Jak część z nas wie, obywatelstwo niemieckie może potwierdzić każda osoba (Polak, Niemiec, Szwed, etc), jeśli ma przodka, który w latach 1913-45 był obywatelem, lub "stałym mieszkańcem" Niemiec w granicach z 1937 r, lub został wpisany na Volkslistę w czasie II wojny. Polska daje tylko możliwość nadania Karty Polaka, która obejmuje tylko obywateli b.ZSRR.

Co sądzicie o wprowadzeniu czegoś takiego dla Polonii i Polaków poza granicami? I na jakich zasadach się to powinno odbywać?

Oj, chłopie, z Polski to raczej ludzie uciekają, a nie przyjeżdżają... (chyba że z jeszcze większej biedy niż u nas). Czy stać nasz kraj na przyjęcie każdego, kto uważa się Polakiem?

Nie, każdego kto uważa się za Polaka, tylko każdego kto ma przodka odpowiedniego. Przyrost jest ujemny, więc trzeba z tym walczyć, a nowi obywatele to jakiś na to sposób.
-------------

Oto jak ja to widzę:

Potwierdzenie obywatelstwa oznacza, że dana osoba posiada je od urodzenia, ale nie jest ono formalnie uregulowane.
Aby uzyskać potwierdzenie polskiego obywatelstwa powinno się poświadczyć odpowiednimi dokumentami prawdziwość tego:

* że któryś z naszych przodków posiadał polskie obywatelstwo (II RP, WM Gdańsk, PRL) i nie przynależał do organizacji likwidujących element polski (np. UPA).

* że któryś z naszych przodków zamieszkiwał w 1900 r. obszar między zachodnią granicą Polski (stan z 1990), a wschodnią granicą Rzeczypospolitej (stan z 1771 + Kijów) i został zaliczony (np. w spisach) do Polaków, lub tzw. polskojęzycznych Prusaków (Ślązacy, Mazurzy, Kaszubi), albo zadeklarował, że posługuje się jako pierwszym językiem, jednym z etnolektów lechickich.

* że któryś z naszych przodków przynależał do organizacji Polskiego Państwa Podziemnego od 1939 r. Zalicza się do nich także osoby przynależącego do podziemia antykomunistycznego.

* że została nam nadana Karta Polaka (wystarczy dołączyć uwierzytelnioną kopię do wniosku o potwierdzenie obywatelstwa).

Lidka pisze:Oj, chłopie, z Polski to raczej ludzie uciekają, a nie przyjeżdżają... (chyba że z jeszcze większej biedy niż u nas). Czy stać nasz kraj na przyjęcie każdego, kto uważa się Polakiem?

Stać ,nie stać jeśli są Polakami i zostali tego obywatelstwa pozbawieni ,lub są to potomkowie takich osób to mają moralne prawo do polskiego obywatelstwa i powinni mieć też faktyczne prawo-nie ma co marudzić ,nie możemy się na nich "wypiąć".

Do tego takie obywatelstwo może przyczynić się do zachowania przez nich tożsamości polskie, w obliczu zamieszkiwania daleko od ojczyzny.

EDIT: Wiem, że w myśl takiego projektu, obywatelstwo należałoby się b. wielu Żydom, Ukraińcom, Białorusinom, czy Niemcom, ale to chyba nie jest problem.. Jeśli wyraziliby chęć potwierdzenia polskiego obywatelstwa to dobrze.

Hmmm...Nie każdy kto mieszka w Polsce ..jest Polakiem
Nie kazdy kto chce wrócić do Polski tez chce zostać Polakiem...
Aby zostać obywatelem Zjednoczonego Królestwa nalezy mieszkać 5 lat na terenie UK ,miec udokumentowane podstawy bytu zdac egzamin ze znajomości historii,kultury etc i opłacić 500funtów...Podobnie wygląda to w RFN ,gdzie dodatkowo trzeba sie zrzec innego obywatelstwa...Wiec nie jest to zasada przylatuje kto chce i otrzymuje obywatelstwo bo chce..

Niemcy wymagają zrzeczenia się? Ciekawe, tylko czemu w takim razie uznają obywatelstwo swoje u obywateli Polski, czy innych państw Europy.

cyt...W przypadku zachowania obywatelstwa niemieckiego osoba ta powinna udokumentować zrzeczenie lub utratę obywatelstwa innego kraju...
Staatsangehörigkeitsausweise für Antragsteller mit Wohnsitz in Polen

PS W Grundgesetz fuer die Bundesrepublik Deutschland jest takie zdanko :

Test na obywatelstwo jest tylko jednym z warunków uzyskania obywatelstwa RFN. Migranci muszą mieć najpierw prawo stałego pobytu w Niemczech, mieszkać w tym kraju co najmniej od sześciu do ośmiu lat, zapewniać sobie sami utrzymanie, znać dobrze język niemiecki, posiadać świadectwo o niekaralności i zrezygnować z dotychczasowego obywatelstwa. Droga do niemieckiego paszportu jest więc dla cudzoziemców dostatecznie długa.

Anja Fähnle / A. Krause

PS A czemu uznaja swoich...No bo jesli ojciec lub matka ,albo dziadkowie byli Niemcami
to czemu nie mieliby uznawc ich za Niemców...??? My uznajemy Polaków np z Kazakstanu..a oni ni w ząb po polsku...

Tylko, że Polacy z Kazachstanu nie mają polskiego obywatelstwa.