Strona 2 z 2

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 14:40
autor: Babcia
Fiodor, twierdzisz :"gniot prawny"? Tak najlepiej określić, jeśli się samemu nie zrobiło nic, a rządzi się prawie trzy lata.
Przypominam Tobie i wszystkim z krótką pamięcią, że rządy PiS trawały tylko dwa lata i projekty infrastruktury były zrobione, nie zdążyli zrealizować, a rząd Tuska je odrzucił i N I C nie zaproponował w zamian.

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 15:21
autor: Krystek
Babciu,
nie wiem, moze juz to robisz, ale warto by zalozyc komitet obywatelski i zaczac pisac listy, dzwonic do gazet i stacji TV - przypominajac, ze projekt ochrony przed powodzia juz istnial i ze nalezy do niego wrocic.
My mamy Red River tuz na granicy dwoch stanow i dwoch miast. Co roku zagrozenie powodzia albo powodz. Poprzedniej wiosny ewakuowano czesc miasta, wszystkie szpitale i domy starcow. Ludzie stracili caly dobytek.
I zawsze mowiono o planach - ale nikt nic nie robil az w koncu normalni obywatele wzieli to w swe rece. I nagle w ciagu paru miesiecy opracowano plan budowy paru odplywow - i pieniadze sie znalazly i prace juz sie zaczely.

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 16:10
autor: fiodor
Babcia pisze:Fiodor, twierdzisz :"gniot prawny"? Tak najlepiej określić, jeśli się samemu nie zrobiło nic, a rządzi się prawie trzy lata.
Przypominam Tobie i wszystkim z krótką pamięcią, że rządy PiS trawały tylko dwa lata i projekty infrastruktury były zrobione, nie zdążyli zrealizować, a rząd Tuska je odrzucił i N I C nie zaproponował w zamian.
a kto bronił tym nieudacznikom rządzić 4 lata? czyja to wina? po? tuska? jego dziadka? nie - to wina skłóconego ze wszystkimi jarosława kaczyńskiego. a co do gniotów to rząd pis-lpr-samoobrona wpuszczał ich mnóstwo.
ja tobie przypominam, że pis miał większość w sejmie, poparcie prezydenta, doskonałą sytuację ekonomiczną i przez 2 lata nie przeprowadził żadnej reformy w kraju.

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 16:53
autor: victoria
Babcia pisze:Fiodor, twierdzisz :"gniot prawny"? Tak najlepiej określić, jeśli się samemu nie zrobiło nic, a rządzi się prawie trzy lata.
Przypominam Tobie i wszystkim z krótką pamięcią, że rządy PiS trawały tylko dwa lata i projekty infrastruktury były zrobione, nie zdążyli zrealizować, a rząd Tuska je odrzucił i N I C nie zaproponował w zamian.
Babciu a co rząd Jarosława zdążył zrealizować?

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 17:21
autor: Babcia
W temacie POWÓDŹ to co pisałam. Przygotował projekty ustaw, które rząd PO wrzucił do kosza i w zamian NIC!!! nie przygotował, ani N I C ! nie zrobił!

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 17:56
autor: victoria
Babciu, ja pytam co rząd Jarosława zrealizował? Nie pytam ani o projekty ani o PO.

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 20:35
autor: Gość
victoria pisze:Babciu, ja pytam co rząd Jarosława zrealizował? Nie pytam ani o projekty ani o PO.
Poseł Cymański odpowiedział dziś wprost na takowe pytanie: każdy ma sobie coś do zarzucenia - szkoda, że Babcia dalej wierzy w mit nieomylnego Kaczyńskiego :(

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 21:16
autor: Babcia
transfer pisze:
victoria pisze:Babciu, ja pytam co rząd Jarosława zrealizował? Nie pytam ani o projekty ani o PO.
Poseł Cymański odpowiedział dziś wprost na takowe pytanie: każdy ma sobie coś do zarzucenia - szkoda, że Babcia dalej wierzy w mit nieomylnego Kaczyńskiego :(
A gdzie napisałam, że Kaczyński jest nieomylny?

Re: Powódź

: 23 maja 2010, 23:36
autor: Krzysiek
Powódź zmiecie Tuska i PO...

Re: Powódź

: 24 maja 2010, 0:40
autor: victoria
i kawał Polski razem z nimi ... jaka to pociecha?

Re: Powódź

: 21 cze 2010, 20:34
autor: Prof House
Kaczyński:
"...My, Polacy potrafimy być w trudnych momentach razem, to jest nasza wielka siła - rozpoczął Kaczyński. W odpowiedzi usłyszał: "Zwyciężymy!". Sam dodał: - Najpierw musimy zwyciężyć powódź."

Kiedyś w Sejmie "wys(b)rańcy" Narodu modlili się o deszcz, a nie o regulację rzek...
Dziś ci sami modlą się, żeby przestało, udając "narodową jedność, "zolidarnoś" i troskę o motłoch, który do tego stopnia "ufa" władzy, że woli kucać po kościołach i razem z dziwiszowymi i rydzykowymi "przywódcami" liczyć na "zmiłowanie i opiekę".
Wszak "wolska" - to naród wybrany i nie dziwota, że dzieją się w nim i z nim rzeczy tylko "narodom wybranym" przysługujące.
Skoro "wolak" zamiast opłacać dobre ubezpieczenie - woli pomodlić się, dać na tacę i opłacić "mszę w intencji", no to teraz motłoch powinien za łeb sutannowych wziąć, dlaczego ten "system" nie działa...?
Niech sutannowi zwrócą kasę i uruchomią aktywność caritasu, ale w formie wypłat z pieniędzy przez lata wyłudzanych od ludzi pod różnymi pretekstami.

Tylko oswojony z życiowymi i narodowymi tragediami Jarosław (ten, co to "po trupach do władzy") - podobnie jak kler - wie, jak wykorzystywać ciemnotę nawiedzonego motłochu i już "mu rośnie" w wyścigu po prezdenturę. Dla niego - podobnie jak dla kleru - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Już udaje, że zbiera pieniądze, że własnoręcznie pomaga, że dla niego nie ma ważniejszych rzeczy, niż dobro jego rodaków. Chyba nikt nie ma wątpliwości, którędy popłyną zebrane pieniądze i kto na tym najwięcej skorzysta, gdyż poparcie kościoła nigdy nie jest przecież bezinteresowne.
Narodu niech "pilnują" relikwie, a kasy "przypilnuje" kler...
Oto "wolska" właśnie...

PS.1.
Podczas,gdy Czesi budowali zbiorniki retencyjne - Polacy budowali (...i nadal budują) ...kościoły i "święte" pomniki, całą winę za powodzie zwalając na ... południowego (mądrego) sąsiada.

PS.2.
Nam nie szkoda nawiedzonego motłochu.
Szkoda jedynie dzieci i zwierząt... szczególnie tych biednych, utopionych psów przywiązanych do bud, które nie dość, że krótko i źle traktowane żyły; to jeszcze na koniec "troskliwi, pełni miłości i dobroci" właściciele (przeważnie religijni) - pozostawili na uwięzi na pastwę losu i żywiołu...
Kaczyński: "...My, Polacy potrafimy być w trudnych momentach razem, to jest nasza wielka siła - rozpoczął Kaczyński. W odpowiedzi usłyszał: "Zwyciężymy!". Sam dodał: - Najpierw musimy zwyciężyć powódź." Kiedyś w Sejmie "wys(b)rańcy" Narodu modlili się o deszcz, a nie o regulację rzek... Dziś ci sami modlą się, żeby przestało, udając "narodową jedność, "zolidarnoś" i troskę o motłoch, który do tego stopnia "ufa" władzy, że woli kucać po kościołach i razem z dziwiszowymi i rydzykowymi "przywódcami" liczyć na "zmiłowanie i opiekę". Wszak "wolska" - to naród wybrany i nie dziwota, że dzieją się w nim i z nim rzeczy tylko "narodom wybranym" przysługujące. Skoro "wolak" zamiast opłacać dobre ubezpieczenie - woli pomodlić się, dać na tacę i opłacić "mszę w intencji", no to teraz motłoch powinien za łeb sutannowych wziąć, dlaczego ten "system" nie działa...? Niech sutannowi zwrócą kasę i uruchomią aktywność caritasu, ale w formie wypłat z pieniędzy przez lata wyłudzanych od ludzi pod różnymi pretekstami. Tylko oswojony z życiowymi i narodowymi tragediami Jarosław (ten, co to "po trupach do władzy") - podobnie jak kler - wie, jak wykorzystywać ciemnotę nawiedzonego motłochu i już "mu rośnie" w wyścigu po prezdenturę. Dla niego - podobnie jak dla kleru - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Już udaje, że zbiera pieniądze, że własnoręcznie pomaga, że dla niego nie ma ważniejszych rzeczy, niż dobro jego rodaków. Chyba nikt nie ma wątpliwości, którędy popłyną zebrane pieniądze i kto na tym najwięcej skorzysta, gdyż poparcie kościoła nigdy nie jest przecież bezinteresowne. Narodu niech "pilnują" relikwie, a kasy "przypilnuje" kler... Oto "wolska" właśnie... PS.1. Podczas,gdy Czesi budowali zbiorniki retencyjne - Polacy budowali (...i nadal budują) ...kościoły i "święte" pomniki, całą winę za powodzie zwalając na ... południowego (mądrego) sąsiada. PS.2. Nam nie szkoda nawiedzonego motłochu. Szkoda jedynie dzieci i zwierząt... szczególnie tych biednych, utopionych psów przywiązanych do bud, które nie dość, że krótko i źle traktowane żyły; to jeszcze na koniec "troskliwi, pełni miłości i dobroci" właściciele (przeważnie religijni) - pozostawili na uwięzi na pastwę losu i żywiołu...