Re: Parada równości.....

61
ruda paskuda pisze:PiotrRosa, w którymś z wcześniejszych postów zasugerowałeś, że za moimi opiniami stoi brak ojca, stąd też moja reakcja...
Do pewnego momentu jestem tolerancyjny i układny. Ciebie Paskudo traktowałem do chwili przeczytania tego posta dość poważnie. Jednak do chwili, kiedy nie wskażesz, kiedy i gdzie pojawił się taki mój zarzut/opinia/stwierdzenie, będę uważał, że wiek jednak ma znaczenie. I to zasadnicze. Jeżeli wskażesz mi to - obiecuje przeprosiny na pół strony. Jeśli to twój wymysł, mam nadzieję, że będziesz na tyle dorosła, aby zrewanżować mi się tym samym.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 15:22 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

62
victoria pisze:
PiotrRosa pisze:Adopcja dziecka przez parę homoseksualną dla mnie jest nie do przyjęcia.
muszę poprzeć Piotra...
I nie dlatego, ze uznaję homoseksualizm za wybryk natury, ale dlatego, że sama natura chciała by nie mieli potomstwa. To nie są ludzie bezpłodni a więc skrzywdzeni przez naturę.
Bezpłodni może i nie, lecz natura obdarzyła ich takim a nie innym muzgiem.
Orientację seksualną można wyczytać z budowy szarych komórek. U homoseksualistów jest ona podobna jak u osób heteroseksualnych płci przeciwnej – udowodnili szwedzcy naukowcy z Karolinska Institutet.
Mamy nowy dowód świadczący o tym, że różnice w orientacji seksualnej widoczne są także w budowie mózgu. Zwłaszcza jeśli chodzi o ważne struktury odpowiadające za emocje, nastrój, niepokój czy agresję. W rezultacie u homoseksualnych mężczyzn przypominają one te, jakie mają heteroseksualne kobiety. I na odwrót.

Zdaniem głównej autorki badań, Ivanki Savic z Karolinska Institutet w Sztokholmie, różnice te mają początek w życiu płodowym lub też we wczesnym dzieciństwie. Trudno jednak powiedzieć, w jakiej mierze są dziedziczne, a w jakiej mogą być skutkiem wystawienia w łonie matki na działanie hormonów płciowych. Niemniej oznacza to, że orientacja seksualna jest cechą zdeterminowaną biologicznie.
http://www.rp.pl/artykul/149541.html

A jednak są "skrzywdzeni" przez naturę bo o ile nie są bezpłodni mają po części jakby mózg innej płci.
Istnieje też coś takiego jak zjawisko, że mózg jest innej płci niż ciało.
Czy byłabyś zatem szczęśliwa jakby wmawiano Tobie, że powinnać latać za kobietami i z nimi uprawiać seks?
Warto czasem postawić się w roli drugiej osoby moim zdaniem by zrozumieć istotę problemu.
Co ciekawe sami zianteresowani zazwyczaj są pogodzeni z tym, że mają jakby niewłaściwe ciało i niekoniecznie zmieniają płeć.
Być może zatem dwaj geje czy dwie lesbijki mogą być bardziej zgodni/zgodne w swoich związkach.
Dość często faceci nie słuchają ani nie starają się zrozumieć kobiet a moim zdaniem to nie jest jakiś wyczyn, tylko trzeba chcieć i umieć słuchać.
W przypadku lesbijek i gejów dochodzą do tego jeszcze podobne doswiadczenia.
Wielu z nich w Polsce czuje się prześladowana niczym Żydzi czy też Polacy w Gettach.
Paradokasalnie to gnębienie może jeszcze bardziej cementować te związki.
Niemniej nie uważam gnębienia za coś chlubnego a wręcz przeciwnie.
I tak się czasami zastanwaiam czy ludzie będący przeciw nie mają większych problemów niż to kto z kim sypia.
Serio, zazdroszczę.
victoria pisze:I jak powiedziała Ruda Paskuda
Masz wpływ na to, że jesteś Europejczykiem z urodzenia? Nie. Masz wpływ na to, że jesteś heteroseksualny? nie
nie mamy na to wpływu, nie da się tego leczyć jak bezpłodności. Więc dlaczego postępować wbrew naturze, czy sama natura nie wie co dla człowieka najlepsze?
Właśnie, czemu postępować wbrew naturze i starać się zmienić wrodzoną orientację?
victoria pisze:Nebo Twoje porównania są straszne :D jak półsierotę, możesz porównywać do dziecka dwóch matek, lub dwóch ojców?
Zostałem wychowany przez dwie kobiety jakby nie patrzył a dwie matki to też dwie kobiety - jedyna różnica to relacje między nimi i wiek.
Chociaż w obu przypadkach siebie wzajemnie kochają i by wychowywały.
Seks ich i tak pewnie jako dziecka by mnie nie obchodził tak jak nie obchodził z kim sypia moja mama - to jej ciało i jest dorosła.
Od kiedy to dzieci mają się bawić w rodziców włąsnych rodziców?
victoria pisze:Nawet jak jesteś półsierotą to pomimo wychowywania przez jednego z rodziców, wiesz że ten drugi był, albo chcesz o nim pamiętać albo zapomnieć, ale wiesz że go miałeś.
Adoptowane dzieci wcześniej czy później też wiedzą, kwestia czy rodzice co adoptują są w stanie od razu powiedzieć i przez to wykazać się zaufaniem. Gdyż przed kochaną osobą nie ma się tajemnic. Niestety wiele hete4roseksualnych par ukrywa to a potem dziecko nie zawsze im wybacza, że tak długo tryzmali to w tajemnicy.
I wolałbym szczerze mówiąc nie wiedzieć, że go miałem.
victoria pisze:A może podoba Ci się, że 95 % ludzkości musi wykreślić ze słownika ojca i matkę by te 5% czuło się komfortowo?
Piszesz o Polsce? Nie, piszesz o ludziach co wyjątkowo nawet język mają bezpłciowy.
Moim zdaniem to ewenament, wyjątek a wyjatki potwierdzają regułę.
Wic regułą moze być, że jednak w pozostałych miejscach na świecie jednak nie wykreślą.
Nawet wsyzscy opróz ludzi z tego kraju mieliby trudniej, gdyż język pełen jest rodzajów żeńskich i męskich.
Moim zdaniem wyolbrzymiasz i demonizujesz.
Poza tym piszesz "mama i tata".
W przypadku lesbijek byłby to zapewne tylko "tata" a u gejów "mama".
Bo raczej trudno byłoby i tak mówić "mama" do pana i "tata" do mamy.
Ja zwracam się do mamy raczej bezpośrednio, więc te słowa są rzadko w użyciu.
Też musiałem wykreślić słowo "tata" ze swojego życia i..stało się coś strasznego?
Nie. Jak wykreślisz wulgaryzmy ze swojego życia tak samo nic złego się nie stanie.
To tylko słowo. Np. mój znajomy jak chciał mi coś załatwić to mówił, ż ejestem jego synem.
Co z tego, że nie jestem? Zwłaszcza jeśli faktycznie chciałbym mieć takiego ojca?
A skąd możesz wiedzieć jakimi matkami będą lesbijki?
Może będą znacznie lepszymi niż biologiczna matka co urządza pijańskie libacje wraz z ojcem a dziecko wylatuje przez okno?
victoria pisze:Miliony dzieci będą musiały zapomnieć o słowie matka, kojarzącym się z czymś najpiękniejszym,
A ja musiałem o słowie"ojciec", jak im się nie bęzie podobało to dadzą znać.
O ile wiem w USA dzieci mogą nawet pozwać rodziców.
Więc jak zaalarmują, że im się nie podoba to sąd rodzinny chyba może odebrać dziecko?
Jeśli będą zaradne to dadzą sobie radę nawet w wieku 16 lat..jak moja znajoma.
Myślę, ż enie jeden rodzic jednak byłby dumny z zzaradnego dziecka.
victoria pisze:by adoptowana przez mężczyzn garstka dzieci, źle się nie czuła?
Zdecyduj się..to źle się czują czy nie?
I to z powodu jednego słowa?
Dopuki nie są adoptowane przez wiele lat będąc w bidulu muszą zapomnieć o obu słowach a nie o jednym.
Weź proszę to pod uwagę.
Wiele z nich w bidulu dorasta, więc nie mają nikogo - ani matki/matek ani ojca/ojców.
Ja tam na brak słowa ojciec nie narzekam. Też nie miałem wyboru a przecież mam rodziców heteroseksualnych.
Nie miałem wyboru..on sam mnie go pozbawił swoim postępowaniem.
A wiesz ile w Polsce jest samotnych matek?
Jestem zatem przeonany, że już teraz miliony muszą zapomnieć o słowie "tata".
Ostatnio pojawia się też głośno o ojcach, któzy są pożądni a matki nie.
Tu sytuacja się odwraca i gdyby sądy mniej zwracały uwagę na płeć rodzica to zapewne miliony dzieci musialyby zapomnieć jednak o słowie "mama".
Pewien user tutaj wie o czym piszę bo jego ojciec jest wspaniały.
I jeśli mialbym do wyboru takiego ojca a np. matkę alkoholiczkę to wybrałbym jego.
Skoro jeden facet może dobrze wychować to czemu nie obydwaj?
Zwłaszcza jeśli są porządni, wyrozumiali i kochający?
victoria pisze:Jeśli to uwazasz, za bzdurę zapoznaj się ustawami takich państw jak Dania i Szwecja, w oficjalnym słownictwie urzędowym nie ma już matki i ojca, wpaja się tam dzieciom w szkołach, przedszkolach, domach opieki, szpitalach, miejscach zabaw, że używanie tych słów jest niewskazane, niedobre wręcz zabronione.
A co to są dwa państwa spośród ponad 150 państw?
Co by nie pisać wielu homoseksualistów swobodniej czuje się w Anglii(tam takiego zapisu nie ma), w Holandii(też nie ma zapisu) czy też Niemczech(też nie ma zapisu) niż w Polsce.
Więc czy jest to jakaś reguła?
Szkoda, że w innych sprawach tak się nikt nie sugeruje innymi krajami.
Może mielibyśmy pociągi typu TGV, internet jak w Japonii i byśmuy się taks amo jak wielu Szwedów nie wstydzili swoich ciał.
A tak swoją drogą mam znajomą lesbijkę ze skłonnościami bi i wychowała dzieci(tak, urodziła je).
Ma lepiej poukładane w głowie niż wielu Polaków.
Żyła w Polsce i za granicą i zgadnij gdzie lepiej?
I to nie w Szwecji czy Danii(wiec chyba nic nie ma przeciw słowom "tata", "mama").
victoria pisze:Ubolewasz nad bidulami... A z jakiej przyczyny te dzieci tam są? Bo nie mogą ich adoptować homoseksualiści?
Znalazły się tam, gdyż heteroseksualiści się nie sprawdzili w rolach rodzicielskich.
A są tam ponieważ wiele heteroseksualnych woli biologicznie powiażane dzieci tak jak np. Piotr.
Tymczasem pary homoseskualne są chętniejsze by adoptować.
Czemu zatem mają mieć większe utrudnienia?
Bo ważniejsze od dobra dziecka jest to co inni o tym pomyślą?
Wybacz, lecz to paranoja.
victoria pisze:Małżeństwa czekają minimum rok na adopcję, bo mały procent dzieci ma uregulowaną sytuację prawną, więc ilość dzieci w bidulu i tak będzie duża, bo w tej chwili popyt przewyższa podaż, więc jak to się ma do tego co piszesz?
Chyba na odwrót.
To "podaż" jest większa niż "popyt"(zapotrzebowanie..w tym wypadku na dzieci niebologicznie powiązane).
A ma się to tak, że większy byłby "popyt"(nie podaż, ona związana jest z produkcją' sic, stosować ekonomiczne określenia jak do towarów w stosunku do dzieci - wstydziłabyś się a pomyśleć, że Piotr niedawno pisał, iż to homoseksualiści traktują dzieci przedmiotowo)
victoria pisze:Są kraje, gdzie homoseksualiści adoptują dzieci, pokaż mi chociaż jedną taką parę adoptującą chore dziecko.
A wskaż mi jedną parę heteroseksualną adfoptujacą dziecko.
No trudno by adoptowali skoro im się zabraniaw ogóle adopcji.
Poza tym w internecie więcej jest gadaniny o tym czy wogóle mogą.
Prawie tylko o tym ludzie piszą w Polsce, żałosne.
victoria pisze:O małżeństwach heteroseksualnych dających miłość chorym i kalekim dzieciom co i rusz możemy przeczytać i usłyszeć, myślisz, że media spiskują i działają wybiórczo?
Myślę, że nie mając takich praw w Polsce pary homoseksualne nie mogą też adoptować chorych dzieci.
Jakby mogły to prasa pewnie by napisała.
victoria pisze:Widzisz wpadki, niedojrzałość małżeństw heteroseksualnych, czy homoseksualność jest gwarantem dojrzałości? Czy fakt że ktoś jest homoseksualny oznacza, że jest dojrzały, odpowiedzialny, że jego związek będzie trwały, że potrafi mądrze kochać i wychowywać?
O to samo mogę zapytać jeśli chodzi o osbę eteroseksualną.
Czy przez to jest lepszym rodzicem, dojrzałym?
To jest odbijanie piłki i niczego do dyskusji nie wnosi.
Argument, który mozna zastosować po obu stronach wydaje mi się nieistotny.
victoria pisze:I tak zwyczajnie się zastanów, co czuje takie dziecko, w Dniu Matki, w Dniu Ojca, sierota pójdzie na grób, dziecko z bidula zatęskni za tą czy tym który gdzieś tam jest i jak to dzieci mają w zwyczaju pofantazjuje na ten temat... Co zrobić z wszystkimi piosenkami, bajkami w których przebija się miłość matki i ojca, co czuje dziecko dwóch ojców, śpiewając w przedszkolu o matce..
Nie muszę się zastanawiać.
Sam niedawno przezyłem dzień ojca bez ojca.
Natomiast myślę, że bardziej zastanowić powinni się ci ojcowie, którzy zgotowali dzieciom taki a nie inny los.
Czemu oni nigdy nie pomyśleli i nie pomyślą?
W 2004 roku Amerykanskie Towarzystwo Psychologiczne, również doszło do podobnych wniosków:

„Nie ma naukowych podstaw do wnioskowania, że lesbijki i geje są niezdolni do pełnienia obowiązków rodzicielskich. Przeciwnie, wyniki badań wskazują, że rodzice homoseksualni tak samo jak heteroseksualni dążą do zapewnienia swoim dzieciom przyjaznej i zdrowej atmosfery. (...) Nie zyskały naukowego potwierdzenia obawy, że dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów będą wykorzystywane seksualnie przez dorosłych, będą doświadczały ostracyzmu ze strony rówieśników lub będą izolowane w jednopłciowych społecznościach lesbijek lub gejów. W sumie wyniki badań wskazują, że pod względem rozwoju, przystosowania i dobrego samopoczucia dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów nie różnią się w sposób znaczący od dzieci heteroseksualnych rodziców”
Adopcja, została także zalegalizowana w innych krajach takich jak Guamia, Andora, Belgia, Islandia, Szwecja, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Wielka Brytania, Norwegia oraz w niektórych regionach Australii, Kanady, USA. W Danii, Finlandii, Niemczech i Izraelu . Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii w Polsce w rodzinach opartych o związek jednopłciowy wychowywanych jest 57 tysięcy dzieci. W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek. W 2009 roku trybunał w Strasburgu uznał, że zakaz adopcji dzieci przez homoseksualistów stanowi naruszenie ich praw.
http://www.mojaholandia.nl/artykul/homo ... ni-rodzice

Wybrałem parę kawałków a jak ktoś chce całość przecyztać to przeczyta.
PiotrRosa pisze:
ruda paskuda pisze:PiotrRosa, w którymś z wcześniejszych postów zasugerowałeś, że za moimi opiniami stoi brak ojca, stąd też moja reakcja...
Do pewnego momentu jestem tolerancyjny i układny. Ciebie Paskudo traktowałem do chwili przeczytania tego posta dość poważnie. Jednak do chwili, kiedy nie wskażesz, kiedy i gdzie pojawił się taki mój zarzut/opinia/stwierdzenie, będę uważał, że wiek jednak ma znaczenie. I to zasadnicze. Jeżeli wskażesz mi to - obiecuje przeprosiny na pół strony. Jeśli to twój wymysł, mam nadzieję, że będziesz na tyle dorosła, aby zrewanżować mi się tym samym.
Pozdrawiam.
Wiem, że nie do mnie ten wpis.
Lecz moim zdaniem wiek jedyne o czym świadczy to o długosci przeżycia na Ziemi.
Niektórzy nie zmądrzeją nawet do 120 i 200 lat życia.
Znam takie przypadki.
Widziałem już starsze osoby zachowujące się niedojrzale jak i młodsze osoby zachowujące się nad wyraz dojrzale.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 16:11 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

63
Nebogipfel pisze:... Ubawiłeś mnei zztym nieświadomym dzieckiem.
Oczywista oczywistościa pozostaje fakt pełnej świadomości życiowej u adoptowanego 1-3 latka. I kto tu kogo bawi?
Nebogipfel pisze:Tyle dzieci jest nieadoptowanych, że wiele z nich dojrzewa w bidulu.
I niby że co? Że adopcje przez pary homoseksualne rozwiążą ten problem?
Nebogipfel pisze:Gdyż w sumie świadkiem seksu i tak nie będzie.
A Ty byłeś świadkiem seksu rodziców?
Ja nie kojarzę.
Jaka tu jest logika? Co wspólnego ma podglądanie romansujących rodziców? Ma natomiast fakt, kiedy do przedszkola lub do szkoły na występy 5 -10 latka z okazji Dnia Matki przyjdzie facet. Kiedy na spacerze w parku koledzy zobaczą go idącego za rączki z dwoma facetami. Wierz mi, nie chciał byś być potem w skórze tego dziecka. I jakieś pseudoidealistyczne uświadamianie raczej nie pomoże. Dzieci są okrutne. To są potwory. Nawet niewielkie niedoskonałości typu duży nos, odstające uszy, inne drobiazgi są dla grupy powodem niszczenia jednostki. Nawet nie chcę myśleć, co zrobiły by z "dzieckiem pedałów". Nie znasz tego, bo dzieci jeszcze nie miałeś i sa to obce ci problemy.
Nebogipfel pisze:Myślę, że lepiej by dziecko nauczyło się, że są tacy ludzie i nie mają wyboru(no jak można mieć wybór co do budowy mózgu?) bo tak ich natura stworzyła niż jakiś homofob co nauczy dziecko, że wszystkie sprawy można rozwiązać pięścią a tych i tych należy lać a wogóle to przemoc jest dobra i mozna mieć w nosie co się dzieje z "ukochaną" osobą.
Czyli świat twój Nebo uległ konkretnemu podziałowi: rodzice to albo zdegenerowani alkoholicy, albo pedały. Innego wyjścia nie widzisz. No nie, są jeszcze zboczeni sadyści.
Nebogipfel pisze:Nie wiesz o czym piszesz, wiesz tylko to co chcesz myśleć/widzieć(oczami wyobraźni).
Dopuki nie zjadłem potrawy z kalmarów też myślałem, że są w ogóle be.

Rozumiem, że od wczesnego dzieciństwa byłeś wychowywany przez dwóch nie skrywających swoich preferencji homoseksualistów. I, że był to twój świadomy wybór dokonany w wieku około 3-5 lat. Tak można wnioskować po tym, co piszesz. Bo tylko ty wiesz, o czym piszesz. Porównywanie wychowania przez samotną matkę czy nawet matkę i babkę (lub w innej konfiguracji) ma się tak do wychowania przez parę homoseksualną jak jajecznica do jaj (jakie wychodzą z prezentowanych wywodów).

Nebogipfel pisze:Nauka potwierdziła bowiem, że chodzi tu o budowę mózgu, więc ci ludzie nie mają wyboru wbrew temu co niektórzy by chcieli widzieć by mieć kolejny argument by kogś pognębić.

W tym akurat jest taka sama ilość prawdy i dowodów naukowych jak w stwierdzeniu, że każdy homoseksualista wykorzystuje seksualnie każde napotkane dziecko. Przestań naginać fakty, do własnych poglądów. Piszesz najprawdopodobniej o teorii która stwierdza, że trzecie jądro podwzgórza INH3 u gejów jest znacznie mniejsze niż u mężczyzn heteroseksualnych. Owszem, istnieje i jest badana w chwili obecnej taka teoria. Problem jednak w tym, iż wszystkie (dosłownie wszystkie) osoby homoseksualne, jakie uczestniczyły w tych badaniach zmarły na AIDS, I nie jest to niestety żart. Dlatego właśnie nie udało się potwierdzić naukowo teorii. Być może jest ona słuszna. Ale jak dotychczas tylko być może. Jak wiele, wiele innych.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 16:17 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

64
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:... Ubawiłeś mnei zztym nieświadomym dzieckiem.
Oczywista oczywistościa pozostaje fakt pełnej świadomości życiowej u adoptowanego 1-3 latka. I kto tu kogo bawi?
Nadal Ty mnie.
Dziecko nie wie czy jego rodzice są homoseksualni czy heteroseksualni.
Więc też nie może wybrać czy chce być wychowywane przez rodzinę heteroseksualną tak samo jak homoseksualną.
Znasz powiedzenie - "rodziców się nie wybiera"?
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Tyle dzieci jest nieadoptowanych, że wiele z nich dojrzewa w bidulu.
I niby że co? Że adopcje przez pary homoseksualne rozwiążą ten problem?
A brak adopcji rozwiąże?
Tak, po części może pomóc w rozwiązaniu problemu, zwłaszcza, iż homoseksualisci bardziej się do tego garną(nie z powdu posiadania mebla, twój sposób myślenia świadczy jedynie o tobie) niz pary heteroseksualne.
Sam swoją postawą kapitalnie udowodniłeś jak bardzo kochałbyś dziecko adoptowane.
Ty nie wyobrażasz sobie by każdy z rodziców nie był biologicznym.
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Gdyż w sumie świadkiem seksu i tak nie będzie.
A Ty byłeś świadkiem seksu rodziców?
Ja nie kojarzę.
Jaka tu jest logika? Co wspólnego ma podglądanie romansujących rodziców?
Ja też nie widzę, lecz wielu przeciwników adopcji homoseksualnych jako argument wystawia właśnie, że coś skrzywi im(dzieciom) się orientacja.
PiotrRosa pisze:Ma natomiast fakt, kiedy do przedszkola lub do szkoły na występy 5 -10 latka z okazji Dnia Matki przyjdzie facet.
To ojciec nie może?
A nie bywa tak, że jedno z rodziców pracuje i na występ przychodzi tylko jedno?
Może matka akurat nie może bo jest zapracowana?
Moja nie mogła przyjść..nikt nie przyszedł.
Więc lepiej, że facet niż nikt.
Najwyżej by pomyśleli, że ojciec zastąpił matkę bo ta nie mogła urwać się z pracy.
TRAGEDIA
PiotrRosa pisze:Kiedy na spacerze w parku koledzy zobaczą go idącego za rączki z dwoma facetami.
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Gdyż w sumie świadkiem seksu i tak nie będzie.
A Ty byłeś świadkiem seksu rodziców?
Ja nie kojarzę.

Jaka tu jest logika? Co wspólnego ma podglądanie romansujących rodziców?


Teraz rozumiesz?
W tym momencie zaprzeczyłeś sam sobie.
Poza tym są wyniki badań, które mówią, że orientacja na dziecko nie ma wplywu.
Podałem je we wpisie do Victorii.
PiotrRosa pisze:Wierz mi, nie chciał byś być potem w skórze tego dziecka.
Dzieki takim ludziom jak Ty na pewno nie.
Zawsze jednak zostają inne kraje niż zacofana Polska np. Niemcy.
I zarobki większe i można być homoseksualnym dzieckiem wychowanym przez homoseksualnych rodziców.
Bo przecież homoseksualizm traktujesz tu jak chorobę zakaźną.
A niedawno co sam stwierdzieś, że nie ma w tym logiki.
Bo niby jak jak nie poprzez podglądanie miałby zacząć naśladować rodziców?
Znasz jakiś inny sposób?
Lecz skoro nielogiczne jest podgądanie i nei zdarezyło sie ani Tobie ani mnie a nawet badania potwierdziły, że orientacja nie ma wpływu na orientację dizcka(inaczej nie byłoby homoseksualistów w ogóle) to myślę, że to by mi nie groziło jednak.
No i skor koledzy są wychowywani przez uprzedzonych rodziców to się nie dziwię.
Na szczęście Polska to nie jedyny kraj.
Trzeba stąd uciekać i za pieniędzmi i tolerancją.
Bo tu nie zazna się ani jednego ani drugiego.
Niedawno urodziny 18te miał znajomy co krótko mówiąc wyglądał nieco damsko.
Miał odważny makijaż i "pedalskie" ubrania.
I wiesz co?
Przyszli jego znajomi.
I masz odpowiedź a pro po kolegów.
Znajdzie najwyżej podobnych sobie.
Dodam, że mój znajomy pracuje w knajpce, gdzie rózni ludzie przychodzą.
Jakoś nie widziałem by miał podbite oko.
Towarzystwo było bardzo ciekawe, była dziewcyzna z irokezem, jacyś goci..
Aż oczy mi cieszył ich widok.
Ja bez problemu tam wszedłęm coś zamówić a ktoś już miał opory i nie chciał.
Nic mi się nie stało.
Nie byłem podrywany, choć na jakimś forum pewien gej stwierdził, że gotów byłby ze mną brać ślub, nikt nie zwracał na mnie tam jakiejś szczególnej uwagi.
Zamówiłem i wyszdłem cało.
Zatem tym bardziej śmieszny wydał mi się opór tego człowieka.
Nie sądze by z powodu czerwonego t-shirtu sportowego i sportowych krótkich spodni nagle miał być jakoś inaczej potraktowany.
Był ubrany jak do gry w piłkę nożną.
PiotrRosa pisze:I jakieś pseudoidealistyczne uświadamianie raczej nie pomoże. Dzieci są okrutne.
Jacy rodzice, takie dzieci choć nie zawsze.
Jak dzieciom zamiast tolerancji będzie się wpajać uprzedzenia to tym bardziej z tego nie wyrosną.
PiotrRosa pisze:To są potwory. Nawet niewielkie niedoskonałości typu duży nos, odstające uszy, inne drobiazgi są dla grupy powodem niszczenia jednostki. Nawet nie chcę myśleć, co zrobiły by z "dzieckiem pedałów". Nie znasz tego, bo dzieci jeszcze nie miałeś i sa to obce ci problemy.
Ale dzieckiem byłem.
W szkole też byłem typem odmieńca i jakoś tego specjalnie nie odczułem.
Raz niechcący sobie wychapałem włosy z tyłu, miałem wygolone do skóry wśłoy i wyszło mi koło z tyłu głowy w oceanie włosów.
I wiesz co? Poszedłem tak do szkoły.
Wpierw zwrócili ludzie na to uwagę.
Powiedziałem, że taka moda i miałem spokój.
Więc moim zdaniem demonizujesz.
Dzieci Franka Zappy były podobno niertypowo wychowywane.
Nie czytałem by yły jakoś wytykane czy bite.
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Myślę, że lepiej by dziecko nauczyło się, że są tacy ludzie i nie mają wyboru(no jak można mieć wybór co do budowy mózgu?) bo tak ich natura stworzyła niż jakiś homofob co nauczy dziecko, że wszystkie sprawy można rozwiązać pięścią a tych i tych należy lać a wogóle to przemoc jest dobra i mozna mieć w nosie co się dzieje z "ukochaną" osobą.
Czyli świat twój Nebo uległ konkretnemu podziałowi: rodzice to albo zdegenerowani alkoholicy, albo pedały. Innego wyjścia nie widzisz. No nie, są jeszcze zboczeni sadyści.
Są też porządni rodzice, lecz patrząc na większość moich dawnych kumpli ze szkoły, z którymi chodziłem 8 lat do niej(szkoły) nie widzę ich wcale w roli rodziców.
Nie chiałbym mieć takich ojców - sorry.
Wszędzie trafiają się normalni i porządni.
Zatem czemu orientacja miałaby mieć coś tu do gadania?
PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Nie wiesz o czym piszesz, wiesz tylko to co chcesz myśleć/widzieć(oczami wyobraźni).
Dopuki nie zjadłem potrawy z kalmarów też myślałem, że są w ogóle be.

Rozumiem, że od wczesnego dzieciństwa byłeś wychowywany przez dwóch nie skrywających swoich preferencji homoseksualistów. I, że był to twój świadomy wybór dokonany w wieku około 3-5 lat. Tak można wnioskować po tym, co piszesz. Bo tylko ty wiesz, o czym piszesz.

Nie, ale byłem wychowany przez dwie kobiety jakby nie patrzeć.
Dwie kobiety zawsze będą dwiema kobietami niezależnie od relacji między nimi czy róznicy wieku.
Chyba, że od wieku czy relacji miedzyludzkich zależy płeć.
Czyli jak np. jesteś stary to stajesz się kobietą a w rozmowie z facetem stajesz się facetem.
Tak można wnioskować po tym wpisie.

PiotrRosa pisze:Porównywanie wychowania przez samotną matkę czy nawet matkę i babkę (lub w innej konfiguracji) ma się tak do wychowania przez parę homoseksualną jak jajecznica do jaj (jakie wychodzą z prezentowanych wywodów).

Skąd wiesz? Piszesz tak jakbyś był wychowywany przez dwie lesbijki.
Jak widzisz mogę łątwo zastosować taki sam arghument w stosunku do ciebie.
Tylko co z tego wynika?
Nic, czyli argument funta nie wart.

PiotrRosa pisze:
Nebogipfel pisze:Nauka potwierdziła bowiem, że chodzi tu o budowę mózgu, więc ci ludzie nie mają wyboru wbrew temu co niektórzy by chcieli widzieć by mieć kolejny argument by kogś pognębić.

W tym akurat jest taka sama ilość prawdy i dowodów naukowych jak w stwierdzeniu, że każdy homoseksualista wykorzystuje seksualnie każde napotkane dziecko. Przestań naginać fakty, do własnych poglądów. Piszesz najprawdopodobniej o teorii która stwierdza, że trzecie jądro podwzgórza INH3 u gejów jest znacznie mniejsze niż u mężczyzn heteroseksualnych. Owszem, istnieje i jest badana w chwili obecnej taka teoria. Problem jednak w tym, iż wszystkie (dosłownie wszystkie) osoby homoseksualne, jakie uczestniczyły w tych badaniach zmarły na AIDS, I nie jest to niestety żart. Dlatego właśnie nie udało się potwierdzić naukowo teorii. Być może jest ona słuszna. Ale jak dotychczas tylko być może. Jak wiele, wiele innych.

Nie naginam.
Równie dobrze mółbyś zarzucić Kopernikowi, że nagiął.
W odpowiedzi na wpis Vicki udowodniłem, że nie piszę o teorii.
W tym kontekście bardziej Ty teoretyzujesz.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 16:58 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

65
Hej odnoszę wrażenie , że się zagadacie na.......

Nebo , wybacz , ale popadasz w same skrajności , dajesz skrajne przykłady. To niby co pary homoseksualne nie rozwodzą się , nie zmieniają partnerów , homoseksualiści to same aniołki co ich natura pokrzywdziła , nie kłócą się , nie piją wódeczki , piwka , nie upijają się , nie mają kaca , o skłonnościach do innych używek nie wspomnę. Tylko kochają dzieci , ciekawa skąd u nich takie nabyte sklonności ?

Radzę zejść z wyżyn i spojrzeć na ten problem z obiektywnej , zdroworozsądkowej , logicznej strony.

Pisałem już o tym.

Logiczne myślenie uczy, że prawo do zachowania gatunku należy uznać za najbardziej podstawowe z wszystkich podstawowych praw człowieka i każdej żywej istoty. To wynika z praw natury . Gatunki , które zatraciły , zaniedbały cokolwiek w tym procesie , a jeszcze natrafiły na inne niekorzystne okoliczności , to wyginęły.

Nasuwa się więc tylko jeden wniosek, że prawo gwarantujące przetrwanie ludzkości może być realizowane wyłącznie w drodze prokreacji możliwej dzięki parom heteroseksualnym. Innej alternatywy nie ma , by płód mógł się rozwijać gdzie indziej niż w łonie kobiety.(skrajności medyczne , eksperymenty odpadają)

Pary homoseksualne nie wnoszą niczego do realizacji tego fundamentalnego prawa naturalnego, a przeciwnie, im więcej będzie homoseksualistów, tym gorsze będą perspektywy przyrostu naturalnego, który gwarantuje rozwój społeczny, gospodarczy, kulturalny i wszelki inny sprzyjający prawom człowieka.

Być może na dzień dzisiejszy nie zagraża to zagładzie ludzkości , bo inne nacje rozwijają się za szybko , ale naszej europejskiej cywilizacji tak. Więc dlaczego świadomie sami tniemy gałąź na której siedzimy. Gdzie indziej na świecie homoseksualizm jest tępiony , zwalczany , nie tolerowany.Nie namawiam do tego , nie jestem wrogo nastawiony do homoseksualistów (tak jak oni do mnie)ale też nie popieram i nie widzę żadnych przesłanek by ten „ruch” chodził z podniesionym czołem i wykrzykiwał „oto jesteśmy przyszłością ludzkości”

Obserwuje się też stałą eskalację poglądów o równości małżeństw homoseksualnych z heteroseksualnymi. Poglądy takie są sprzeczne z utrwalonymi w społeczeństwach wartościami, wielowiekową tradycją kultury europejskiej, chrześcijańskiej i innych religii. Dlatego też pozwolenie na adopcję dzieci dla takich par to zły pomysł , to dalszy krok w niewłaściwym kierunku , to kolejne zwycięstwo homoseksualizmu. A to mi się bardzo nie podoba.

Piotrze chciałoby się powiedzieć , „a widzisz” , wiedziałem , że w którymś momencie zgodzimy się w swych poglądach , co nie oznacza , że zmienił się mój stosunek do Nebo , tylko dlatego , że On myśli inaczej .Poglądy poglądami , a szacunek , szacunkiem , gdy się kogoś lubi to nie tak łatwo przejść do przeciwnego obozu , przynajmniej dla mnie , bo ja nie zdradzam......., a lojalność dla mnie jest ważną cechą. :hhh:

Co do Rudej , to w niej wszystko mi się podoba , bo ja lubię rude. Mam taka aktorkę , którai bardzo mi się podoba , ruda jest , a może kasztanowata , inni nie muszą w niej widzieć nic specjalnego , bo ja mam specyficzny gust. Żona o tym wie , chce sie przemalować......Nie mogłem znaleźć jej zdjęcia w domowym archiwum , ale znalazłem. Nie znam też jej nazwiska , taki to ze mnie kinoman – serialowiec , wielbiciel.
Obrazek
Być może do Polski dotrze nowa moda , na zachodzie chyba się nie przyjęła , albo zeszła do....podziemia. Ale My Polacy , światowcy pełną twarzą , co nowe chwytamy w mig.....A co nasze kobiety, na to ?
Obrazek
Adam
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 17:24 przez Adaśko, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Parada równości.....

66
Adaśko pisze:Hej odnoszę wrażenie , że się zagadacie na.......

Nebo , wybacz , ale popadasz w same skrajności , dajesz skrajne przykłady.
Bez tych skrajnych przykładów nie było w ogóle domów dziecka.
Dlatego też je poruszam.
Adaśko pisze:To niby co pary homoseksualne nie rozwodzą się , nie zmieniają partnerów , homoseksualiści to same aniołki co ich natura pokrzywdziła , nie kłócą się , nie piją wódeczki , piwka , nie upijają się , nie mają kaca , o skłonnościach do innych używek nie wspomnę. Tylko kochają dzieci , ciekawa skąd u nich takie nabyte sklonności ?
Za dużo tekstu.
Owszem rozwodzą się, pijają piwo itp. itd. tak samo jak heteroseksualiści.
W czym zatem heteroseksualiści są lepsi od homoseksualistów?
Adaśko pisze:Radzę zejść z wyżyn i spojrzeć na ten problem z obiektywnej , zdroworozsądkowej , logicznej strony.
Myślę, że na żadnej wyżynie nie jestem.
Kto nisko siedzi nie ma skąd spaść.
Adaśko pisze:Pisałem już o tym.

Logiczne myślenie uczy, że prawo do zachowania gatunku należy uznać za najbardziej podstawowe z wszystkich podstawowych praw człowieka i każdej żywej istoty.
Wybacz, lecz się nie zgodzę.
To nie jest logiczne myślenie a zasada Darwina..że ci co nie mają dzieci są ewolucyjnie przegrani.
Lecz w tym wypadku adoptować nie powinni tez ludzie heteroseksualni.
Równie podstawowy jest seks i równie podstawowe instynkty ojcowskie cyz macieżyńskie.
Co to zmienia?
Adaśko pisze:To wynika z praw natury . Gatunki , które zatraciły , zaniedbały cokolwiek w tym procesie , a jeszcze natrafiły na inne niekorzystne okoliczności , to wyginęły.
Sugerujesz, że wyginiemy z powodu 5 %?
Cóż za śmiała teoria!
Adaśko pisze:Nasuwa się więc tylko jeden wniosek, że prawo gwarantujące przetrwanie ludzkości może być realizowane wyłącznie w drodze prokreacji możliwej dzięki parom heteroseksualnym. Innej alternatywy nie ma , by płód mógł się rozwijać gdzie indziej niż w łonie kobiety.(skrajności medyczne , eksperymenty odpadają)
Czyli w parach heteroseksualnych nigddy nie było wpadki, wszyscy uprawiają seks tylkow celach prokreacji?
Powiedz to dzieciom w bidulu.
Że rodzice ich spłodzili bo chcieli a nie przez wpadkę i planowali, ż eumieszczą swoje dziecko w sierocińcu.
Adaśko pisze:Pary homoseksualne nie wnoszą niczego do realizacji tego fundamentalnego prawa naturalnego, a przeciwnie, im więcej będzie homoseksualistów, tym gorsze będą perspektywy przyrostu naturalnego, który gwarantuje rozwój społeczny, gospodarczy, kulturalny i wszelki inny sprzyjający prawom człowieka.
Mamy wyż demograficzny, zanieżenie populacji jest więc nawet na rękę.
Obecnie mamy przeludnienie.
Poza tym większa ilość to nadal nie wszyscy.
Więc daleki byłbym od apokaliptycznych wizji.
Dodam, że oprócz homoseksualistów są też ludzie co w ogóle dzieci nei zamierzają mieć.
I co? Zmusisz ich?
Adaśko pisze:Być może na dzień dzisiejszy nie zagraża to zagładzie ludzkości , bo inne nacje rozwijają się za szybko , ale naszej europejskiej cywilizacji tak.
Jakiej cywilizacji?
Rzymska upadła i teraz są Włochy, jakoś narodowość ta nie wyginęła.
Nie łączyłbym więc tych dwóch spraw.
Jeszcze do dyskusji brakuje J.J. Gane, z którą rozmawiałem na temat lesbijek z czego wywnioskowałem, że na podstawie paru negatywnych doświadczeńz homoseksualistami ocenia całą resztę.
Też miałem negatywne a nie oceniam.
Wszystko zależy od podejścia, ale polowanie na czarownice to chyba przywilej średniowiecza?

Adaśko pisze:Więc dlaczego świadomie sami tniemy gałąź na której siedzimy. Gdzie indziej na świecie homoseksualizm jest tępiony , zwalczany , nie tolerowany.


Pomimo tych wszystkich udogodnień decyzja o posiadaniu dziecka wśród par lesbijek następuje średnio po 5 latach związku i po 7 latach w przypadku par gejów.

Adopcja, została także zalegalizowana w innych krajach takich jak Guamia, Andora, Belgia, Islandia, Szwecja, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Wielka Brytania, Norwegia oraz w niektórych regionach Australii, Kanady, USA. W Danii, Finlandii, Niemczech i Izraelu . Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii w Polsce w rodzinach opartych o związek jednopłciowy wychowywanych jest 57 tysięcy dzieci. W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek. W 2009 roku trybunał w Strasburgu uznał, że zakaz adopcji dzieci przez homoseksualistów stanowi naruszenie ich praw.


Źródło już podawałem.
Adaśko pisze:Nie namawiam do tego , nie jestem wrogo nastawiony do homoseksualistów (tak jak oni do mnie)ale też nie popieram i nie widzę żadnych przesłanek by ten „ruch” chodził z podniesionym czołem i wykrzykiwał „oto jesteśmy przyszłością ludzkości”.
Już wiem, oglądasz się na tych z parady.
To ja zacznę ogladać się na tych z krzyżem pod pałacem prezydenckim i zacznę głosić, że wszyscy katolicy i chrześcijanie to :cenzura: .
tak widzę Twoje podejście.
Nie lepsze niż J.J. Gane.
Adaśko pisze:Obserwuje się też stałą eskalację poglądów o równości małżeństw homoseksualnych z heteroseksualnymi.
Różni ich tylko seks jak dziecko jest w szkole.
No faktycznie ta eskalacja jest straszna.
Pachnie mi to Giertychem co nie może uwierzyć, że pochodzi od małpy.
Adaśko pisze:Poglądy takie są sprzeczne z utrwalonymi w społeczeństwach wartościami, wielowiekową tradycją kultury europejskiej, chrześcijańskiej i innych religii.
Religii mówiących o miłości i szacunku do drugiego człowieka.
Kultury?
Niemcy w ogóle są zagubieni tożsamościowo.
Lecz by coś zrozumieć trzeba się z tym zapoznać a tutaj tego nie widzę, tylko jakieś teorie i oszczerstwa z palca wyssane.
Adaśko pisze:Dlatego też pozwolenie na adopcję dzieci dla takich par to zły pomysł , to dalszy krok w niewłaściwym kierunku , to kolejne zwycięstwo homoseksualizmu. A to mi się bardzo nie podoba.
Niedawno chyba pisałeś, że nie traktujesz ich jako wrogów, więc jakie zwycięstwo?
Ja jedynie mam nadzieję(matką głupich, ale oni mają szczęście), że rozsądek zwycięży z nietolerancją i strasznie wąskim oraz subiektywnym spojrzeniem na sprawę.
Po takich wpisach wstyd mi, że jestem Polakiem i człowiekiem.
Adaśko pisze:Piotrze chciałoby się powiedzieć , „a widzisz” , wiedziałem , że w którymś momencie zgodzimy się w swych poglądach , co nie oznacza , że zmienił się mój stosunek do Nebo , tylko dlatego , że On myśli inaczej .Poglądy poglądami , a szacunek , szacunkiem , gdy się kogoś lubi to nie tak łatwo przejść do przeciwnego obozu , przynajmniej dla mnie , bo ja nie zdradzam......., a lojalność dla mnie jest ważną cechą. :hhh:

Co do Rudej , to w niej wszystko mi się podoba , bo ja lubię rude. Mam taka aktorkę , którai bardzo mi się podoba , ruda jest , a może kasztanowata , inni nie muszą w niej widzieć nic specjalnego , bo ja mam specyficzny gust. Żona o tym wie , chce sie przemalować......Nie mogłem znaleźć jej zdjęcia w domowym archiwum , ale znalazłem. Nie znam też jej nazwiska , taki to ze mnie kinoman – serialowiec , wielbiciel.

http://img51.imageshack.us/img51/2799/02110641rsrs.jpg

Być może do Polski dotrze nowa moda , na zachodzie chyba się nie przyjęła , albo zeszła do....podziemia. Ale My Polacy , światowcy pełną twarzą , co nowe chwytamy w mig.....A co nasze kobiety, na to ?

http://img812.imageshack.us/img812/3581/lalka1.jpg

Adam
ps. ja wszystkich lubię, ale za niektórych mi wstyd.

ps. 2
Znalazłem coś dla Adaśka i pozostałych:
Inna grupa zupełnie absurdalnych argumentów to po pierwsze te o wychowaniu przez parę homoseksualną dziecka na geja lub lesbijkę, a po drugie te o przyczynianiu się przez to pośrednio do zmniejszającej się populacji, bo para osób homoseksualnych nie może „sama z siebie” zrodzić dzieci. Trochę inaczej wygląda to naturalnie w przypadku lesbijek, lecz tu zaraz pojawia się argument osłabiania wzorca rodziny. Jak już wspomniałam nie ma czegoś takiego jak wzorzec rodziny – jedyny dobry, jedyny słuszny. A co do wychowania dziecka na geja czy lesbijkę to już od dawna wiadomo, że orientacji seksualnej nie nabywa się przez socjalizację ani pierwotną (wychowanie przez rodziców) ani wtórną (wpływ szkoły, środowiska, znajomych). Co do zmniejszającej się populacji to dzieje się tak przede wszystkim z powodu wzrastającego poziomu życia, skupiania się na karierze i pracy, jak również chęci zapewnienia dziecku w miarę dostatniego życia, a to z kolei opóźnia przyjście potomka na świat, bo czasy nie są łatwe i ciągle wydaje się, że jeszcze za wcześnie. Zresztą jak coś nas ma wybić to choroby, głód i wojny.
http://kobiety-kobietom.com/queer/art.php?art=3065

ps. 3 A teraz bezpośrednio na temat z nawiązaniem do poprzedniej "dyskusji":

Za paradą nie jestem, za adopcją i swobodnym funkcjonowaniem jestem.
Za paradą też wielu gejów nie jest, tak jak za krzyżem pod pałacem po wsze czasy nie każdy katolik czy chrześcijanin był.
Równie duże korki w stolicy popwodują heteroseksualni górnicy czy inni strajkujący.
Dla mnie to na prawdę bez różnicy, gdyż projektujący ulice w stolicy nie przewidzieli aż takiego zatrzęsienia samochodów, więc moim zdaniem stolica nasza nie nadaje się do tego by były jakieś marsze czy strajki w jej środku.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 17:55 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

67
Nebo jeśli pozwolisz, to postaram się podsumować w skrócie:
1/ Dziecko nie wie, czy wychowuje się w rodzinie homo czy heteroseksualnej i jest mu to obojętne,
2/ Adopcje homoseksualne są ratunkiem dla niechcianych dzieci,
3/ Homoseksualne dzieci powinny być wychowywane przez homoseksualnych rodziców.
4/ Większość ludzi nie powinna mieć dzieci.
5/ Homoseksualizm jest panaceum na przeludnienie świata

I jeszcze:

"Skąd wiesz? Piszesz tak jakbyś był wychowywany przez dwie lesbijki.
Jak widzisz mogę łątwo zastosować taki sam arghument w stosunku do ciebie.
Tylko co z tego wynika?
Nic, czyli argument funta nie wart."

A chociażby stąd, że przez kilka lat pracowałem z dziećmi i rodzinami "trudnymi". Stąd moje doświadczenie i poglądy. Nie tylko z tego, jak mi w życiu było źle.

"Równie dobrze mółbyś zarzucić Kopernikowi, że nagiął.
W odpowiedzi na wpis Vicki udowodniłem, że nie piszę o teorii.
W tym kontekście bardziej Ty teoretyzujesz."

Najniższego mniemania o sobie to ty nie masz. A mógłbyś mi przytoczyć kto i kiedy udowodnił i od kiedy obowiązuje naukowa interpretacja o której piszesz?

ps. zacytowane w punkcie drugim określenie z twojego postu "homoseksualne dzieci" z nieznanych mi przyczyn spowodowały u mnie wystąpienie gęsiej skórki. Jak my już dzieci zaczniemy kategoryzować w ten sposób, to gdzie jest koniec tych bzdur?
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 18:44 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

68
PiotrRosa pisze:Nebo jeśli pozwolisz, to postaram się podsumować w skrócie:
1/ Dziecko nie wie, czy wychowuje się w rodzinie homo czy heteroseksualnej i jest mu to obojętne,
2/ Adopcje homoseksualne są ratunkiem dla niechcianych dzieci,
3/ Homoseksualne dzieci powinny być wychowywane przez homoseksualnych rodziców.
4/ Większość ludzi nie powinna mieć dzieci.
5/ Homoseksualizm jest panaceum na przeludnienie świata
Adnotacje:
1/ W sumie..tak.
2/ Może nie totalnym ratunkiem lecz lepsze coś niż nic.
3/Powinny przez kochających je ludzi, którzy są odpowiedzialni.
Niestety każdy debil może dziecko "zrobić".
4/ Większości nie znam, lecz widząc jak wybierają i jak godzą się na taki rząd a nie inny..
Napisałem jedynie o swojej klasie, lecz i tak uważam, że jest to jednak niepokojące.
5/ Tak jak wojny, choroby itp..
Zazwyczaj natura sama jednak reguluje ilość by była harmonia.
Lecz ludzie się leczą i nie ma czegoś takiego jak dobór naturalny.
Ludziom się to podoba, naturze chyba niekoniecznie.
Zwłaszcza, że ją bezmyślnie niszczą często dla zysku.
Są równie krótkowzroczni co projektanci ulic w Warszawie.
A potem będzie za późno na jakiekolwiek zmiany.
PiotrRosa pisze:I jeszcze:

"Skąd wiesz? Piszesz tak jakbyś był wychowywany przez dwie lesbijki.
Jak widzisz mogę łątwo zastosować taki sam arghument w stosunku do ciebie.
Tylko co z tego wynika?
Nic, czyli argument funta nie wart."
PiotrRosa pisze:A chociażby stąd, że przez kilka lat pracowałem z dziećmi i rodzinami "trudnymi". Stąd moje doświadczenie i poglądy. Nie tylko z tego, jak mi w życiu było źle.
A pewna pani, zktórą miałem styczność pracowała w dyplomacji i widziałą okropieństwa wojny na Bałkanach - była jako korespondetka tam.
Mimo to totalnie brak jej kultury wypowiedzi a zamiast zrozumienia drugiego człowieka posiada tyle jadu, że w stanie nim hcyba w sekundę zabić czlowieka.
Po doswiadczeniach tej osby spodizewałbym się innego zachowania i większego zrozumienia drugiego człowieka.
I na dodatek to kobieta a delikatnosci ma tyle co kamień.
Więc doświadczenia doświadczeniami a człowiek sobą.
Mozliwe, że na twoim miejscu mógłbym mieć inne poglądy.
Poza tym miałeś do czynienia tylko z dziećmi a osobami homosekualnymi tam chyba niekoniecznie, zgadza się?
PiotrRosa pisze:"Równie dobrze mółbyś zarzucić Kopernikowi, że nagiął.
W odpowiedzi na wpis Vicki udowodniłem, że nie piszę o teorii.
W tym kontekście bardziej Ty teoretyzujesz."

Najniższego mniemania o sobie to ty nie masz. A mógłbyś mi przytoczyć kto i kiedy udowodnił i od kiedy obowiązuje naukowa interpretacja o której piszesz?
O masz, Vicktorii już dawałem i znów muszę szukać, bo ktoś nie czyta choć innym nakazuje czytać.
Myslę, że od kiedy opublikowano wyniki i podano do publicznej wiadomości.
W liczącej 16 mln mieszkańców Holandii mieszka milion homoseksualistów. Cieszą się oni tutaj tolerancją niespotykaną w innych częściach globu. Co roku w Amsterdamie obchodzone jest również święto gejów i lesbijek tzw Gay Pride, jedna z największych parad równości na świecie. Homoseksualizm jest tutaj czymś zupełnie powszechnym i normalnym. Parę dni przed paradą w zeszłym roku Van Der Laan - lewicowy burmistrz powiedział, że tematyka homoseksualizmu, powinna trafić do holenderskich szkół, natomiast szef wydawnictwa Noordhoff, jednego z największych holenderskich wydawców podręczników, zapowiedział, że będzie stopniowo wprowadzał postacie gejów i lesbijek do podręczników.

Adopcja dzieci w Holandii przez pary homoseksualne od 2005 roku jest legalna, należy jednak spełnić parę warunków. Przede wszystkim para musi być w legalnym związku od przynajmniej 3 lat, badane są również predyspozycje przyszłych rodziców do ewentualnej adopcji, tak samo jak w przypadku par heteroseksualnych. Co ciekawe, adoptować można dzieci, tylko i wyłącznie mieszkające na terenie Holandii. Tylko jedna osoba ze związku zostanie uprawniona do adopcji, natomiast jako para, muszą zdeklarować, że pozostaną razem i będą wychowywać dziecko przynajmniej przez następny rok. Dziecko, które zostało zaadoptowane przez parę homoseksualną nabywa po śmierci rodziców prawa spadkowe takie same, jak w przypadku dzieci par heteroseksualnych.

Pomimo tych wszystkich udogodnień decyzja o posiadaniu dziecka wśród par lesbijek następuje średnio po 5 latach związku i po 7 latach w przypadku par gejów.

Adopcja, została także zalegalizowana w innych krajach takich jak Guamia, Andora, Belgia, Islandia, Szwecja, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Wielka Brytania, Norwegia oraz w niektórych regionach Australii, Kanady, USA. W Danii, Finlandii, Niemczech i Izraelu . Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii w Polsce w rodzinach opartych o związek jednopłciowy wychowywanych jest 57 tysięcy dzieci. W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek. W 2009 roku trybunał w Strasburgu uznał, że zakaz adopcji dzieci przez homoseksualistów stanowi naruszenie ich praw.


Źróło już podawałem i jak ktoś czyta wszystkie moje wypowiedzi a nie tylko skierowane do niego to pewnie już przeczytał wszystko co w linku zapodałem.
Mam mniemanie nie o sobie a o swoim oczytaniu i zgłębieniu tego tematu na wielu forach, dyskusjach i na wszystkich źródłach jakie mi wpadły do ręki.
Myślę, więc, iż słusznie.
Nie opieram więc swoich wypowiedzi tylko na podsatwie wygłupu paru idiotów.
Równie dobrze mógłbym się wypowiedzieć na temat wszystkich katolików i chrześcijan podpierając się tylko wydarzeniem pod pałącem prezydenckim.
To śmieszne i absurdale a nawet straszne jak łatwo oceniać wszystkich na podstawie jakieś głupiej grupki.
PiotrRosa pisze:ps. zacytowane w punkcie drugim określenie z twojego postu "homoseksualne dzieci" z nieznanych mi przyczyn spowodowały u mnie wystąpienie gęsiej skórki. Jak my już dzieci zaczniemy kategoryzować w ten sposób, to gdzie jest koniec tych bzdur?
Sam zacząłeś pisać o kolegach..o ile mi wiadomo.
Jak słusznie zauważyłeś jest to bzdura.
Jednak ciekaw jestem jakbyś zareagował na miejscu rodzica co dowiaduje się, że dziecko jest homoseksualne.
Wielu ludzi to przeszło i co?
Niereformowalni przełożyli swoją wizję potomka nad jego szczęście i wyrzucli z domu.
Reformowalni doszli do wniosku, że niezależnie od orientacji nadal to dziecko kochają i ta miłosć jest większa od jakichś ich widzimisię.
Ok, rozumiem, że wolałbyś by twój potomek nie był homoseksualistą(wieliu kojarzy się głownie zgejami a o lesbijkach zapominają).
Lecz też wielu rodziców nie chce widzieć dzieci w więzieniach, w szponach nałogów typu alkohol, narkotyki, papierosy.
W tym wypadku kazdemu rodzicowi powinna chyba pojawić się gęsia skórka.
Lecz czy wszyscy potrafią temu zapobiedz?
Gdyby tak było to nie byłoby tematu skrajności czy też dzieci z domów dziecka.
Do pewnego czasu mamy jeszcze nad dzieckiem kontrolę, lecz potem i tak ją tracimy.
A homoseksualizm to nie subkultura czy też fascynacja typu, ż elubi nosićirokeza.
To nie irokez, to nie zielone włosy..oni już mają taki mózg.
Znasz rodzica co ma kontrolę nad budową móżgu dziecka?
Nie jestem wstanie się pogodzić z tym, że dziecko ma spełniać wizje i marzenia rodziców.
Wybacz.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 19:05 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

69
Nebo nie broń tak tych "inaczej kochających" bo sobie jeszcze pomyślę , żeś .........Wszak nie jest tajemnicą , że w środowisku artystycznym odsetek homoseksualistów jest kilkakrotnie większy niż chociażby wśród rolników, inżynierów czy hydraulików. Ja tego nie wymysliłem. Tylko taka sytucja może być wyjaśnieniem Twego uporu , bo argumenty są raczej z rodzaju dziecinnych.

http://interia360.pl/artykul/natarczywa ... izmu,16097

Czy zawsze musimy tworzyć nowe , swoje teorie ? W tych sprawach zostało prawie wszystko juz powiedziane. Trwa natarczywa promocja homoseksualizmu. Wląśnie temu jestem przeciwny i kazde
ustępstwa polskiej władzy w tym kierunku uwazam za skandaliczne. Nie chcę takiej władzy.Europa zwariowała - nie chcę takiej Europy.Czy ludziom dotknietym zaburzeniami osobowości, a dokładniej zaburzeniem tożsamości płciowej mozna powierzać wychowywanie dzieci.? Nie mozna !!!!!!

Nie lepiej bezdomne dzieci kierować do rodzin zastępczych , skoro domy dziecka nie zdały egzaminu.

Adam
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 19:22 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Parada równości.....

70
Adaśko pisze:Nebo nie broń tak tych "inaczej kochających" bo sobie jeszcze pomyślę , żeś .........
Myśl sobie co chcesz, lecz w moich oczach już po którymś z kolei wpisie raczej tracisz niż zyskujesz.
I jeśli nie traktujesz ich jak wrogów to nie mam przed kim/czym bronić.
I nie bronię homoseksualistów a poszanowania drugiego czlowieka i jego praw do życia po swojemu.
Adaśko pisze:Wszak nie jest tajemnicą , że w środowisku artystycznym odsetek homoseksualistów jest kilkakrotnie większy niż chociażby wśród rolników, inżynierów czy hydraulików.
Stereotypy, znajomy malarz ma żonę, drugi malarz też ma żonę, trzeci znajomy malarz też ma żonę, Ozzy Osbourne ma żonę, Jean Michelle Jarre 3 krotnie żonaty.
A wskaż mi księdza co ma żonę.
To jest taki sam argument jak to, że wśród duchowieństwa są sami homo.
Ja nie muszę nic tobie udowadniać bo wiem kim jestem i jaką mam orientację i nie obchodzi mnie co myślisz.
Adaśko pisze:Ja tego nie wymysliłem. Tylko taka sytucja może być wyjaśnieniem Twego uporu , bo argumenty są raczej z rodzaju dziecinnych.
To co powiesz o swoich?

http://interia360.pl/artykul/natarczywa ... izmu,16097
Człowiek jest raptem 3 lata starszy ode mnie.
Na dodatek katolicki fanatyk.
Odpowiem na jeden jego "argument":
Obiektywne fakty

Homoseksualizm, podobnie jak pedofilia, zoofilia, nekrofilia, transwestytyzm, fetyszyzm jest sklasyfikowany w psychologii klinicznej w rozdziale F64 jako zaburzenie osobowości, a dokładniej zaburzenie tożsamości płciowej. Trudno byłoby oskarżać autorów podręczników o homofonię i kołtuństwo i zarzucić im ciemnotę.
Orientacja seksualna polegająca na odczuwaniu pociągu seksualnego do osób tej samej płci i wchodzeniu w związki emocjonalne z osobami tej samej płci. Od lat w środowiskach naukowych toczy się spór o przyczyny skłonności homoseksualnych, prawdopodobnie największy wpływ na kształtowanie się orientacji seksualnej mają czynniki biologiczne i genetyczne, mniejszy natomiast psychologiczne czy społeczne. Większość psychologów jest zgodna, że orientacja nie zależy od woli człowieka i nie może ulec zmianie.

W 1990 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń zdrowotnych, stwierdziła też, że żadna orientacja seksualna nie może być traktowana jako zaburzenie.
http://www.zdrowy-seks.pl/dzialy/pierws ... alizm.aspx
W zeszłym roku w grudniu, przeprowadzono badania, mające na celu sprawdzenie prawidłowego rozwoju dzieci z rodzin homoseksualnych. Badania, przeprowadzone na grupie lesbijek przez Nanette Gartrell, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim i Henny Bos z Uniwersytetu w Amsterdamie.

Eksperyment jest częścią składową Amerykańskich Długoterminowych Badań Rodzin Lesbijek ( U.S. National Longitudinal Lesbian Family Study ), najdłużej prowadzonego projektu badawczego nad zagadnieniem rodzin lesbijskich w Stanach Zjednoczonych. Były to pierwsze badania zorientowane na rozwój dzieci poczętych przez sztuczne zapłodnienie, a wychowywanych tylko przez lesbijki. Badano kobiety przed zapłodnieniem, oraz w czasie trwania ciąży. Następnie monitorowany był rozwój dzieci, a kolejne wywiady przeprowadzano kiedy miały one 2, 5, 10 i 17 lat. Część badawcza opisująca prawidłowy rozwój nastoletnich dzieci zaczyna się jednak w momencie, kiedy średnia wieku dzieci wynosi już 17 lat. Matki 78 chłopców i dziewczynek wypełniały specjalistycznie przygotowane kwestionariusze (dzieci również), w których odpowiadały na pytania dotyczące szkolnych umiejętności swoich dzieci, wydajności w szkole oraz wychowania. Uzyskane wyniki wykazały, że dzieci wychowywane przez kobiety miały mniej problemów z przystosowaniem się do społeczeństwa. Wykazywały również mniej problemów behawioralnych i osiągały lepsze wyniki w nauce niż ich rówieśnicy wychowywani w rodzinach mieszanych lub niepełnych. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy, naukowcy wskazali większe zaangażowanie kobiet w rodzinach tworzonych wyłącznie przez kobiety, w rozwój i edukację dzieci. Jak podkreśliła Nanette Gartell w komentarzu do zaprezentowanych wyników ”badanie pokazuje, że nie ma powodu do ograniczania dostępu do zdrowia reprodukcyjnego i opieki nad dzieckiem na podstawie orientacji seksualnej rodziców".

W 2004 roku Amerykanskie Towarzystwo Psychologiczne, również doszło do podobnych wniosków:

„Nie ma naukowych podstaw do wnioskowania, że lesbijki i geje są niezdolni do pełnienia obowiązków rodzicielskich. Przeciwnie, wyniki badań wskazują, że rodzice homoseksualni tak samo jak heteroseksualni dążą do zapewnienia swoim dzieciom przyjaznej i zdrowej atmosfery. (...) Nie zyskały naukowego potwierdzenia obawy, że dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów będą wykorzystywane seksualnie przez dorosłych, będą doświadczały ostracyzmu ze strony rówieśników lub będą izolowane w jednopłciowych społecznościach lesbijek lub gejów. W sumie wyniki badań wskazują, że pod względem rozwoju, przystosowania i dobrego samopoczucia dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów nie różnią się w sposób znaczący od dzieci heteroseksualnych rodziców”
http://www.mojaholandia.nl/artykul/homo ... ni-rodzice
Adaśko pisze:Czy zawsze musimy tworzyć nowe , swoje teorie ?
Kiedy to praktyka..
W liczącej 16 mln mieszkańców Holandii mieszka milion homoseksualistów. Cieszą się oni tutaj tolerancją niespotykaną w innych częściach globu. Co roku w Amsterdamie obchodzone jest również święto gejów i lesbijek tzw Gay Pride, jedna z największych parad równości na świecie. Homoseksualizm jest tutaj czymś zupełnie powszechnym i normalnym. Parę dni przed paradą w zeszłym roku Van Der Laan - lewicowy burmistrz powiedział, że tematyka homoseksualizmu, powinna trafić do holenderskich szkół, natomiast szef wydawnictwa Noordhoff, jednego z największych holenderskich wydawców podręczników, zapowiedział, że będzie stopniowo wprowadzał postacie gejów i lesbijek do podręczników.

Adopcja dzieci w Holandii przez pary homoseksualne od 2005 roku jest legalna, należy jednak spełnić parę warunków. Przede wszystkim para musi być w legalnym związku od przynajmniej 3 lat, badane są również predyspozycje przyszłych rodziców do ewentualnej adopcji, tak samo jak w przypadku par heteroseksualnych. Co ciekawe, adoptować można dzieci, tylko i wyłącznie mieszkające na terenie Holandii. Tylko jedna osoba ze związku zostanie uprawniona do adopcji, natomiast jako para, muszą zdeklarować, że pozostaną razem i będą wychowywać dziecko przynajmniej przez następny rok. Dziecko, które zostało zaadoptowane przez parę homoseksualną nabywa po śmierci rodziców prawa spadkowe takie same, jak w przypadku dzieci par heteroseksualnych.

Pomimo tych wszystkich udogodnień decyzja o posiadaniu dziecka wśród par lesbijek następuje średnio po 5 latach związku i po 7 latach w przypadku par gejów.

Adopcja, została także zalegalizowana w innych krajach takich jak Guamia, Andora, Belgia, Islandia, Szwecja, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Wielka Brytania, Norwegia oraz w niektórych regionach Australii, Kanady, USA. W Danii, Finlandii, Niemczech i Izraelu . Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii w Polsce w rodzinach opartych o związek jednopłciowy wychowywanych jest 57 tysięcy dzieci. W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek. W 2009 roku trybunał w Strasburgu uznał, że zakaz adopcji dzieci przez homoseksualistów stanowi naruszenie ich praw.


Czy ja muszę wszędzie to wklejać bo oponenci nie czytają? Czy to jest teoria?
:zemdlala:
Adaśko pisze:W tych sprawach zostało prawie wszystko juz powiedziane.
Trwa natarczywa promocja homoseksualizmu.
Promocja?
Ja tu mówię o posanowaniu drugiego człowieka i jego zwyczjaów.
Mamy konstytucyjną wolność poglądów i homoseksualiści też mają!
Wląśnie temu jestem przeciwny i kazde
ustępstwa polskiej władzy w tym kierunku uwazam za skandaliczne.
Bo ciemnota musi trwać nadal. Ciemnym ludem łatwiej rządzić.
Adaśko pisze:Nie chcę takiej władzy.Europa zwariowała - nie chcę takiej Europy.
I nie chcesz mieć dziecka, które moze powiedzieć, ze jest homoseksualne.
Proponuję obciąć jajowody.
Szacunek dla drugiego człowieka to niejest wariactwo.
Lecz jak widać słuchasz się JEzusa i miłujesz bliźniego swrgo jak siebie samego.
Tylko czemu inaczej?
Adaśko pisze:Czy ludziom dotknietym zaburzeniami osobowości, a dokładniej zaburzeniem tożsamości płciowej mozna powierzać wychowywanie dzieci.? Nie mozna !!!!!!
A pijakom można, przynajmniej tak twierdził piotr.
I nie jest to choroba.
Niestety zaślepionemu w gniewie człowiekowi nawet świecąc prosto w oczy nie przywróci się widzenia.
Adaśko pisze:Nie lepiej bezdomne dzieci kierować do rodzin zastępczych , skoro domy dziecka nie zdały egzaminu.

Adam
Homoseksualna rodzina to też rodzina.
Ale heteroseksualne rodziny kiwają głowami i co zrobisz?
A nie lepiej kastrować wszystkich nieodpowiedzialnych ludzi propagujacych nienawiść?

ps. nie promuj nienawiści i gnębienia każdego kto ma inne poglądy inaczej zacznę Cię totalnie olewać jak powietrze bo człowieczeństwa tu u ciebie nie widać.
A jak lubisz straszyć paragrafami to może przypomnieć Konstytucję?

Przypomnę zatem "patriotom" Konstytucję:

Art. 31.
Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Art. 32.
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Art. 40.

Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych.

Art. 41.
Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie.

Art. 47.

Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Art. 53.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

Art. 54.
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Art. 73.

Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.

Art. 80.

Każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej.

Art. 83.

Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/2.htm
Art. 73 i 54 twierdzi, że mam prawo mówić o wynikach naukowych.
Wiele z tych artykułów zakazują wręcz tępienia ludzi o innych poglądach itp.. Dotyczy to także homoseksualistów.
Po przeczytaniu twoich wpisów zgodnie z Konstytucją mogliby Cię po prostu pozwać.
Sugerowanie choroby jest przecież poniżeniem.
Jakby się zawzięli to i autor tego artykułu musiałby odpowiadać.
Lecz chyba nie są tak zaciekli jak Ty.

ps. jak bym bronił np. tak zwanych "murzynów" to też zacząłbyś mnie podejrzewać o posiadanie ciemniejszych pigmentów, mimo faktu, iż jednak jestem "biały"?
Tylko jakbyś to udowodnił? Naprawdę argument godny dorosłego człowieka.
Musisz sam siebie pozwać, gdyż poniżasz siebie w moich oczach.
:rotfl:
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 20:56 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

71
Dajmy sobie spokój z tym problemem i tak go nie rozwiążemy , bo w dzisiejszych czasach , czasach gdzie rządzi pieniądz otrzymasz każdą ekspertyzę , taką jaką sobie zażyczysz. Obie strony
przedstawiają naukowe ekspertyzy wzajemnie się wykluczające.

Co nam pozostaje ? Odwołać się do praw przyrody – natury i tu już nie ma żadnych wątpliwości. .Zachowania homoseksualne nie są zgodne z prawami natury. Gdy wszyscy staniemy się homoseksualistami.....to nasz gatunek zniknie z tego świata. Co bardzo śmieszne ? Dla homoseksualisty może i tak , ale dla mnie nie , bo tu w tym nieprawdopodobnym wywodzie tkwi sedno sprawy , niezgodności zachować homoseksualnych z prawem natury człowieka i jego obowiazkiem prokreacji dla podtrzymania gatunku. - ku temu słuzy podstawowa komórka społeczna jaka jest rodzina. Tu mozna by powiedzieć koniec dyskusji !!!!!!

Doktor Urszula Dudziak, pedagog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego nie ma wątpliwości: – W badaniach przeprowadzonych w Ameryce przez księdza Tony'ego Anatrellę u 40 proc. dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne stwierdzono podobne skłonności oraz zachowania psychotyczne – zapewnia. – Jest tak, bo w procesie wychowania dziecka kształtuje się jego tożsamość płciowa, w czym ogromną rolę odgrywa naśladownictwo. W sytuacji, gdy dziecko jest wychowywane przez parę homoseksualną, trudno mu się nauczyć odmienności roli. Brzmi logicznie.

Czy para lesbijek bądź para gejów może być dobrymi rodzicami? Czy jednopłciowe pary powinny mieć prawo do adopcji dziecka? Jeśli zastanawiasz się nad takimi pytaniami – to już jesteś homofobem ! Czy faktycznie każdy kto w to wątpi, może zasadnie być uznany za homofoba? Przez homoseksualistów jak najbardziej , jestes ich wrogiem.

Czy to nie jest agresja , wymuszanie akceptacji tych środowisk , zamykanie buzi ludziom dla których rodzina składa się z matki , ojca i dzieci , a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Ja mam się tego wstydzić , że jestem heteroseksualny , że jestem normalnym facetem ? Chyba komuś coś się w główce poprzestawiało.

Polska jest w Unii Europejskiej matecznikiem homofobii; także w kwestii homorodzicelstwa i homoadopcji – jak wynika z badań „Eurobarometru” - zaledwie 7 proc. Polaków akceptuje takie zjawiska.Prawda jaki skandal , plama , zascianek nowoczesnej Europy - kompletna bzdura. Na drugim biegunie jest Holandia, gdzie „za” opowiada się aż 69 proc. Holendrów.

Pożyjemy zobaczymy jak Holendrzy zareagują na swoją nadtolerancję w sprawie homoseksualistów , muzułmanów.....jak na tym wyjdą.

Mało tego „rozkwita nowy kwiatek”. Wiemy już, że gdy np. dwie lesbijki postanawiają mieć dziecko, a jedna z nich korzysta ze spermy dostarczonej przez przyjaciela-geja i tak tworzy się specyficzna rodzinna konstelacja, nie stanowi ona zagrożenia dla rozwoju dziecka w opinii wiadomych kręgów.. Wiemy jednak niewiele o dynamice tej konstelacji, o tym, jak taki trójkąt (i inne -kąty) funkcjonuje – np. gdy ów przyjaciel-gej aktywnie uczestniczy w wychowywaniu dziecka, będąc trzecim rodzicem. A może to już będzie sekta ?

Zapytam , czy o to nam , ludziom chodzi , o taki model rodziny w nowoczesnym Świecie , o takie dzieciństwo , miłość rodzicielską ?

Nebo dlaczego odbierasz mi prawo do nie akceptowania takich postaw , w imię czego ?

Pod pojęciem „człowiek” rozumie się w konstytucji człowieka , którego cechują normalne zachowania przypisane rodzajowi ludzkiemu. W Polsce nikt nikogo nie szykanuje z uwagi na takie czy inne odchylki seksualne , nikt nikomu nie zgląda do rozporka , ani pod kołdrę i niech tak pozostanie.Niech również pozostanie to prawo , które obowiąywało dotychczas dotyczące rodziny , rodzicielstwa , małżeństw. Jesli mają iść jakieś zmiany to w kierunku umacniania instyucji małżeństwa i rodziny.

Jak widzisz mamy nowy temat do dyskusji , wracamy do początku , do tego co napisałem wcześniej -”Gdy jeden facet wciska fiuta , jak kto woli penisa drugiemu facetowi w tyłek-otwór odbytowy i ma z tego przyjemność , a do tego chce mi wmówić , że jest to normalne zachowanie , to ja również mam prawo twierdzić , że jest to nie zgodne z prawami natury , że jest to zboczenie.”- Nebo temu się nie da zaprzeczyć , że Stwórca nam dał , to co dał , i przeznaczył do czego przeznaczył.

Nebo , mam takie prawo czy nie ?

Nebo , by Cię zrozumieć zapytam wprost - jesteś gejem ? Ja jestem heteroseksulnym , młodym , zdrowym na ciele i umyśle "byczkiem".

Adam
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 22:48 przez Adaśko, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Parada równości.....

72
Nebo piszesz kilometrowe posty by być bardziej przekonującym? Niby cytujesz i odpowiadasz, ale gadasz sam ze sobą, bo cytujesz to co ja napisałam, ale wcale się do tych słów nie odnosisz
Nebogipfel pisze:
victoria pisze:
PiotrRosa pisze:Adopcja dziecka przez parę homoseksualną dla mnie jest nie do przyjęcia.
muszę poprzeć Piotra...
I nie dlatego, ze uznaję homoseksualizm za wybryk natury, ale dlatego, że sama natura chciała by nie mieli potomstwa. To nie są ludzie bezpłodni a więc skrzywdzeni przez naturę.
Bezpłodni może i nie, lecz natura obdarzyła ich takim a nie innym muzgiem.
Orientację seksualną można wyczytać z budowy szarych komórek. U homoseksualistów jest ona podobna jak u osób heteroseksualnych płci przeciwnej – udowodnili szwedzcy naukowcy z Karolinska Institutet.
Mamy nowy dowód świadczący o tym, że różnice w orientacji seksualnej widoczne są także w budowie mózgu. Zwłaszcza jeśli chodzi o ważne struktury odpowiadające za emocje, nastrój, niepokój czy agresję. W rezultacie u homoseksualnych mężczyzn przypominają one te, jakie mają heteroseksualne kobiety. I na odwrót.

Zdaniem głównej autorki badań, Ivanki Savic z Karolinska Institutet w Sztokholmie, różnice te mają początek w życiu płodowym lub też we wczesnym dzieciństwie. Trudno jednak powiedzieć, w jakiej mierze są dziedziczne, a w jakiej mogą być skutkiem wystawienia w łonie matki na działanie hormonów płciowych. Niemniej oznacza to, że orientacja seksualna jest cechą zdeterminowaną biologicznie.
http://www.rp.pl/artykul/149541.html

A jednak są "skrzywdzeni" przez naturę bo o ile nie są bezpłodni mają po części jakby mózg innej płci.
Istnieje też coś takiego jak zjawisko, że mózg jest innej płci niż ciało.
Czy byłabyś zatem szczęśliwa jakby wmawiano Tobie, że powinnać latać za kobietami i z nimi uprawiać seks?
Warto czasem postawić się w roli drugiej osoby moim zdaniem by zrozumieć istotę problemu.
Co ciekawe sami zianteresowani zazwyczaj są pogodzeni z tym, że mają jakby niewłaściwe ciało i niekoniecznie zmieniają płeć.
Być może zatem dwaj geje czy dwie lesbijki mogą być bardziej zgodni/zgodne w swoich związkach.
Dość często faceci nie słuchają ani nie starają się zrozumieć kobiet a moim zdaniem to nie jest jakiś wyczyn, tylko trzeba chcieć i umieć słuchać.
W przypadku lesbijek i gejów dochodzą do tego jeszcze podobne doswiadczenia.
Wielu z nich w Polsce czuje się prześladowana niczym Żydzi czy też Polacy w Gettach.
Paradokasalnie to gnębienie może jeszcze bardziej cementować te związki.
Niemniej nie uważam gnębienia za coś chlubnego a wręcz przeciwnie.
I tak się czasami zastanwaiam czy ludzie będący przeciw nie mają większych problemów niż to kto z kim sypia.
Serio, zazdroszczę.
victoria pisze:I jak powiedziała Ruda Paskuda
Masz wpływ na to, że jesteś Europejczykiem z urodzenia? Nie. Masz wpływ na to, że jesteś heteroseksualny? nie
nie mamy na to wpływu, nie da się tego leczyć jak bezpłodności. Więc dlaczego postępować wbrew naturze, czy sama natura nie wie co dla człowieka najlepsze?
Właśnie, czemu postępować wbrew naturze i starać się zmienić wrodzoną orientację?
victoria pisze:Nebo Twoje porównania są straszne :D jak półsierotę, możesz porównywać do dziecka dwóch matek, lub dwóch ojców?
Zostałem wychowany przez dwie kobiety jakby nie patrzył a dwie matki to też dwie kobiety - jedyna różnica to relacje między nimi i wiek.
Chociaż w obu przypadkach siebie wzajemnie kochają i by wychowywały.
Seks ich i tak pewnie jako dziecka by mnie nie obchodził tak jak nie obchodził z kim sypia moja mama - to jej ciało i jest dorosła.
Od kiedy to dzieci mają się bawić w rodziców włąsnych rodziców?
victoria pisze:Nawet jak jesteś półsierotą to pomimo wychowywania przez jednego z rodziców, wiesz że ten drugi był, albo chcesz o nim pamiętać albo zapomnieć, ale wiesz że go miałeś.
Adoptowane dzieci wcześniej czy później też wiedzą, kwestia czy rodzice co adoptują są w stanie od razu powiedzieć i przez to wykazać się zaufaniem. Gdyż przed kochaną osobą nie ma się tajemnic. Niestety wiele hete4roseksualnych par ukrywa to a potem dziecko nie zawsze im wybacza, że tak długo tryzmali to w tajemnicy.
I wolałbym szczerze mówiąc nie wiedzieć, że go miałem.
victoria pisze:A może podoba Ci się, że 95 % ludzkości musi wykreślić ze słownika ojca i matkę by te 5% czuło się komfortowo?
Piszesz o Polsce? Nie, piszesz o ludziach co wyjątkowo nawet język mają bezpłciowy.
Moim zdaniem to ewenament, wyjątek a wyjatki potwierdzają regułę.
Wic regułą moze być, że jednak w pozostałych miejscach na świecie jednak nie wykreślą.
Nawet wsyzscy opróz ludzi z tego kraju mieliby trudniej, gdyż język pełen jest rodzajów żeńskich i męskich.
Moim zdaniem wyolbrzymiasz i demonizujesz.
Poza tym piszesz "mama i tata".
W przypadku lesbijek byłby to zapewne tylko "tata" a u gejów "mama".
Bo raczej trudno byłoby i tak mówić "mama" do pana i "tata" do mamy.
Ja zwracam się do mamy raczej bezpośrednio, więc te słowa są rzadko w użyciu.
Też musiałem wykreślić słowo "tata" ze swojego życia i..stało się coś strasznego?
Nie. Jak wykreślisz wulgaryzmy ze swojego życia tak samo nic złego się nie stanie.
To tylko słowo. Np. mój znajomy jak chciał mi coś załatwić to mówił, ż ejestem jego synem.
Co z tego, że nie jestem? Zwłaszcza jeśli faktycznie chciałbym mieć takiego ojca?
A skąd możesz wiedzieć jakimi matkami będą lesbijki?
Może będą znacznie lepszymi niż biologiczna matka co urządza pijańskie libacje wraz z ojcem a dziecko wylatuje przez okno?
victoria pisze:Miliony dzieci będą musiały zapomnieć o słowie matka, kojarzącym się z czymś najpiękniejszym,
A ja musiałem o słowie"ojciec", jak im się nie bęzie podobało to dadzą znać.
O ile wiem w USA dzieci mogą nawet pozwać rodziców.
Więc jak zaalarmują, że im się nie podoba to sąd rodzinny chyba może odebrać dziecko?
Jeśli będą zaradne to dadzą sobie radę nawet w wieku 16 lat..jak moja znajoma.
Myślę, ż enie jeden rodzic jednak byłby dumny z zzaradnego dziecka.
victoria pisze:by adoptowana przez mężczyzn garstka dzieci, źle się nie czuła?
Zdecyduj się..to źle się czują czy nie?
I to z powodu jednego słowa?
Dopuki nie są adoptowane przez wiele lat będąc w bidulu muszą zapomnieć o obu słowach a nie o jednym.
Weź proszę to pod uwagę.
Wiele z nich w bidulu dorasta, więc nie mają nikogo - ani matki/matek ani ojca/ojców.
Ja tam na brak słowa ojciec nie narzekam. Też nie miałem wyboru a przecież mam rodziców heteroseksualnych.
Nie miałem wyboru..on sam mnie go pozbawił swoim postępowaniem.
A wiesz ile w Polsce jest samotnych matek?
Jestem zatem przeonany, że już teraz miliony muszą zapomnieć o słowie "tata".
Ostatnio pojawia się też głośno o ojcach, któzy są pożądni a matki nie.
Tu sytuacja się odwraca i gdyby sądy mniej zwracały uwagę na płeć rodzica to zapewne miliony dzieci musialyby zapomnieć jednak o słowie "mama".
Pewien user tutaj wie o czym piszę bo jego ojciec jest wspaniały.
I jeśli mialbym do wyboru takiego ojca a np. matkę alkoholiczkę to wybrałbym jego.
Skoro jeden facet może dobrze wychować to czemu nie obydwaj?
Zwłaszcza jeśli są porządni, wyrozumiali i kochający?
victoria pisze:Jeśli to uwazasz, za bzdurę zapoznaj się ustawami takich państw jak Dania i Szwecja, w oficjalnym słownictwie urzędowym nie ma już matki i ojca, wpaja się tam dzieciom w szkołach, przedszkolach, domach opieki, szpitalach, miejscach zabaw, że używanie tych słów jest niewskazane, niedobre wręcz zabronione.
A co to są dwa państwa spośród ponad 150 państw?
Co by nie pisać wielu homoseksualistów swobodniej czuje się w Anglii(tam takiego zapisu nie ma), w Holandii(też nie ma zapisu) czy też Niemczech(też nie ma zapisu) niż w Polsce.
Więc czy jest to jakaś reguła?
Szkoda, że w innych sprawach tak się nikt nie sugeruje innymi krajami.
Może mielibyśmy pociągi typu TGV, internet jak w Japonii i byśmuy się taks amo jak wielu Szwedów nie wstydzili swoich ciał.
A tak swoją drogą mam znajomą lesbijkę ze skłonnościami bi i wychowała dzieci(tak, urodziła je).
Ma lepiej poukładane w głowie niż wielu Polaków.
Żyła w Polsce i za granicą i zgadnij gdzie lepiej?
I to nie w Szwecji czy Danii(wiec chyba nic nie ma przeciw słowom "tata", "mama").
victoria pisze:Ubolewasz nad bidulami... A z jakiej przyczyny te dzieci tam są? Bo nie mogą ich adoptować homoseksualiści?
Znalazły się tam, gdyż heteroseksualiści się nie sprawdzili w rolach rodzicielskich.
A są tam ponieważ wiele heteroseksualnych woli biologicznie powiażane dzieci tak jak np. Piotr.
Tymczasem pary homoseskualne są chętniejsze by adoptować.
Czemu zatem mają mieć większe utrudnienia?
Bo ważniejsze od dobra dziecka jest to co inni o tym pomyślą?
Wybacz, lecz to paranoja.
victoria pisze:Małżeństwa czekają minimum rok na adopcję, bo mały procent dzieci ma uregulowaną sytuację prawną, więc ilość dzieci w bidulu i tak będzie duża, bo w tej chwili popyt przewyższa podaż, więc jak to się ma do tego co piszesz?
Chyba na odwrót.
To "podaż" jest większa niż "popyt"(zapotrzebowanie..w tym wypadku na dzieci niebologicznie powiązane).
A ma się to tak, że większy byłby "popyt"(nie podaż, ona związana jest z produkcją' sic, stosować ekonomiczne określenia jak do towarów w stosunku do dzieci - wstydziłabyś się a pomyśleć, że Piotr niedawno pisał, iż to homoseksualiści traktują dzieci przedmiotowo)
victoria pisze:Są kraje, gdzie homoseksualiści adoptują dzieci, pokaż mi chociaż jedną taką parę adoptującą chore dziecko.
A wskaż mi jedną parę heteroseksualną adfoptujacą dziecko.
No trudno by adoptowali skoro im się zabraniaw ogóle adopcji.
Poza tym w internecie więcej jest gadaniny o tym czy wogóle mogą.
Prawie tylko o tym ludzie piszą w Polsce, żałosne.
victoria pisze:O małżeństwach heteroseksualnych dających miłość chorym i kalekim dzieciom co i rusz możemy przeczytać i usłyszeć, myślisz, że media spiskują i działają wybiórczo?
Myślę, że nie mając takich praw w Polsce pary homoseksualne nie mogą też adoptować chorych dzieci.
Jakby mogły to prasa pewnie by napisała.
victoria pisze:Widzisz wpadki, niedojrzałość małżeństw heteroseksualnych, czy homoseksualność jest gwarantem dojrzałości? Czy fakt że ktoś jest homoseksualny oznacza, że jest dojrzały, odpowiedzialny, że jego związek będzie trwały, że potrafi mądrze kochać i wychowywać?
O to samo mogę zapytać jeśli chodzi o osbę eteroseksualną.
Czy przez to jest lepszym rodzicem, dojrzałym?
To jest odbijanie piłki i niczego do dyskusji nie wnosi.
Argument, który mozna zastosować po obu stronach wydaje mi się nieistotny.
victoria pisze:I tak zwyczajnie się zastanów, co czuje takie dziecko, w Dniu Matki, w Dniu Ojca, sierota pójdzie na grób, dziecko z bidula zatęskni za tą czy tym który gdzieś tam jest i jak to dzieci mają w zwyczaju pofantazjuje na ten temat... Co zrobić z wszystkimi piosenkami, bajkami w których przebija się miłość matki i ojca, co czuje dziecko dwóch ojców, śpiewając w przedszkolu o matce..
Nie muszę się zastanawiać.
Sam niedawno przezyłem dzień ojca bez ojca.
Natomiast myślę, że bardziej zastanowić powinni się ci ojcowie, którzy zgotowali dzieciom taki a nie inny los.
Czemu oni nigdy nie pomyśleli i nie pomyślą?
W 2004 roku Amerykanskie Towarzystwo Psychologiczne, również doszło do podobnych wniosków:

„Nie ma naukowych podstaw do wnioskowania, że lesbijki i geje są niezdolni do pełnienia obowiązków rodzicielskich. Przeciwnie, wyniki badań wskazują, że rodzice homoseksualni tak samo jak heteroseksualni dążą do zapewnienia swoim dzieciom przyjaznej i zdrowej atmosfery. (...) Nie zyskały naukowego potwierdzenia obawy, że dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów będą wykorzystywane seksualnie przez dorosłych, będą doświadczały ostracyzmu ze strony rówieśników lub będą izolowane w jednopłciowych społecznościach lesbijek lub gejów. W sumie wyniki badań wskazują, że pod względem rozwoju, przystosowania i dobrego samopoczucia dzieci wychowywane przez lesbijki lub gejów nie różnią się w sposób znaczący od dzieci heteroseksualnych rodziców”
Adopcja, została także zalegalizowana w innych krajach takich jak Guamia, Andora, Belgia, Islandia, Szwecja, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Wielka Brytania, Norwegia oraz w niektórych regionach Australii, Kanady, USA. W Danii, Finlandii, Niemczech i Izraelu . Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii w Polsce w rodzinach opartych o związek jednopłciowy wychowywanych jest 57 tysięcy dzieci. W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek. W 2009 roku trybunał w Strasburgu uznał, że zakaz adopcji dzieci przez homoseksualistów stanowi naruszenie ich praw.
http://www.mojaholandia.nl/artykul/homo ... ni-rodzice

Wybrałem parę kawałków a jak ktoś chce całość przecyztać to przeczyta.
PiotrRosa pisze:
ruda paskuda pisze:PiotrRosa, w którymś z wcześniejszych postów zasugerowałeś, że za moimi opiniami stoi brak ojca, stąd też moja reakcja...
Do pewnego momentu jestem tolerancyjny i układny. Ciebie Paskudo traktowałem do chwili przeczytania tego posta dość poważnie. Jednak do chwili, kiedy nie wskażesz, kiedy i gdzie pojawił się taki mój zarzut/opinia/stwierdzenie, będę uważał, że wiek jednak ma znaczenie. I to zasadnicze. Jeżeli wskażesz mi to - obiecuje przeprosiny na pół strony. Jeśli to twój wymysł, mam nadzieję, że będziesz na tyle dorosła, aby zrewanżować mi się tym samym.
Pozdrawiam.
Wiem, że nie do mnie ten wpis.
Lecz moim zdaniem wiek jedyne o czym świadczy to o długosci przeżycia na Ziemi.
Niektórzy nie zmądrzeją nawet do 120 i 200 lat życia.
Znam takie przypadki.
Widziałem już starsze osoby zachowujące się niedojrzale jak i młodsze osoby zachowujące się nad wyraz dojrzale.
nigdzie nie napisałam ani jednego słowa, ze mam coś przeciwko homoseksualistom, że uwazam ich za chorych, skrzywdzonych... powinnam im współczuć, a niby dlaczego, to zupełnie normalni ludzie, odmienni w jednej sferze, ale odmienni nie znaczy gorsi, poprostu inni, a Ty uzalasz sie nad ich mózgiem, skłonnosciami, traktujesz jak niepełnowartosciowych... A nie rozumiesz że w sprawie adopcji nie chodzi o nich tylko o dzieci!!!!!

Nie... Ty zdecydowanie nie czytasz postów na które odpowiadasz, albo po prostu nie rozumiesz tego co czytasz...
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 23:42 przez victoria, łącznie zmieniany 2 razy.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

73
Adaśko pisze:Dajmy sobie spokój z tym problemem i tak go nie rozwiążemy , bo w dzisiejszych czasach , czasach gdzie rządzi pieniądz otrzymasz każdą ekspertyzę , taką jaką sobie zażyczysz. Obie strony
przedstawiają naukowe ekspertyzy wzajemnie się wykluczające.
Poprzednia była pod wpływem chwili, druga była potem po namyśle.
Nie wiem co do tego mają pieniądze.
Adaśko pisze:Co nam pozostaje ? Odwołać się do praw przyrody – natury i tu już nie ma żadnych wątpliwości. .Zachowania homoseksualne nie są zgodne z prawami natury.
Gdyż?
Adaśko pisze:Gdy wszyscy staniemy się homoseksualistami.....to nasz gatunek zniknie z tego świata.
Homoseksualizm to nie pogląd, z tym się oni rodzą.
Nic takiego nie grozi, bo zarówno Piotr, jak i ty jak i ja nie zaczniemy nagle wskakiwać do łóżek innych facetów.
:black2:

A tak wynika z tego co przed chwilą napisałeś.
Adaśko pisze:Co bardzo śmieszne ? Dla homoseksualisty może i tak , ale dla mnie nie , bo tu w tym nieprawdopodobnym wywodzie tkwi sedno sprawy , niezgodności zachować homoseksualnych z prawem natury człowieka i jego obowiazkiem prokreacji dla podtrzymania gatunku. - ku temu słuzy podstawowa komórka społeczna jaka jest rodzina. Tu mozna by powiedzieć koniec dyskusji !!!!!!
Ok, ale nie wszyscy chcą mieć dzieci i co?
Seks nie służy tylko prokreacji.
To nie jest psi obowiązek wszystkich.
Skoro płodzisz to ja w sumie już nie muszę, nie?
Gatunek i tak zostanie podtrzymany.
A jaka jest natura człowieka?
Słucham a właściwie czytam.
Adaśko pisze:Doktor Urszula Dudziak, pedagog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Najchętniej w tym miejscu bym już zakończył dyskusję dyskusji, KUL to największa zakała nauki w Polsce.
Lecz jak tak bardzo pragniesz to mogę odpowiedzieć na to co powiedziała ta zmanipulowana Rydzykiem itp. pani.
Adaśko pisze:nie ma wątpliwości: – W badaniach przeprowadzonych w Ameryce przez księdza Tony'ego
Czemu akurat księdza? Żeby było po myśli KK.
Adaśko pisze:Anatrellę u 40 proc. dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne stwierdzono podobne skłonności oraz zachowania psychotyczne – zapewnia. – Jest tak, bo w procesie wychowania dziecka kształtuje się jego tożsamość płciowa, w czym ogromną rolę odgrywa naśladownictwo. W sytuacji, gdy dziecko jest wychowywane przez parę homoseksualną, trudno mu się nauczyć odmienności roli.
No tak bo kobieta powinna być przy garach a facet zarabiać.
Proponuję powrócić do średniowiecza zatem, bo to ojest obecnie tot toalna paranoja.
Jakie randki? W łeb i do jaskini. Szkoła? Jaka szkoła, chłopak musi polować!
Adaśko pisze:Brzmi logicznie.
Jak dla kogo i tylko brzmi, aby łatwiej było manipulować.
Adaśko pisze:Czy para lesbijek bądź para gejów może być dobrymi rodzicami? Czy jednopłciowe pary powinny mieć prawo do adopcji dziecka?
Praktyka i to bez badań wykazała, że tak.
Adaśko pisze:Jeśli zastanawiasz się nad takimi pytaniami – to już jesteś homofobem ! Czy faktycznie każdy kto w to wątpi, może zasadnie być uznany za homofoba? Przez homoseksualistów jak najbardziej , jestes ich wrogiem.
Ok, to jako przyjaciel zatem radzę ci byś nie sypiał z żadnąkobietą czy dizewczyną, nie całował jej w miejscu publicznym i nie mógł adoptować dzieci.
No i nie wolno ci się przyznać, ze jesteś hetero bo przywalę ci w pysk jako przyjaciel.
Jeśli tak rozumiesz przyjaźń to dla mnie jest nieporozumienie.
Adaśko pisze:Czy to nie jest agresja , wymuszanie akceptacji tych środowisk, zamykanie buzi ludziom dla których rodzina składa się z matki , ojca i dzieci , a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.
A czy to nie jest agresja siłą narzucanie stylu życia?
Pewien koleś groził mi pobieciem bo nie jestem taki jak wg niego powinienem.
To nie jest agresja?
A czy spotkałeś kiedyś homoseksualistę co gotów cie pobić z powodu, że jesteś hetero?
Ja nigdy i to mimo, iż trafiłem ze dwa razy na takich co bez pytania chcieli się do mnei dobrać. Żaden z nich mnie nie pobił.
Natomiast zauważyłem, że dla wieu bandytów nazwanie kogoś "homoseksualistą" jest dobrym powodem do ataku fizycznego czy zaczepki.
Kolejna wymówka na którą można się powołać by kogoś pobić.
Adaśko pisze:Ja mam się tego wstydzić , że jestem heteroseksualny , że jestem normalnym facetem ? Chyba komuś coś się w główce poprzestawiało.
No widzisz. Ty masz się nie wstydzić a oni już tak?
Oni się właśnie tak czują jakby ktoś tobie nakazywał się wstydzić za bycie hetero.
Tak samo się czują.
Lecz skoro ty masz prawo to oni w takim razie również.
Skoro orientacja to taka wstydliwa rzecz to nakazuję ci się teraz wstydzić za bycie hetero.
Bądźmy konsekwentni.
Ja też już zacznę się wtydzić, że jestem hetero.
:zozol4:
Adaśko pisze:Polska jest w Unii Europejskiej matecznikiem homofobii; także w kwestii homorodzicelstwa i homoadopcji – jak wynika z badań „Eurobarometru” - zaledwie 7 proc. Polaków akceptuje takie zjawiska.Prawda jaki skandal , plama , zascianek nowoczesnej Europy - kompletna bzdura. Na drugim biegunie jest Holandia, gdzie „za” opowiada się aż 69 proc. Holendrów.

Pożyjemy zobaczymy jak Holendrzy zareagują na swoją nadtolerancję w sprawie homoseksualistów , muzułmanów.....jak na tym wyjdą.
Już wychodzą.
Minęło 6 lat..
Adopcja dzieci w Holandii przez pary homoseksualne od 2005 roku jest legalna.
A nawet więcej..
W USA według spisu ludności z 2000 roku 33% par kobiet oraz 22% męskich par wychowuje przynajmniej jedno dziecko poniżej 18 roku życia. Według szacunków z 2005 roku w USA wychowywanych jest 270 tysięcy dzieci w rodzinach opartych o jednopłciowy związek.
Nie słyszałem by coś złego się działo w tych krajach w związku z powyższym.
Nawet w teoriach spiskowych. Nic. Zero.
Adaśko pisze:Mało tego „rozkwita nowy kwiatek”. Wiemy już, że gdy np. dwie lesbijki postanawiają mieć dziecko, a jedna z nich korzysta ze spermy dostarczonej przez przyjaciela-geja i tak tworzy się specyficzna rodzinna konstelacja, nie stanowi ona zagrożenia dla rozwoju dziecka w opinii wiadomych kręgów.. Wiemy jednak niewiele o dynamice tej konstelacji, o tym, jak taki trójkąt (i inne -kąty) funkcjonuje – np. gdy ów przyjaciel-gej aktywnie uczestniczy w wychowywaniu dziecka, będąc trzecim rodzicem. A może to już będzie sekta ?
Od razu trójkąt a banki spermy to co?
Poza tym mamy też in vitro.
Tak kręgi "spiskowców" co chcą świat zniszczyć i ludzkość za pomocą "choroby zakaźnej, której nie ma" bo nie mają nici nnego lepeszego do roboty.
Mam kumpla geja i gejem się nei stałem.
Jak zatem dzieci mają się zarazić?
Prędzej zarażą się katolicyzmem niż homoseksualizmem.
Adaśko pisze:Zapytam , czy o to nam , ludziom chodzi , o taki model rodziny w nowoczesnym Świecie , o takie dzieciństwo , miłość rodzicielską ?
Każda miłość jest skarbem.
Jak chcesz żyć tradycyjnie to zdejmij okulary przeciwłoneczne, nie korzystaj z busoli i kieruj się gwiazdami.
A ten jacht to jak był obiony? Używałes dese i sznurów?
Mam nadzieję, że żagiel jest ręcznej roboty.
A czapka kapitana wyglądała tak:
Obrazek
Adaśko pisze:Nebo dlaczego odbierasz mi prawo do nie akceptowania takich postaw , w imię czego ?
W imię postanowania drugiego człowieka - pisałem.
Pomyślmy w imię czego się sprzeciwiasz.
Nie idziesz z nimi do łóżka.
Choćbyś nie wiem jak wychował swoje dzickow szkle publicznejnigdy nie wiesz z jakimi dziećmi, które mogą być innymi metodami wychowane miało do czynienia i niezależnie od orientacji seksualnej rodziców i tak i tak mogą się zdażyć niwychowane lub źle wychowane dzieci.
Jakby wyszło, że Twoje dziecko jest homoseksualne to się go wyrzekniesz?
A jakby wnuk był homoseksualistą to co?
Przecież wnuk był hetero.
No, ale skad się biorą homoseksualiści - przez pączkowanie?
Mimo rodziny hetero one są homo.
Lecz wg tego co piszesz orientacja przenosi się na dzieci, więc czemu?
Skoro dzieci wychowane przez homoseksualistów są homo to przez hetero powinny być hetero.
Czyż nie?

Adaśko pisze:Pod pojęciem „człowiek” rozumie się w konstytucji człowieka , którego cechują normalne zachowania przypisane rodzajowi ludzkiemu.
Znajdź mi tam pojęcie "normalne zachowania".
Adaśko pisze:W Polsce nikt nikogo nie szykanuje z uwagi na takie czy inne odchylki seksualne , nikt nikomu nie zgląda do rozporka , ani pod kołdrę i niech tak pozostanie.
No właśnie i nie zaglądaj do rozporka gejom ani do ich łóżek.
Adaśko pisze:Niech również pozostanie to prawo , które obowiąywało dotychczas dotyczące rodziny , rodzicielstwa , małżeństw. Jesli mają iść jakieś zmiany to w kierunku umacniania instyucji małżeństwa i rodziny.

Jak widzisz mamy nowy temat do dyskusji , wracamy do początku , do tego co napisałem wcześniej -”Gdy jeden facet wciska fiuta , jak kto woli penisa drugiemu facetowi w tyłek-otwór odbytowy i ma z tego przyjemność , a do tego chce mi wmówić , że jest to normalne zachowanie , to ja również mam prawo twierdzić , że jest to nie zgodne z prawami natury , że jest to zboczenie.”- Nebo temu się nie da zaprzeczyć , że Stwórca nam dał , to co dał , i przeznaczył do czego przeznaczył.

Nebo , mam takie prawo czy nie ?

Nebo , by Cię zrozumieć zapytam wprost - jesteś gejem ? Ja jestem heteroseksulnym , młodym , zdrowym na ciele i umyśle "byczkiem".

Adam
Nie , jestem bi.

:black2:

Jestem hetero, młody i chyba zdrowszy na umyśle od ciebie, nie jestem byczkiem, ale i przyłożyć i dźwigać potrafię.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 23:47 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

74
victoria pisze:Nebo piszesz kilometrowe posty by być bardziej przekonującym? Niby cytujesz i odpowiadasz, ale gadasz sam ze sobą, bo cytujesz to co ja napisałam, ale wcale się do tych słów nie odnosisz

nigdzie nie napisałam ani jednego słowa, ze mam coś przeciwko homoseksualistom, że uwazam ich za chorych, skrzywdzonych... powinnam im współczuć, a niby dlaczego, to zupełnie normalni ludzie, odmienni w jednej sferze, ale odmienni nie znaczy gorsi, poprostu inni, a Ty uzalasz sie nad ich mózgiem, skłonnosciami, traktujesz jak niepełnowartosciowych... A nie rozumiesz że w sprawie adopcji nie chodzi o nich tylko o dzieci!!!!!

Nie... Ty zdecydowanie nie czytasz postów na które odpowiadasz, albo po prostu nie rozumiesz tego co czytasz...
Gadam sam ze sobą bo reszta jest jak ściana.
Nie masz nic przeciw, ale nie chcesz by adoptowali.
Aż pasuje tutaj...
Śmieszne, ale i przykre są argumenty osób, które twierdzą, że akceptują homoseksualizm, popierają równouprawnienie, osobiście znają osoby homoseksualne, a nawet mają wśród nich przyjaciół, lecz zaraz potem dodają, że adopcja to inna sprawa – tu już się nie zgadzają. Cóż za hipokryzja?! Jak można kogoś uważać za swojego przyjaciela (a więc dobrego, wartościowego, godnego zaufania człowieka) i odmawiać mu prawa do posiadania i wychowywania dzieci, prawa do rodziny? Tkwi w tym sprzeczność, hipokryzja i ogólnie dziękuję za takiego przyjaciela.
http://kobiety-kobietom.com/queer/art.php?art=3065

Nigdzie niepisałem byś współczuła z powodu orientacji, wiem, iż to są normalni ludzie i dlatego sprzeciw co do adopcji tak jak powyżej uznaję za hipokryzję.
Nie użalam się nad mózgiem, tylko staram się pewnym ludziom wbić do głowy, że to jest naturalne oraz, że ci ludzie nie mieli wyboru.
A Adaśko dalej swoje, jakby to był jakiś wybór oraz choroba przenoszona..nie wiadomo jak.
A o co chodzi w sprawie adopcji jak nie o dzieci?
Właśnie w rodzinie to dzieci są najwazniejsze.
Tym wpisem moim zdaniem pogrążasz się jako matka.
Zachowujesz się jak rodzic walczący o posiadanie dziecka a mający je samo gdzieś.
Nie po to tworzyłem tasiemcowe wpisy by rozprawiać o czymś innym jak szczęściu dziecka i przypomnieniu o tym, że jak sama teraz napisałaś osoby heteroseksualne są normalne.
Skoro tak to niech adoptują!
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 0:00 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

75
Jak rozmawiasz ze mną to nie mów mi co mówi Adaśko :D każdy ma prawo do swojego zdania, ja mam takie i wytłumaczyłam dlaczego... I znów próbujesz przypisać mi słowa, których nigdy nie powiedziałam... każdy kto ma inne zdanie niż Ty to wróg, zapewne dlatego nawet nie wysilasz się by czytać ze zrozumieniem.
Wczytaj się dokładnie, może zrozumiesz a może nie ... http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... &startsz=x
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 1:10 przez victoria, łącznie zmieniany 2 razy.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Parada równości.....

76
Czytam i nie wróg.
Tylko szkoda, że inni się nie stosują do tego i nie czytają i nie starają zrozumieć.
Owszem, każdy i dlatego też homo tez mogą mieć i żyć np. po swojemu.
Czemu zatem bronić swojego zdania a innym zakazywać?
W tym wypadku oni są traktowani jak wrogowie.
Kierując się tym co piszesz i tak wychodzi mi z tego nonsens.
:D


ps. czytam artykuł i z niego wynika, że ukrywanie swojej orientacji lub próba nagięcia do innych jest jedną wielką pomyłką.

ps. 2
w artykule znalazłem bąłd redakcyjny i wyszło tak jakby zamaist kobieta opowiadała o sobie to facet.."dostrzegłem" :co:

ale to nic, może zwykła literówka, jadę dalej

ps. 3 czytam dalej i wychodzi na to, że jedna z tych lesbijek nie miała szczęśliwego dzieciństwa w rodzinie hetero
lecę dalej

ps. 4
To..straszne, jak się nie ma powiernika w najbliższych i z artykułu jak i nie tylko wychodzi mi, że i tak bywa w rodzinach hetero.
Im dalej czytam tym bardziej utwierdzam się, że mam rację.
Vicki jeśli ten artykuł miał zmienić moje zdanie to jest na odwrót.

ps. 5
A to aż nadaje się do cytatu w imię obrony mojej racji..
Postanowiłyśmy chować ich w otwartości. Dlatego powiedziałam, że my się z Zosią kochamy - odpowiada Maria. I dodaje, że synowie to po prostu przyjęli i o nic nie pytali.
Czytam dalej. Ciekawe ile Wy też zajrzeliście do moich linków.

ps. 6 no i znów..
Jasiek jeszcze przed chwilą raczkował po pokoju, ale został porwany przez Marię i teraz się śmieje w łazience. Maria go przewija, a ja rozglądam się po mieszkaniu.

W sypialni dziewczyn jest łóżeczko Janka i wielkie łoże małżeńskie, nad którym jest wielki obraz przedstawiający Zosię i Marię leżące w tym łożu.

W pokoju chłopców jest piętrowe łóżko i pełno przedmiotów, które powinny być w pokoju chłopców.
Czyli wszystko w normie, nie?
:zozol4:
Ok, już nie piszę co dalej tylko dam podsumowanie jak skończę czytać.

No i doczytałem.

Podsumowanie:
Wsszzystko co myślałęm się potwierdza i że najlepszym wyjksciem jest jednak zmiana kraju bo w Plsce to faktycznie po takich wpisach jak czytałem tutaj nie spodziewałbym się akceptacji.
Artykuł nie zmienił moich pogladów a je utwierdził.
Dzieci zaakceptowały od razu a dorośli nie.
I to w sumie od dorosłych zależeć będzie jakie życie czeka takie czy inne dziecko.
Mysle, że ciężar odpowiedzialności nie spływa tylko na odziców, lecz na wszystkich dorosłych.
To co wyczytałem we wpisach..ta jakaś antypatia do wszystkiego co obce..moim zdaniem dobrym wzorem nie jest.
Nawet jeśli rodzic przebiegnie przez ulicę z dzieckiem to ja i tak przejdę po pasach na zielonym świetle. Nie chcę dawać złego przykładu.
Szacunku do innych można nauczyć też poprzez własną postawę..tak myślę.
Myślcie co chcecie, róbcie co chcecie, lecz nie niszczcie szczęścia i miłości.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 1:45 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

77
Aż mi się klawiatura wygina, kiedy zmuszony jestem napisać, że Adaśko w czymś ma rację. Ale trudno. Napiszę. Mam zdanie (w tej kwestii) podobne. Twoja Nebo nieudolna obrona homoseksualizmu już mnie nie wzrusza. Kilometrowe posty, w których, jak słusznie stwierdziła Viki, rozmawiasz z samym sobą i sam siebie przekonujesz do swoich racji, są po prostu nudne i absolutnie nic nie wnoszące do dyskusji. Jeśli do twoich postów zamiast słowa "homoseksualista" wstawić słowo "narkoman" nic by się nie zmieniło. Można również wstawić "pedofil", o przepraszam "ulubieniec dzieci" i kilka innych tzw. "mniejszości walczących". Walczących o legalizacje narkotyków, o wczesne "uświadamianie" małych dziewczynek, itd, itd. Wszędzie pasuje. Dosłownie. Pozostańmy więc przy swoich zdaniach. Mnie nie jesteś w żaden sposób w stanie przekonać, że mężczyzna/kobieta biegający po ulicach z penisem/pochwą na sztandarach to norma, zasada i ktoś, komu należy się szacunek. Mam znajomych homoseksualistów. Jedna z moich bliskich koleżanek jest lesbijką. Szanuje ich i nie zaglądam im do łóżka. Szanuję za to, że na widok tzw. parady równości maja odruch naturalny, czyli wymiotny. Na hasło "dzieci" reagują podobnie. I za tą konsekwencję ich lubię. Dodam również, że na ulicy Krzysztof i jego partner są nie do odróżnienia od "normalnych". Nie dlatego, że się boją. Im to nie jest potrzebne. Danka ze swoja partnerką czekając na przystanku na tramwaj też się nie "liżą". Podobnie jak ja ze swoją wieloletnią połową. Oni są po prostu normalni. Tak, Krzysiek to normalny pedał. Nawet za to słowo się nie obraża. Wśród nich też są normalni. A to właśnie tacy jak ty Nebo powodują, że agresja w stosunku do nich rośnie. To ty i twoje zachowania, w myśl zasady akcji i reakcji, czynią im najwięcej szkody. To nie ja, Adaśko czy Viki jesteśmy ich największymi życiowymi wrogami. Uświadom sobie w końcu, jakim, wbrew pozorom, jesteś dla nich szkodnikiem.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 8:14 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

78
Nebogipfel pisze:..ta jakaś antypatia do wszystkiego co obce..moim zdaniem dobrym wzorem nie jest.
.
taka sama antypatia jaka ty tutaj demonstrujesz pod adresem ludzi wyznających jakaś religie , nie sądzisz , ze odnalazłeś lustro w którym mógłbyś sie przejrzeć ;)
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 10:03 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Parada równości.....

79
PiotrRosa: Przepraszam, moja pomyłka i mojego skrótu myślowego, wobec czego kajam się za niesłuszne posądzenia. Jakoś mi się zlał początek cytatu z twoją wypowiedzią o moim wieku, wybacz.
Choć jestem w stanie zrozumieć, że możesz mój sposób myślenia złożyć na karb mojego młodego wieku, to jednak nie wydaje mi się, żeby było to zupełnie słuszne. Myślę, że to, jak na pewne sprawy się zapatruję, wynika z tego, jak zostałam wychowana. A zostałam wychowana tolerancyjnie. I nie brał udziału w moim wychowaniu Kościół Katolicki, ponieważ moi rodzice w tej i wielu innych kwestiach pozwolili mi dokonać wyboru. A to niewątpliwie pozwoliło mi uniknąć pewnych schematów. To nie jest tak, że mam uprzedzenia do katolików, ale jednak moim zdaniem kościół potrafi w taki czy inny sposób ukształtować poglądy i niektóre z nich po prostu nie przystają do tego, jak ewoluowało społeczeństwo. Jako osoba niewierząca musiałam się nad wieloma sprawami zastanowić sama i często ze zdziwieniem stwierdzam, że mam bardziej rozbudowane pojęcie o moralności, uczciwości i tolerancji niż znani mi gorliwi katolicy. Bo ja zadałam sobie trud i pomyślałam, zamiast powtarzać bez zrozumienia to, co mi wpojono. Zderzyłam się na lekcji wychowawczej w początkach liceum z takim typowo tępogłowym katolikiem podtypu wiejskiego, gdzie jak wiadomo pewne poglądy są zakorzenione mocniej. Właśnie w dyskusji o homoseksualistach się zderzyliśmy i zeszliśmy także na kwestię adopcji. Może jego poglądy z punktu widzenia etyki i moralności były bardziej właściwie niż moje, nie mnie to oceniać. Ale w dyskusji wypadły po prostu miernie. Dlaczego? Bo nie potrafił ich w żaden rzeczowy sposób uzasadnić, prezentował argumenty na zasadzie "bo tak". I to mi się w stosunku społeczeństwa do homoseksualistów nie podoba, nie postawa, a argumenty - lub raczej ich brak. Ludzie są wszędzie lepsi, lub gorsi, niezależnie od płci, orientacji czy narodowości.
Myślę, że jednak obyczaje i wartości uległy takim zmianom, że nauki Kościoła po prostu nie nadążają. Nie idą z duchem czasu. A Kościół na tym traci, bo wierni coraz częściej są wiernymi tylko według statystyk. Mam dziewiętnaście lat, wiem - to nie jest dużo. Ale moi znajomi mają w tym wieku za sobą mnóstwo różnych doświadczeń, eksperymentują z wyglądem, seksualnością, poglądami. Dla większości z nich homoseksualizm jest czymś normalnym, bo każdy ma prawo żyć tak, jak chce. A u nas w Polsce niestety kwestie homoseksualistów, aborcji i in vitro ożywają głównie w okresie przed wyborami i to na zasadzie niepokrywających się z rzeczywistością deklaracji.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 11:36 przez ruda paskuda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Parada równości.....

80
Crows pisze:
Nebogipfel pisze:..ta jakaś antypatia do wszystkiego co obce..moim zdaniem dobrym wzorem nie jest.
.
taka sama antypatia jaka ty tutaj demonstrujesz pod adresem ludzi wyznających jakaś religie , nie sądzisz , ze odnalazłeś lustro w którym mógłbyś sie przejrzeć ;)
Raczej do wiary w Biblię mam antypatię.
Piszesz tak jakbym nie cierpiał każdego wierzącego.
Mam tylko pewną alergie na fanatyków a normalni wierzący mi nie wadzą.
Poa tym mam taką antypatię, że nawet promuję nieco wiary poprzez zamieszczanie filmików.
I to nie osób spod krzyża.
Tymczasem zapewne parę osób tu wierzących opiera się o ludzi typyu tych spod krzyża.
Pewnie znów to byłby dowód na antypatię do wierzących.
Nie do nich a do ich czynów. Gdyż Piotra jak i pozostałych lubię.
PiotrRosa pisze:Aż mi się klawiatura wygina, kiedy zmuszony jestem napisać, że Adaśko w czymś ma rację. Ale trudno. Napiszę. Mam zdanie (w tej kwestii) podobne. Twoja Nebo nieudolna obrona homoseksualizmu już mnie nie wzrusza. Kilometrowe posty, w których, jak słusznie stwierdziła Viki, rozmawiasz z samym sobą
No tak, teraz to też nie odpisałeś Ty a ja na swój kilometrowy wpis.
A jak inni piszą kilometrowe to ja mam się męczyć i czytać, co?
Ładna mi sprawiedliwość. Sam teraz napisałeś kilometrowy a cytująć(można?) wychodzi to jeszcze dłuższe, lecz mimo to ja Was czytam wbrew pozorom.
PiotrRosa pisze:i sam siebie przekonujesz do swoich racji, są po prostu nudne i absolutnie nic nie wnoszące do dyskusji.
Jak słowa idą jak grochem o ścianę..
Równie dobrze mógłbym zarzucić to wam.
A możesz mi napisać co wnoszą do dyskusji steroetypy i poglądy rodem ze średniowiecza?
PiotrRosa pisze:Jeśli do twoich postów zamiast słowa "homoseksualista" wstawić słowo "narkoman" nic by się nie zmieniło.
A do twoich zamiast homoseksualista wstawić "czarownica".
PiotrRosa pisze:Można również wstawić "pedofil", o przepraszam "ulubieniec dzieci" i kilka innych tzw. "mniejszości walczących".
Albo zamiast katolik można by wstawić fanatyk.
Pedofil też by pasowało biorąc pod uwagę księży.
Nie porównuj pedfilii do homoseksualizmu, proszę.
Bo równie dobrze mogę napisać, ze każdy katolik to pedofil(ogladając się na księży).
Proponuję też nie używać internetu, gdyż to jest takie samo zło jak homoseksualizm.
A gdzie tradycyjne formy komunikowania się oko w oko?
PiotrRosa pisze:Walczących o legalizacje narkotyków, o wczesne "uświadamianie" małych dziewczynek, itd, itd. Wszędzie pasuje. Dosłownie. Pozostańmy więc przy swoich zdaniach.
Przy swoich możemy a homoseksualiści już nie?
Zapomniałem, jesteś mną, więc bez sensu piszę z Tobą.
Tylko, że ja rozróżniam poglądy od uwarunkowania budową ciała.
Otyłym ludziom pewnie mówisz by tyle nie jedli, nawet jeśli jedzą normalnie a to geny odpowiadajace za tycie odziedziczyli. Proponuję też ludzi, którym krwawi z dziąsła uznać za wampiry tudzież uwielbiajacych ludzką krew pić. A może lubią jak im krwawi z dziąseł?
PiotrRosa pisze:Mnie nie jesteś w żaden sposób w stanie przekonać, że mężczyzna/kobieta biegający po ulicach z penisem/pochwą na sztandarach to norma, zasada i ktoś, komu należy się szacunek.
Za paradą też nie szaleję, lecz nie przelewam całego gniewu na wszystkie osoby homoseksualne.
Dla samych zainteresowanych - normalnych - ta parada też nie jest normalna.
Niemniej chyba nie byłoby żadnych parad, gdyby byli traktowani jak reszta obywateli przez rodaków, którzy zamiast się wspierać tylko dołki pod sobą kopać potrafią zazwyczaj.
PiotrRosa pisze:Mam znajomych homoseksualistów. Jedna z moich bliskich koleżanek jest lesbijką. Szanuje ich i nie zaglądam im do łóżka. Szanuję za to, że na widok tzw. parady równości maja odruch naturalny, czyli wymiotny.
Czyli szanujesz każdego co się zgadza a każdy kto nie to wróg?
Faktycznie, dobrze to o tobie świadczy.
Ok, mogę szanować twoje poglądy, lecz pod warunkiem, iż ograniczysz się do westchnięcia a nie np. wmawiania wszem i wobec jacy to oni są nienormalni.
Poza tym współczuję zanjomym po tym co czytam dalej w tej wypowiedzi.
Na hasło "dzieci" reagują podobnie. I za tą konsekwencję ich lubię.
Wielu hetero też, co nie znaczy, iż wszyscy.
Lecz jak rozumiem nikt nie powinien wychowywać dzieci.
Hetero bywają pijakami itp. a tylko homo dzieci zaglądają do łóżek.
Tylko skoro wszyscy hetero tacy wspaniali to czemu są domy dziecka?
Zamieściłem tutaj parę filmików o człowieku bez rąk i nóg.
Bardzo religijny człowiek i wiesz co powiedział w wywiadzie?
Że gorzej nie mieć jest rąk i nóg niż mieć rozbitą rodzinę.
Pary homo niemuszą się rozstać a decyzja o dziecku nie będzie wpadką.
A pary z dziećmi szanujesz?
Rozumiem, że nie, gdyż dorosły z dzieckiem to obciach. W domach dziecka też wymiotowałeś? Powiedz tym dzieciom, że nikt ich nie kocha bo na myśl o nich wymiotuje i takie osoby szanuejsz. Ciekaw jestem reakcji.
PiotrRosa pisze:Dodam również, że na ulicy Krzysztof i jego partner są nie do odróżnienia od "normalnych". Nie dlatego, że się boją. Im to nie jest potrzebne. Danka ze swoja partnerką czekając na przystanku na tramwaj też się nie "liżą".
A ja na spacerze z mama widziałem parę heteroseksualną co uprawiała seks.
Czyżby osoby homo były kulturalniejsze?
Nie liżą a pocałować się nie mogą np. na powitanie?
Wśród przyjaciółek to chyba nawet może być normalne.
Znajomy, którego mogę wymówić z imienia i nazwiska jest aktorem, jest gejem i ma męża.
Nie rzyga na myśl o dzieciach, lecz parad też nie cierpi.
Szanuję go za podejście do życia i za to, iż się nie musi ukrywać ze swoją orientacją.
Nie miałbym nic jakby wychował dzieci, jest szczery.
Lecz i tak pewnie byś go nie cierp[iał bo nie ma odruchu wymiotnego jak pomysli o dzieciach.
Lecz dla ciebie to pewnie od razu pedofil.
PiotrRosa pisze:Podobnie jak ja ze swoją wieloletnią połową. Oni są po prostu normalni. Tak, Krzysiek to normalny pedał. Nawet za to słowo się nie obraża.
Normalny bo się z tobą zgadza?
A mnie odeślesz do psychiatryka?
Pedał jest od roweru, jest pedał gazu. Jak może się obrażać za głupie określenia?
Jakby ktoś nazywał cie wiedźmą to byś się obraził?
PiotrRosa pisze:Wśród nich też są normalni. A to właśnie tacy jak ty Nebo powodują, że agresja w stosunku do nich rośnie. To ty i twoje zachowania, w myśl zasady akcji i reakcji, czynią im najwięcej szkody. To nie ja, Adaśko czy Viki jesteśmy ich największymi życiowymi wrogami. Uświadom sobie w końcu, jakim, wbrew pozorom, jesteś dla nich szkodnikiem.
No tak, bo lepiej by siedzieli cicho i dzieci nie mieli a mówienie o tym i pisanie jakie mają wręcz Konstytucyjne prawa im tylko szkodzi.
Bo byś im wszelkie prawa odebrał, łącznie z tymi do życia a jeśli maja już żyć to lepiej by nie cchieli mieć dzieci.
Moim zdaniem bradziej to Ty i Vicki szkodzisz wizerunkowi Polakó na arenie miedzynarodowej niż ja homoseksualistom.
Ze znajomym gejem pisaliśmy niejednokrotnie na forach i nigdy nie uznał pisania prawdy za szkodzenie.
A parad nie cierpi.
Szkodzą bardziej parady niż słowa, które do diabła w wolnym demokratycznym(?) kraju chyba można powiedzieć. A ludzie co kochają powinni mieć prawo do darzenia innych miłością. Szkoda w takim razie, że twoi znajomi geje i lesbijki nie każą ci przestać kochać swoją żonę tudzież swoje dzieci. Może wtedy by dotarło do ciebie co piszesz.
Skazujesz dzieci na brak miłości.
Ten religijny człowiek bez rak i nóg opowiqada, że rozbita rodzina to trgedia, o braku jej pewnie powiedziałby to samo a taka czy inna to jednak rodzina.
Znów się zapomniałem, że jesteś mną, tylko szkoda, że częścią, którą muszę odrzucić, amputować.
Powiedz mi co złego jest w tym, że staje w imię miłości?
Czyż Jezus nie powiedział by kochać?
Co w ogóle masz do miłości?
Czemu tylko ty masz zaznać ojcostwa?
Czemu tylko twoja żona ma zaznawać macierzyństwa?
Cieszyłbyś sie ze znajomego, który kazałby ci zerwać z żoną i dziećmi bo jego zdaniem to nienormalne byś miał dzieci i żonę?
Ja nie. Moja znajoma - hetero nie chce mieć dzieci.
Jest zatem normalniejsza jak rozumiem od ciebie.
Idąc tym tokiem myślenia. Ludzie bezpłodni też są od ciebie normalniejsi - nie mogą mieć dzieci. Chociaz akurat oni nie wymiotują a chcą nawet adoptować lub bawić sie w in vitro.
Jeśli uważasz okazywanie komuś miłości za zło i obciach to może powinienem ciebie nienawidzić? Wtedy bedę cool i trendy dla ciebie?

Podsumowując(jak masz alergię na czytanie - choć na pisanie jakoś nie - to może tylko to przeczytaj):


Jak rozumiem dzieci mogą wychowywać tylko osoby różnej płci(samotne matki i samotni ojcowie won).
Wychowywać również wg ciebie zatem nie może nikt kto nie uprawia seksu po bożemu(przez dziurkę od pościeli?), każdy kto ma inne zabawy erotyczne niż ty ze swoją żoną dzieci mieć nie powinien.
Orientacja seksualna inna niż twoja jest nienormalna.
Tak samo jest nienormalne, że inni ludzie mają inne gusta kulinarne czy estetyczne.
Tylko ty jesteś normalny i każdy kto lubi to co ty.
Tylko w tym wypadku powinieneś rzygać jak rozumiem na myśl o swoim dziecku czy też wnuku. Bo to normalny odruch na myśl o dzieciach.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 12:33 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

81
ruda paskuda pisze:PiotrRosa: Przepraszam, ...
Punktujesz Ruda, punktujesz. Ja w twoim wieku, co przyznaję ze wstydem, miałem z tym słowem problem.
ruda paskuda pisze:Choć jestem w stanie zrozumieć, że możesz mój sposób myślenia złożyć na karb mojego młodego wieku, to jednak nie wydaje mi się, żeby było to zupełnie słuszne.
I słusznie, bo słuszne nie jest. Tak zwane własne zdanie to suma doświadczeń, wychowania i paru innych rzeczy. Szanuję bardzo ludzi, którzy zdają sobie z tego sprawę. Nie znoszę natomiast tych, którzy zawsze maja rację i znają się doskonale na wszystkim. Zdaję sobie sprawę, że do "wiem, że nic nie wiem" dochodzi się z wiekiem. Ale świadomość niektórych ludzi, a dokładnie jej brak, przeraża mnie. Jeżeli w twoim przypadku, jak dobrze doczytałem, część "twojego" doświadczenia życiowego, to twój ojciec - chwali ci się to jeszcze bardziej.
ruda paskuda pisze:Bo ja zadałam sobie trud i pomyślałam, zamiast powtarzać bez zrozumienia to, co mi wpojono. ... I to mi się w stosunku społeczeństwa do homoseksualistów nie podoba, nie postawa, a argumenty - lub raczej ich brak. Ludzie są wszędzie lepsi, lub gorsi, niezależnie od płci, orientacji czy narodowości.
W całej tej dyskusji bardzo brakuje mi ze strony twojej i Nebo odniesienia do realizmu. Poglądy - owszem. Priorytety - też. Ideały - jak najbardziej. Tylko jakby miejsca na życie trochę brakuje. Taka rewolucyjka w wydaniu teoretycznym. Kary śmierci można zakazać prawem, choć 75% społeczeństwa jest za jej wykonywaniem. Eutanazji można zakazać prawem, choć ponad 80% naszego społeczeństwa jest za jej dopuszczalnością. Teraz walczycie o nakazanie równych praw dla 3-5% (choć i w to nie wierzę) społeczeństwa. To się może tylko źle skończyć dla tych 3-5%.
ruda paskuda pisze:Myślę, że jednak obyczaje i wartości uległy takim zmianom, ... Mam dziewiętnaście lat, wiem - to nie jest dużo... eksperymentują z wyglądem, seksualnością, poglądami. Dla większości z nich homoseksualizm jest czymś normalnym, bo każdy ma prawo żyć tak, jak chce...
Nie przesadzaj. Jak mawiała moja śp babcia, nie wyście wymyślili seks pozamałżeński. Dziewiętnastu lat pozostaje mi tylko zazdrościć i wiem, że niektórzy, mając trzydzieści więcej mają poglądy średniowieczne. Albo i ich w ogóle nie mają (własnych). Cenię sobie bardzo zdanie moich dzieci (twoi rówieśnicy), ale zawsze zwracam im uwagę, że jeszcze wszystkiego o tym świecie nie wiedzą. Eksperymentowanie, rewolucyjność, życie według własnych poglądów, wszystko to niezbywalne prawa młodych. Ale czasem ta szczypta pokory i uświadomienia pewnych rzeczy też by się przydała.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 16:49 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

82
Mnie tu nie chodzi o to, żeby pokazać jaka to młodzież jest wyzwolona i rewolucyjna. Chodzi mi o to, że coś się jednak zmienia. Dla nas po prostu normalnym jest, że kolega przychodzi na imprezę ze swoim chłopakiem. Nie ma komentarza, wytykania palcem czy ostentacyjnego opuszczania towarzystwa, w którym para męsko-męska lub damsko-damska się znajduje. To już nie jest coś dziwnego, wychowaliśmy się w innym świecie. Ja też sprawdziłam sobie, czy bardziej pociągają mnie kobiety czy mężczyźni, bo lubię wiedzieć na pewno, jeśli chodzi o moje własne sprawy.
Mnie nie chodzi o prawa dla homoseksualistów teraz-zaraz, bo zmiany w sposobie myślenia muszą się dokonywać stopniowo. Nie mam też potrzeby walczenia za kogoś, ale nie sądzisz, Piotrze, że fajnie chociaż po części być idealistą? W zbyt wielu sprawach jestem pesymistką, chciałabym chociaż myśleć, że polskie społeczeństwo będzie kiedyś bardziej otwarte i tolerancyjne. Pewnie, że mogłabym kwestię homoseksualistów pomijać milczeniem, skoro jestem heteroseksualna.

I zgadzam się całkowicie, że przesada w żadną stronę nie jest dobra. Tak samo razi widok całujących się wulgarnie homoseksualistów na paradzie równości, jak widok heteroseksualnej pary, która dajmy na to, przystanek, najwyraźniej pomyliła sobie z zaciszną sypialnią.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 17:01 przez ruda paskuda, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Parada równości.....

83
Ruda nie wiem w jakim środowisku się obracasz , szkolnym , studenckim , w jak dużym mieście mieszkasz , mało Cię znam by oceniać.

Ale pomyśl sama.

To prawda , ze zmienia się Polska , że zmienia się polska młodzież , że zmieniamy się my sami , tak dzieci jak młodzież i dorośli. Zadałaś sobie kiedyś pytanie w jakim to idzie kierunku , czy jest nam z tymi zmianami lepiej czy gorzej , jesteśmy lepsi czy gorsi ?

Na czy ma polegać nasze życie , a co z naszymi „korzeniami” , wartościami do jakich nas zobowiązuje nasza cywilizacja i wyznawane z tego tytułu wartości , czyli sposób na życie. Dlaczego jesteśmy tak słabo odporni na wszystko co nowe i nie zawsze zgodne z naszym sposobem patrzenia na życie , z tym co wynosimy z naszych domów. Czy ta nadmierna tolerancja , nie przywiązywanie wagi do dbałości o swoje racje , byle jakość , brak rezygnacji z wątpliwych przyjemności , brak pamięci skąd się wywodzimy i co wyznajemy , czy nas to nie zabije , nie zniszczy i ktoś inny o innym poglądach ogłosi tryumf i wówczas się okaże jak byliśmy głupi , jak daliśmy się zwieść gdy nam wprowadzą swoje prawa , zwyczaje , założą kaganiec na buzię i albo będzie po ich myśli , albo wcale nie będzie.....Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jaka toczy się walka we współczesnym Świecie. Świat , życie nie zna próżni.

Za moich studenckich czasów również przychodziły pary chłopaków i nikt ich o nic nie pytał , nie podejrzewał , że ich coś łączy więcej niż partnerstwo gry w brydża.

Ruda warto być idealistą , nawet jest to bardzo wskazane , o ile walczy się o słuszne ideały.

Mam nadzieję , ze nie odebrałaś tego jako pouczanie. Nie było to moim zamiarem , jestes dorosła i.....odpowiedzialna.

Adam
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 19:32 przez Adaśko, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Parada równości.....

84
Ok, skończyłem rozmawiać z kamieniem, zobaczę czy jednak coś tu się da.
I chociaż nie do mnie to chętnie dodam parę groszy od siebie.
Adaśko pisze:Ruda nie wiem w jakim środowisku się obracasz , szkolnym , studenckim , w jak dużym mieście mieszkasz , mało Cię znam by oceniać.

Ale pomyśl sama.

To prawda , ze zmienia się Polska , że zmienia się polska młodzież , że zmieniamy się my sami , tak dzieci jak młodzież i dorośli. Zadałaś sobie kiedyś pytanie w jakim to idzie kierunku , czy jest nam z tymi zmianami lepiej czy gorzej , jesteśmy lepsi czy gorsi ?
Ja zadałem i uważam, że w tym przypadku co Ruda napisała jest to słuszny kierunek.
Przemyślałem sobie wszystko, mam za dużo wręcz czasu na myślenie.
Adaśko pisze:Na czy ma polegać nasze życie , a co z naszymi „korzeniami” ,
Korzenie mamy Słowiańskie a chrześcijaństwo zostalo nam narzucone a własciwie naszym przodkom. Jednak skoro potrafia pojawiać isę fanatycy to któegoś dnia młodzi wtedy ludzie musieli postąpić wbrew ojcom.
W związku z tym, że moje korzenie są słowiańskie domagam się zalegalizowania poligamii.
Skoro Mieszko mógł to czemu ja nie?
Lecz kobiety do garów nie zamierzam zaprzągać, sam też daję sobie radę w kuchni.
Więcej! Nikt tak mnie nie nakarmił jak facet zakochany w mamie.
Daj proszę spokój ze wszystkimi w tym i zgniłymi korzeniami.
Te korzenie, któe mi pasują zostawiam a te co są złe odcinam.
Czasami mi się zdaje, że lepiej nie byłoby mieć rzadnych korzeni.
Być wolnym od historii, którą iwele osób sobie wzajemnie wypomina i na myśl o której gotowi się wręcz pozabijać.
Adaśko pisze:wartościami do jakich nas zobowiązuje nasza cywilizacja i wyznawane z tego tytułu wartości , czyli sposób na życie.
A jakież to one?
Twoje?
Tradycyjna rodzina co wielbi każdego polityka choćby nie wiem jaki z niego był pasożyt.
Tradycji ja nie znosze i myślę, ze conajmniej połowa Europy gotowa byłaby się ze mną zgodzić.
Tradycja jest dobra dla konserwatystów i emerytów.
Skoro jest inaczej to przyjmij to jako owoc tej historii, tych korzeni, tej cywilizacji.
Nie wszyscy faceci sprawdzili się jako głowy rodziny i jako mężowie i stąd mamy np. równouprawnienie. Kobiety musiały pójść do pracy i wychowywać samotnie dzieci.
Powiedz tym samotnym matkom jakich wspaniałych miały facetów z tradycjami.
Jeśli coś nie zdaje egzaminu to jest odrzucane.
Tradycyjny podział ról nie zdał egzaminu i moim zdaniem powinieneś się z tym pogodzić.
A jak tak bardzo pragniesz wrócić do korzeni to proponuję wyprowadzić się z mieszkania - na pewno jest z cegły tudzież żelbetonu, masz centralne ogrzewanie, wodę i co tam jeszcze...elektryczność i być może gaz.
To nie jest tradycyjne mieszkanie Słowianina.
Proponuję najlepiej byś zamieszkał w szałasie albo jaskini, zrobił sobie dzidę i pół dnia polował na zwierzynę. Tylko pamiętaj o uprawnieniach bo zbyt dlugo polować nie będziesz.
Czyli żyć tradycyjnie zgodnie z wartościami najlepiej jaskiniowców czyli żryć, spać i..ok, w razie czego dasz sobie jakoś rade.
Będzie bardzo blisko korzeni i tradycji - masz to gwarantowane.
Tylko nie będziesz mógł się tu udzielać bo to zbyt nietradycyjne i sprzeczne z korzeniami.
Dla mnie podejscie tradycyjne i gadanie o korzeniach kojkarzy mi się z cofaniem w ewolucji i rozwoju. Droga wolna, niklt nie broni żyć w zgodzie z naturą.
Nawet dostaniesz order od Greenpeace.
Adaśko pisze:Dlaczego jesteśmy tak słabo odporni na wszystko co nowe
Bo lepsze? No chyba, że wolisz po Warszawie ok. 6-10 km zaiwaniać pieszo do pracy.
Powodzenia, tylko jak się spóźnisz to stracisz pracę i nie będziesz miał za co żyć.
Adaśko pisze:i nie zawsze zgodne z naszym sposobem patrzenia na życie ,
A widzisz, ja jednak uważam, ze to zgodne z moim spojrzenie na życie.
Ludzie się kochają, nikogo nie mordują ani nie gwałcą, nie rabują - to co mi prszeskadza co robią poza moim wzrokiem?
Poza tym jak to świadczy o czlowieku jak już sobie wyobraża jak ten ich seks wygląda itp., itd..
K..a, na prawdę nie masz większych zmartwień, problemów?
Zamieściłem film z facettem bez rąk i nóg - todopiero problem a nie, że jacyśludzie żyją po swojemu i nikmu nie szkodzą.
Jesli już coś szkodzi to nadmierna wyobraźnia i czarnowidztwo ludzi, dla któych to jest obce.
Ok, ludzie boją się tego co obce, lecz nie wsyztsko co obce jest złe i do wytępienia.
Kiedyś na terenie obecnej Warszawy chłop na rowerze był postrzegany za diabła, no bo jak to tak bez koni?
Wiec jak czytam takie wpisy to w miejscu opononetów widzę właśnie takich ludzie co na widok faceta na rowerze mają go za diabła.
No :sorry:
Adaśko pisze:z tym co wynosimy z naszych domów.
Ja wyniosłem akceptację dla wsyztskiego i wszystkich, wiec jak najbardziej jest to zgodne z tym. Mogę do domu przyprowadzić każdą dziewczynę.
Pewnie gdybym miał inną orientację to tylko ojczym moze by się odwrócił.
Moja mama dała mi wolną rękę w miłości czy związkach.
Aż rzygać m się chce jak słyszę, że gdzieś jakiś rodzic wybiera partnera/erkę.
To był nawet dokument o tym.
Rodzice wybrali parterów..tradycyjny ślub hinduski.
Zabrał ją do siebiez Indii do Toronto.
Zdradzałją na lewo i prawo, w koćńu się rozstali.
Teraz jest z ukochaną i ma dziecko, ona też tam kogoś znalazła.
Oboje są szczęsliwi bez uszczęśliwaiania na siłę przez tradycję.
Tradycja poszła się..:cenzura:
Niedawno artykuł zamieściła Vicki.
Tam też była historia, gdzie lesbnijka miała męża i..zdradzała go na lewo i prawo bo nic na siłę nie ma prawa się udać i rozwód.
No i miała z nim dzieci, więc rodizna rozbita - Brawo! :brawo:
nadal wiec myślisz, ze zmuszanie kogoś do innej orientacji czy do kochania kogoś innego jest dobre?
Zastanów się jeszcze raz.
Adaśko pisze:Czy ta nadmierna tolerancja , nie przywiązywanie wagi do dbałości o swoje racje , byle jakość , brak rezygnacji z wątpliwych przyjemności , brak pamięci skąd się wywodzimy i co wyznajemy , czy nas to nie zabije , nie zniszczy i ktoś inny o innym poglądach ogłosi tryumf i wówczas się okaże jak byliśmy głupi , jak daliśmy się zwieść gdy nam wprowadzą swoje prawa , zwyczaje , założą kaganiec na buzię i albo będzie po ich myśli , albo wcale nie będzie.....Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jaka toczy się walka we współczesnym Świecie. Świat , życie nie zna próżni.
Wyolbrzymiasz.
Gdzie tu widzisz chłopie byle jakość?
Nawet w artykule Vicki jest wątek, ze zwiażek z facetem na siłe ani Lesbijce ani dzieciom szczęścia nie przyniósł i się rozstali a ze swoją partnerką jest do teraz.
Muszę Vicktorii pogratulować za zamieszczenie tego artykułu - mam kolejne argumenty.
:zozol4:
Adaśko pisze:Za moich studenckich czasów również przychodziły pary chłopaków i nikt ich o nic nie pytał , nie podejrzewał , że ich coś łączy więcej niż partnerstwo gry w brydża.
A mimo to w tych czasach też byli geje i lesbijki, a byli oni i w jeszcze wcześniejszych czasach.
Nikt nie podejrzewał, gdyż wszystko było tematem tabu, zwłąszcza seks.
Rozmawiać o seksie? Nie do pomyślenia.
Nadal jest w niektóych kulturach nie do pomyślenia by np. chłopak i dziewczyny na stopie przyjacielskiej rozmawiali wspólnie wjednym pokoju o zabawkach erotycznych.
Poszukam, bo był gdzieś film dokumentalny o seksie i jego ewolucji na tle kultur.
I tam była jasno o tym mowa. Świat nie stoi w miejscu a jak się atrzymasz to zaczniez sie cofać i nim się obejrzysz a zostaniesz tylko zgorzkniałym zakonserowanym konserwatystą bez zrozumienia otaczajacego go świata.
Adaśko pisze:Ruda warto być idealistą , nawet jest to bardzo wskazane , o ile walczy się o słuszne ideały.

Mam nadzieję , ze nie odebrałaś tego jako pouczanie. Nie było to moim zamiarem , jestes dorosła i.....odpowiedzialna.

Adam
ps. pragnę niniejzym z góry przeprosic Piotra i resztę za być moze zbyt agresywne moje wypowiedzi, lecz mnie wręcz strzela jak widzę teksty o czymś o czym nie macie moim zdaniem zielonobladego pojęcia.
Piotr pracował wśród dzieci, ok.
Ale jak odbieramy dane doświadczenia dużo zależy od nas samych.
Ta pani co pracowała w dyplomacji a kultury w ogóle nie ma(chyba musiała to ukrywać) i która była reporterką na wojnie w Bałkanach(już wtedy trąbiono, że ma ostry język) mimo widoku wielu ludzkich tragedii i trupów nadal jest agrersywna i pełna jadu.
Mahatma Gadhi jak zobaczył traktowanie Masajów przez Brytyjczyków zrozumiał, że źle traktował żonę, pewien władca - Asoka po wielu krwawych podbojach przeszedł na buddyzm i zaczął szanować życie. A ta .@#$@$!, no pani widziała też ludzkie tragedie i co?
Nic, zero przemiany. Jak była agresywna tak jest nadal.
Poza tym Piotr o ile o dzieciach jeszcze może coś z doświadczenia powiedzieć o tyle o samych homoseksualistach..tylko to co sobie o nich wyobrazi - tak moim zdaniem.
Bo ci znajomi no to co? Akutrat trafił na takich co nie chą mieć dzieci.
Lecz nie trafił na takich co chcą. Poza tym zaraził się od nich i stał sie homoseksualistą?
A może nie dawał im żyć? Tak odnośnie obaw. Ruda pisze też, ze nikt ich palcem nie wytykał. Więc jaki problem z dziećmi?
A Victoria mu wtóruje i utwierdza.
Przepraszam Was bardzo..ale..może by tak więcej empatii?
Chcecie poszanowania dla własnych poglądów szanujcie też inne, w tym samych homoseksualistów również.
Napisałem się za wsze czasy a pewnie znów jak grochem o ścianę.

ps. 2
Adaśko, wartości się zmieniają.
Skąd masz pewność, że Twoje teraz są w Europie popularne?
Twoje..a nie wszystkich, bo np. nie tych gejów lub lesbijek.
Również nie takich ludzi jak ja czy Ruda.

ps. 3
Krytykuję to co uważam za złe i szkodliwe choćby dla zdrowych relacji w społeczeństwie.
A nie będą zdrowe jak każdy kazdego palcem będzie wytykał i zabraniał dosłownie wszystkiego. Nie tędy droga moi drodzy.
Jako rodacy powinniśmy się wspierać lub szukać kompromisu, nici porozumienia. - a nie spierać.
I tylko dlatego mi głupio, że dałem się wciągnąć w jakieś przepychanki.
Swojego zdania nie zmieniłem i takie podejscie do tematu uważam po prostu za prymitywne choć za takich Was nie mam - złascza, że jednak z internetu korzystacie.
Tylko postarajcie się zrozumieć tych ludzi.
Czy tak wiele wymagam?
Nawet jeśli zdania nie zmienicie pozwólcie tym ludziom żyć i oddychać tak jak wy(może z wyjatkiem seksu).
Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem i w większości mamy te same lub podobne problemy.
Homoseskualisci też chorują, pracują, mają wrogów i przyjaciół, mają mniej lub bardziej kochajacych rodziców, uczą się..główna róznica to zainteresowania w zakresie seksu.
Czy jest sens sie sprzeczać lub kogoś dyskryminować z tak błachego powodu?
Skoro tak to czemu nie szykanuje się np. fanów BSDM? Albo tych co lubią anal?
Bądźmy poważni. Życie dostarcza nam znacznie większych zmartwień by tworzyć jeszcze niepotrzebnie jakieś chore problemy.

ps. 4
Jak ludzie tak bardzo skupiają się na tak przyziemnej rzeczy jak seks wydają mi się małostkowi.
Świat nie kręci się tylko w okół seksu.

ps. 5

A jak Wy byście się czuli jakby ktoś narzucał Wam sposób uprawiania seksu na taki, jakiego nie cierpicie?
I jeszcze jak się nie posłuchacie groził brakiem dzieci?

Na tej samej zasadzie adopcji dzieci można by zabronić przez osoby słuchające Disco Polo, katolików..bo np. ja tak bym sobie chciał. No, lecz seks jest czymś intymniejszym niż słuchanie "muzyki"(jak dla mnie to żadna muza) czy jawne obnoszenie sie niczym na paradzie gejów i lesbijek ze swoją religią. Chociaż wyznanie też podobno jest intymną i indywidualną sprawą.

Nie wiem jak dla innych, lecz dla mnie to dopiero jest nienormalne i jakaś paranoja.

Dla żyjących w czasach króla Ćwieczka tudzież latach 20-tych czy 30-tych..seks nie jest już tabu. Więc informacje na temat homoseksualizmu są naturalną tego konsekwencją.
Skoro mogę poczytać o Herbuś co z Rosjaninem miała scenę pełną ponoć seksu to tym bardziej mogę poczytać i o gejach. Poczytać i dowiedzieć się o nich jak najwięcej by wiedzieć czy jest coś w tym złego. Do tej pory nie znalazłem nic złego, tylko ludzie mnie zawiedli. Czuję się jak bohater pewnego poematu średniowiecznego.
Facet miał zabić złego trolla a okazało się, że to człoweik co się msci z aokrutne zabicie jego ojca przez złych ludzi. Facet zmienił zdanie i barykadę, stanął po stronie "trolla".
Bo to nie "troll" był zły a ludzie co chcieli go wytępić i okrutnie zabili jego ojca.

Swoją drogą ten poeta musiał być strasznie światły..i to w średniowieczu.
Lecz ludzie nadal szukają takiego "trolla", kozła ofiarnego chyba dla samego celu oszczerstw i nienawiści.

A ja się pytam. Jeśli jesteście wierzący gdzie w Was ta miłość?
Ostatnio zmieniony 09 lip 2011, 22:01 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

85
ruda paskuda pisze:Mnie tu nie chodzi o to, żeby pokazać jaka to młodzież jest wyzwolona i rewolucyjna. Chodzi mi o to, że coś się jednak zmienia... Mnie nie chodzi o prawa dla homoseksualistów teraz-zaraz, bo zmiany w sposobie myślenia muszą się dokonywać stopniowo. Nie mam też potrzeby walczenia za kogoś, ale nie sądzisz, Piotrze, że fajnie chociaż po części być idealistą? ...
No i "zostańmy razem". Ten wpis "połechtał" mnie przede wszystkim dlatego, że potwierdził moją ocenę twojej osoby, jaką pierwotnie na własny użytek ... Ale do rzeczy. Zmiany następują, są potrzebne i najczęściej (z wyjątkiem klimatycznych) są dobre. Ewolucyjność zawsze była lepsza od rewolucyjności. Matka natura udowodniła nam to w historii nie jeden raz. Zaś co do bycia idealistą - pójdę dalej. W tym wieku (przepraszam za kolejne go wypominanie) bycie idealistą to nie tylko fajna rzecz. Nie tylko niezbywalne prawo. To wręcz obowiązek. Nie żartuję. Bo kto ma idealizować ten stary, schorowany świat? Ja? Nie. Już nie. Ja mogę być najwyżej tym Smerfem-Marudą. I chętnie sobie pogadam z ludźmi, którzy widzieli by ten świat "idealnym". Pod warunkiem jednak, że nie będą to tępomonologi o rozmiarach "Gazety Wyborczej". Ale to już nie do ciebie Paskudo.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 8:11 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Parada równości.....

86
Jakby napisał do kogo, przestałyby być monologami a i tak na niektóre odpisywał, więc chyba czasami jednak pojawiała się dyskusja.
A tępe bo do "tępego" człowieka.
Na dodatek te monologi nie robią żadnego wrażenia tak bardzo, że musi nawiązać do nich.
Gdybym nie miał krzty racji to by olał.
Z tym, że nikogo nie olewa, nawet Adaśka.
Chyba Piotr za bardzo się wszystkim przejmuje, nawet to co jego bezpośrednio nie dotyczy.
Przecież parad osobiście nie organizuje no i mimo kontaktu z homosekualistami nadal jest hetero. Więc ocb?
;)
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 9:26 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

87
Nebo prawie we wszystkim masz rację. Przyznaję Ci rację tylko z tego tytułu , że masz duszę artysty. Wyobraź sobie , że nawet bzdury , które wypisujesz przyjmuję za dobrą monetę i chęć sprowadzenie ludzi mieszkających w Polsce na właściwą drogę. Pozostaje ich tylko przekonać do swoich racji.

Dyskusja na forum w tak „głębokich” tematach to niedorzeczność.

Gwarantuję , że po długich rozmowach , w cztery oczy , udowodniłbym Ci , że jesteś „wydmuszką” artystą udającą intelektualistę . Czy każdy (prawie każdy)artysta musi mieć jakieś odchyłki , widzieć otaczający go świat wyłącznie ze swego punktu widzenia , myślenia , nie liczyć się z niczym i z nikim.?A Twoje „jako ateista wierzę w siebie” czyni Cię bardzo słabym , bo w dzisiejszym świecie tylko wybitne jednostki mogą sobie poradzić same , bez niczyjej pomocy , wsparcia innych i to takie , które startują nie od „O”.

Przykładami z historii co chciałeś udowodnić ? Nie musiałeś , każdy wie , że porównywanie tego co było kiedyś , do tego co jest obecnie to czysta „fantastyka” .

A zadałeś sobie pytania jak by się historia Polski potoczyła gdybyśmy nie przyjęli wiary Chrześcijańskiej w 966 roku.

Nebo czy w Polsce jest jakiś problem by mieć kilka kobiet do zaspokajania swej chuci ? Nie wiem tylko czy by Cię było na to stać.

Co do Cywilizacji , to tak różnią się , że nie można być cywilizowanym na kilka sposobów.

Nebo poczytaj dzieła polskiego naukowca np. prof. Konecznego – warto.

[youtube][/youtube]

Nebo a Twój stosunek do rodziny , żony , dzieci ? Jeśli to temat niewygodny , nie będę drążył.

Jeśli ktoś myśli , że rodzina to tylko zdjęcie rodziny wykonane w dzień świąteczny , gdzie widzisz wszystkich ładnie ubranych , czyściutkich , uśmiechniętych , radosnych , grzecznych......... i zadowolonych z życia , to mu gratuluję wyobraźni. Innej skrajności nie przedstawię , nie ma takiej potrzeby , by zrozumieć o co mi chodzi. Pojawiające się dziecko w małżeństwie zmienia rytm życia w rodzinie , o tym przekonać się może tylko ten , kto czegoś takiego doświadczył na sobie. Nie narzekam , wręcz przeciwnie , jest „pięknie” gdy dziecko jest zdrowe , nic mu nie dolega , rozwija się prawidłowo i nie choruje , a pojawiające się problemy nie należą do trudnych. Odpukuję w niemalowane by nie zapeszać. I co mi więcej potrzeba do szczęścia ?

Jak polskie państwo , lokalna władza jest ustosunkowane do polskiej rodziny , jak pomaga młodym rodzicom , tego też należy doświadczyć na sobie. Dzisiaj jeden samochód w rodzinie to za mało , a gdyby nie babcia.....dziadek.... Przydałyby się dwie babcie na miejscu , a nie jedna. Nie kazdy ma takie szczęście , nie kazdego na to stać. Wiesz cos o tym ?

Za dużo czasu tracę na dojazdy do pracy i z powrotem , chociaż mam służbowy samochód , ale bez kierowcy , zrozumiałe oszczędności w tym przypadku.To jest mój najwiekszy w tej chwili mankament.

Adam
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 18:52 przez Adaśko, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Parada równości.....

88
Problem w tym, że to nie są bzdury.
Potwierdzone naukowo, w praktyce - czego więcej chcieć?
Jesli ten naukowiec jest katolikiem a zwła:zozol:szcza absolwentem KUL to ja... :zozol: na jego prace.
KUL to chańba polskiego szkolnictwa wyższego.
Może zacznę podbnie jak ty.
Jeśli ktoś uważa, że homosekualizmem można się zarazić niech spojrzy na Piotra.
Ma znajomych homo i nadal jest hetero.
Jesli ktoś uważa, że wychowanie diecka zalezy od tego czy rodzice wolą pozycję misionarską, BSDM itp. to nie wie o czym mówi/pisze.
Gdyż w wielu krajach)(podałem jakich) mnóstwo homoseksualistów wychowuje dzieci(są dane) od wielu lat(są dane) i gdyby było coś nie tak prasa by podchwyciła.
A co do tego ma reszta wywodu?
I co adopcje mają wspólnego oprócz pewnej grupy ludzi z paradą?
Gdyż na pdostawie paru ludzi ocenia się wszystkich?
Żenada, że na da!
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 23:05 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Parada równości.....

90
Z tymi postami się zgodzę, resztę pomijam bo to są już przepychanki i stawianie na swoim... i po co tak?
A dlaczego godzę się z tymi postami? Dlatego, że tu wypowiedziały się na początku osoby, które były praktycznie tego samego zdania, później dyskusja poszła w złym kierunku.
Ok, nie mi to osądzać ale to tylko moje spostrzeżenie, że wychodzi na to, że wszyscy mają rację i tak jakby siedli przy kawie to wyszłoby na to, iż znalazłoby się wspólne rozwiązanie.
:kawka::kawka::kawka::je::tort: A więc kawka dla wszystkich, mięcho i torcik nawet, teraz dobry i głęboki oddech i nie ma co się czubić. :D

ruda paskuda pisze:Lesbijki są bardziej akceptowane przez mężczyzn, bo im się przyjemnie patrzy na pocałunek dwóch kobiet. Kiedy to samo robią mężczyźni - a fuj, ohydne, niech tego nie robią przy ludziach. Nie bądźmy hipokrytami. Skoro żądamy od homoseksualistów zachowania swojej orientacji dla siebie, sami róbmy to samo.
Ja osobiście względem homoseksualistów żadnych uprzedzeń nie żywię, niech robią to, na co mają ochotę, jako i ja czynię. Wszelkie demonstracje bywają wulgarne, nie tylko parady równości.
Adaśko pisze:Dla mnie prawa przyrody , prawa natury mają decydujace znaczenie.Śmiem twierdzić , że człowiek wiele czerpał z obserwacji przyrody i dostosowywał , wprowadzał w prawa stanowione przez siebie.Stwórca tak skonstruował człowieka , by nie był doskonały , niesmiertelny , ale nie na tyle by mylić "otwory" i ich przeznaczenie.

Gdy jeden facet wciska fiuta , jak kto woli penisa drugiemu facetowi w tyłek-otwór odbytowy i ma z tego przyjemność , a do tego chce mi wmówić , że jest to normalne zachowanie , to ja również mam prawo twierdzić , że jest to nie zgodne z prawami natury , że jest to zboczenie. Chcą łączyć się w takie związki nie mam nic przeciwko temu , ale czy odrazu muszą się tym chwalić przed opinia publiczną , rządać oficjalnej akceptacji , mieć jakieś specjalne prawa .......Chcą mieć dzieci , nie mam nic przeciwko temu , niech sobie je "zrobią" , jak to takie normalne.

Jak dla mnie temat zastępczy , nie warty tego czasu , który mu poświęciłem.Przykro mi , ale mam taki a nie inny stosunek do "inazcej kochajacych".O milości kobiety do kobiety nie wspomnę na czym to polega.

Adam
Nebogipfel pisze:Adaśko, to chyba mało wiesz o naturze.
Wśród innych gatunków też zdarza się homoseskualizm.
Z tego co mi wiadomo, wynika, że odpowiada za to budowa mózgu.
Więc to nie jest jakaś dewiacja jak niektórym się wydaje.
Skoro mózg jest tak skonstruowany to natura właśnie do tego doprowadziła.
PiotrRosa pisze:Sorki, ale pozostanę przy swoim. Adopcja dziecka przez parę homoseksualną dla mnie jest nie do przyjęcia. Zresztą jak pisałem wcześniej, jest to opinia poparta rozmowami w bidulach. Może i lepiej mieć dwóch bogatych i kochających tatusiów. Może i fajniejsze jest z nimi życie, niż życie w bidulu. Moje zdanie jest inne i przy nim pozostanę. Nikt nie ma prawa skazywać na to nieświadomego dziecka. A inną rzeczą jest, że skoro wybieram związek homoseksualny, to z pełną świadomością, że "chlebusia" z tego nie będzie. To co, zabaweczkę sobie kochankowie do domciu zafundują? Mebelek kolejny?
Parada homoseksualistów- i cóż z tego?
Mało było różnych propagandowych występów?
Ludzie, jutro też jest dzień a zwady na ten temat tylko prowadzą do zaostrzenia konfliktów między Wami a geje dalej będą paradować i wiecie co... dziś mam dzień dobroci i CHU... steczka w D.... omu! :zozol2: :radosc:
Ostatnio zmieniony 11 lip 2011, 2:42 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 2 razy.
... Cmoknij mi...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie rozmaitości”

cron