Obecny podział administracyjny Polski został wprowadzony w 1999 r.
Obecnie Polska dzieli się na 16 województw, wcześniej miała 49. Wprowadzono 3-stopniowy podział administracyjny [województwo-powiat-gmina].

1. Co sądzisz o 3-stopniowym podziale? Pasuje Ci, a może byś dodał(a) kolejny stopień, lub któryś dał(a) do kasacji?
2. Co sądzisz o granicach jednostek administracyjnych? Zmienił(a)byś je?
3. Co sądzisz o obecnej liczbie województw? Chciał(a)byś, żeby było mniej, czy więcej, czy tyle co jest?
4. Co sądzisz o nazwach województw?

Dodaj tu kilka mapek z proponowanym podziałem Polski, które znalazłem na innych forach:
Biały: Małopolska
Żółty: Prusy
Pomarańczowy: Mazowsze
Morski: Pomorze
Zielony: Wielkopolska
Czerwony: Ruś Czerwona
Niebieski: Śląsk
Fioletowy: Kujawy
Szary: Podlasie
Brązowy: Kaszuby
1. Województwo Dolnośląskie
2. Województwo Górnośląskie
3. Województwo Kaszubsko - Pomorskie
4. Województwo Kujawsko - Pomorskie
5. Województwo Lubelskie
6. Województwo Łęczycko - Sieradzkie
7. Województwo Małopolskie
8. Województwo Mazowieckie
9. Województwo Podkarpackie
10. Województwo Podlaskie
11. Województwo Staropolskie
12. Województwo Warmińsko - Mazurskie
13. Województwo Wielkopolskie
14. Województwo Zachodniopomorskie

1. Ja tam nie widzę zbytnio sensu istnienia powiatów.. Między województwem a gminą nie musi być dodatkowy stopień. Zachowałbym je jednak na użytek sądów, statystyk.
2. Mi pasuje podział z obrazka nr 2, z zastrzeżeniem, że Zagłębie Dąbrowskie powinno być w województwie górnośląskim (śląsko-dąbrowski)
3. Ja bym się chętnie pozbył województwa opolskiego (jak w mapce), które wspólnie z okrojonym woj. śląskim, powinno stworzyć górnośląskie.
4. Woj. śląskie - lepiej górnośląskie, lub śląsko-dąbrowskie. Woj. warmińsko-mazurskie - historyczna nazwa tego regionu to Prusy.

Ad.1
Nie pojmuję konieczności istnienia powiatów.
Ad2
Nie mam zdania ,ponieważ nie mam dobrego rozeznania co do
stanowiska ludzi mieszkających w danych województwach
Ad3 i 4
Pozostawić bez zmian.
Może rozwiązanie nie jest idealne ,ale ciągłe zmiany też nie są potrzebne.

Może rozwiązanie nie jest idealne ,ale ciągłe zmiany też nie są potrzebne.

Tak i dlatego trzeba to uporządkować raz a dobrze, podczas gdy ten podział chyba po pijaku kreślili, bo Częstochowa miała z Kielcami tworzyć województwo, a opolskie zgodnie z historią powinno być ze śląskim.

Kamil_865 pisze:

Może rozwiązanie nie jest idealne ,ale ciągłe zmiany też nie są potrzebne.

Tak i dlatego trzeba to uporządkować raz a dobrze, podczas gdy ten podział chyba po pijaku kreślili, bo Częstochowa miała z Kielcami tworzyć województwo, a opolskie zgodnie z historią powinno być ze śląskim.

Ale z tym opolskim województwem to jakieś zamieszanie było .
Opolanie bardzo chcieli nie należeć do śląskiego i w ostatniej chwili je stworzono-więc temat drażliwy.

No tak. Opolanie nie chcą się pogodzić z utratą swej pozycji na rzecz Katowic (kiedyś była tu rejencja opolska). W planach wspólnego województwa jest zawsze postulat dwóch stolic.

Widzisz to nie takie proste jest-zawsze ktoś niezadowolony.

Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Podzia%C5% ... _1975-1998
Ten podział admninistracyjny (bez powiatów) uważam za optymalny i dokonanie w 1998 roku zmian określam jako przejaw kretyńskiej "radosnej tworczosci" urzedników panstwowych. Spowodowal on wzrost ilości etatów urzędniczych, a zarazem podupadanie "zdegradowanych" miast.

