Re: Eksmisje

1
Dramatyczna eksmisja w Łodzi

Z zabarykadowanego mieszkania przy ul. Więckowskiego w centrum Łodzi antyterroryści wyprowadzili już dwie osoby. Najpierw córkę małżeństwa, które nie chciało poddać się eksmisji, kilkanaście minut później w towarzystwie funkcjonariuszy na podwórku pojawiła się jej matka. Policja weszła do mieszkania po 14.00. Słychać było odgłos wystrzałów. Na pozostałych dwóch lokatorów czekają już karetki.
Wcześniej skokiem z okna zagrozili lokatorzy jednego z mieszkań w kamienicy przy Więckowskiego w centrum Łodzi. Desperaci mieli być eksmitowani z mieszkania.
Interwencja policyjnego negocjatora nie przyniosła efektów. Negocjator nie został wpuszczony do mieszkania, grożący samobójstwem lokatorzy nie chcieli z nim rozmawiać. Sąsiedzi zabarykadowanej rodziny obawiają się, że grożący samobójstwem ludzie mogą mieć broń, dlatego na Więckowskiego wezwano antyterrorystów, którzy na miejscu pojawili się wczesnym popołudniem. Po kilkudziesięciu minutach funkcjonariusze i towarzyszący im policyjny pies wdarli się do mieszkania.
W mieszkaniu przebywały cztery osoby. Było tam dwoje rodziców w wieku 58 i 57 lat oraz jeden z dwóch synów i córka. Ta ostatnia przedstawiła policyjnemu negocjatorowi zaświadczenie o tym, że jest nosicielka wirusa HIV. Według informacji przekazanych na miejscu drugi, 30-letni syn, jest w więzieniu.
Eksmisja komornicza przy Więckowskiego 24 rozpoczęła się przed południem. Od początku na miejscu sytuację zabezpieczał 8 policjantów z IV komisariatu, asystujących komornikowi. Na Więckowskiego przyjechali również strażacy, którzy przywieźli skokochron.
Czteroosobowa rodzina miała być eksmitowana z mieszkania z powodu zadłużenia czynszowego, sięgającego
30 tysięcy złotych. Czynszu nie płacili od pięciu lat. Lokatorzy zagrozili komornikowi, że w razie próby eksmisji popełnią zbiorowe samobójstwo.
Przejazd ulicą Więckowskiego na odcinku od Wólczańskiej do Gdańskiej podczas akcji policji i pracy służb ratowniczych jest niemożliwy.

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/4819 ... ,id,t.html

Wcześniej w Warszawie

Dramatyczna eksmisja przy Szaserów

Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza chce zablokować eksmisję rodziny z mieszkania komunalnego przy ul. Szaserów na Mińską.
W obronie eksmitowanych stanęła kancelaria Piotra Ikonowicza
Zadłużeni lokatorzy spłacili część zobowiązań wobec miasta, jednak Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami uznał, że trzeba ich przenieść do tańszego mieszkania. Nowy czynsz w lokalu socjalnym wyniesie ich 2 zł za metr kwadratowy, podczas gdy do tej pory płacili 13 zł.
W obronie eksmitowanych stanęła Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza. Twierdzi, że mieszkanie przy Mińskiej nie zapewni cywilizowanych warunków do życia, bo nie ma w nim ogrzewania. Przyszli lokatorzy wystąpili już o podpisanie umowy o dostarczenie energii, jednak do tej pory jej nie podłączono.
Piotr Ikonowicz w towarzystwie swoich współpracowników usiadł na schodach przed mieszkaniem przy Szaserów. Komornik wraz z przedstawicielem Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami wezwali na miejsce policję. Dopiero po negocjacjach z protestującymi okaże się, czy zostaną oni usunięci siłą, czy eksmisja odbędzie się w późniejszym terminie. Na pewno stanie się to jeszcze w tym tygodniu. Wątpliwe jest, by do tego czasu na Mińskiej podłączono ogrzewanie - relacjonuje Marcin Gałuszko z TVP Warszawa.

http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/344 ... serow.html
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 15:39 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Eksmisje

2
Ale tak logicznie choc brutalnie jak cholera... mieszkanie zadłuzone, ktos przeprowadza lokatora do socjalu (wiem jakie są warunki w socjalach) ale jest dach nad głową i kopniak w zad że czas się wziąć za siebie. Pierwsza rodzinka... córcia hora na HIV, brat "we wieźniu"... wzorcowy model rodziny i jeszcze dług na 30 tys. W tym lokalu może zamieszkać ktos kto je oddłuży i zadba.
W drugim przypadku pieniadze na spłatę cześci zadłuzenia się znalazły gdy eksmisja zaświeciła w oczy...
Sprawa jest prosta... nie płacisz nie korzystasz. Po za tym nie wywalili nikogo na bruk tylko do tańszego lokalu...
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 17:23 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Eksmisje

3
z tego co wiem to ci ludzie od 20 lat nie płacili czynszu a na gorzałę mieli. więc niech ikonowicz z własnej kieszeni płaci za takich ludzi. nic mi do tego.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 18:34 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Eksmisje

4
fiodor pisze:z tego co wiem to ci ludzie od 20 lat nie płacili czynszu a na gorzałę mieli. więc niech ikonowicz z własnej kieszeni płaci za takich ludzi. nic mi do tego.
|Próbowałem byc łagodniejszy ale w sumie o to biega :przybij:
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 19:08 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Eksmisje

5
Co z dziećmi zadłużonych rodziców ???
Jak władze mają się do tego ?
Może powinny zainteresować się właśnie losem dzieci takich rodziców i odpowiednio podejść do sprawy ...
Starych mam w nosie ... ale ich dzieci już nie.
Co do eksmisji to tylko dwa przykłady gdzie macie Panowie rację ...
Co z przypadkami eksmisji ludzi starszych nie z marginesu,mających problemy z utrzymaniem się ?
Takich samotnych starych i opuszczonych ludzi (nie piszcie mi o RM itd tylko choleres ;))... bo tacy są i żyją wśród nas. Nie mający często na lekarstwa i na utrzymanie się.Jak im władze pomagają jak przychodzi nakaz eksmisji ?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 19:20 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Eksmisje

6
A czy rodzice pomysleli o dzieciach? Ludzie starsi... jest wybór. Funkcjonuje cos takiego jak opłata czynszu przez państwo jesli potem to mieszkanie przejdzie na własność państwa. Jesli staruszkowie są samotni lub rodzina nie jest w stanie im pomóc to chyba dobre rozwiazania. Po za tym eksmisja nastąpiła do lokali zastepczych z mniejszą opłatą.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 19:31 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Eksmisje

7
Co do osób samotnych i w podeszłym wieko - ok.
No ale Jatagan ... tutaj tak jakby robimy "odstawkę" z rodzicami a dzieciaki i tak pozostają ...
Jak widać rodzicom na ich przyszłości może nie zależeć ale czy to znaczy że nasze społeczeństwa ma skazać dzieci na niebyt ?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 21:25 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Eksmisje

8
Nie płacili czynszu od bardzo dawna, więc lokal ten musieli opuścić. Za wszystko trzeba płacić.. Jak nie mieli pieniądzy to trzeba było się starać o pomoc socjalną. A w ogóle nie wywalali ich na bruk, tylko do tańszego lokalu.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 21:39 przez Kamil_865, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Eksmisje

9
Wiesz Abesnai, sama mieszkam w dzielnicy, gdzie rodzice na wódkę i inne takie mają, a dzieciaki ganiają obdarte od rana do nocy po ulicy. I serce staje, kiedy taki mały brzdąc w wieku mojej córki przychodzi do sklepu z kwotą mniejsza niż 50 gr i chce coś słodkiego. W takich chwilach zaczynam sie w jakiś głupi sposób czuć winna, że moje dziecko ma batona za kilka zł, a tamto najtańszego lizaka. A rodziców znam, czesto mijam, wiem na co pożytkują sporą część kasy. I najchętniej odebrałabym takim rodzicom ich dzieciaki, dała im normalny dom w rodzinach, w których dzieci nie ma, bo nie może być. Tylko to nie metoda.
Taką ciężką i frustrującą, dla mnie osobiście, nutę poruszyłeś. Bo na dziecka krzywdę ciężko patrzeć. A złotej metody nie ma.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 22:01 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Eksmisje

10
Mieszkałem i wychowałem się na Bałutach w Łodzi ...
Wiem o czym piszesz i mam to w sercu kszynka
Nie ma złotego środka ale imho państwo jest zobowiązane pomagać dzieciom z własnej inicjatywy - same przecież o tą pomoc zabiegać nie będą bo i jak niby mają wiedzieć gdzie mają się udać :(
Jako LUDZIE nie powinniśmy być również obojętni ich losowi ...
Ostatnio zmieniony 06 lip 2010, 23:49 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Eksmisje

12
A dla Ciebie Kamilu, to taki prosty temat? Na zasadzie nie płacisz - spadaj i rób co chcesz? Ja wiem, że w życiu jest raczej dosyć prosta zasada, że za darmo, to ma się to, czego nikt nie chce lub ewentualnie w twarz można dostać za darmo, ale tu chodzi o coś więcej - o los dzieci, którym rodzice nie są w stanie, bo nie chcą czy nie potrafią zapewnić należytej opieki. I tego co ważne w życiu - dachu nad głową i domowego ogniska. Ja szczerze mówiąc uważam, że coniektórych to się powinno możliwości rozmnażania sądowo pozbawić. Ale to akurat nie do tego tematu rozważania.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 10:25 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Eksmisje

