victoria pisze:Podpisuję się pod Wami fiodor i słodka... A Lidkę i Krystka prosiłabym o wyjaśnienie, dlaczego niby to nie patrzę uczciwie? Bo nie segreguję ludzi? Bo uwazam ze słodka, ucząca się i nigdzie nie wychodząca dziewuszka tak samo czuje jak jej balująca koleżanka, ze pomimo tak różnego trybu życia jakie prowadzą sa nadal dziećmi? A moze to o drugą stronę chodzi, pedofil to ten który dobre, ciche i wypieszczone dzieci tyka, a jak zabiera się za dzieci trudne i nie najlepiej wychowane, to trzeba przymknąć oko, zwłaszcza gdy jest kimś? A żonę można zgwałcić? Tę dobrą i posłuszną, nienagannie prowadzącą dom, czy tylko tę bardziej rozrywkową? I czyja wtedy jest wina, męża czy żony?
Victorio, zupełnie nie w tym problem! Na nic nie trzeba przymykać oka. Dyskusja jest o Polańskim i KONKRETNEJ sytuacji, nie o jakimś pedofilu czy o jakimś gwałcie i nie ogólnie na ten temat.
Żeby móc ustosunkować się do sytuacji, wypadałoby ją jakoś oddzielić od emocji własnych, bo emocjonalnie to średnio obiektywnie (zobacz, nawet lekarz nie może operować swoich bliskich, bo emocje go "zjedzą" i w najlepszych chęciach może zrobić błąd). Czyli być "sędzią" (z prawnego punktu widzenia).
A co Wy robicie? Prawie wszyscy weszli w rolę prokuratorów, Ty na dodatek (i Sailor) w rolę adwokata "biednych dzieci". Super, to bardzo ładnie o Was świadczy, ale nijak nie pomaga w tej jednej konkretnej sprawie. Jak będziecie patrzeć na problem przez pryzmat własnej wyobraźni i własnych dzieci, jaki obraz tej jednej konkretnej sytuacji zobaczycie? Taki, który może nadawać się dla prokuratora jedynie.
(A już pomijam fakt, o którym pisałam i na który w ferworze dyskusji nie zwróciliście uwagi: rozsadzają Was emocje, bo wyobrażacie sobie, co by było, gdyby Wasze dziecko było na miejscu tej dziewczynki. I po co? Nie wierzę, żeby któreś z dyskutantów pozwoliło swojej 13-letniej córce ubrać się i umalować wyzywająco i puścić ją samą w środowisko filmowe, żeby sobie załatwiło rolę w filmie....
. Więc po co stwarzać źródło potężnych emocji zupełnie bez powodu?)
(a o tym, że wszędzie można dziecko zgwałcić, nie trzeba mówić, bo to nie jest temat tej dyskusji, tu chodzi o jedną, konkretną sprawę i sytuację).
To, co, jaśniej? Może wczujcie się w różne role prawnicze, nie tylko prokuratorów, ale też obrońcy oskarżonego, na przykład
(jemu też przysługuje obrona, wiecie to doskonale). Bo przy samych prokuratorach to do niczego nie dojdziemy. Zresztą, to jest najprostsza rola, każdy, poniekąd, jest takowym w swoich myślach, choć się do tego nie przyznaje... Nie będziemy szli tu łatwiznę, co?
PS. Gdyby jednak emocje ciągle Was rozsadzały, to powtórzę na wszelki wypadek: Polański dokonał przestępstwa seksualnego i powinien być ukarany, takie jest też moje zdanie