Re: Podział administracyjny

1
Mam nadzieję, ze tematu nie dubluję...

Co sądzicie o obecnym podziale administracyjnym państwa? Chodzi mi zarówno o podział [Województwo-Powiat-Gmina], jak i granice [Czy są dobre]. A może coś byście zmienili?
Ostatnio zmieniony 30 cze 2010, 14:39 przez Kamil_865, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Podział administracyjny

2
Niestety, temat dublowany, ale dla mnie to dobrze. Ten temat to mój tzw. "konik".Znam Polskę jak przysłowiową własną kieszeń. Znam podział z 1975 i 1998 roku (oba podziały to dzieło "genialnego" prof. Kuleszy.Z racji zawodu (aktor estradowy) "zjeździłem z koncertami, spektaklami cały kraj. Wiodziałem te rozkwitające (niektóre) nowe stolice województw po 1975 roku. To były zaczatki przyszłych metropolii, choćby taka Częstochowa, Kalisz, Legnica, Słupsk. A teraz? Zdegradowane do powiatów marnieją, wyludniają się.Łatwo sprawdzić o ile zmniejszyła się liczebnoszkańców przez te 10 lat po ostatniej reformie.W 1975 r. p. Kulesza ogłaszał, że powiaty to przeżytek (słusznie!) i trzeba je zlikwidować. Zosrtawić gminę i województwo. W 1989 r. znów ogłaszał, że bez powiatów nie da się żyć, trzeba je reaktywować. Dziwna zmiana frontu jak na podobno poważnego polityka. Już pisałem, że mądrą decyzją w 1989r. byłoby zostawić te 49 województw i pozwolić im (dobrowolnie) połączyć się w grupy czy związki wojewodzkie, które z kolei (te grupy, związki) mogłyby tworzyć tak potrzebne duże regiony. A stolicą regionu byłoby miasto o największej liczbie ludności. Np. region wielkopolski mogłyby (teoretycznie) tworzyć województwa: kaliskie, konińskie,leszczyńskie, gorzowskie, lubuskie i pilskie.Reforma byłaby mniej kosztowna, miasta wojewódzkie, czyli ich mieszkańcy nie czuli by sie zdegradowani, następował by ich dalszy rozwój. Teraz równa się w dół bo takim samym powiatem jest 300-tysięczny Radom jak i kilkunastotysieczny Łask czy Brzeziny w Łódzkiem.Wielkie regiony byłyby silne siłą swoich województw.A tak namnożono powiatów, namnożono do granic zdrowego rozsądku etatów w tych powiatach. Powołano dziwny twór - sejmik wojewodzki. Czy wojewoda nie wystarczał?Lokalne sejmiki miałyby sens przy dużych regionach złożonych z województw.Ale my sobie możemy tylko pogadać, decyzję podejmują "wybitni" profesorowie. Cudzysłów jak najbardziej na miejscu.PS Może wypowiedzą się przedstawiciele zdegradowanych miast wojewódzkich.Ja mieszkam w jednej z tzw. metropolii, ale znam Polskę niemetropolitarną, jak pisałem, z racji wykonywanego zawodu.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2010, 22:29 przez marko, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Podział administracyjny

3
Brak wpisów swiadczy o nikłym zainteresowaniu Rodaków problemem podziału administracyjnego kraju. Mnie to specjalnie nie dziwi, bo rozmawiając z ludźmi nieraz spotykam sie z absolutną nieznajomością geografii Polski. Wielu ludzi nie wie ile jest aktualnie województw, w jaki8m regionie leży jakaś miejscowość (duża, nie jakaś mała miescina). Biorąc to pod uwagę, rzadzacy myślą, że wolno im dzielić kraj w/g własnego "widzimisię", bo narodowi to wszystko jedno.Ma wrócić do Sejmu temat metropolii i zmniejszenia liczby powiatow. Dopiero się zacznie! Lokalni działacze zaczną walczyć o powiaty, czyli o to, co dawno powinno zniknąć z horyzontu, bo to niepotrzebny rozsadnik biurokracji.Wystarczyłaby większa liczba wojewodztw (np. 25-30) i odpowiednio wieksze uprawnienia gmin.Ale będzie tak, jak zadecyduje "zwierzchność", bo naród śpi.Biadoli, że musi jechaać do stolicy województwa czesto okoł0 200 km, gdy w poprzednim podziale (49 województw) władza wojewódzka była "za miedzą".Ale tacy już jesteśmy, niestety.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron