Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

31
victoria pisze:
Ariadna-enta pisze:słyszałam ,że w Krakowie również w Krakowie przymierzaja sie do budwoy meczetu
podobno znakezli jakies dogodne miejsce na ..Kazimeierzu.)

to trudme zagadnienie godzic się czy nie na budowę meczetw w Polsce
zresztą meczety już w Polsce są
z jednej strony nie można wrzucać wszytkich muzułmanow do jednego worka,że to terroryści,większosć jest spokojna i nikomu nie zagraża
z drugiej,zeby nie mieli coraz więlkszych wymagań
Polsce na razie zalew islamu taki jak w Europie zachodniej nie grozi
nadal jestesmy za biednym krajem na masową imigracje,muzułmanów jest garstka
pytanie dmuchac na zimne,czy zaryzykować
Kilka lat temu taki artysta - skandalista, bardziej skandalista http://www.foliaclub.pl/artykul.php?artykul=12 próbował zszokować Kraków meczetem, ale albo mu sie odechciało albo znalazł cos bardziej szokującego, w kazdym razie pomysł mu sie rozmył :D Szokował natomiast archeologów pracujących pod płytą rynku, zarzucając ich swoimi "rzeźbami"- bak motocyklowy z przyklejoną vaginą.....
motocykl z przyczepooną waginą to tylko jakaś tam "sztuka"
to mnie tam akurat specjalnie nie szokuje,rzcej smieszy.:D
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 0:33 przez Ariadna-enta, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

34
Kilka lat temu istniał pomysł, by zburzyć dwa stojące obok siebie supermarkety a na ich miejsce wybudować wielką synagogę. Widocznie pomysł został zawieszony w planach bądź przepadł zupełnie, ponieważ do tej pory nic słychać o jego realizacji.
Być może tak samo będzie w przypadku tego meczetu.

A jeśli chodzi o moje odczucia odnośnie planów budowy meczetu w Warszawie, to jest mi ta sprawa obojętna.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 0:50 przez Aryamanesh, łącznie zmieniany 1 raz.
Nieokrzesany barbarzyńca.
Bo w życiu trzeba mieć twarde łokcie i mocny język.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

37
Po tym co się wydarzyło dzisiaj w moskiewskim metrze (29.marzec 2010 r.) , :k: wszystkie rozpoczetę budowy meczetów w Polsce powinny byc wstrzymane.Czynne meczety nalezy objąć kontrolą. Wladza powinna do "stołu rozmów" zaprosic polską społeczność muzułmańską , by ta czynnie włączyła się do walki z islamskim religijnym terroryzmem.

Ja mam gdzieś wszelką tolerancje , jeśli za naście lat w warszawskim metrze ma sie wydarzyc taka tragednia , a kobiety dokonujące zamachu wyjdą na zaplanowaną akcję z tego meczetu.

Dla Krysi idelnym partnerem do dyskusji jest Zin , czlowiek Wielki. :ahaha:

:Polska:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 10:43 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

38
victoria pisze:Smutne, masz rację. Bo uważasz, ze kto nie z Tobą to przeciwko Tobie. Uczysz tutaj wszystkich tolerancji, grzmisz nad brakiem akceptacji wszystkiego co Ty popierasz i zero empatii dla ludzi o innych poglądach. Moze zanim zaczniesz upominać innych, spójrz na siebie, bo jestes jedyną osobą na forum, która do nauki miłosci stosuje kij.
Przeczytaj w ilu postach nazywasz janio bigotem, az do znudzenia czy ktokolwiek uzył jakiegos epitetu wobec Ciebie, czy janio odpowiedział ci w Twoim tonie i w jaki sposób ja Cię atakuję, bo mam inne zdanie?
Krystek to jest ogólnodostępne forum dyskusyjne, więc wyluzuj troszeczkę, bo nikt nie ma patentu na jedyną słuszną rację, ani Ty ani ja.

O sytuacji chrześcijan w Arabii Saudyjskiej mozesz sobie wygooglać :D
Zgadzam się z victorią, rozmowa z Krystkiem (-ą) nie nalezy do łatwych, bo gdy ktoś przedstawia swoje poglądy inne od niej, Krystek uznaje to za osobisty atak, wtedy to juz nie rozmowa i nie wymiana poglądów.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 10:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

39
transfer pisze:Zgadzam się z victorią, rozmowa z Krystkiem (-ą) nie nalezy do łatwych, bo gdy ktoś przedstawia swoje poglądy inne od niej, Krystek uznaje to za osobisty atak, wtedy to juz nie rozmowa i nie wymiana poglądów.
Ejże , ludziska, wyhamujcie!

Transfer, a skąd Ty możesz wiedzieć, co Krystek (czy ktokolwiek inny) myśli i czy bierze coś za atak? Wiesz tylko to, co sam chcesz wiedzieć, interpretujesz czyjś odbiór jako Twoje wyobrażenie go. Nie ma innej możliwości, aż tak natchnięty duchem świętym, żeby wiedzieć, co myśli inny, nie jest żaden człowiek, więc i Ty nie sądź, że to możesz wiedzieć.

Bronić swoich poglądów nie znaczy czuć się atakowanym i atakować innych. Ja w dyskusji nie biorę udziału, ale czytam. I widzę rację obu stron. Po prostu podchodzicie do problemu z dwóch punktów widzenia.

Zgadzam się z punktem widzenia Fiodora, ze należy się nam szacunek i że mamy bronić swoich poglądów (i kraju) przed napływem czegoś, co nie jest "nasze" (a zwłaszcza w sytuacji, kiedy "nasze" nie jest w tamtym kraju tolerowane). To jedna racją.

Natomiast drugą racją jest racja Krystka, która patrzy na problem z szerszej perspektywy, po prostu (dokładnie ten sam problem przy homoseksualizmie czy patriotyzmie). Dużo szerszej, z punktu widzenia całej ludzkości. Jej punkt widzenia nie jest przeciwko Waszemu, ani przeciwko czemukolwiek, ale za równymi prawami ogólnoludzkimi.

To są dwie racje, które, pozornie, ścierają się, ale to tylko pozory. Bo punkt widzenia z perspektywy jednego kraju w końcu musi się dopasować do szerszej perspektywy. Załatwi się problem z tej węższej perspektywy, powie się: "OK, u nas w kraju on nie istnieje, jesteśmy tolerancyjni itd" i zobaczcie, jakie to będzie złudne. Bo tu problem "nie istnieje", ale czy został rozwiązany? W żadnym wypadku!

Ja myślę, że należałoby w tych dyskusjach zwrócić uwagę właśnie na perspektywę. Krystek ma rację (to z innej dyskusji), każdą wielką rewolucję na szeroką skalę zaczyna się od jednego słowa, zdania, punktu widzenia. I ktoś to musi zacząć. Ja nie wiem, Krystek, czy Ty jesteś taka rewolucjonistka z natury i czy usiłujesz zrewolucjonizować myślenie na tym forum, ale proszę Was wszystkich, dopasujcie dyskusję do perspektywy, OK? Wtedy nie będzie zadrażnień i nieporozumień. Bo mówicie to samo, ale każdy ze swojego punktu widzenia. Jeśli to będzie ustalone, każdy punkt widzenia się w tym zmieści.

(i jeszcze jedno, Krystek, w Polsce słowo "bigot" ma trochę inne znaczenie, jest raczej pejoratywne, więc można uznać je za "inwektywę", mówię Ci o tym, bo wiem, że nie chcesz nikogo urazić)

A teraz na chwilkę wrócę do zasadniczego tematu.

Piszecie, że mamy prawo do szacunku i że, jeśli w kraju, który ma finansować u nas meczet zabrania się religii chrześcijańskiej, to mamy prawo nie chcieć u nas meczetu. Zgadzam się! Cokolwiek postanowimy, będzie to można uznać za patriotyczne i słuszne, bo będziemy bronić naszych poglądów u naszego kraju (przed zalewem religii, która nam się nie podoba w związku z ekstremistami religijnymi)

Ale patrząc szerzej na problem, wychodząc poza granice religijne i kulturowe, widzimy po prostu ludzkość (i tu już jest punkt widzenia Krystka). Czy problem będzie rozwiązany? Czy będzie rozwiązany, jeśli wszystkie chrześcijańskie kraje zabronią islamu u siebie? Moim zdaniem nie! To zaogni tylko sprawę, zamiast budować, będzie rujnowało. Bo z punktu widzenia człowieka jako takiego, wszelka niezgoda rujnuje.

I tu jest zasadniczy problem: z jakiego punktu widzenia go rozwiązywać, żeby przyniósł dobry efekt w najszerszej perspektywie? Żeby nie "tuszować" go, a faktycznie rozwiązać?
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 11:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

40
Lidka pisze:Ale patrząc szerzej na problem, wychodząc poza granice religijne i kulturowe, widzimy po prostu ludzkość (i tu już jest punkt widzenia Krystka). Czy problem będzie rozwiązany? Czy będzie rozwiązany, jeśli wszystkie chrześcijańskie kraje zabronią islamu u siebie? Moim zdaniem nie! To zaogni tylko sprawę, zamiast budować, będzie rujnowało. Bo z punktu widzenia człowieka jako takiego, wszelka niezgoda rujnuje.

I tu jest zasadniczy problem: z jakiego punktu widzenia go rozwiązywać, żeby przyniósł dobry efekt w najszerszej perspektywie? Żeby nie "tuszować" go, a faktycznie rozwiązać?
Lidko ja sie w zupełnosci z tym zgadzam, tylko dlaczego nigdy i nigdzie te wielkie rewolucyjne teorie nie wychodzą? Popatrz na komunizm, przecież z perspektywistycznego myslenia to miał być raj dla ludzkosci, popatrz na kraje, które otworzyły się na emigrantów muzułmańskich na szeroką skale, dlaczego się wycofują, zaostrzają przepisy? Takich przykładów jest więcej, dlaczego to wszystko nie idzie zgodnie z "rewolucyjnym zamysłem"?
Moim zdaniem zgoda może byc tylko wtedy, kiedy kazda z zainteresowanych stron będzie miała obowiązki wobec drugiej, żadnej taryfy ulgowej. To działa na poziomie pojedynczego człowieka, więc i będzie działało na poziomie narodów. Każdy wie, że żeby go szanowano, musi sam innych szanować, żeby brać, musi dawać, tego nie zmienią zadne rewolucje.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 12:03 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

41
ja do krystka nic nie mam. dyskutuję z nim i jak dla mnie jest ok. wyluzujcie trochę.
wracając do tematu - lidko jeśli nie wyhamować islamu to co? pozwolić na ekspansję? zgodzę się z tym ale najpierw należy wymóc na islamie cywilizowane zasady współżycia. skoro chcą żyć między nami i być szanowani - ok. zapewnimy im to. tylko to musi też działać w drugą stronę. i to co mówi janio - niech muzułmanie odetną się wyraźnie od ekstremistów i niech skutecznie włączą się w akcję ich likwidacji. wtedy możemy zacząć się szanować.
odnośnie zamachów w moskwie - zawsze popierałem prawo czeczenów do swojego państwa. ale nigdy nie zrozumiem jak można atakować obiekty cywilne. na to mojego poparcia nie ma i nie będzie.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 12:30 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

