Re: Parada równości.....

91
http://thefederalist.com/2015/03/17/dea ... e-hurting/

List otwarty kobiety wychowanej przez lesbijki, nie potrafiła, odnaleźć się w dorosłym życiu, ułożyć relacji z mężem. Bo dopiero gdy wyszła za mąż i urodziła dzieci, nie tylko zrozumiała jaką krzywdę jej wyrządzono ale jakie są tego skutki, które musi teraz pokonywać.

But children of same-sex parents haven’t been given the same voice. It’s not just me. There are so many of us. Many of us are too scared to speak up and tell you about our hurt and pain, because for whatever reason it feels like you’re not listening. That you don’t want to hear. If we say we are hurting because we were raised by same-sex parents, we are either ignored or labeled a hater.

Ale dzieciom rodziców homoseksualnych nie dano prawa głosu.To jestem nie tylko ja. Jest nas wielu. Wielu z nas boi się mówić głośno i opowiadać o naszym bólu i cierpieniu, bo czuje, że z jakiegoś powodu nie słuchacie. Nie chcecie słyszeć. Jeśli mówimy, że cierpimy, bo jesteśmy wychowywani przez rodziców tej samej płci, to jesteśmy albo ignorowani lub przykleja nam się etykietkę hejtera.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2015, 13:23 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

92
victoria pisze:List otwarty kobiety wychowanej przez lesbijki, nie potrafiła, odnaleźć się w dorosłym życiu
jaki związek ma ten list z tytułem wątku?

przecież dzieci wychowywane przez nadopiekuńcze mamusie do spółki z 'kochającymi' babciami wylewającymi pomyje na byłych zięciów mają identyczne problemy z odnalezieniem się w dorosłym życiu.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 18:10 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

93
Różnica chyba taka ze problemami tych dzieci zajmują się psycholodzy, trąbi się o tym w mediach, a dzieci par homoseksualnych nikt nie słucha bo one z założenia są szczęśliwe.
Przynajmniej ja tak zrozumiałam treść tego listu.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 18:18 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

94
victoria pisze:Różnica chyba taka ze problemami tych dzieci zajmują się psycholodzy, trąbi się o tym w mediach,
się trąbi, tylko jak to wygląda w realu, hm? czy nie zastanawiać powinien fakt powiększającego się stale zjawiska anoreksji i bulimii wśród "tych dzieci, którymi zajmują się psychologowie"? zaburzenia odżywiania dotyczą niestety najczęściej dzieci z tzw. prawidłowych domów.

victoria pisze:a dzieci par homoseksualnych nikt nie słucha bo one z założenia są szczęśliwe. Przynajmniej ja tak zrozumiałam treść tego listu.
z kolei ja zrozumiałam, że dziewczyna ma problem, bo nie potrafi poradzić sobie z odrzuceniem jej przez ojca. ot i cały kłopot.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 18:41 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

95
victoria pisze:Różnica chyba taka ze problemami tych dzieci zajmują się psycholodzy, trąbi się o tym w mediach, a dzieci par homoseksualnych nikt nie słucha bo one z założenia są szczęśliwe.
Przynajmniej ja tak zrozumiałam treść tego listu.
Czytałem kiedyś wyniki badań na dużej próbie - 200 rodzin homoseksualnych. Odsetek szczęśliwych dzieci był dużo wyższy niż w rodzinach hetero. Ludzie to skomplikowane maszyny. W każdym układzie rodzinnym znajdzie się odsetek bardziej wrażliwych na pewne niedoskonałości danego układu i wtedy są problemy. Absurdem jest wydawać osąd w oparciu o jeden przypadek. Ilu jest nieszczęśliwych ludzi wychowanych w rodzinach hetero? Czy wystarczy jeden przypadek by uznać iż rodziny hetero są z definicji niesprzyjające rozwojowi dziecka? Albo matki samotnie wychowujące dzieci? Albo .. albo...

CM
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 19:06 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Parada równości.....

