Jatagan pisze:A ja myślę tak, może trochę naiwnie ale...
Kasia napisała ze nie że czuć się dumna bo sobie miejsca urodzenia nie wybrała, zgoda... podobnie nie wybierany sobie rodziny. Ojczyzna to właśnie taka rodzina (pomijam patologie) ze wszystkimi przyjaciółmi, znajomymi... nawet takimi których się nie koniecznie lubi. Ojczyzna to nie tylko ziemia, budynki, hasła, religie... to ludzie. Moją ojczyzna jest moja matka, żona córka, nienarodzona "fasolka" moi teściowie, koledzy, wy na tym forum (wszyscy, nawet ci z którymi drę koty)... kapujecie? Jak mogę napisać że nie jestem dumny z mojej córki... jak mogę napisać że nie będę bronił w sytuacji zagrożenia tych których wymieniłem? Tak ja rozumiem patriotyzm. czy warto za taką ojczyznę przelac krew jeśli zajdzie potrzeba? Krzyśku jak sądzisz... jesteś wart tego żeby ktoś taki jak ja ryzykował życie w Twojej obronie? A wy jak sądzicie... warto ryzykować życie żeby inne życie chronić?
Kim że bylibyśmy gdybyśmy ulegali przemocy... czym różnilibyśmy się od stada baranów idących na rzeź? Nie mniej jednak rozumiem punkt widzenia Krzyśka... są jednak wartości których się nie da przeliczyć wymiernie... taką wartością jest życie, fakt ale taka wartością jest też honor, tożsamość, wolność. Czy można te wartości jakoś przeliczyć, np ile żyć jest warta wolność? Nie da się Krzyśku... dla ciebie to tylko wolność, dla kogoś to tylko życie. Nie osadzam i nie wskazuję drogi... każdy mierzy własną miarą.
Pochodzące z "Zapisków Heretyka", temat "Patriotyzm" z dnia kiedy Smoleńsk w żadnej kampani nie miał żadnego znaczenia...
Babcia pisze:Abesnai! Dzięki za te piękne piosenki, tą bardziej znaną Jana Pietrzaka raz te dwie mniej przeze mnie znane J.Kaczmarskiego i M.Grechutę.
Jak się ma to na przykład do twojej deklaracji zmiany swej wiary w Polaków? Próbujesz zaistnieć... gdzie? Tutaj? Załosne... w miejscu gdzie każdy ma inne spojrzenie na patriotyzm i kraj ale go ma... piszesz że jesteś jedyną patriotką a dla ciebie patriotyzm to PiS i RM... żałosna jesteś i Kiepska.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2010, 6:43 przez
Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)