42
Problem bardzo trudny, nie da się ukryć...

Victorio, ja myślę, że te wielkie rewolucyjne teorie nie maja zastosowania w życiu, gdyż są... za wielkie. Wszelkie zmiany powinny zachodzić najpierw w jednostce, potem w grupie, potem w jeszcze większej grupie itd. Dopiero wtedy jest szansa na duże zmiany. Nie da się wprowadzić zmian "odgórnie", bo trafia się w pustkę, jednostka z inna mentalnością nie pojmie i będzie się czuła przymuszona (oraz zbuntowana, nikt nie lubi czuć się przymuszony). Czyli zmiany trzeba by zacząć od jednostki. Od zmiany mentalności tej jednostki. To nie jest proces rewolucyjny, niestety.

(już na wstępie można dojść do wniosku, że życia za mało, żeby te zmiany wprowadzić).

Fiodor, zgadzam się z Tobą, islamistom trzeba pokazać, że nie tędy droga, oni nie mogą wynosić swoich przekonań na świat i dążyć do opanowania go. Nie wiem, jak tego dokonać, to jest wbrew najszerszej perspektywy, o której wspominałam wcześniej. Ale widać czasami są sytuacje paradoksalne: żeby móc zacząć coś działać w szerszej perspektywie, trzeba zadziałać siłą. W sensie z mocą postawić się PRZECIWKO "złu". Nie w sensie agresji (jak na Czeczenię, też jestem przeciwna), a obrony właśnie, skutecznej, wyhamowaniu szerzenia się czegoś, co jest ewidentnym "złem".

Bardzo trudny problem i nie mam pojęcia, jak najskuteczniej go rozwiązać. Chodzi o moralność i zmianę w mentalności, tego nie da się załatwić za jednym zamachem, raz a dobrze...
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 12:47 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

43
Fiodor , nie da się ukryć , ze jestem poruszony tym co sie stało w Moskie i nigdy nie zyczłbym sobie , by cos takiego mialo miejsce w Polsce. Co może mam sie cieszyć , że stało się to w Rosji. Nie nie cieszę się i cieszyć nie bedę.

A czy ja w swojej wypowiedzi nie napisałem - " Wladza powinna do "stołu rozmów" zaprosic polską społeczność muzułmańską , by ta czynnie włączyła się do walki z islamskim religijnym terroryzmem." - .

Należy skończyć z gatką walki Czeczenów o wolność. To nie jest walka o wolność , to walka walka z niewiernymi majaca podłoże religijne , to ma znamiona fanatyzmu religijnego , a nie walki o wolność Narodu Czeczenskiego

Tak prowadzana walka o wolność do niczego nie prowadzi , tymi sposbami Czeczenia/ni nigdy wolności nie odzyska , mało tego straci poparcie , sympatię tych co jeszcze wierzą , że im o wolność chodzi.Zacznijmy mówic prawdę i słuchać tego co mówi świat muzułmański , do jakich wojen wzywa i z kim.

Że też , takie rzeczy dzieją się w XXI wieku , az trudno w to uwierzyć.

:Polska:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 12:54 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

44
janio - rosjanie w sprawie czeczenii nie są święci. tam dzieją się straszne rzeczy. i świat milczy. to jedyne usprawiedliwienie tego co się stało. dla mnie to od walki są żołnierze. gdyby wysadzili koszary zupełnie inaczej bym to odebrał. masz rację - po takich akcjach jak biesłan, moskiewski teatr czy moskiewskie metro czeczenii tracą poparcie i wiarygodność. moje stracili po biesłanie.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 13:09 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

45
Fiodorze , a czy ja pisałem gdziekolwiek , że rosjanie są " święci "?

Nie rozmawiajmy w swietle wydarzeń z przeszłości , lecz w oparciu o dzień dzisiejszy i o tym co może stać się jutro.

No i wraca problem meczetów !!!!!

Moja propozyzja , postawić przed meczetami bramiki radiolokacyjne jakie montuje się na dworcach lotniczych , kolejowych........

