Lunadari pisze:generalnie wg. mnie polski profesjonalizm jest bezkonkurencyjny w jednym: w wyszukiwaniu uchybień u innych
spróbujcie policzyć choćby na tym forum - ile jest wątków założonych by chwalić, ale ile by ganić????
bez liczenia obstawiam, iż proporcje będą mocno zaburzone
:good:
Bardzo słuszne spostrzeżenie. Ale wygląda na to, że taka natura Polaka. A skąd to się bierze? Może ze szkoły, czyli z wychowania od podstaw?... Bo polski nauczyciel wciąż jeszcze nie dorósł do tego, żeby wydobywać z ucznia to, co on umie i znaleźć jego rzeczywistą wartość, a skupia się głównie na wykazaniu, czego on nie umie.
Oczywiście od tej reguły są wyjątki, są i dobrzy nauczyciele, którzy to potrafią. Ale cały system szkolnictwa bazuje jednak na tej zasadzie.
Ale jak się spojrzy wstecz w czasy historyczne, również ta zasada może stać u podstaw tego, że Polak to bardzo waleczny człowiek, potrafi życie stracić i wiele poświęcić, żeby coś dla siebie wygrać, ale potem, niestety, nie potrafi tego utrzymać... Ludziom serca się otwierają i jednoczą się 'w biedzie' (cokolwiek za tym określeniem się kryje, jakieś zagrożenie ogólnie), a jak ten stan mija, i oni wracają do swojego podejścia do życia 'na NIE' i poprzez wieki całe z dzisiejszymi dylematami mamy sytuację, jaką mamy...
Więc jeśli szkolnictwo narodziło się na bazie uwarunkowań kulturowych z dawien dawna, a kultura krystalizowała się na bazie religii chrześcijańskiej... itd.
Nie odezwałam się, żeby ten temat analizować (choć ten kto by się o to pokusił, doszedłby z pewnością do ciekawych wniosków
), ale żeby podkreślić słuszność wypowiedzi Lunadari. Więc cały ten szum polityczny i wokół choćby tego tematu, profesjonalizmu, bierze się z postawy 'na NIE'.
Nie mamy na to wpływu. Ale każdy z nas ma wpływ na siebie samego.
Jeśli media są nierzetelne (nieprofesjonalne), bazują na tzw.
scoopach, na zajmowaniu się szerzeniem tzw. sensacji - nie żywmy ich naszym zainteresowaniem, to proste. Nie czytajmy takich gazet, nie słuchajmy takich audycji, nie oglądajmy takich programów w TV. Nie będzie odbiorcy - nie będzie i zapotrzebowania na taki towar. Praca mediów jest uzależniona od zapotrzebowania odbiorców, czyli każdego pojedynczego człowieka. Nie na odwrót.
Wszelkie zmiany w życiu mają swój początek w zmianach w samym człowieku. Może spróbujcie chociaż przez chwilę odejść od postawy 'na NIE' i spojrzeć na problem od drugiej strony?...
Ten, kogo na to stać.