Jest dużo mniej kolorowo jak trzeba załatwić cos w urzedzie wojewódzkim... wyprawa na cały dzień dla niektórych.

Przecież w każdym mieście wojewódzkim z 1975 jest delegatura sądów i urzędów.

To nie to samo. Za to powiatów "jak mrówków". Zamiast wzmocnić kompetencje gmin wprowadzono powiaty i koszty utrzymania administracji panstwowej wzrosly drastycznie. Parkinson się kłania
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Parkinsona

Nr. Województwo [stolica]

1. Województwo Częstochowskie [Częstochowa]
2. Województwo Dolnośląskie [Wrocław]
3. Województwo Kaszubsko - Pomorskie [Gdańsk i Elbląg]
4. Województwo Kujawsko - Pomorskie [Toruń i Bydgoszcz/Włocławek]
5. Województwo Lubelskie [Lubin]
6. Województwo Lubuskie [Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski]
7. Województwo Łęczycko - Sieradzkie [Sieradz i Łęczyca/Piotrków Trybunalski]
8. Województwo Łódzkie [Łódź] - łódzki okręg metropolitarny.
9. Województwo Małopolskie [Kraków]
10. Województwo Mazowieckie [Płock i Łomża]
11. Województwo Podkarpackie [Rzeszów i Przemyśl]
12. Województwo Podlaskie [Białystok i Siedlce]
13. Województwo Pruskie [Olsztyn]
14. Województwo Śląsko - Dąbrowskie [Opole i Katowice]
15. Województwo Śląsko - Łużyckie [Legnica i Głogów]
16. Województwo Świętokrzyskie, lub Kieleckie [Kielce i Radom]
17. Województwo Warszawskie [Warszawa] - warszawski okręg metropolitarny.
18. Województwo Wielkopolskie [Poznań]
19. Województwo Wschodniowielkopolskie [Kalisz i Konin]
20. Województwo Zachodniopomorskie [Szczecin i Kołobrzeg]

Co sądzicie?

Co sądzę ?
Jestem przeciw.
Nie o to chodzi,że w tym zaproponowanym przez Ciebie podziale coś mi się nie podoba.
Ja mam po prostu dosyć zmian i reform.

A mnie podoba się pkt 1

Od czasu poddania Częstochowy pod okupację Śląska ludność miasta zmalała o 100 tysięcy czyli jedną trzecią. Reforma administarcyjna zredukowała Częstochowę do roli miasta wokół klasztoru i nie podoba mi się to zupełnie.

Grzegorz, nie Ty jeden chciałbyś, żeby ten cały reformatorski burdel się skończył. Po to są teraz te pomysły, bo wprowadzić porządny podział, a nie taki szajski jak obecny. Z 49 miast wojewódzkich zostało 18. Oznacza to, że pozostałe 31 zostało zepchnięte na dalszy plan, co powoduje ich upadek... Większa liczba województw oznacza, że będą mniejsze i mniej gmin będzie na tym cierpieć. Mój projekt zakłada 32 miasta wojewódzkie, z czego mogłoby być ich więcej!!!

Snajper, ja bym tego okupacją nie nazwał, bo my, mieszkańcy śląskiej części województwa śląskiego, też tak krzywo patrzymy na Częstochowę u nas. Zauważ, ze wszystkie projekty jednego województwa "katowicko-opolskiego", zakładają odłączenie Częstochowy.

kamil pisze:Z 49 miast wojewódzkich zostało 18

Coś Ci się pomyliło .
18 ?

Kamil_865 pisze:Grzegorz, nie Ty jeden chciałbyś, żeby ten cały reformatorski burdel się skończył. Po to są teraz te pomysły, bo wprowadzić porządny podział, a nie taki szajski jak obecny. Z 49 miast wojewódzkich zostało 18. Oznacza to, że pozostałe 31 zostało zepchnięte na dalszy plan, co powoduje ich upadek... Większa liczba województw oznacza, że będą mniejsze i mniej gmin będzie na tym cierpieć. Mój projekt zakłada 32 miasta wojewódzkie, z czego mogłoby być ich więcej!!!

