Oraz tzw. "wizerunku".
Na wstępie :
[youtube][/youtube]
Zadajecie sobie może pytanie co ma jedno z drugim wspólnego ... tzn. ten nasz przysłowiowy "wizerunek" (?!?) z powyższym filmikiem.
„Co za asy…” – powtarzają internauci z całego świata. Nikt nie wie, co to znaczy, ale wydaje się, że wszystkim się to bardzo podoba.
Internauta o nicku MrMal pisze o nich „Co za asy…”. Przez kolejne 4 dni komentarz jest cytowany 200 razy. Na tym pewnie kariera „asów” by się zakończyła, gdyby nie Ray William Johnson. Popularnemu samozwańczemu komikowi z YouTube spodobało się wyrzucanie wersalki – w końcu to takie polskie.
http://vbeta.pl/2011/03/07/co-za-asy-po ... y-internet
An annoying comment in the Polish language that means "as for the aces" or "what an ace".
Can also mean FAIL if used sarcastically.
co za asy......
http://www.urbandictionary.com/define.p ... id=5646303
Po wypowiedziach owego komika jednym poszedł ogień z du... , przeprasza - ze zwieraczy , inni zarechotali i ucieszyli się z popularyzowania polskiego "co za asy".
W sumie ...
Doszedłem do wniosku, że człowiek rzadko kiedy spotyka się aż z takim kretynizmem na różnych płaszczyznach i dlatego postanowiłem poświęcić temu "zagadnieniu" wątek na forum.
PS
Tak - zamysł wątku to jedna wielka alegoria.
Re: Historia pewnej wersalki
1
Ostatnio zmieniony 25 mar 2011, 21:46 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.