Strona 1 z 1

Re: Uczciwość pijaka

: 03 mar 2010, 8:35
autor: Jatagan
Mariusz G. mając 2,5 promila alkoholu w organizmie urządził sobie przejażdżkę cudzym samochodem. W czasie podróży zaczęły go gnębić wyrzuty sumienia i doniósł na siebie policji

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... licje.html


Jak to jest z naszą uczciwością? Znacie jeszcze jakieś "oryginalne" przykłady wyrzytów sumienia?

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 3:01
autor: May
ludzie czasem tak mają, u niego alkohol przestał działać i zaczął trzeźwo myśleć... tak mnie się wydaje.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 4:45
autor: Nebogipfel
W tym świecie nadmierna uczciwość może być zarówno zgubna jak i pomocna.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 14:37
autor: May
Jak więc postępować aby było dobrze? Jesteśmy tacy i chyba zależy od sytuacji i charakteru(pomijając alkohol), że czasem mamy sumienie jako dobrego człowieka i chcielibyśmy mieć ale czasem co, noga się powinie, nie myślimy?

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 14:55
autor: Nebogipfel
Nie ma reguły.
Cokolwiek nie zrobisz nie przewidzisz na kogo się natkniesz.
Jeden jak mu opowiesz o sobie pomoże lub zrozumie a drugi wykorzystać to moze przeciw tobie.
Nie mówiąc o sobie nie wzbudzisz zaufania i być może nie dowiesz się też niczego od drugiej osoby jaka ona jest i co przeżyła.
Ponoć prawdziwa cnota krytyki się nie boi.
Tylko ja bardziej od krytyki obawiałbym się czynów.
Na razie na szczerości zyskuję a nie tracę.
Może mam szczęście do dobrych ludzi?
Brak szczerości w rodzinie uważam za zły.
Dzięi szczeorści włąśnie mogłem pomóc mamie choć pewnie dla każdej innej wyznanie takie mogłoby być wstydliwe lub nie do pomyślenia.
Ja to zrozumiałem, zakceptowałem i pomogłem.
Jakby nic nie powiedziała nasze życie mogłoby być o wiele trudniejsze.
Ten pijak mimo, że nim jest okazał się porządnym człowiekiem w sumie.
Chyba to pijaństwo to jedyny jedyna jego wada.
Natomiast wielu trzeźwych nie bywa już tak uczciwych.
Ich wadą jest brak uczciwości.
Brak uczciwosci rodzi korupcję a przez pijaństwo można kogoś zabić.
Oba zjawiska są złe.
Szkoda tylko, że nie pomyślał o tym by nie jechać zanim wsiadł do samochodu i miał kupę szczęścia, ze kogoś nie zabił.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:00
autor: ruda paskuda
Ale już pomijając fakt, że był pijany, to dobrze, że nie zabił, a się przyznał. To oznacza, że na trzeźwo wyznaje jakieś zasady.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:06
autor: May
jak był pijany to nie myślał, adrenalina wzięła górę, potem-mu puściło i sumienie się odezwało, tak to widzę.

no właśnie, pomijając aspekt nieracjonalnego odurzenia alkoholowego dobrze się stało jak się stało to teraz pytanie.

można karać pijanych czy nie?

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:10
autor: ruda paskuda
Oczywiście, że tak. Sami się w taki stan wprowadzili, na własną odpowiedzialność, dlatego za czyny popełnione pod wpływem alkoholu również muszą ponieść odpowiedzialność. Trzeba znać własne granice. Ja też na imprezach piję alkohol, ale zawsze wiem, kiedy przestać, by zachować panowanie nad sobą. Jeżeli ktoś nie potrafi nad sobą zapanować, musi udźwignąć konsekwencje podobnej beztroski.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:17
autor: May
krótko- nie masz rozumu to nie pij.
skąd mamy wiedzieć czy mamy odpowiedni rozum do picia?

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:22
autor: ruda paskuda
Mam wrażenie, że wystarczy raz przegiąć z ilością i można wyciągnąć wnioski. Po prostu we wszystkim trzeba znać umiar. A jeżeli na trzeźwo człowiek rozsądkiem nie grzeszy i ma głupie pomysły, to raczej prawdopodobne, że po alkoholu będzie je mieć nadal.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:26
autor: Nebogipfel
I na dodatek wprowadzi je w życie.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:28
autor: ruda paskuda
O to mi właśnie chodziło. Niestety ludziom niegrzeszącym rozsądkiem często nawet na trzeźwo brakuje dystansu do siebie. i po alkoholu potem muszą udowadniać swoje supermoce.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 15:59
autor: May
ruda paskuda pisze:Mam wrażenie, że wystarczy raz przegiąć z ilością i można wyciągnąć wnioski. Po prostu we wszystkim trzeba znać umiar. A jeżeli na trzeźwo człowiek rozsądkiem nie grzeszy i ma głupie pomysły, to raczej prawdopodobne, że po alkoholu będzie je mieć nadal.
Ok, ale skąd wiedzieć czy możemy pić czy nie bo skąd wiemy czy ten pierwszy raz nie zaważy na naszym życiu?

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 16:10
autor: ruda paskuda
Przecież to sprawa indywidualna, ciężko w tej kwestii mówić za kogoś. Poza tym są przecież różne okoliczności. Ktoś kto na przykład zażywa silne leki przeciwbólowe lub praktycznie nic nie jadł przed piciem, nie powinien się raczej spodziewać, że zdoła wypić dużo i zapanować nad sobą.
Radziłabym przeprowadzić ten pierwszy raz w warunkach kontrolowanych. I tyle.

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 16:22
autor: Nebogipfel
Otóż to.
Nawet pierwszy seks miałem kontrolowany.
:)
Ciąży nie ma i nie było. I się czegoś nauczyłem.
:D

Re: Uczciwość pijaka

: 09 lip 2011, 17:03
autor: May
siada facet w knajpie i zaczyna pić, dosiada się do niego jeszcze kilku i piją do rana. rano wszyscy zaczęli się rozchodzić lecz ten jeden został jak palec, do domu daleko ale widzi brykę a w stacyjce klucz, pewnie ktoś chciał za chwilę odpalić, tak... chciał bo teraz on skorzysta! wsiada do auta i jedzie. mózg prężnieje i po długiej jeździe odczuwa kaca, odzywa się sumienie. oddaje pojazd dla władz i koniec.

pytanie- gdzie jest kontrola a gdzie kontrola zatracona?