Snajper, ja bym tego okupacją nie nazwał, bo my, mieszkańcy śląskiej części województwa śląskiego, też tak krzywo patrzymy na Częstochowę u nas. Zauważ, ze wszystkie projekty jednego województwa "katowicko-opolskiego", zakładają odłączenie Częstochowy.

A więc skoro Częstochowa nie chce do Śląska a Śląsk nie chce Częstochowy to dlaczego nie zmienić obecnych granic województwa Śląskiego ?

Coś Ci się pomyliło .
18 ?

Tak. Mamy 14 województw "jednostolicowych" i 2 województwa "dwustolicowe" (kujawsko-pomorskie i lubuskie).

A więc skoro Częstochowa nie chce do Śląska a Śląsk nie chce Częstochowy to dlaczego nie zmienić obecnych granic województwa Śląskiego ?

Bo separacji Częstochowy od Katowic, chcą zwykli obywatele, a nie politycy.

Kamil_865 pisze:1. Województwo Częstochowskie [Częstochowa]
2. Województwo Dolnośląskie [Wrocław]
3. Województwo Kaszubsko - Pomorskie [Gdańsk i Elbląg]
4. Województwo Kujawsko - Pomorskie [Toruń i Bydgoszcz/Włocławek]
5. Województwo Lubelskie [Lubin]
6. Województwo Lubuskie [Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski]
7. Województwo Łęczycko - Sieradzkie [Sieradz i Łęczyca/Piotrków Trybunalski]
8. Województwo Łódzkie [Łódź] - łódzki okręg metropolitarny.
9. Województwo Małopolskie [Kraków]
10. Województwo Mazowieckie [Płock i Łomża]
11. Województwo Podkarpackie [Rzeszów i Przemyśl]
12. Województwo Podlaskie [Białystok i Siedlce]
13. Województwo Pruskie [Olsztyn]
14. Województwo Śląsko - Dąbrowskie [Opole i Katowice]
15. Województwo Śląsko - Łużyckie [Legnica i Głogów]
16. Województwo Świętokrzyskie, lub Kieleckie [Kielce i Radom]
17. Województwo Warszawskie [Warszawa] - warszawski okręg metropolitarny.
18. Województwo Wielkopolskie [Poznań]
19. Województwo Wschodniowielkopolskie [Kalisz i Konin]
20. Województwo Zachodniopomorskie [Szczecin i Kołobrzeg]

Co sądzicie?

Co koleś, Siedlce z Bialymstokiem. :zdziw: To Siedlczanie w swoim czasie "walczyli, aby tak jak Biała Podl. nie "podpaść" pod Lublin, a Ty proponujesz jeszcze gorszą opcję! :1: Jeśli Siedlce mają pod jakieś miasto podlegać , to tylko pod Warszawę! A to co napisałeś ODSZCZEKAJ !!!!!

Sam se odszczekuj jak jesteś psem..
Te miasta, które wypisałem, to stolice...

Powinno się dążyć do minimalizacji rozwiązań biurokratyczno-administracyjnych, nie do ich pomnażania. Zamiast dzielić istniejące województwa, powinniśmy iść obraną już drogą, która dała nam dzisiejszy podział administracyjny - to jest łączenie ich. Mówiąc szczerze, czerpię tu teraz inspirację z administracji brytyjskiej, w Rzeczpospolitej powinny zostać duże województwa w wyraźnych granicach etniczno-historycznych, którym powinno zapewnić się przy okazji szeroką autonomię bez dzielenia samego państwa. Widziałbym wtedy województwa pomorskie, wielkopolskie, małopolskie, śląskie, mazowieckie, mazurskie i może podkarpackie z wydzieloną stolicą, jako osobnym województwem. Dalsze dzielenie mnoży urzędy i tworzy zbędne obwarowania biurokratyczne.

Administrację mnoży podział trójstopniowy (z powiatami). Wystarczą średnie wojewodztwa (takie jak do 1998 roku, bez powiatów) i silne (umocowane prawnie) gminy, gdzie obywatel powinien mieć możliwośc załatwienia większości spraw. "Małe ojczyzny" to gminy, a nie regiony!

