Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

1
Często te ironiczne stwierdzenie możecie spotkać w podpisach na forach,opisach GG itd...
Stwierdzenie szokuje, zwłaszcza w odniesieniu do statystyk,które jaskrawo wskazuja że w Polsce jest spory odsetek ludzi głodujących, w tym najgorsze że dzieci głodujących ... Smuci mnie to i przeraża nie od dzisiaj.

Pamiętacie przypadek dobrego piekarz co to ludziom biednym chleb rozdawał ? Niech go Bóg ma w swojej opiece za serce ... Złamał prawo ,może świadomie,może nie świadomie ale rozdawał potrzebującym CHLEB !
http://dziennik.pl/wydarzenia/article10 ... chleb.html
Wyrzucanie chleba zawsze uznawałem za jeden z cięższych grzechów,a tak robią przecież często przedsiębiorcy.

Wiecie zapewne też z własnych spostrzeżeń i doświadczeń, że nie zawsze ludzi spotyka głód i bieda na ich własne życzenie. Ich dzieci cierpią niedostatek ...Jak można tym ludziom pomagać na co dzień ? Bez pompy,patosu itd. ... Skąd się wziął problem bezrobocia (bo praca jest,xxx!,tylko że często u pośredników za np.700 zł miesięcznie) i związanego z nim często głodu (nie tylko w patologicznych rodzinach przecież) ?

To bolesny temat który dotyczy Nas wszystkich żyjących w tym kraju.
Bo rządy się zmieniają;
powstają nowe instytucje charytatywne;
nowe inicjatywy typu oddaj swój procent,wyślij sms ...

A PROBLEM POZOSTAJE i się jakoś nie zmienia na lepsze ...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:24 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

2
Piekarz złamał prawo skarbowe... nie jest ono doskonałe ale to prawo. Moralnie na pewno nie jest w tym przypadku jednoznaczne ale znacie tę opowieść o biedaku, rybie i wędce?
Podobnie postępują największe sieci spożywcze w kraju (nawet nie macie pojęcia ktore inaczej nigdy nikt tam by nie poszedł) ale takie mamy prawo... niestety.
Bezrobocie... pracodawcy otwarto troszkę więcej furtek niż się to pracownikom wydaje... brak jest ogniwa któreby tak naprawdę dbało o ten pion społecznty (mit "S" runął, zbyt wiele tam polityki, za mało człowieka). Praca na czarno to też już wspomnienie (chociaż bywa jeszcze) teraz są różnego rodzaju "legalne formy" ominięcia przepisów... najbardziej w dupę dostaje przy tym pracownik ale z drugiej strony... lepiej pracować, robić coś za najniższą niż siedzieć w domu, patrzeć na sasiadów i nie dostawać nic... no chyba że ćwiartka dynksu to w sam raz...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 16:24 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

3
Zgadzam się z Tobą Jatagan.Ja zerkam właśnie od strony moralności w tym przypadku na podobne sprawy.
No a co z dziećmi ?
Niektóre rodziny właśnie dzięki takim płacom balansują na krawędzi bytu materialnego. Zapomogami wszystkich potrzebujących nie da się obdarować,nawet jakby, to i to za mało.Nie piszę o osobach,które dzięki swojej postawie życiowej doprowadziły do ruiny siebie i swoją rodzinę.Ale nawet, czemu winę za życie rodziców ponosić mają ich dzieci ? Mówię tu o osobach nieletnich,osobach zbyt młodych na pracę zarobkową,o dzieciach w pełnym sensie tego znaczenia, zdanych na ten nasz piękny, zarazem okrutny świat.
Wiecie co ... ja po prostu myślę że wszyscy ponosimy często trochę winy.Winna nasza obojętność.Wiem że to brzmi idiotycznie, ale ja tak to widzę.Galopujemy często przez te nasze życie nie dostrzegając np. że sąsiadka z renciną, samotnie wychowuje 2 dzieci i często dzieciaki jedzą na obiad same kartofle.Czasem po prostu może nie widzimy,nie chcemy widzieć,wiedzieć ... Po prostu to Nas nie dotyczy :( Podałem przykład,po prostu wiem jak często jest.A jak ktoś sobie sam nie zawinił tylko mu życie dopiepxxx do bólu ? Takich przykładów są setki tysięcy z różnymi wariantami.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 17:27 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

4
Abesnai,
my mamy taka sama sytuacje w Stanach. Tez sa bezdomni i tez sa glodni.
I ja wiem, ze ludzie czesto nie pomoga bo mowia sobie "a, dam mu pare dolarow to on pojdzie i alkohol kupi albo sie nacpa." I na pewno w niektorych przypadkach to jest prawda.
Ale ja mysle, ze dla nas czesto jest to wygodnym wytlumaczeniem - by nic nie zrobic. Bo latwiej jest kogos osadzic (mimo, ze nic o nim nie wiesz), niz siegnac do kieszeni.
Moze 2 osoby kupia alkohol -ale trzecia kupi chleb.
Ponadto, juz dawno stwierdzono, ze alkoholizm i narkomania to choroby...dlaczego traktujemy je inaczej niz pozostale choroby?
Dodaj do tego, ze niektorzy ludzie sa na ulicy ze wzgledu na choroby psychiczne...nie potrafia zyc w srodowisku jak inni.
Ja wie, kazdy moze powiedziec- co moje pare zlotych zrobi?
Coz, moze postawi obiad na stole jednej rodziny?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 17:35 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

5
Krystuś,tak właśnie po prostu jest jak piszesz.Ale przede wszystkim mówię o osobach,które nie mają problemu alkoholowego,narkotykowego i związanego z innymi nałogami.Nie pisze o osobach o których można byłoby powiedzieć - Sam sobie taki los zrządził (i przy okazji najbliższym,sic!).
Piszę o ludziach,którzy np. zaczęli chorować,mieli wypadek nie ze swojej winy (tak po prostu ...), i nie są w stanie z renty utrzymać rodziny i czynnie zawodowo pracować.
Piszę o matkach samotnie wychowujących np dwójkę dzieci z pensjami co kot napłakał - na ironie przecież nie tylko rodziny wielodzietne mają problemy.
Piszę o ludzkich nieszczęściach,ludzkiej biedzie,zgryzocie, która dotyka najmłodszych członków naszego społeczeństwa.

Wiem jedno.Tacy ludzie nie są zdani na Państwo.
Oni często po prostu są zdani na Nas,społeczeństwo - najbliższe otoczenie.
Są zbyt uczciwi,zbyt nieśmiali żeby poprosić o pomoc.
Mają swój honor,ale gdy człowiek wyjdzie do nich z sercem i życzliwością w oczach tych ludzi błyszczą często łzy wdzięczności.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 17:45 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

6
Nie chodzi o więcej wdzięczność (ale ta jest)... częściej więcej dobrego zrobi ten co zamiast ryby da wędkę. Nie wart jest pomocy ten kto ją zmarnotrawi. Każdemu można pomóc ale o ile bardziej potrzebujący są ci któży tak naprawdę tej pomocy nie dostają. Może za cicho krzyczą, może stoja za daleko albo za mało cuchną alkoholem... MOPSy są pełne tych "chorych"... przychodzą i dostają a coraz częściej tym ptrzebującym zabiera się dzieci bo nie radzą sobie z życiem.
Popatrzcie co jest grane pod instytucjami ktore są odpowiedzialne za pomoc... przecież ci którzy tak naprawdę potrzebują pomocy finansowej czy materialnej tej pomocy nie dostają.
Nie wiem jak jest w USA ale tu ci 'chorzy" nie sa tacy chorzy jak sądzisz Krystek... z reszta kasa jaka dostają (o ile ich nie okradna) starcza na... "pekle". Czasem jest to paczka zamiast kasy ktorą szybko sprzedają...
Sorka ale takich mi nie jest żal... chociaż to choroba... podobno. Podobno szachy są sportem ale...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 18:20 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

7
A ja uważam że dawanie biednym paru groszy tylko pogarsza sprawę... Tym ludziom potrzebna jest praca, świadomość, ze sami potrafią się utrzymać, że nie są gorsi. Jałmużna zdegeneruje każdego... Nawet dzieci sto razy więcej mają z obiadów w szkole, czy zeszytów i książek niż zapomóg które dostają rodzice. Życie jest okrutne niestety.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 0:03 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

8
Abesnai,
masz racje, ze zapomogi nie zapewnia dosyc pieniedzy na zycie dla wszystkich, ktorzy to potrzebuja.
Najlepszym , najbardziej idealnym wyjsciem byloby gdybysmy mogli dac prace wszystkim potrzebujacym i pomoc w inny sposob ludziom dotknietych alkoholizmen, uzaleznieniem od narkotykow czy choroba psychiczna.
To nie jest mozliwe.

Wiec jako ludzie musimy zrobic wszystko, co mozliwe by pomoc.
Najlatwiej jest oceniac innych albo twierdzic, ze tylko praca dalaby im poczucie dumy. Ale jak sytuacja jest tragiczna to duma dziecka nie nakarmisz.

My jestesmy tacy pelni pieknych slow o jalmuznie i jak taka jalmuzna degeneruje ludzi...A to nie jest prawda - to tylko nasze wytlumaczenie by uspokoic swe sumienie.
Ja mialam okazje zobaczyc w praktyce jak bardzo pomocny innym jest fakt, ze ktos inny widzi ich jako drugiego czlowieka, czlowieka w potrzebie, czlowieka wartego pomocy...
I najwazniejsze jest by dac komus tak by on nie uczul, ze to jest jalmuzna rzucona na odczepnego.
Jesli chcemy widziec dume czlowieka to pokazmy mu najpierw, ze jest on kims wartym naszej pomocy. Ze nie traktujemy go jak smiec na ulicy - ale jak czlowieka, ktory w tym momencie jest w potrzebie.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 3:31 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

9
victoria pisze:A ja uważam że dawanie biednym paru groszy tylko pogarsza sprawę... Tym ludziom potrzebna jest praca, świadomość, ze sami potrafią się utrzymać, że nie są gorsi. Jałmużna zdegeneruje każdego... Nawet dzieci sto razy więcej mają z obiadów w szkole, czy zeszytów i książek niż zapomóg które dostają rodzice. Życie jest okrutne niestety.
dokładnie. trzeba dawać wędkę a nie rybę.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 4:07 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

10
No nie wiem czy dawanie kasy badź paczek w formie zapomogi nie rozleniwia... tylko część jest naprawdę potrzebujących a reszta wzięłaby się do roboty ale po kliego jeśli zarobią tylko dwie stówy wiecej niz dostaną... te dwie stówy dotrukają śmiało (jeśli nie wiecej) na "lewiznach"...
Jeśli mam mieć współczucie dla żuli to sorka ale zły adres...
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 10:19 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

11
No tak zapewnić prace - to bardzo ładnie brzmi.
Z tym że np. zakładów pracy chronionej jak na lekarstwo - jeżeli chodzi o ludzi na rencinach.
Wędkę to im można dać, żeby sobie w najbliższym stawie chyba ryb nałowili ... :(
Znam te słynne powiedzonka o motywacji bezrobotnych itd ... tylko czym motywować dajmy na to człowieka bez nogi czy też ręki - a przecież o takich ludziach piszę od początku (nie nałogowcach,czy też osobach,które sobie zawiniły kalectwo),albo już pracującą za 700 stów miesięcznie matkę samotnie wychowującą dzieci (bynajmniej nie wielodzietnie,żeby zaraz uwag nie było - bo po co se tyle narobiła - wystarczy 2ka dzieci i jest już problem :( )- żeby sobie 2gi etat znalazła ? No bez jaj ...
Akcja z obiadami dla dzieci z rodzin ubogich jest świetnym pomysłem. Tylko sobie rzeczywistość zweryfikujcie,heh,czy rzeczywiście każda szkoła gdzie ta akcja byłaby potrzebna ją prowadzi (już słyszż głosy protestu ;) - "bo w tej co znam to jest", no to powiem wam, rozejrzyjcie się po wiejskich szkołach i zobaczcie jak tam wygląda "dożywianie",sic!).No ale to przecież też niczyja sprawa.Akcja jest,no bo słychać o niej w telewizji,piszą w prasie,sami na własne oczęta też być może widzieliście ...
Tak ludziom bezrobotnym na krawędzi nędzy potrzebna jest praca. Zapewnicie ta prace im ? no tak - Państwo powinno zapewnić ... no ale co można we własnym zakresie dla takich ludzi robić ? Ludzie zdrowi,pracujący przyjmuję postawę asekuracyjną względem potrzebujących,nie znając nawet często odrobiny ich historii życia ... No bo po co ... Kogo to obchodzi ... Niech się Państwo zajmie ... Niech mu rodzina pomaga ... My nie jesteśmy nic mu winni ...
Patrzymy,oceniamy i tłumaczymy - "dać mu wędkę" - no to mu dajcie ... proszę dajcie mu, jeżeli jesteście w stanie - bo ja nie jestem.No i jak niby tak "naprawdę potrzebującym" (dziwi mnie ta selekcja) pomagać ? Czy w ogóle byłyby chęci do niesienia takiej pomocy ?
Nie każdy biedny to "ćpun, pijok i degenerat" ! I nie piszcie proszę że tylko tacy maja monopol na biedę.
Biedne dzieci też nie zawsze wywodzą się z "rodzin patologicznych",a nawet jakby to co :(
Co ciekawe - od samego początku, jak założyłem temat pisałem o ludziach bez problemów alkoholowych i z narkotykami itd... tylko takich,co ich życie potwornie sponiewierało (a Państwo ma ich często głęboko w Dxxx),ludziach,którzy często nie maja oparcia w rodzinie (bo jej np. nie mają) itp. Jak szybko do skojarzeń doszliście :(
Wiecie do czego dążę w tym wątku ?
Zerknijcie na moje posty proszę troszkę "głębiej", troszkę szerzej,poza wygodne i bezpieczne schemaciki,stereotypy.
Brutalnie - kilka sytuacji w życiu i w podobnej sytuacji może znaleźć się każdy Ja - Ty - On.
Byliście kiedyś zdani na "cudzą łaskę" ? Oceniano Was - wasze życie itd.. ?
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 13:07 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: "Umieram za Polskę,szkoda że z głodu ..."

12
z ZPCh sam byś się zdziwił jak wiele ich jest jeszcze a jak wiele przekształciło się w spółki... ten sam ch... tylko w innym opakowaniu. W tego typu zakładach rację bytu mają tylko osobnicy mający tzw "dwójkę" i to nieważne skąd... kapujesz? Dochodzi do tego że starostwa wydają wnioski osobą którym ta "dwójka" nie przysługuje... co z tego kiedy pracodawca ma zwrot z PFRON... Faktycznie w takich zakładach pracuje dużo mniej potrzebyjących niż to jest na papierze... takie przepisy.
Z tym dawaniem "wędki"... no ty trafiłeś bez mydła. Miejsc pracy brak a co roku potrzebujących więcej... z pustego i Salomon... co robić jeśli nasze (każdego kto płaci podatki) pieniądze są MARNOTRAWIONE... 40 baniek na śwatynie, 10 baniek na proces w IPN, kara dla kraju za opieszałość, ręty dla dzieci smoleńska itp... rocznie jakbyś sobie w piecu podpalił jakieś 3-4 mld. euro idzie w "kichę" (z tym że gdybyś sobie podpalił to miałbyś ciepło przez jakiś czas).
Nawet tacy potrzeboscy inaczej kosztują podatnika i to nie malo. Sęk w tym ze państwo ma w... poważaniu obywatela i tyle. Fundowane są ustawy bez ładu i składy, nad prostymi sprawami debatuje się miliony lat bo każde posiedzenie komisji to kasiura jest... obłęd....
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron