Re: Autonomia Śląska
241Skoro to takie dobre to każde województwo powinno mieć swoją autonomie, dlaczego tylko śląsk ?
Ostatnio zmieniony 10 maja 2011, 6:47 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie, wręcz przeciwnie mają gorzej, bo istnienie Jugosławii jakoś to trzymało. Problem był w tym, że chciano z nich zrobić jednolitą masę, czyli sztuczni łączyć, tam gdzie łączenie było nierealne.chcesz powiedzieć , że tearaz maja sie lepiej ?
Owszem, każde + większe kompetencje dla samorządów niższego szczebla.Skoro to takie dobre to każde województwo powinno mieć swoją autonomie, dlaczego tylko śląsk ?
Czyli się zgadzamy. Istnienie Polski i jej znaczenie jest nam wszystkim na rękę, a żeby to osiągnąć potrzeba wspólnego frontu międzynarodowego, czy militarnego. Za to sprawy takie jak gospodarka już się różnią między regionami, dlatego powinny to regulować samorządy, którym centrala służyłaby radą i pomocą.Nie piszę by Ślązak decydował o sprawach morskich, lecz by wspólnie decydowali co dobre w interesach zagranicznych.
Gdyż one dotyczą zwykle całej Polski.
Takie pytanie mi przyszło do głowy. A co będzie jeżeli ewentualnie powstałej autonomi już nie będzie na rekę istnienie Polski, lub bycie owej autonomi w obrębie granic istniejącej Polski?Kamil_865 pisze:Czyli się zgadzamy. Istnienie Polski i jej znaczenie jest nam wszystkim na rękę, a żeby to osiągnąć potrzeba wspólnego frontu międzynarodowego, czy militarnego. Za to sprawy takie jak gospodarka już się różnią między regionami, dlatego powinny to regulować samorządy, którym centrala służyłaby radą i pomocą.Nie piszę by Ślązak decydował o sprawach morskich, lecz by wspólnie decydowali co dobre w interesach zagranicznych.
Gdyż one dotyczą zwykle całej Polski.
człowieku ale ile krwi sobie ludzie na trują ( już nie bedę się o tym śmiesznym gazowo-filozoficznym argumencie wypowiadał :crez:)Kamil_865 pisze:Człowieku,............. Zobacz sobie na państwa regionów i federalne. Czy Hiszpania zgodziła się na suwerenną Katalonię, a USA na suwerenne Południe (CSA)?? Województwo w Polsce ma takie samo prawo do secesji dziś, 100 lat temu i za 100 lat. Jeżeli Konstytucja nie daje prawa do secesji to jej nie ma, choćby władza centralna była tylko honorowa.
Najprościej ujmując - ma pecha, bo nie ma do tego prawa.
I Hiszpania ma swoja ETA, USA miała swoją wojnę secesyjną, a my co będziemy mieć?Kamil_865 pisze:...Czy Hiszpania zgodziła się na suwerenną Katalonię, a USA na suwerenne Południe (CSA)??
Dziś tak jest, a ja pytam o jutro, co będzie jak zacznie Wam walczacym o autonomię niewystarczac sama autonomia, jak będziecie chcieli mieć swoje małe państewko lub zmienić centralę w Warszawie na ta bardziej na zachód? Dziś chcecie autonomi, bo jej nie macie, jutro jak juz będziecie ja mieli możecie zacząć chcieć czegos więcej.Kamil_865 pisze:Autonomia to wszystko czego nam trzeba.
dziś powodem konfliktu, nie koniecznie zbrojnego (dzis można w inny sposób walczyć skuteczniej) może być Wasza chęć decentralizacji dzisiaj, a jutro, no właśnie kto wie co powodem może być jutroKamil_865 pisze:z przyczyn wojny secesyjnej była centralizacja USA, czego nie tolerowało południe
Może zamiast o historii, to napisz o co jeszcze wczoraj walczyli człowieki z ETA? Nie o to by jedna ze wspólnot autonomicznych, jaka jest Kraj Basków była odrebnym Państwem?Kamil_865 pisze:ETA był skutkiem mordowania Basków przez Franco i centralizmu oraz nacjonalizmu hiszpańskiego.
Widzisz, wlasnie o to chodzi, że o ile człowiek nie może życ bez tlenu zamieniając go na CO2 o tyle autonomia, jezli by jej sie to umozliwiło, mogła by doskonale sobie radzić bez PaństwaKamil_865 pisze:Z tym kontrargumentem dot. tlenu i CO2 to ci nie wyszedł, ponieważ CO2 odzwierciedlało tutaj samodzielne państwo.
Do szczęscia nie jest potrzebna autonomia, do szczęscia potrzebna jest zmiana finasowania w Państwie, a to można zrobić i bez autonomii.Kamil_865 pisze:1. Autonomia jest potrzebna do szczęścia, choćby po to, żeby prawo było bardziej dostosowane do potrzeb, a podatki szły na to na potrzeby przede wszystkim regionalne i lokalne w regionie z którego zostały zebrane.
Dziś nie ma autonomii, zagalopowałes się, jutro może autonomia, a pojutrze mogą sie pojawić zapędy na własne państewko. Piszesz, że Region autonomiczny NIE MA PRAWA do suwerenności bo nie ma o tym w Konstytucji. A jest gdzieś w tej Naszej konstytucji o mozliwościach powstania Waszej autonomii? Bez filozofii tylko, jest czy nie?Kamil_865 pisze:2. Dziś autonomia, jutro, po jutrze i za 1000 lat też autonomia. Region autonomiczny NIE MA PRAWA do suwerenności. Żeby miał takie prawo to musiałaby to stwierdzać w prost Konstytucja państwowa. A to przesuwanie centrali za Zachód (do Paryża?) to uznam za żart.
Wiesz kiedyś ludzie w kosmos nie latali, a zobacz, nie przeszkodziło im to by tam polecieć.Kamil_865 pisze:3. Czy ty widziałeś kiedyś, żeby Ślązacy szastali szabelką, poza wojną domową 1919-21 inicjowaną przez stronę polską? USA powstało jako luźny związek suwerennych państw (USA - Unia Państw Ameryki). Kiedy centrala federalna zaczęła wychodzić poza to co było na początku, tj. kiedy się do tego włączali to powiedzieli NIE. To tak jak za PRLu - było ludziom źle to protestowali..
Prosiłem byś nie pisał o historii. Pisałem o co walczyli i to nie w dobie ucisku, a długo po tym organizując zamachy, w których gineli ludzie. No chyba, że po 1975 po smierci Franco zaczęli walczyc o cos innego?Kamil_865 pisze:4. Historia mówi jasno, ze gen. Franco mordował Basków (jego wojska nawet w kościołach mordowały). ETA powstała w dobie ucisku, dla wywalczenia wolności Basków. Kiedy Hiszpania przestał być scentralizowanym faszystowskim państwem i powróciła do stanu wcześniejszego to nastroje opadły.
Nie rozumiesz. Ja nigdzie nie napisałem, że autonomia jak przekształca sie w Państwo to nadal jest automią, ale ugryzłeś sedna, a własnie pytałem co się stanie gdy autonomia zapragnie byc Państwem.Kamil_865 pisze:5. Tylko, ze autonomia jest sama z siebie NIEpaństwem. Stając się państwem przestaje być autonomią, czyli w tej sytuacji człowiekiem oddychającym O2.
Ujmę to inaczej - do szczęścia potrzebne nam są:Do szczęscia nie jest potrzebna autonomia, do szczęscia potrzebna jest zmiana finasowania w Państwie, a to można zrobić i bez autonomii.
Nie, pisałem o tym, że jest w dążeniach dziś autonomia, a nie ze jest w ogóle. Co do chęci separacji to po 1. to nie w stylu Ślązaków, a po 2 tego nie wolno, chyba że Konstytucja wyraźnie daje takie prawo. A czy jest prawo do autonomii? Owszem - art. 15 ust. 1 oraz art. 166 ust. 1-2 zezwalają na przekazanie licznych kompetencji regionom.Dziś nie ma autonomii, zagalopowałes się, jutro może autonomia, a pojutrze mogą sie pojawić zapędy na własne państewko. Piszesz, że Region autonomiczny NIE MA PRAWA do suwerenności bo nie ma o tym w Konstytucji. A jest gdzieś w tej Naszej konstytucji o mozliwościach powstania Waszej autonomii? Bez filozofii tylko, jest czy nie?
Nie trafiłeś. Ludzie zawsze interesowali się kosmosem i są nadmiernie ciekawskimi, więc lot w kosmos, czy kolonia na marsie to kwestia czasu.Wiesz kiedyś ludzie w kosmos nie latali, a zobacz, nie przeszkodziło im to by tam polecieć.
Walczyli o państwo, ale pamiętać trzeba, że stworzył ich gen. Franco przez swoją politykę wobec mniejszości. Po przyjęciu autonomii poparcie dla ETA spadło.. A tak w ogóle to widział ktoś śląskich terrorystów?Prosiłem byś nie pisał o historii. Pisałem o co walczyli i to nie w dobie ucisku, a długo po tym organizując zamachy, w których gineli ludzie. No chyba, że po 1975 po smierci Franco zaczęli walczyc o cos innego?
To ma problem, bo tego statusu mieć nie może. Od tego jest właśnie władza centrala i podległe jej wojsko.Nie rozumiesz. Ja nigdzie nie napisałem, że autonomia jak przekształca sie w Państwo to nadal jest automią, ale ugryzłeś sedna, a własnie pytałem co się stanie gdy autonomia zapragnie byc Państwem.
i co z niego wynika dla ewentualnego RNŚ?Kamil_865 pisze:Co do RNŚ to odsyłam do art. 5 Konstytucji RP.
Gdzie tu jest gwarancja, że nie pojawią się nawiedzeni ślązacy, którym odechce sie byc już w RP z terytorium swojej autonomi? Byc może się nie pojawią, ale skoro uda się uzyskac autonomię slaska, to czemu nie pójśc o krok dalej? a czemu do głowy przychodzi taki krok dalej... ano dlatego bo w wikipedi znalazłem toArt. 5.
Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.
Czy to prawda? Bez filozofii, tak czy nie?Od 1996 krótko działał w Lidze Republikańskiej[2]. W drugiej połowie lat 90. został jednym z liderów Związku Ludności Narodowości Śląskiej, który ostatecznie nie został zarejestrowany. Deklarował wówczas, iż jest Ślązakiem, a nie Polakiem. Publicznie też stwierdził, iż nie czuje się zobowiązany do lojalności wobec Polski. Działał na rzecz uznania tzw. narodowości śląskiej za narodowość odrębną, promował jej deklarowanie w trakcie spisu powszechnego w 2002[6].
No albo nie rozumiesz, albo tylko udajesz. Hiszpania sie nie podzieliła, ale zobacz ile było akcji ETA już w pofrankowskiej Hiszpani tylko po to by Baskowie mieli swoj kawałek niepodległego państewka. USA, tez trochę krwi poleciało tylko po to by to wszystko trzymać w całosci. Dlatego napisałem, " USA, Hiszpania i pewnie wiele innych państw tylko pokazuje co się dzieje w danym kraju, gdy zaczyna się tykać spraw związanych z łączeniem/dzieleniem ludzi żyjących sobie spokojnie w jednym kraju."Kamil_865 pisze:Czy USA się podzieliło? Nie, jest w całości.
Czy Hiszpania się podzieliła? Nie, jest w całości.
No i to moze tez byc dobrym przykładem dla RAŚ, niech sobie marzy o atonomi.Kamil_865 pisze:Katalonia jest dobrym przykładem tego, że region może sobie pomarzyć, a poza tym nic, bo władza centralna pilnuje jedności państwa.
To, że terytorium Polski jest niepodzielne, a do podzielnia dążą separatyści. Swoją drogą to nie wiem czy separatyzm jest legalny wg ustaw.i co z niego wynika dla ewentualnego RNŚ?
Sam artykuł gwarantuje, ze taki ruch nie ma nic do gadania w tej sprawie, bo terytorium jest NIEPODZIELNE i nawet najbardziej proregionalny rząd centralny tego nie zmieni. A to, ze się nie pojawią tacy masz w samych Ślązakach, którzy uznają Polskę za swoje państwo, a inni już dawno są w Reichu. To, ze dziecko chce być niezależne nie znaczy, że odcina się od familii. Autonomia jest bardzo propolskim rozwiązaniem.Gdzie tu jest gwarancja, że nie pojawią się nawiedzeni ślązacy, którym odechce sie byc już w RP z terytorium swojej autonomi? Byc może się nie pojawią, ale skoro uda się uzyskac autonomię slaska, to czemu nie pójśc o krok dalej? a czemu do głowy przychodzi taki krok dalej...
Zanim ci odpowiem muszę sprawdzić poziom twojej wiedzy na ten temat, dlatego zdefiniuj pojęcia:Czy to prawda? Bez filozofii, tak czy nie?
Tak, było tego sporo, ale po 1. poparcie im spadło po autonomii oraz po samym końcu ludobójcy gen. Franco, a po 2. wskaż mi na Ślązakach organizacje terrorystyczne, względnie dążenie do takich z uwzględnieniem problematyki regionalnej i kultury samych Ślązaków.No albo nie rozumiesz, albo tylko udajesz. Hiszpania sie nie podzieliła, ale zobacz ile było akcji ETA już w pofrankowskiej Hiszpani tylko po to by Baskowie mieli swoj kawałek niepodległego państewka.
No właśnie. Północ nie dało Południu się oderwać, co świadczy o trwałości takich państw.USA, tez trochę krwi poleciało tylko po to by to wszystko trzymać w całosci.
Ze sztucznym łączeniem, typowym dla państw scentralizowanych.Dlatego napisałem, " USA, Hiszpania i pewnie wiele innych państw tylko pokazuje co się dzieje w danym kraju, gdy zaczyna się tykać spraw związanych z łączeniem/dzieleniem ludzi żyjących sobie spokojnie w jednym kraju."
Chciałbyś.. Autonomia to realny cel, który przynosi zyski. Jeżeli jednak powstanie kiedyś separatyzm to nie przez dr Gorzelika, lecz przez ludzi takich jak ty, Kaczyński, Napieralski, etc, etc, etc, tj. centralistów. Tak powstały wszystkie separatyzmy w tym kataloński. Sam z siebie się nie wziął.No i to moze tez byc dobrym przykładem dla RAŚ, niech sobie marzy o atonomi.
Sam z siebie nie, zazwyczaj z tego powodu, że komuś nagle przestało się podobać życie w granicach danego kraju.Chciałbyś.. Autonomia to realny cel, który przynosi zyski. Jeżeli jednak powstanie kiedyś separatyzm to nie przez dr Gorzelika, lecz przez ludzi takich jak ty, Kaczyński, Napieralski, etc, etc, etc, tj. centralistów. Tak powstały wszystkie separatyzmy w tym kataloński. Sam z siebie się nie wziął.
Trafnie to ująłeś,władza centralna pilnuje. To samo powinna robić nasza władza centralna i nie tolerować mącenia ludziom w głowach mrzonkami o "narodowości śląskiej" Przecież każdy Ślązak to taki sam Polak jak Mazur, Kaszub, Kurp, czy Góral. Mącenie w głowach ludzkich powinno być karane jako dywersja, jak budowanie "piątej kolumny". W tym przypadku nawet porownanie działaczy RAŚ z Henleinem jest obraźliwe dla tego ostatniego. On nie był zdrajca, był przywodcą Niemców Sudeckich. A RAŚ z Polaków usiłuje zrobić cos w rodzaju ni to Niemców ni to Czechów, ni to Polaków.Czy Hiszpania się podzieliła? Nie, jest w całości. Katalonia jest dobrym przykładem tego, że region może sobie pomarzyć, a poza tym nic, bo władza centralna pilnuje jedności państwa