Kamil_865 pisze:2. Mi pasuje podział z obrazka nr 2, z zastrzeżeniem, że Zagłębie Dąbrowskie powinno być w województwie górnośląskim (śląsko-dąbrowski)

Oj Kamil, pewnie w życiu nie słyszałeś o wzajemnej nienawiści i pogardzie między Hanysami ( Ślązakami ) a gorolami ( zagłębiakami )
Poza tym Zagłębie nigdy nie było powiązane w żaden sposób ze Ślaskiem - ani etnicznie ani kulturowo - to dwa skrajne światy - do dziś mówi się na Śląsku - jedziesz do Sosnowca? Weź paszport.
Obrazek z dowcipu ( będę pisał po polsku, bo gwarą wielu z Was może nie zrozumieć )
- panie sztygar! WInda się urwała!
- Pierunie! a byli tam jacys ludzie????
- nieeeeee - tylko ci z Sosnowca

do dziś mówi się na Śląsku - jedziesz do Sosnowca? Weź paszport.

To jest historycznie uzasadnione. W czasie zaborów Ślask znajdował się pod władzą niemiecką, a Zagłębie było w zaborze rosyjskim czyli w tzw. "Kongresówce".

t.oskar pisze:To jest historycznie uzasadnione. W czasie zaborów Ślask znajdował się pod władzą niemiecką, a Zagłębie było w zaborze rosyjskim czyli w tzw. "Kongresówce".

sa jeszcze dwa aspekty:
- w rodzinach powstańców śląskich do dziś przekazywany jest żal o to , że Polska w żaden sposób powstańców walczących o przyłączenie Śląska do Polski, nie wsparła. Fakt, że sama dopiero co odzyskała niepodległość, ale pomoc Polski dla powstań = ZERO. ten żal jest przekazywany do dziś
- za komuny Śląsk w większości utrzymywał Polskę - rozbudowę kopalń, hut, elektrowni, budowy nowych miast i rozbudowy zapoczątkował Gierek - facet z Zagłębia. Śląsk wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle, stał sie tyglem narodów - setki tysięcy robotników z całej Polski przyjeżdżało do pracy na Śląsk, wiekszośc mieszkała w hotelach robotniczych. Niestety, jak to bardzo często bywa - ludzie, którzy przesiedlili sie tu ze swoich rodzinnych stron, gdzie byli znani ogółowi sąsiadów stracili wszelkie hamulce - gwałtownie wzrosła fala przestepstw - napadów, pijaństwa, gwałtów, pobić. Przed tymi czasami mozna było przez Śląsk przechodzić bezpiecznie o każdej porze dnia i nocy.
A jak dzis Śląsk jest postrzegany? Najczęściej jako śmierdząca dziura, gdzie mieszkają same przygłupy, bo po polsku nie potrafia mówic i są niewykształceni, no i najwieksza głupota, że ślązacy liżą dupy Niemcom.
Fakt jest całkowicie inny - z powodów opisanych wyżej absolutna większośc ślązaków pragnie własnej autonomii - uważają się za naród śląski, ze swoim językiem ( dialektem ) swoja historia i odrębnością - nie uważają się ani za Polaków, ani tym bardziej za NIemców. Pisze to o rdzennej ludności śląskiej, nie napływowym elemencie, który tu się za komuny osiedlił.
Jakoś nikt w Polsce nie ma za złe Kaszubom, że mają swój język, że jest on - obok polskiego nauczany w kaszubskich szkołach. Czego innego chca ślązacy? dlaczego sa postrzegani w diametralnie inny sposób - najczęściej bardzo krzywdzący i niesprawiedliwy?

Przypomnij sobie jeszcze wspomnienie Gustawa Morcinka (np. z książek "Czarna Julka" i "Wyrąbany chodnik") o braku reakcji Polski, gdy Czesi zbrojnie w 1919 roku zajęli Karwinę i całe Zaolzie. I tę powojenną histerię na punkcie rzekomej "zbrodni" sanacyjnego rządu, polegającej na tym, że w 1938 roku korzystając z podboju Czechosłowacji przez Hitlera przywrócił Zaolzie do Polskiej Macierzy. Szkoda, że na tak krótko!

