Jaki macie stosunek do harcerstwa? Szanujecie ich działalność i pedagogię polegająca na służbie Bogu i Ojczyźnie, czy raczej skłaniacie się ku podejściu, że jest to nieszkodliwy anachronizm skutecznie wypierany przez nową rzeczywistość społeczną?

Jestem świeżo po lekturze książki prof. Śliwerskiego pt. "Przyrzeczenie harcerskie" i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem nie tylko organizacji, ale otoczki i autentycznym wartościom wpajanym młodym ludziom. Otrzymanie Krzyża Harcerskiego i złożenie uroczystego przyrzeczenia to ważny moment w życiu każdego młodego adepta ruchu i kamień milowy na drodze jego duchowego rozwoju. I jak by na to nie patrzeć to dobry kierunek, ku przyzwoitości.

jestem produktem harcerskim chyba w 100%, oprócz genów i wychowania również miałam szczęście do szkoły harcerskiej

bóg nie jest powalającym na kolana, karzącym ojcem co ma niebagatelne znaczenie w tej historii

szkoła odpowiedzialności bez oglądania się na rozgrzeszenia

a tak by o honorowe zachowania zapytać

reklamę swojego wydawnictwa wstawiłeś czy to niesamowite zbiegi okoliczności?

ja bym napisała : wydaliśmy ciekawą książkę pozwólcie, że polecę

a tak to mam mieszane uczucia co Ty masz wspólnego z ideami

nawet nie wiesz jakbym się chciała mylić - dlatego sprawdzam?

i tylko pewnie ten co sobie w każdej okoliczności bukiem ryja wyciera może być dobrym człowiekiem i obywatelem

Niestety, nie jest to moje wydawnictwo

@ teddybear; chyba nie rozumiem Twojej wypowiedzi.
Mi się harcerstwo nie kojarzy z epatowaniem miłością i służbą Bogu, ale poświęcenie dla pewnych ideałów. Katolicka myśl społeczna niesie w sobie wiele dobrego, nawet dla mnie jako ateisty.

Wracając do harcerstwa, zastanawiam się czy będzie potrafiło przetrwać w obecnej formie, w diametralnie zmieniającej się rzeczywistości, przewartościowaniu pewnych postaw.

i nie masz interesu w promowaniu jego książek?