Strona 1 z 1

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 02 sie 2012, 19:17
autor: Abesnai
Gwizdy, okrzyki młodych głosów ...
Ignorancja - nie manifestacja, lekceważenie - nie patriotyzm.

[youtube][/youtube]

Bez komentarza.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 02 sie 2012, 22:18
autor: Highlander
A na kogo oni tak krzyczeli i gwizdali?

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 06 sie 2012, 5:30
autor: Reiv
Może w młodych ludziach budzi się w końcu jakaś świadomość. Pan Generał Ścibor-Rylski mądrze prawi, bo jest doświadczonym człowiekiem, ale w jednym się myli - jeśli myśli, że "młodzi" nie muszą już o nic walczyć...
Zniknęła komuna, ale pojawiły się inne zagrożenia i dobrze, że nowe pokolenie zaczyna to dostrzegać, obwiniając za stan rzeczy w Polsce - klasę polityczną (tak, atak był wymierzony w polityków zgromadzonych na tej uroczystości, ale również atak ten naruszył dobra osobiste kombatantów, naruszył cześć i szacunek dla historii).

W tym konkretnym przypadku akurat skierowano nieodpowiednie słowa w nieodpowiednim czasie i to było rzeczywiście głupotą. Jednak "młodzi" szukają autorytetów jak w/w generał, szukają patriotyzmu, więzi z narodem, bo wiedzą, że ich też czeka walka o Polskę. Może nie zbrojna (kto tam wie w sumie...) ale na innych zasadach. Nowoczesna walka o Polskę.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 06 sie 2012, 8:18
autor: baabcia
najkrócej jak potrafię

Kaczyńscy wiele zrobili dla uhonorowania Powstanców
ale okazało się, że nie byli w tym bezinteresowni

nie wybaczam im nienawiści wlanej w serca i umysły ludzi w bardzo podeszłym wieku - wykorzystania zaufania tych zacnych wspaniałych Powstanców do zadymy politycznej

dla mnie to jest obrzydliwe, świadome, wpychanie Powstańców w chore maciarewiczowe i pokrewne nienawiści

niech szlag ich za tę podłość trafi

Powstańcom potrzebny szacunek, opieka i poczucie godności. Od święta i na co dzień.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 06 sie 2012, 20:32
autor: Reiv
Najlepiej jakby wypowiedzieli się sami powstańcy czego chcą. Ja im się wcale nie dziwię, że pragną pamięci, szacunku, że wymagają opieki.

Oni są grupą osób, o bardzo dużym autorytecie. Nie chciałbym, aby odwracali się od młodzieży i pokazywali się tylko raz w roku na obchodach. To do niczego nie prowadzi. Ich wartości upadną, bez przekazania tego dalej, z drugiej strony to są starsi ludzie i trudno od nich wymagać zaangażowania, czy poświęcenia.

I czy z lewa, czy z prawa, czy Tusk, czy Kaczyński wszyscy chcą grać "kartą kombatanta", kartą historii zamiast zadbać o przyszłość młodzieży, żeby mieli wzorce do naśladowania.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 20 sie 2012, 21:42
autor: Abesnai
Reiv, żeby młodzież miała wzorce do naśladowania chyba trzeba wpierw wypracować dane autorytety, na których mogły by się one opierać. Tylko skąd je wziąć ? ;)

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 20 sie 2012, 22:19
autor: Artur
Abe ... przecież ten generał z AK to był TW. Prawica już podsumowała 'problem'.

http://niezalezna.pl/31842-gen-scibor-r ... dzislawski

Ps. Tłumaczą, że młodzież słusznie nie słuchała.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 20 sie 2012, 22:53
autor: Abesnai
aaaa ... faktycznie :) Autorskie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/ ... ylski.html bez pominięcia http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ ... egow_23353.
Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf ? Jaki by on nie był, ten człowiek jak i ten paragraf, znaczy się ...
Wylewność komentarzy pod powyższym artykułem sugeruje nader emocjonalny rozkwit "uczuć patriotycznych" i chęć dążenia do odkrywania "prawd" nieodkrytych. A wszystko to na użytek Twój i mój, Polski Internauto. Tylko taka mała uwaga pokutuje mi na marginesie świadomości, dotycząca mianowicie prostego spostrzeżenia: jak my oceniamy obecnie innych, tak i nas oceniać będą. Z perspektywy historii, ma się rozumieć ;) Nie napiszę również że bezmyślnie, ponieważ zamysł jest i to raczej widoczny.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 20 sie 2012, 23:33
autor: Reiv
W obecnych czasach mieć autorytet to co najmniej obciach. Osobiście każda jednostka, która podjęła się walki dla kraju w tamtych okolicznościach, w tamtym czasie, dla bliskich jeśli nawet, to już jakiś autorytet. Nawet jeśli to było spontaniczne, nieprzemyślane, a odruchowe. Odruchów też trzeba się nauczyć, bo nie zawsze się je ma.

Re: Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

: 21 sie 2012, 0:10
autor: Abesnai
Tak Reiv, rozumiem. Jednak nie obawiałbym się popadania w marazm a raczej instynktu "świńskiego truchtu" za stadem, wyhodowanego na pożywce mediów, gdzie niestety dość często brakuje miejsca na własne wnioski i refleksje, ponieważ wszystko jest serwowane odbiorcom na srebrnej tacy. Czy istnieje jeszcze miejsce na obiektywną ocenę faktów ? Coś czuję, że żyjemy w epoce wszechwładnego i dominującego subiektywizmu. Kształtowania poglądów jednostek jak i całego społeczeństwa. Tutaj właśnie przeszedłem do autorytetów ;) Ale jak widać, bywają one dość zróżnicowane zarówno w przekazie jak i samej jego konstrukcji. Wiadomo, tak aby uzyskać oczekiwany oraz wymierny efekt. Niestety, ilość wylewanego przez odbiorców szamba jest nawet jak dla mnie zbyt często zaskakująca jak i granicząca z możliwościami rozumienia. Odruchy są więc kształtowane na różnoraki sposób. Nagle jednak okazuje się, że to właśnie te najbardziej negatywne najskuteczniej napędzają kolejnych ludzi, bez względu na ich wiek. Są motorem do działania jak i do tworzenia nowych ... odruchów ;) Czy to miało by oznaczać, że kolejne uroczystości państwowe z udziałem osób ze środowiska rządu, miały by się przemienić w istną kloakę ludzkich emocji ? Nie łączyłbym tego z manifestem niezadowolenia i chyba nie tego powinniśmy oczekiwać. Tego typu osobliwej spontaniczności. Jednak trzeba wziąć poprawkę, że tak właśnie może być. Brutalniej i bez hamulców. Gdzieś powinny imo istnieć jasne i widoczne granice. Tych natomiast coraz częściej brakuje.