Ostatni podział administracyjny kraju był bezsensowny. W 1975 roku gdy tworzono 49 województw, zlikwidowano powiaty (i dobrze!). Mowiono, że samo slowo "powiat" brzmi pejoratywnie.(w literaturze, w filmie np. określenie "powiatowy" miało znacznie raczej negatywne, czesto osmieszające). W 1998roku z kolei twierdzono, ze bez powiatow nie da się żyć. (reformę w 1975 i w 1998r firmował ten sam p. Kulesza).W 1998r reforma zniszczyła kraj, a przynajmniej dużą jego część. Zdegradowane miasta wojewodzkie zaczęły się stawać (przynajmniej niektore) przysłowiowymi "powiatowymi dziurami". Przed "reformą" rosły, przyciągały inwestycje, nobilitowały mieszkancow. Teraz sie proponuje duże powiaty. A czy nie taniej, mądzrzej i rozsadniej byłoby w owym 1998r 49 wojewodztw podzielić miedzy np. 5 dużych regionów? I zachować nazwy"województwo"? Nie byłoby walk o powiaty, nie wzrosłaby do absurdalnych rozmiarow powiatowa biurokracja. Powiat to zresztą zbedny twór. Przy 49 województwacgh, gdy nie było powiatów gminy miały wiecej uprawnień. I to było sensowne.

Każdy podział administracyjny ma swoich zwolenników i przeciwników i każda ze stron podnosi swe racje....jednak podejrzewam,ze brak gruntownej analizy sprawnego działania władzy państwowej i samorządowej....jednak przyglądając się działalności poszczególnych szczebli mam wrażenie o niepotrzebnym szczeblu powiatowym /patrz: starostw/, na rzecz zwiększenia uprawnień gminom,miastom.

Kamil_865 pisze:Nr. Województwo [stolica]

1. Województwo Częstochowskie [Częstochowa]
2. Województwo Dolnośląskie [Wrocław]
3. Województwo Kaszubsko - Pomorskie [Gdańsk i Elbląg]
4. Województwo Kujawsko - Pomorskie [Toruń i Bydgoszcz/Włocławek]
5. Województwo Lubelskie [Lubin]
6. Województwo Lubuskie [Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski]
7. Województwo Łęczycko - Sieradzkie [Sieradz i Łęczyca/Piotrków Trybunalski]
8. Województwo Łódzkie [Łódź] - łódzki okręg metropolitarny.
9. Województwo Małopolskie [Kraków]
10. Województwo Mazowieckie [Płock i Łomża]
11. Województwo Podkarpackie [Rzeszów i Przemyśl]
12. Województwo Podlaskie [Białystok i Siedlce]
13. Województwo Pruskie [Olsztyn]
14. Województwo Śląsko - Dąbrowskie [Opole i Katowice]
15. Województwo Śląsko - Łużyckie [Legnica i Głogów]
16. Województwo Świętokrzyskie, lub Kieleckie [Kielce i Radom]
17. Województwo Warszawskie [Warszawa] - warszawski okręg metropolitarny.
18. Województwo Wielkopolskie [Poznań]
19. Województwo Wschodniowielkopolskie [Kalisz i Konin]
20. Województwo Zachodniopomorskie [Szczecin i Kołobrzeg]

Co sądzicie?

Z przedstawionej propozycji dokonał bym następujących wycięć:
1/ Częstochowskie,
7/ Łęczycko-Sieradzkie
10/ Mazowieckie
15/Śląsko-Łużyckie
19/Wschodniowielkopolskie

Zostaje 15 + wydzielona Warszawa

I rezygnacja z powiatów oczywiście.


A tak w ogóle, to wystarczyły by silne regiony:
1/ Północny (Szczecin, Gdańsk)
2/ Północno-Wschodni (Olsztyn-Białystok)
3/ Zachodni (Poznań)
4/ Południowo-Zachodni (Wrocław-Katowice)
5/ Wschodni (Lublin)
6/ Południowo-Wschodni (Kraków-Rzeszów)
7/ Centralny (Bydgoszcz-Łódź)
i Warszawa
A i 2 z 5 tez można by ożenić
Do tego silne gminy bez powiatów.

Z tym tylko, że ilość stołków jaka by ubyła powoduje, że nie ma takiej partii w Polsce, która mogła by to zaproponować.