Hezbollah w Polsce?
07-04-2010

Oficerowie wywiadu Hezbollahu działają w Polsce-taka informacja wypłynęła przy okazji zakończonego we wtorek w Izraelu procesu szpiegowskiego.

Sąd w Petah Tiqvie pod Tel Awiwem skazał wczoraj 23-letniego izraelskiego Araba Rawi Fuafa Sultaniego na 68 miesięcy więzienia za szpiegowanie izraelskiej armii dla wywiadu Partii Boga, działającej w Libanie i od lat walczącej z Izraelem organizacji islamskich fundamentalistów.

Sultani pracował w fitness clubie w Tel Awiwie, do którego uczęszczał m.in. szef sztabu generalnego armii izraelskiej. Przekazywał informacje o izraelskim generale Gabim Ashkenazym i jego ochronie oficerom wywiadu Hezbollahu. Partia Boga chciała zorganizować zamach na Ashkenazy'ego w odwecie za śmierć w zamachu kilka miesięcy wcześniej - prawdopodobnie z ręki Izraelczyków-dowódcy operacji terrorystycznych Hezbollahu.

Jak wynika z aktu oskarżenia, jedno spotkanie Sultaniego z oficerem prowadzącym z Partii Boga odbyło się w grudniu 2008 r. w Polsce. 23 grudnia 2008 r. Sultani i oficer wywiadu Hezbollahu znany jedynie jako ''Sami'' spotkali się w naszym kraju. ''Sami'' tłumaczył Sultaniemu, jakich informacji potrzebuje Hezbollah do zorganizowania zamachu na Ashkenazy'ego.

Podczas drugiego spotkania w Polsce-na przełomie 2008 i 2009 r.-''Sami'' przekazał Sultaniemu oprogramowanie do przesyłania zakodowanych e-maili. Po powrocie do Izraela Sultani aż do aresztowania latem 2009 r. kontaktował się z ''Samim'' przy użyciu e-maili i wiadomości na Facebooku.

Akt oskarżenia szczegółowo opisuje spotkania ''Samiego'' i Sultaniego w Polsce. Oznacza to, że Mossad śledził Sultaniego w naszym kraju i być może korzystał z pomocy polskiego kontrwywiadu.

Źródło: Gazeta Wyborcza

powiadom znajomego