Oczywiscie żartuję , ale problem jest i go lekeceważyć nie powinny polskie władze.

:Polska:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 13:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

46
Biesłan to troszeczkę inna sprawa, pisze troszeczke, bo zajęcia szkoły przez terrorystów nic nie usprawiedliwia, ale czy tak jak Rosjanie za pomocą czołgów, karabinów maszynowych i miotaczy ognia prowadzi się negocjacje dla dobra zakładników? W końcu to z rosyjskiej strony padł pierwszy strzał, mówili o tym świadkowie podczas procesu, a jeden z rosyjskich deputowanych otwarcie powiedział, ze bezpieczeństwo zakładników nie było priorytetem.
Dzisiejszy atak jest zbrodnią, której nic nie usprawiedliwia, żadna słuszna sprawa.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 13:32 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

47
janio pisze:Fiodorze , a czy ja pisałem gdziekolwiek , że rosjanie są " święci "?

Nie rozmawiajmy w swietle wydarzeń z przeszłości , lecz w oparciu o dzień dzisiejszy i o tym co może stać się jutro.

No i wraca problem meczetów !!!!!

Moja propozyzja , postawić przed meczetami bramiki radiolokacyjne jakie montuje się na dworcach lotniczych , kolejowych........

Oczywiscie żartuję , ale problem jest i go lekeceważyć nie powinny polskie władze.

:Polska:
janio - a czy ja napisałem, że ty coś napisałeś? :) to moje prywatne spostrzeżenie. jeśli chcesz rozmawiać problemu czeczeńskiego musisz znać jego źródło. inaczej po prostu nie będziesz obiektywny. nie dajmy się też zwariować w drugą stronę, że islam to samo zło.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 13:35 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

48
Dobrze gadasz Fiodorz...Dostrzegajmy zło tam gdzie ono jest, a nie tam gdzie propaganda chciałaby bysmy ja widzieli..
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 16:02 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

49
Victorio , dlaczego ja z Twoimi wypowiedziami ciagle się zgadzam ???

Jest wiele rozsądu w Tobie. Co najwyżej mogę czerwony dywan przed Tobą rozciełać.

Inaczej jest ze mną , musisz to brać pod uwagę , mam mniej rozsądku , a może raczej duzo watpliwości , krytcyzmu do swoich poglądów , osądów. Chętnie bym je zmienił gdyby ktoś podał jakieś rzeczowe , jasno sformuowane argumenty.

Pozdrawiam :kwiatek:

:Polska:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 16:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

50
Fiodorze napisałeś - "janio - rosjanie w sprawie czeczenii nie są święci" - zgoda Twoja racja , nieopatrznie zrozumiałem , też tak uwazam , że nie są święci (mało powiedziane)chociaż o tym nie wspominałem w swych wypowiedziach w tym temacie.

Islam nie jest samym złem , nikt o zdrowych zmysłach tego nie stwierdzi , dlatego należy rozmawiać z polskimi muzułmanami , wciagnać ich do walki z ekstremą religijną , z ludzmi którzy ogłaszaja "święte wojny" , niech się od tych duchowych przywódców oficjalnie odizolują. Uwazam , że jest to w obowiazku polskich władz , a polscy muzulmanie nie mogą od takiej dyskusji odstapić , bo to by źle o nich świadczylo.

Co do Czeczenii , to kazdy chyba dzisiaj słuchał i mógl usłyszeć , że ten kraj dzisiaj , to kraj rodzinnych klanów , ktorym najbardziej zalezy na wplywach i robieniu kasy , szczególnie na narkotykach. Nie wnikam ile w tym prawdy , ile klamstwa , za mała wiedza , ale dzisiejszy zamach jednym Czeczenom jest na rękę , innym absolutnie nie.
To też mozna było w dzisejszych publikacjach usłyszeć.

Tylko co z tym wspólnego miały ofiary dzisiejszego zamachu terrorystycznego na metro w Moskwie ????????

O tym co mówił Pan Dziewulski o kobietach terrorystkach , raczej pominę.

:Polska:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 16:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

51
Czytam uważnie ten wątek i szczerze się przyznam , że jestem szczęśliwy jako osoba znajdująca się z daleka od religii. Prawdę mówiąc tym co uderza w rozmowach osób wierzących jest język walki o to co powiedział/nakazał a czego nie powiedział/nakazał Bóg. Walka o dominację odbywa się nawet na ilość miejsc kultu, na wciskanie symboli religijnych w przestrzeń państwową, na wszystkie możliwe sposoby byle tylko zapanowała jedyna słuszna wiara w to co mówią "kapłani" poszczególnych kościołów. Nie ważne o którą religię chodzi.

A jeśli coś jest złe, to zawsze winna jest inna religia lub ateiści - bo przecież nie jedynej słusznej religii o której dominację nalezy dbać.

Problemem jest to nie ile meczetów powstanie, tylko to, że katolicy obawiają się że miejsce ich religii może zająć nowa dynamiczniejsza i bardziej restrykcyjna religia. A może najprościej byłoby oddzielić religię od państwa i uniknąć całego problemu z wpływem religii na życie publiczne ? Oddzielić równie restrykcyjnie jak restrykcyjnie muzułmanie chcą wprowadzać swoje obce dla Europy zwyczaje ?
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 17:11 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

52
ja języka walki raczej nie zauważam. mówimy tu raczej o poszanowaniu i tolerancji ale WZAJEMNEJ. to podstawa tych problemów. kapłani mnie pikają. mam z nimi wspólnego tyle co z mercedesami czyli nic - jak śpiewa kazik :). pora zrozumieć, ze osoby wierzące też potrafią samodzielnie myśleć i konstruować swoje wypowiedzi. w sumie nawet nie znam zdania kapłanów w tej sprawie. znam swoje i je wyraziłem. zarzucanie mi, że są to słowa religią i walką religijną są zwykłym nadużyciem z twojej strony. to, ze jesteś człowiekiem niewierzącym nie stawia cię w roli sędziego. a w tej dyskusji nie padło ani razu słowo "ateiści". przeczytaj jeszcze raz -może zrozumiesz w czym rzecz.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 20:33 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

53
problem Czeczeni polega na tym,ze oni faktycznie po doświqadczeniach wojny nie są już tym samym narodem
w Czeczeniu nadal trwa wojna,nadal porywa sie,torturuje i zabija ludzi
pamiętam artykuł w jednej z gazet po Biesłanie,cały świat współczuł zabitym tam dziecim,rozpacz ich rodziców
ale nikt,albo mało kto przejmował się płacze czeczeńakich matek i żon,które maswoao traciły mężów i synów
nic nie usprawiedliwia zamachu terrorystycznego.ale tez trzeba znać przyczynę
zarzuca sie Czeczeńcom,że zajmują się przemytem narkotyków,rozbojami
to nic nowego tak się dzieje w każdym kraju gdzie ciągnie się wojma,a gospodarka ,ani nic co się nazywa normallnym zyciem nie istnieje

Konsekwencje tej wojny to nie tylko tysiace zbitych Czeczenów i Rosjan
to cos o wiele gorszego wzajemna niemawiść,która długo jeszcze będzie sie tlić
w ludziach
Ostatnio zmieniony 29 mar 2010, 22:48 przez Ariadna-enta, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

54
Polscy Tatarzy wyrażają zdziwienie, że licząca ok. 180 osób Liga Muzułmańska dostała szybko zgodę na budowę meczetu. Tomasz Miśkiewicz z Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP żalił się, że mimo iż jego organizacja gromadzi 5 tys. członków, miasto Warszawa i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odmówiły im zwrotu działki

Liga Muzułmańska zaapelowała na swojej stronie internetowej do Polaków i polskich muzułmanów o zachowanie spokoju i unikanie prowokacji. “Projekt budowy Ośrodka Kultury Muzułmańskiej w Polsce przechodził wszystkie procedury prawne obowiązujące w odpowiednich instytucjach państwowych” – zapewniła organizacja.

Mimo protestów okolicznych mieszkańców zgodę na rozpoczęcie inwestycji – Ośrodka Kultury Muzułmańskiej – wydały władze dzielnicy Warszawa Ochota. Będzie to trzykondygnacyjny obiekt o wysokości 12 metrów. Miałby służyć nie tylko jako miejsce kultu. W budynku zaplanowano także bibliotekę, salę multimedialną, galerię sztuki, kawiarnię, restaurację i sklepik. Nad bryłą obiektu będzie górować 18-metrowa wieża – nowoczesna wersja minaretu.

”Tolerancja nie naiwność”, “Ślepa tolerancja zabija rozsądek” – takie hasła wznosiło kilkadziesiąt osób w Warszawie przeciw budowie meczetu nieopodal ronda Zesłańców Syberyjskich.

Podczas sobotniego protestu na rondo przybyła także grupka zwolenników budowy. Byli to członkowie m.in. Pracowniczej Demokracji. Wznosili hasła: “Stop rasizmowi”, “Stop nietolerancji”. Obie strony konfliktu oddzielał szpaler policjantów.

To jest Polska właśnie - ślepa tolerancja zabija rozsadek.Szczera prawda , chyba , że ktoś
na coś przmknął oko.

:Polska:
Ostatnio zmieniony 30 mar 2010, 19:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

55
Hmmm...czemu moga istniec kościoły katolickie w Iranie,Iraku,Syrii,Jordanii,Egipcie,Tunezji ,Maroko...? a nie moze istniec meczet...?? Czemu u diabła to az takie wazne CO KTOS WYZNAJE ??? Nie przeszkada nam ze leje zone,ze ja zdradza,ze pije,że jest członkiem PiS czy komunistą...a przeszkadza nam ze wyznaje buddyzm czy islam....
Ostatnio zmieniony 31 mar 2010, 17:21 przez egoista99, łącznie zmieniany 2 razy.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

56
egoista99 pisze:Hmmm...czemu moga istniec kościoły katolickie w Iranie,Iraku,Syrii,Jordanii,Egipcie,Tunezji ,Maroko...? a nie moze istniec meczet...?? Czemu u diabła to az takie wazne CO KTOS WYZNAJE ??? Nie przeszkada nam ze leje zone,ze ja zdradza,ze pije,że jest członkiem PiS czy komunistą...a przeszkadza nam ze wyznaje buddyzm czy islam....
a kto powiedział, że nie przeszkadza nam bicie żony? nie uogólniaj wszystkich.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2010, 21:27 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

57
A ja to widzę tak: zgodnie z konstytucją muzułmanie mają prawo do wznoszenia swoich świątyń a skoro tak to co nam do tego? Jeśli ktoś z po za wyznania Mahometa ma jakieś "ale" to proponuję żeby po wybudowaniu meczetu po prostu omijał go szerokim łukiem.
Nie możemy podchodzić do tej sprawy tak że "nie pozwalamy bo gdzieś tam nie budują kościołów"... wiem że w wielu krajach muzułmańskich manifestowanie odmienności religijnej jest niezdrowe ale nie zapominajmy że to jest prawo w tym kraju. Może dla nas głupie i nieracjonalne ale prawo (shariat o ile pamiętam) u nas prawo nie zabrania, przynajmniej legislacyjnie jesteśmy państwem tolerancyjnym... i niech tak zostanie.
Ostatnio czytałem że nawet ruchy żydowskie poparły budowę meczetu, czemu więc my katolicy zachowujemy się jak wypłoszone stado kur? Jakim zagrożeniem jest ta budowla czy wyznanie? O co dym skoro na prawdę nie ma powodu?
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2010, 11:49 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

