Ja nie mam nic przeciwko ustawkom, jestem ich wielbicielem. Byle odbywały się one w niedostępnych miejscach, najlepiej w takich, do których karetka nie dojedzie.
Z tymi pogladami jest różnie. Tak jak wspomniałem, to jest testosteron, oni muszą się naparzać, często nie mają pojęcia o co, nie obchodzi ich polityka. Paru gości powie im: "walczymy przeciw Tuskowi, bo zamyka stadiony", więc huzia na Józia, obalamy rząd Tuska, bo zamyka stadiony - zaiste ciekawy pogląd na politykę.
Wiem, że za komuny ludzie naparzali się z milicją, bo z kimś trzeba to było robić, kompletnie nie interesowało ich obalenie komuny, to było wyładowanie agresji na przedstawicielach reżimu (milicji), ale nikt nie myślał o tym w kategoriach politycznego protestu. Teraz dostają medale i przywileje za walkę z systemem. Przecież to była zwykła łobuzeria, a nie jacyś opozycjoniści - śmiechu warte.
Gdy Kaczor dojdzie do władzy, to ci kibole też dostaną ordery za walkę opozycyjną, hehe... Zresztą daleko nie trzeba szukać. Zadymiarze spod znaku faszyzującej Ligi Republikańskiej, Młodzieży Wszechpolskiej itp. zasiadali w sejmie. Jaki był ich dorobek i zasługi? Robienie zadym, rzucanie kostka brukową w policję, bagatelizując swoje młodzieńcze wybryki przy zamawianiu pięciu piw.
Młodzi mężczyźni, w których buzuje testosteron zawsze będą chcieli się sprawdzić w zadymach, by rozładować agresję. Można im wcisnąć każdą głupotę, by mieć pretekst do małej zadymy. Im bardziej podniosła to idea, tym bardziej urasta ona jako usprawiedliwienie swojego chuligaństwa. Gdyby spytać szeregowego karka, nafaszerowanego sterydami kto to jest Dmowski, to odpowiedziałby, że pewnie jakiś aktor. :rotfl: