Imladis

A specjalnie zostanę, na przekór wam.

Kamil_865 pisze:A specjalnie zostanę, na przekór wam.

Tez dobrze nie będziesz nas męczył:rotfl:

Ależ będę, będę, aż do śmierci.

Kamil_865 pisze:Ależ będę, będę, aż do śmierci.

A jak zdrowie szanownego kolegi?

Bardzo dobrze, dożyję późne starości.

Kamil_865 pisze:Bardzo dobrze, dożyję późne starości.

O w mordę !

Cześć,
przy całym szacunku to nie ma czegoś takiego, bo można być Ślązakiem opcji proniemieckiej lub propolskiej, lub nihilistą, bo tacy też są.

Cześć,
przy całym szacunku to nie ma czegoś takiego, bo można być Ślązakiem opcji proniemieckiej lub propolskiej, lub nihilistą, bo tacy też są.

Śląska grupa etniczna ma jak najbardziej podstawy do bycia grupą etniczną.

PS> Tak pisaliście o śląskim języku regionalnym w tę jesień. Jakoś nic nie widzę, poza kilkoma głosami.

Może ktoś się jeszcze wypowie?

Ludzie ...!!!
Po pierwsze nauczcie sie historii..
Książeta śląscy sprzedali ( S P R Z E D A L I !!!! za pieniążki !!) te ziemie ksiązeta niemieckim...I ziemie Ślaska
od 400-700 lat ( w zleżności od tego kiedy je opylono ..)
należały do nich...A to ze Śląsk zachował swoją odrebność kulturową i językową to chwała im za to...Ale Śląsk nie jest ani niemiecki ani polski..jest śląski...a to ze jak kiedys był germanizowany tak dziś jest polonizowany...Moja ciotka z matka rozmawia po niemiecku z mezem po polsku a z dziećmi po śląsku...A propagandą niewiele mozna uzyskać..
Równie dobrze mozna usiłować znależc polskość Szczecina..
Nalezy do Polski i basta !! ale tylko fanatyk propagandzista moze szukac dowodów na polskość tych ziem...Juz predzej KIjów 100 lat należący do Korony a ponad 300 należący do Polsko-Litewskiej unii...Do 1918r był jednym z najważniejszych ośrodków polskości na dawnych wschodnich ziemiach przedrozbiorowej Polski. Na tutejszym Uniwersytecie kadrę naukową i studencką początkowo (po upadku powstania styczniowego) tworzyli prawie wyłącznie Polacy (studenci i wykładowcy rusińscy i rosyjscy stanowili w tych latach zaledwie około 10% społeczności akademickiej), natomiast samo miasto Kijów w sensie kulturowym było w ponad połowie miastem polskim....
Więc proponuje jakieś powtórki z historii....Bo to co wypisujecie to jakaś propagandowa gadka jak za Gomółki..

To może inaczej - kim są przodkowie Ślązaków? Germanamia czy Słowianami? A sam Śląski należy wpisywać do języków słowiańskich czy germańskich? A kultura i święta? Są bardziej polskie, ze słowiańskimi tradycjami czy mają coś z Niemiec ? Wystarczy odpowiedzieć sobie na te pytania, a to, co im się wydaje to już sprawa drugorzędna - tu przemówią fakty.

Dla mnie Śląsk leży na ziemi słowiańskiej i takowi musi pozostać, tak długo, jak długo nie będą mówić tylko po niemiecku.

Góra Ślęża leży na terenie śląskim. Nie oddamy świętej góry Niemcom, co to, to nie. Za to jestem za autonomią Śląska aby Warszawa nie decydowała o wszystkim.

egoista99, możesz przybliżyć trochę sprawę sprzedaży? Bo ja pamiętam, ze to Kazimierz Wielki sprzedał Śląsk, ale nie Niemcom, lecz Czechom, a wcześniej większość książąt ślaskich złożyła hołd Kornie Czeskiej.

Siemowit, przodkowie Ślązaków to zarówno Słowianie jak i Germanie jak i Bóg wie co jeszcze. A języki śląskie są 2: ten bardziej znany jest słowiański, a ten mniej jest germański. Śląsk jest ziemią słowiańsko-germańską, więc nie rozumiem tekstów typu: "Nie oddamy świętej góry Niemcom". Niemcy to normalni ludzie, żyjący obok nas od wieków.

Z naukowego punktu widzenia na obecny język śląski miały wpływ zapożyczenia z języków: literackiego polskiego, czeskiego (szególnie z morawskiego, funkcjonującego dawniej jako odrębny język), niemieckiego (najczęściej z germańskiego dialektu śląskiego) oraz częściowo słowackiego. W mowie tej przeważa źródłosłów słowiański. Znaczna część wyrażeń bliższa jest językowi staropolskiemu niz współczesnej polszczyżnie Język śląski został uwzględniony w normie ISO 639-3, gdzie Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna – ISO przydzieliła mu kod: "SZL"

Niemcy to mogą być normalni ludzie, to nie ma nic do rzeczy - ale Góra leży na terytorium RP i nie widzę żadnego powodu aby to zmieniać i zmniejszać powierzchnię kraju. A wiem, że są tacy Ślązacy, którzy chcieliby być przyłączeni do państwa niemieckiego. Na to się nie zgadzam nie tylko ja. Autonomia - TAK, secesja - NIE.

BolesławII Rogatka zastawia ziemie krośnienska Brandemburgi i sprzedaje w 1268 ziemię Lubusz arcybiskupowi Magdeburga
Ksiestwo opawskie -Mikołaj I oddaje w lenno a pozniej jest usuniety z ksiestwa 1456 sprzedaż księstwa ziębickiego Jerzemu z Podiebradów
1433-1456 — Przemek (Przemysł) (brat, współrządca Opawy, w 1456 roku sprzedał razem z bratem Ernestem księstwo, zmarł w 1478 roku.)
1493) (synowie Wilhelma, form1380/2-1424 — Jan II Żelazny (syn, książę raciborski , w latach 1385-1392 zastawił Karniów książętom opolskim,
w 1456 roku wobec sprzedaży Ziębic i Opawy pozbawieni dziedzictwa
Księstwo raciborskie-1377-1380/2 — Jan I (Hanusz I) (syn Mikołaja II, w wyniku podziału w Raciborzu, Karniowie i Bruntalu, do 1375 roku w Pszczynie i Mikołowie (sprzedane książętom opolskim),
1312-1363 — Jan (syn, 1312-1317 z braćmi Henrykiem IV i Przemkiem współrządy nad Żaganiem i Ścinawą, 1312-1314 w Poznaniu, od 1317 samodzielny książę ścinawski, od 1329 dziedziczny lennik czeski,
1342-1369 — Henryk V Żelazny (syn Henryka IV, od 1344 dziedziczny lennik czeski, od 1349 na połowie Głogowa, od 1363 na połowie Ścinawy
1378-1382 strata Żor (zastawione książętom cieszyńskim)
roku 1385 książę Bolko III ziębicki sprzedaje Strzelin Przemysłowi I Noszakowi , księciu cieszyńskiemu.
1380/2-1424 — Jan II Żelazny (syn, książę raciborski , w latach 1385-1392 zastawił Karniów książętom opolskim, do 1385 i od 1405/7 w Bruntalu 1447 roku sprzedaż Bruntala
Ksiestwo cieszyńskie -Przemysław I Noszak (syn, 1359-1368 i od 1405 zastawia Siewierza, od 1369 sprzedaz północnej części księstwa bytomskiego,
w roku 1358 połowa księstwa brzesko-oławskiego sprzedana linii świdnickiej
1383 r. Władysław Opolczyk sprzedał im ziemię sośnicowicką, zaś dziesięć lat później w zamian za udział w wojnie przeciwko królowi Polski Władysławowi Jagielle obiecał im następstwo po sobie, z zastrzeżeniem dożywocia swojej żony Eufemii. Decyzja ta okupiona została spaleniem przez wojska polskie miasta Strzelce Opolskie.
od 1446 strata Lubina zastawionego książętom głogowskim, od 1449 w Złotoryi)
od 1472 – Koźle, Bytom, Gliwice sprzedane do korony czeskiej
od 1472 — księstwo żagańskie wraz z Przewozem, sprzedane przez Jana II, pod rządami Wettynów (jako lenników czeskich).od 1495 – księstwo oleśnickie stanowi własność dynastii Podiebradów
od 1647 – księstwo oleśnickie stanowi posiadłość dynastii Wirtembergów
itd itd itd
popatrz jak nastepowało rozdrobnienie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_II_Rogatka

Z naukowego punktu widzenia na obecny język śląski miały wpływ zapożyczenia z języków: literackiego polskiego, czeskiego (szególnie z morawskiego [...]), niemieckiego (najczęściej z germańskiego dialektu śląskiego) oraz częściowo słowackiego.

Z wiki? To może tak: zapożyczenie z literackiego polskiego to dość nowe zjawisko, wynikłe z osadzeniem tutaj ludności polskiej. Prawdziwa śląszczyna ma swoje źródła głównie w języku prasłowiańskim. Sąsiednie języki to jedynie dodatki do tego.

Niemcy to mogą być normalni ludzie, to nie ma nic do rzeczy - ale Góra leży na terytorium RP i nie widzę żadnego powodu aby to zmieniać i zmniejszać powierzchnię kraju.

no to jest bezsprzeczne.

A wiem, że są tacy Ślązacy, którzy chcieliby być przyłączeni do państwa niemieckiego. Na to się nie zgadzam nie tylko ja. Autonomia - TAK, secesja - NIE.

Są też tacy, którzy chcieliby powrotu do Czech..

popatrz jak nastepowało rozdrobnienie

Standard jak an tamte czasy,

Ostatnio było 847 tys. deklaracji narodowości śląskiej, więc wzrost znaczny.
Jak się ustosunkować? Nijak, po prostu pozwolić im działać. Udawanie, że Ślązaków (narodowość) nie ma, nie spowoduje że nagle znikną. Trudno im się zresztą dziwić, skoro Polska stosuje się do swoich zobowiązań wobec Górnoślązaków. Zresztą, jakim prawem Rząd Publiczny ma decydować o (nie)istnieniu narodowości? Rząd Publiczny powinien mieć jeden tylko podział: obywatel-cudzoziemiec.

Całe swoje życie mieszkałam z daleka od Śląska i jakoś nie miałam znajomych z tych okolic. Los chciał, że trafił mi się facet ze Śląska.... kilka miesięcy mieszkam już na Śląsku i póki co mało spotkałam typowych Ślązaków, których bym nie zrozumiała.
W sumie mojego lubego babcia sporo używa śląskich określeń, ale nie mam problemu w zrozumieniu jej. W sumie mam dość bogaty zasób słownictwa, tak jakoś wyszło, i nawet nie wiedziałam, że dany wyraz, którego używałam jako synonimu był akurat z gwary śląskiej. Po prostu traktowałam to jako synonim. Oczywiście zdarza się i tak, że jest słowo, które kompletnie nic mi nie mówi, to się pytam. Ale nawet jak coś "pierwszy raz" usłyszę, to kojarzę co może oznaczać, bo przez kilka dobrych lat uczyłam się niemieckiego, a gwara śląska, to w jakimś stopniu spolszczenie słów niemieckich.
Nie widzę w mentalności, czy kulturze czegoś innego od "reszty" kraju. Nie mam powodu myśleć, ze warto by Śląsk oderwać od Polski. Bo i po co? Bo mają swoją gwarę? Zakładam, ze każdy z nas wcześniej miał swoją gwarę. Na moich rodzimych ziemiach tez była gwara, która teraz zanikła.. ale funkcjonuje dalej po niemieckiej stronie.

nie ma czegoś takiego jak => "naród śląski" , to iluzja idiotów i cwaniaków

Crows pisze:nie ma czegoś takiego jak => "naród śląski" , to iluzja idiotów i cwaniaków

zgadzam sie...
zle Wam w Polsce ?
chcesz byc niemcem albo kacapem ?
u Jahwe to króciotko jest

sapermlo pisze:

Crows pisze:nie ma czegoś takiego jak => "naród śląski" , to iluzja idiotów i cwaniaków

zgadzam sie...
zle Wam w Polsce ?
chcesz byc niemcem albo kacapem ?
u Jahwe to króciotko jest

jak to się mówi - za jaja i na latarnie - :rotfl:

Crows pisze:nie ma czegoś takiego jak => "naród śląski" , to iluzja idiotów i cwaniaków

Iluzją idiotów i cwaniaków jest teoria o braku narodu śląskiego. Nawet bezpieka międzywojenna używała pojęcia Ślązak jako narodowości. Jeżeli przestudiujesz historię Śląska to zauważysz istnienie opcji niepolskiej i nieniemieckiej. Teraz ta opcja ma większą liczebność, ponieważ Polska nie realizuje swoich obietnic plebiscytowych.

nie każ mi studiować historii sląska bo ją znam , urodziłem sie w Chorzowie , myslac twą kategorią trzeba by dodać narody górolskie wielkopolskie kresowe pomorzan itd.........
narodów cała masa , to tylko nazwy , cwaniaki żerujący na pochodzeniu grup etnicznych chcą sie dorwać do koryt , wykorzystując idiotów , którzy zapominaja by przede wszystkim byc => CZŁOWIEKIEM

Polska jest bogata w grupy etniczne. Spójrzcie sobie na np ilość gwar na Beskidzie chociażby.

Oddajmy pajacowanie o narodzie śląskim - pajacom, usiłującym zbić kapitał polityczny na własnych chorych ambicjach politycznych.
Mieszkam na Śląsku od 40 lat i przyszedłem tu z zewnątrz, dlatego ostrzej widziałem tu rozmaite procesy.
Z pełnym przekonaniem tych 40 lat i ich doświadczeń twierdzę, że nie ma czegoś takiego jak naród śląski.
Tu są różne grupy etniczne, słabo ze sobą współpracujące, skupione raczej w rodzinach i niewielkich, lokalnych środowiskach terytorialnych.
One nie mają ani potrzeby, ani ambicji udawać jakiegokolwiek narodu.
Skądinąd, mają dość słabe związanie z rzeczywistymi narodami, niemieckim i polskim.
Z przyczyn ekonomicznych i z powodu hołubienia Ślązaków przez Niemcy, są oni bardziej zbliżeni do narodu niemieckiego, niż polskiego.
No ale z tego samego powodu do Niemiec jest bardziej zbliżonych niż do Polski coraz większa rzesza centralnych i wschodnich Polaków.
I temu Tuskoland jakoś się nie dziwi i nie usiłuje przeciwstawić.
Jeszcze to podsyca - też z przyczyn ekonomicznych.

Tak dla do poczytania: http://gornyslask.wordpress.com/fenomen-slaski/

Istnienie Ślązaków z państwowymi ambicjami separatystycznymi i ponad państwowymi nie zmienia faktu, że są to odosobnione mrzonki.
Ksiądz Czaja i inne osoby mają prawo sobie takie ambicje mieć.
Zapewnia im to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.

Nie ma potrzeby tego głębiej komentować.

Do krzywd poczynionych Ślązakom przez administrację polską - opisanym m.in. na powołanej stronie, w ostatnim dwudziestoleciu dopisać należy uczynienie z Opolszczyzny poligonu doświadczalnego, polegającego na rozbijaniu poczucia wspólnoty przez mieszkańców Opolszczyzny, na aresztowaniu ważnych dla Opolszczyzny liderów i przetrzymywaniu ich w więzieniu bez udowodnienia realnych przekroczeń kodeksu karnego. Tymi metodami działa wobec Ślązaków Tuskoland, zwany dawniej IV Rzeczpospolitą.
Dlaczego tak działa?
Myślę, że z dwóch powodów.
Pierwszy - zwierzęcy strach aparatczyków pseudo państwowych przed śląskością i rzekomym sląskim separatyzmem i proniemieckością.
Drugi - tak jak napisałem wyżej - potrzeba stworzenia poligonu dla rozgrywania politycznych gierek wobec różnych środowisk w Polsce.

Morderstwo, niezwykle zasłużonego dla ludzi wieloletniego burmistrza ZdzieszowicDietera Przewdzinga, jest według mnie kolejnym, dramatycznym dowodem na ten podły mechanizm. Wcześniejszego, równie dramatycznego morderstwa doktora Dariusza Ratajczaka w Opolu, Tuskoland udawał, że nie zauważył.

W śmiertelnym zagrożeniu jest, moim zdaniem, Pan Ryszard Zembaczyński, człowiek na Opolszczyźnie od wielu lat chyba najbardziej zasłużony dla pokojowej wspólnoty Opolan. Sprawcy, usiłują wywołać na Opolszczyźnie zamieszki, które, krwawo stłumione, miałyby umocnić w Tuskolandzie zamordyzm i prawo władzy do zniewalania Polaków, a sprawców umocnić na ich pozycjach w Państwie.

Zgadzam się w kwestii tego, że śląski separatyzm jest zjawiskiem marginalnym. Nie łączyłbym tego jednak wprost ze Ślązakami, którzy nie poczuwają się do polskości ani niemieckości, ponieważ Śląsk nigdy nie miał własnej organizacji państwowej, stąd nie mogło nastąpić związanie z państwem narodowym, jak np. u Polaków. Sama narodowość śląska to po prostu nowa nazwa dla starego zjawiska społecznego.