58
Dżihad "wojna święta" pojawia się wraz z narodzinami islamu!!!!.

Wraz z uznaniem przemocy za uprawniony środek do szerzenia posłannictwa Mahometa, islam zaczął rozwijać teologię wojny. Jednak doktryna koraniczna na temat dżihadu i pokoju zawiera wypowiedzi tak różnorodne i niejednokrotnie sprzeczne, że na ich podstawie można udowodnić dowolny pogląd. Można wskazywać pewne fragmenty koraniczne mówiące o szacunku do drugiego człowieka, dobroci i miłosierdziu (niektórzy autorzy nadmiernie je akcentują kosztem troski o całość obrazu). Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że Koran, a zwłaszcza późniejszy islam, ogromne znaczenie przywiązuje do idei dżihadu jako walki zbrojnej. Pytam walki z kim ?

Dzihad w Koranie jest terminem, który oznacza zobowiązanie muzułmanów do walki na rzecz islamu ze wszystkich sił: ziemskimi dobrami i własną osobą, również w aspekcie walki militarnej.

Tragiczne wydarzenia z 11 września br. uświadamiają nam okrutną prawdę: za sprawą ekstremistów islamskich żyjemy w nowej epoce, w której nie będzie już tak, jak dotychczas. Przeraża myśl o ludziach gotowych na wszystko w imię religii oraz to, że nie ma już bezpiecznych miejsc na ziemi. Stawiamy sobie pytania: dlaczego muzułmanie skupieni wokół Osamy bin Ladena dopuścili się tak strasznego czynu? Czy w islamie tkwią takie idee, które pozwalają ekstremistom muzułmańskim uzasadniać przemoc? Na jakiej podstawie spora część świata muzułmańskiego ciągle popiera ideę świętej wojny?

Czy mam przypomieć co się wydarzyło i gdzie po 11 września za sprawą ekstermistów islamskich.

Czy nie powinno się powiedzieć "stop" dla takiej religii i nie wierzyć w inne zapewnienia dopoki nie skonczy się mordowanie ludzi w róznych częsciach świata , w takich zdarzeiach jakie miały miejsce ostatnio w Moskwie.

Do takich ograniczeń , też zobowiązuje Prezydenta , Rząd KONSTYTUCJA RP.Oby nie było za późno.Lepiej zapobiegać chorobie , niż ją leczyć.

:Polska:
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2010, 15:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Protest przeciwko budowie meczetu.

59
jatagan - tu nie chodzi o jakieś "ale" w kierunku islamu ale o wzajemne poszanowanie. to, że ja jestem tolerancyjny nie oznacza, że można to nadużywać. moja tolerancja kończy się tam gdzie kończy się tolerancja drugiej strony. i to wcale nie dotyczy islamu tylko wszystkich tego typu zachowań. przykładowo jestem za wprowadzeniem wiz dla obywateli usa do momentu aż oni zniosą dla nas. a niech pobierają im też odciski na lotniskach. a niech przepytują poco, na ile i do kogo? jak my nie będziemy siebie szanować to nikt za nas tego nie zrobi. konstytucja owszem - zapewnia wszystkim równość i za tym się opowiadam. ale konstytucja nakazuje państwu dbanie o swoich obywateli za granicą. a tu nikt ni nie mówi - precz z meczetem. raczej mówimy o tym, ze jeśli chcecie byś ugoszczeni w naszym kraju sami musicie wykazać się gościnnością. a ty proponujesz, żebyśmy byli otwarci na wszystkich za wyjątkiem samych siebie. a czy nie ma powodu? dzisiaj nie. ale patrzenie tylko na dzisiaj mści się po latach. patrzeć trzeba o dwa ruch do przodu jeśli nie chce się zostać pokonanym.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2010, 19:00 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Wróć do „My Polacy”

cron