoby zaistnieć)
Zapytam jeszcze raz- jakie dobro wynika z tego, że starszy mężczyzna wykorzysta nieświadomą nastolatkę? W czym jej to pomoże w życiu, w relacjach z innymi ludźmi, w tworzeniu więzi? Wiesz co to jest przewlekły stres pourazowy, syndrom ofiary, autoagresja, psychiczna pułapka, anoreksja, nerwica, chorobliwa nieufność, wycofanie, oziębłość emocjonalna i lęk przed bliskością ( i etc.)? To się zazwyczaj dzieje z molestowanymi małolatami, a nie iluminacje, co do sensu istnienia. Czasem nie starcza im życia, aby się z tym uporać, więc proszę- bez teorii na temat duchowych przemian...
Moje panie, obie jesteście katoliczkami, więc odwołam się do Biblii i słów głoszonych w kościele katolickim: NIE SĄDŹCIE. Obie zapomniałyście o tym? Czy może religia sobie, a życie sobie, jedno z drugim nie ma nic wspólnego? :)
Ja nie sądzę, nie mam takich ambicji, sądzi wymiar sprawiedliwości. Ludzkie prawo jeszcze nas obowiązuje, jakiejkolwiek religii byśmy nie wyznawali.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 18:13 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Roman Polański

149
Sailor pisze:Ależ ja osądzam czyn- gwałt na dziecku. A dokonał go człowiek, więc wybacz, ale nie potrafię abstrahować od osoby sprawcy i teoretyzować aż do rozmycia granic pomiędzy dobrem a złe.
Sailor, nie da się zatrzeć granicy między "dobrem" a "złem", bo jedno jest zaprzeczeniem drugiego. I jedno bez drugiego nie może zaistnieć.
To Ciebie ponosi wyobraźnia, kiedy twierdzisz, że przemoc na dziecku je ubogaca. Nic o tym nie wiesz i przykro się czyta takie refleksje.
Tak się głupio składa, że nasze życie składa się z samych doświadczeń życiowych: pozytywnych i negatywnych. Więc cokolwiek to jest, to siłą rzecz nas "ubogaca", bo im większa ilość, tym większy wybór i możliwości oceny, wyciągnięcia wniosków i wyższa świadomość życia. O dzieciach za chwilę.

Sailor pisze:Zapytam jeszcze raz- jakie dobro wynika z tego, że starszy mężczyzna wykorzysta nieświadomą nastolatkę? W czym jej to pomoże w życiu, w relacjach z innymi ludźmi, w tworzeniu więzi?
Wszystko zależy od sytuacji i dziewczyny. W tej konkretnej sytuacji (bo nie rozmawiamy o jakiejś dziewczynie i o jakimś starszym mężczyźnie) tym dobrem może być dojście do wniosku, że roli w filmie nie załatwia się przez łóżko?... :). Na przykład, rzecz jasna, bo tego może być całe mnóstwo.
Sailor pisze:Wiesz co to jest przewlekły stres pourazowy, syndrom ofiary, autoagresja, psychiczna pułapka, anoreksja, nerwica, chorobliwa nieufność, wycofanie, oziębłość emocjonalna i lęk przed bliskością ( i etc.)? To się zazwyczaj dzieje z molestowanymi małolatami, a nie iluminacje, co do sensu istnienia. Czasem nie starcza im życia, aby się z tym uporać, więc proszę- bez teorii na temat duchowych przemian...
Sailor, duchowe przemiany zachodzą w człowieku samoistnie wraz z wiekiem i ilością doświadczonego życia. Tak, tego typu urazy też się zdarzają i wiem, co one oznaczają. Ale, jeśli już jesteśmy przy statystykach, dobrze, że napisałaś "zazwyczaj". Ja, zgodnie z moja wiedzą na ten temat, powiem, że jest to zazwyczaj, kiedy dziecko zostaje wykorzystane w sposób zupełnie niespodziewany (do tego dochodzi jeszcze strach związany z przemocą fizyczną, być może porwanie dziecka wbrew jego woli itp, czyli najpierw strach, potem dodatkowo szok związany z czynem seksualnym, o którym dziecko może nie mieć nawet pojęcia).

To dotyczy też osób znanych dziecku i uznanych za przyjaciół: szok, że jednak nie są przyjaciółmi, a potem kolejny związany z aktem seksualnym.

Ale znów zapomniałaś, że dyskutujemy o konkretnej sytuacji, nie o zgwałceniu przez jakiegoś starszego pana dziewczynki porwanej sprzed domu czy szkoły. Ta sytuacja jest jednak inna naprawdę trudno ją porównywac do tych, które powodują ten podwójny szok. Ta dziewczyna sama przyszła w konkretnym celu i wiedziała, co może ją czekać, w zasadzie można domniemywać, że doskonale wiedziała, po co przyszła. Liczyła na "załatwienie" roli w filmie. Jeśli tak było (a można domniemywać, że tak), raczej nie uraz psychiczny wchodzi w grę, a chęć "odegrania się" za niespełnione obietnice. Zagrać skrzywdzone dziecko w takiej sytuacji jest wyjątkowo łatwą rolą, zważywszy na wiek dziewczynki.


(co, rzecz jasna, wcale pana Polańskiego nie usprawiedliwia)
Sailor pisze:Ja nie sądzę, nie mam takich ambicji, sądzi wymiar sprawiedliwości. Ludzkie prawo jeszcze nas obowiązuje, jakiejkolwiek religii byśmy nie wyznawali.
Przecież już osądziłaś... Pedofil i strasznie skrzywdził dziewczynkę... :). Tego nie wiemy, to Twoje wyobrażenie sprawy.

A ja wolę sobie nie wyobrażać, a spróbować spojrzeć bez emocji. I to na dwie strony medalu, nie tylko na jedną, tę najprostszą, jak proste jest oskarżanie ludzi, a nie chęć zrozumienia całej sytuacji.

Więc niech sąd osądzi, od tego jest, z pewnością weźmie pod uwagę wszelkie okoliczności, nawet te, których Ty wolisz nie widzieć.

(chyba, że chodzi o "głośną sprawę" w celu załatwienia innych spraw niż sprawiedliwy wyrok, sędziowie i prokuratorzy to też ludzie targani różnymi żądzami, z których władza i pieniądz są wyjątkowo silnymi afrodyzjakami i potrafią zniewolić ich umysły)
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 19:51 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Roman Polański

150
Ta sytuacja jest jednak inna naprawdę trudno ją porównywac do tych, które powodują ten podwójny szok. Ta dziewczyna sama przyszła w konkretnym celu i wiedziała, co może ją czekać, w zasadzie można domniemywać, że doskonale wiedziała, po co przyszła. Liczyła na "załatwienie" roli w filmie.
Przyszła odurzona narkotykami, z wypranym mózgiem i przeświadczeniem, że robi to dla własnego dobra i dobra swojej rodziny. Dopiero potem dotarło do niej, co się stało. Poza tym nie wiem, czy tak do końca była świadoma, co ją czeka, chyba nikt nie uprzedził, że dokona się na niej gwałtu analnego.
Jeśli tak było (a można domniemywać, że tak), raczej nie uraz psychiczny wchodzi w grę, a chęć "odegrania się" za niespełnione obietnice. Zagrać skrzywdzone dziecko w takiej sytuacji jest wyjątkowo łatwą rolą, zważywszy na wiek dziewczynki.
Uraz psychiczny zawsze wchodzi w grę, nie wiem, na jakiej podstawie przesądzasz w tej kwestii. I znowu pojawia się u Ciebie argument o winie dziewczynki, tym razem robisz z niej manipulatorkę, a Polański grający "dobrego wujaszka" kim niby był? Ona dla Ciebie nie była skrzywdzonym dzieckiem, musiała dopiero to udawać? Jakiego jeszcze upokorzenia musiałaby doznać, aby uznać ją za "pełnowartościową małoletnią ofiarę", bo na razie wygląda na wyrachowaną zimną lolitkę, która skrzywdziła człowieka :rolleyes:

Przecież już osądziłaś... Pedofil i strasznie skrzywdził dziewczynkę... img/smilies/smile. Tego nie wiemy, to Twoje wyobrażenie sprawy.
Nie wiemy? Czyli postępowanie, w trakcie którego Polański złożył zeznania i przyznał się do winy jest sfałszowane czy jeszcze inaczej? I to, że postawiono mu zarzut przestępstwa seksualnego na dziecku (nie wiem, czy zapadł wyrok), to też niewiarygodne dane?
Ja akurat wiem o tej sprawie od dawna, bo jeszcze w gimnazjum rozmawialiśmy o tym z polonistką (przy okazji wyjścia filmu Pianista chyba) i jakoś od tamtego czasu nie pojawiają się żadne nowe rewelacje ani nikt nie zmienił zeznać (podobno były próby przekupstwa), tak więc sytuacja jest w miarę jasna.
A ja wolę sobie nie wyobrażać, a spróbować spojrzeć bez emocji. I to na dwie strony medalu, nie tylko na jedną, tę najprostszą, jak proste jest oskarżanie ludzi, a nie chęć zrozumienia całej sytuacji.
Teraz to już totalnie Ciebie nie rozumiem. Odrzucasz zasadność przepisów prawnych, twierdząc że i tak najważniejsze jest sumienie i to, co dzieje się wewnątrz człowieka. Jednakże mamy też odrzucić emocje, bo nie są obiektywne. Czyli jak w końcu mamy to ocenić, skoro ani przez pryzmat własnych odczuć i imperatywów ani przez wystandaryzowane zasady moralne nie można? Ja czuję to, co czuję i wcale się tego nie wstydzę, a by czasem wyhamować swoje zapędy, posiłkuję się prawem i też nie widzę w tym niczego złego.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 21:10 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Wróć do „Polskie rozmaitości”

cron