96
CM, ale ja nie twierdzę, że w rodzinach hetero nie ma nieszczęśliwych dzieci. Zinterpretowałam list pisany w imieniu wielu osób, wychowanych przez osoby homoseksualne.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 19:47 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

97
civilmonk pisze:Ludzie to skomplikowane maszyny. W każdym układzie rodzinnym znajdzie się odsetek bardziej wrażliwych na pewne niedoskonałości danego układu i wtedy są problemy.
no właśnie - i to chodzi, że nie rodzaj rodziny jest ważny, a sami ludzie. oraz czy potrafią doceniać to co mają/mieli czy też wybierają ciągłe ubolewanie nad czymś czego nie mieli.

victoria pisze:list pisany w imieniu wielu osób, wychowanych przez osoby homoseksualne.
list napisała jedna osoba w 'imieniu' bezimiennych; przecież tam nikt inny się nie podpisał :rolleyes:.
w podobnym tonie list otwarty może wysłać jakakolwiek inna osoba wychowywana dla przykładu w domu dziecka i w imieniu wszystkich wychowanków wszelkich placówek wychowawczych pisać o traumach ich dzieciństwa.
nadal nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem wątku: 'parada równości'?
Ostatnio zmieniony 27 mar 2015, 23:01 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

98
A coz to za rodzina - dwie mamusie lub dwoch tatusiow?
Rodzine tworzy on+ ona + dziecko.
To jest model na podstawie ktorego dziecko uczy sie funkcjonowania w zyciu, zgodnego ze swoja plcia.
Role spoleczne sa inne dla ojca i matki, i czego innego dziecko uczy sie od matki, czego innego od ojca. Tego nie da sie zastapic ani podrobic, bo to wynika z wrodzonych cech psychofizycznych.
Dziecko wychowane w zwiazku - a nie rodzinie - w zwiazku homoseksualnym bedzie dotyczylo wszystko, co dotyczy dziecka wychowanego w rodzinie niepelnej.
CM - przez kogo byly prowadzone te badania i na czyje zlecenie?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 6:14 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Parada równości.....

99
Lunadari pisze:
civilmonk pisze:Ludzie to skomplikowane maszyny. W każdym układzie rodzinnym znajdzie się odsetek bardziej wrażliwych na pewne niedoskonałości danego układu i wtedy są problemy.
no właśnie - i to chodzi, że nie rodzaj rodziny jest ważny, a sami ludzie. oraz czy potrafią doceniać to co mają/mieli czy też wybierają ciągłe ubolewanie nad czymś czego nie mieli.

victoria pisze:list pisany w imieniu wielu osób, wychowanych przez osoby homoseksualne.
list napisała jedna osoba w 'imieniu' bezimiennych; przecież tam nikt inny się nie podpisał :rolleyes:.
w podobnym tonie list otwarty może wysłać jakakolwiek inna osoba wychowywana dla przykładu w domu dziecka i w imieniu wszystkich wychowanków wszelkich placówek wychowawczych pisać o traumach ich dzieciństwa.
nadal nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem wątku: 'parada równości'?
Po pierwsze - rodzina jest jedna, nie ma " rodzajow" rodziny. Pozostale uklady to zwiazki tworzace pseudorodzine; imitujace ja - w przypadku zwiazkow homoseksualnych jeden z partnerow odgrywa jakas role. Siebie grac nie ma potrzeby, prawda?
Po drugie - nie chodzi o "ubolewanie", a o niwelowanie skutkow wychowania w niepelnej rodzinie, w ktorej zabraklo tego, co wnosi ojciec lub matka.
Po trzecie - i badz pewna, ze wiekszosc wychowankow domow dziecka podpisalaby sie pod takim listem.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 6:23 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Parada równości.....

100
budzenie tego tematu nie jest poptrzebne na potrzebe pomocy komus , jest potrzebne na kampanie wyborczą by Duda mógł wypłynąć jako obrońca uciśnionych :P
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 7:23 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Parada równości.....

104
ayalen pisze:Po pierwsze - rodzina jest jedna, nie ma " rodzajow" rodziny.
masz na myśli encyklopedyczną definicję?

ayalen pisze:Pozostale uklady to zwiazki tworzace pseudorodzine; imitujace ja - w przypadku zwiazkow homoseksualnych jeden z partnerow odgrywa jakas role. Siebie grac nie ma potrzeby, prawda?
podam dwa przykłady:
1) kobieta rodzi kilkoro dzieci poczętych każde z innego ojca i kolejno podrzuca je swojej matce (np. wdowie) do 'odchowania', a sama dalej hula po świecie. kim/czym jest relacja babci i jej wnucząt?
2) bezpłodna para związana kontraktem małżeńskim. kim/czym jest tych dwoje ludzi?

ayalen pisze:Po drugie - nie chodzi o "ubolewanie", a o niwelowanie skutkow wychowania w niepelnej rodzinie, w ktorej zabraklo tego, co wnosi ojciec lub matka.
co za brednie. niby kto/co realnie niweluje lub ma za zadanie niwelować skutki wychowania dziecka w przypadku utraty jednego z rodziców spowodowanego np. śmiercią lub rozwodem?

gdyby ojciec Heather Barwick zabierał ją w weekendy do kina, zabierał do siebie w święta czy na wakacje, przychodził pogadać pod szkołę czy coś, to czy Heather ubolewałaby dzisiaj nad brakiem ojca w dzieciństwie? nie sądzę. po prostu dziewczyna miała pecha, że facet który ją spłodził okazał się palantem i nie może tego faktu przetrawić do dzisiaj .

ayalen pisze:Po trzecie - i badz pewna, ze wiekszosc wychowankow domow dziecka podpisalaby sie pod takim listem.
ależ jestem pewna, dlatego podałam taki przykład. równie dobrze mogłam napisać o DDA, DDD, dzieciach artystów, dzieciach emigrantów i dziesiątkach innych przykładów. tylko nadal nie rozumiem związku z paradą równości..
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 16:19 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

106
Crows pisze:ci co z takim "trudem" walczą z gender :P
o płeć trzeba 'walczyć'?

mordotymoja pisze:
Crows pisze:budzenie tego tematu nie jest poptrzebne na potrzebe pomocy komus , jest potrzebne na kampanie wyborczą by Duda mógł wypłynąć jako obrońca uciśnionych :P
Czyli spisek ?
a kto to/ co to jest 'duda' :P?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 16:36 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

108
Lunadari pisze:
Crows pisze:ci co z takim "trudem" walczą z gender :P
o płeć trzeba 'walczyć'?

mordotymoja pisze:
Crows pisze:budzenie tego tematu nie jest poptrzebne na potrzebe pomocy komus , jest potrzebne na kampanie wyborczą by Duda mógł wypłynąć jako obrońca uciśnionych :P
Czyli spisek ?
a kto to/ co to jest 'duda' :P?
Oj,co byś się nie zdziwiła
,pewnie by było przykro
Obrazek
?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 17:39 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Parada równości.....

109
wybacz Mordotymoja, absolutnie nie łapię Twoich skrótów myślowych. pamiętam, że obiecałeś mi w innym wątku wyłuszczać jaśniej o co Ci chodzi.

ze swojej strony pragnę wprowadzić poprawkę pierwszego pytania z postu #106: zamiast "o płeć trzeba walczyć?" miało być "z płcią trzeba walczyć?"
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 22:11 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

110
Ale ta walka trwa odkąd płeć istnieje :) widziałas na pewno jak samce walczą o samicę, ale gdy chodzi o samca to i samice potrafią sobie pazurki połamać :) a zjadanie samca po kopulacji to nie jest walka z płcią, przeciwną? Więc to chyba nic odkrywczego ;)
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 22:38 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

111
chodziło o żart związany z narzuconym przez czynniki 'wyższe' rozumieniem słowa gender w naszym kraju... :zemdlala:
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 23:03 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

113
Lunadari
- nie, zyciowa.
Gdyby Twoi rodzice byli "rodzina" homoseksualna - to by Cie nie bylo, proste?
Niezalezznie od tego, co sie komu wymysli w glowie: zycie rzadzi sie swoimi prawami, zgodnymi z naturą. To sie nazywa rodzina homoseksualna - jest wynaturzeniem. Tak jak sluby homoseksualne sa parodia slubu.
- no chyba nie powiesz, ze te dzieci wychowuja sie w normalnej, pelnej rodzinie? A zwiazek malzenski staje sie rodzina, gdy pojawia sie w nim dziecko, to chyba proste?
- "miala pecha" mowisz? No to zastanow sie, jakie pietno odcisnal na jej psychice ten "pech". I laskawie pilnuj swoich bredni, ok?
- widze ze nie rozumiesz, a szkoda. Para rownosci jest proba przesuwania marginalnego zjawiska mieszczacego sie w ramach dopuszczalnego bledu natury - do przestrzeni normalnosci. Krok po kroku wmawia sie ludziom ze choroba to inne zdrowie. Po slubach przyszedl czas na adopcje. I po co ludziom koniec swiata: sami sie wykoncza.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, 8:51 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Parada równości.....

118
ayalen pisze:Gdyby Twoi rodzice byli "rodzina" homoseksualna - to by Cie nie bylo, proste?
a dlaczego nie :rolleyes:?

ayalen pisze:Niezalezznie od tego, co sie komu wymysli w glowie: zycie rzadzi sie swoimi prawami, zgodnymi z naturą. To sie nazywa rodzina homoseksualna - jest wynaturzeniem. Tak jak sluby homoseksualne sa parodia slubu.
zabroń babkom z ciotkami wychowywania córek swojej krewnej bez udziału ojca, dziadka i wujków.
dla mnie tego typu układy międzyludzkie nie różnią się niczym od relacji nazywanych homoseksualnymi. kropka.

ayalen pisze:A zwiazek malzenski staje sie rodzina, gdy pojawia sie w nim dziecko, to chyba proste?
czyli według ciebie bezpłodna para małżeńska nie ma prawa uważać siebie za rodzinę?

ayalen pisze:- "miala pecha" mowisz? No to zastanow sie, jakie pietno odcisnal na jej psychice ten "pech".
pisałam już o tym.

ayalen pisze:I laskawie pilnuj swoich bredni, ok?
:3:

ayalen pisze:Para rownosci jest proba przesuwania marginalnego zjawiska mieszczacego sie w ramach dopuszczalnego bledu natury - do przestrzeni normalnosci.
szczerze mówiąc, to nie przypominam sobie abym pisała czy jestem za czy przeciw.
:ahah:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, 14:37 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Parada równości.....

119
Dolce i Gabbana trochę przegięli ostatnio u pedałów, bo powiedzieli, że są gejami i nie mogą mieć dzieci, bo to naturalne, a skoro zgodnie z naturą nie mogą ich mieć, to nie będą się z naturą szarpać i przysposabiać "syntetycznych" dzieci. Elton John i cały świat gwiazdeczek i celebrytów się oburzył i robi bojkot ciuchów Dolce&Gabbana.
Nie, no śmiech na sali...
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, 15:18 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Parada równości.....

120
polliter pisze:Dolce i Gabbana trochę przegięli ostatnio u pedałów, bo powiedzieli, że są gejami i nie mogą mieć dzieci, bo to naturalne, a skoro zgodnie z naturą nie mogą ich mieć, to nie będą się z naturą szarpać i przysposabiać "syntetycznych" dzieci. Elton John i cały świat gwiazdeczek i celebrytów się oburzył i robi bojkot ciuchów Dolce&Gabbana.
Nie, no śmiech na sali...
A wiesz...ja też nie kupuje ich kreacji :cool:.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, 15:39 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie rozmaitości”

cron