149
autor: Gość
Fiodorze , żeby wszystko bylo jasne , daj przyklad mej wypowiedzi w ktorej przypiąlem Ci łatkę "faszysty". Nikogo tak nie nazwałem , więc i Ciebie również.nie.Po co te insynuacje.?
Co do Twego kumpla Jotagana , czy ja Ci go wybierałem do kolegowania , jakoś sobie nie przypominam.Mogę tylko powiedzieć , że kazdy z nas pracuje na swój wizerunek , Twój kumpel też.Także nie mieszaj mej skromnej osoby do tego z kim Ty się kumplujesz.Nic mi do tego. Czy Jotagan potrzebuje adwokata.
Moze Ty potrafisz przemówić swmu kumplowi , tak by zrozumiał najprostsze sprawy.
Ostatni argument Jotagana to powoływanie się na polską konstytucję , na polskie prawo.
Spraw by On zatrybił , że Polska względem mniejszości narodowych spełnia wszelkie konstytucyjne obowiązki. Nie słyszałem o żadnych skargach polskich muzułmanów , by coś bylo nie tak w tym względzie.Co innego obowiązki konstytucyjne , a co innego budowa kolejnych meczetów.Takie decyzje muszą mieć w pierwszej kolejności uzasadnienie natury demograficznej..
Muzułmanie maja prawo , a My Polacy nie mamy prawa , według Twego kumpla - mentalność Kalego. Mieszkańcy Warszawy nie mają prawa do protestu przed postawieniem meczetu pod ich oknami.? Czyżby tylu muzułmanów było w ich dzielnicy.
A co takiego ostatnio się stało w Polsce , że nastała nagła moda na meczety. Słyszę , budowa w Krakowie , Poznaniu , Warszawie , a opinia publiczna wie o tym bardzo mało , media milczą . Skąd taka potrzeba , czyzby tylu muzulmanów przybyło , skad oni się wzięli , kto im dał obywatelstwo polskie.Może budują na zapas , dla tych co mają do nas zawitać.W gościnę proszę bardzo , w gościnę nie na stałe.
To , że prawo w Polsce jest nie dla Polaków tu w pełni zgoda .W Polsce rządzą mniejszości. Można powiedziec jaka władza , takie prawo.Może nadchodzi taki czas , że władzę się zmieni to i prawo tez.
To czy wszystko odbywa się w zgodzie z prawem nalezy to sprawdzić , tego domagają się protestujacy , temu słuzy protest mieszkańców. .Taki protest wymusza na władzach dzielnicy działania - Inspektor Nadzoru Budowlanego Dzielnicy powinien zatrzymac budowę i zarzadzić sprawdzenie czy protest mieszkańców jest uzsadniony , czy pozwolenie na budowę uzyskano legalnie , czy na "lewo".
Po pierwsze czy plan zagospodarowania dzielnicy przewidywał w tym miejscu tego typu budowlę , jak uzasadniano , czym argumetowano potrzebę budowy meczetu oraz co wpłynęlo na decyzję władz , że dano zezwolenie . Nalezy sprawdzic czy wszystko odbyło się legalnie. Kto jest inwestorem budowy , czyli kto ją finansuje , czy tym inwestorem jest polska społeczność muzułmańska , skąd ma taką kasę i czy te pieniadze są legalne , ilu muzułmanów zamieszkuje tą dzielnicę , dlaczego to miejsce wybrano pod budowę , dlaczego nie uzyskano zgody najblizszych mieszkańców na budowę meczetu , czy wogóle ktoś o to ich pytał.Jest wiele zasadnych pytań na które powinny paść odpowiedzi od władz dzielnicy , a może i Warszawy.
Stawianie opinii publicznej przed faktem dokonanym to metody z ubiegłej epoki.Pośpiech , tempo realizacji tej inwestycji wskazuje na przyjecie takiej metody , bo w papierach nie wszystko jest w porządku . Każdą budowę można , a nawet trzeba ztrzymać , jeśli są jakiekolwiek wątpliwości natury prawnej. W przypadku budowy meczetu w Warszawie są wątpliwości o czym świadczy protest mieszkańców i pośpiech w budowie.
Kościół w mojej dzielnicy buduje się 28 lat i jeszcze plac budowy nie został zlikwidowany , trwa wykańczanie wnętrz obiektu.Lokalizaję też przyznano nie w tym miejscu co chciano.
Jestem przeciwny budowie meczetów w Polsce , a tym bardziej w sąsiedztwie mego bloku. Uwazam , ze problem jest sztucznie wywolany przez środowiska mniejszości muzułmańskiej w Polsce , wspierane przez siły i fundusze plynące z zagranicy.
Samoobrone przed nieznanym przeciwnikiem , mającym nienajlepszą reputację jest normalnym zjawiskiem kazdego , zdrowego na umyśle człowieka.
:Polska:
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:34 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.