13
Kszynus ja wiem że chciałabyś czasem ten wstrętny świat przytulić ale się... nie da. Zahaczamy teraz o problem opieki społecznej ktora w Polsce ogranicza się do fundowania pomocy osobom które tak naprawdę dbaja tylko o płyn we flaszce. Dzieci umieszcza sie z regóły w bidulach czy placówkach opiekuńczych i cześć pieśni...
Brutalnie odpowiem tak jak pomyśli kazdy właściciel posesji albo prezes spółdzielni mieszkaniowej... "ja tych dzieci nie robiłem". Jakkolwiek współczuję rodzinom którym sie nie powodzi... na to mieszkanie może czeka ktos komu do szczęscia brakuje tylko własnego kata a o ten lokal zadba i opłaci. Z powodów długów mieszkaniowych cierpi więcej ludzi niż tylko ci niepłacacy. Spółdzielnia nie przeprowadza remontów bo nie ma pieniędzy, jeśli je przeprowadzi to zapewne podniesie czynsz, niepłacący pogłębiają swój dług a ci co płacą płacą też za tych których nie stać, często tylko na czynsz. Zauwaz że płacze się nad losem dzieci ale tak na prawdę nie odbiera im sie dachu nad głową tylko przeprowadza do lokalu z obnizonum standartem. A co się dzieje z długiem? Pozostaje niezapłacony... ot i tajemnica popękanych elewacji itp.
Często zastanawiam się po co samotnym dziadkom kilkupokojowe mieszkanie którego nie są w stanie opłacać... przeciez mozna się zamienić na mniejsze, tańsze. Powiecie że trzymają dla dzieci. A czy dzieci interesują się staruszkami, czemu nie opłacą rodzicą chociaż czynszu a potem taaaka niespodzianka... mieszkanie ma dług. A rodzinki patologiczne to inna historia. Zarzygane i ojszczane schody, milusińscy wałęsający się bez opieki i malujacy ściany... sorka ale ja nie chciałbym mieszkać w takim otoczeniu i wolałbym żeby moje dzieci nie patrzyły na sąsiada który ma kłopot z podciągnięciem gaci po tym jak załatwił się na schodach... a jeszcze miedzy innymi z jego powodu w tym roku nie odmalują tynków bo koleś zamiast zapłacić czynsz uchlał się z małżonką... sorka Kszynuś ale każdy medal ma dwie strony a my jako społeczeństwo widzimy tylko krzywdę tych POSZKODOWANYCH...
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 11:02 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Eksmisje

14
Ale w tym momencie "bekają" często nieletni którzy przecież nie opłacają czynszu - tylko ich starzy.

Jatagan - :) - chodziło mi o to żeee : w przypadku kiedy zadłużona rodzina zostaje wyrzucona z lokalu przez komornika, sytuacją i losem dzieci powinien zainteresować się chociażby RODEK.
Przecież to logiczne,jak było pisane wcześniej - skoro ich wywalają to powinny zostać naświetlone przyczyny - rodzice chlają i nie potrafią zadbać o dach nad głową dzieci - ODEBRAĆ je takim rodzicom,przynajmniej na okres ich obowiązkowego odwyku.
Jeżeli starzy jakimś cudem pracują (bądź jedno z nich),otrzymują jakiekolwiek świadczenia - niech płacą alimenty na dziecko !
Kszynka - weź "poprawkę" na Kamila i duży margines na to co pisze ;), co do pozostałej reszty chyba Ciebie powtórzyłem :)
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 12:09 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Eksmisje

15
Fajnie tylko nie wiem czy obecnie w Polsce można kogos poddać przymusowej terapii odwykowej jeśli ta osoba nie wyrazi zgody... zazwyczaj gdyby ktoś w eksmitowanej rodzinie pracował legalnie i osiągnął pewne zadłużenie to chyba komornik by o tym wiedział :)
Potrzebne są daleko idace zmiany w instytucjach typu MOPS gdzie pomoc społeczna jest pustą nazwą. Wykonując konwoje dla kasy MOPSU napatrzyłem sie troche na typowych klientów tej instytucji... szczęście jeśli pan lub pani po kasę dali radę się podpisać. Część klienteli to byli ludzie naprawdę potrzebujący ale to było widać i ci byli zawsze w mniejszości.
Kiedys pamiętam przechodziłem obok salki w której rozdysponowywano paczki zywnościowe... cukier, ryz, kasza, jakieś konserwy, makarony, herbata itp. Taki sporawy kartonik... kiedy mijałem kolejkę zaczepił mnie jeden z obdarowanych i zaproponował wymianę... towar za pół "basa" albo 10 zł.
Opierdzieliłem go jak beke od smoły ale teraz myślę że trzeba było mu dać tę dychę a paczkę ofiarowac jakiejś babinie albo matuli z dzieckiem z tej kolejki...
Zgadzam się z wami. Dzieci powinny być takim ludziom odbierane ale żeby poznały smak normalności musiałaby ta normalność zagościć w bidulach... a starzy? Wygodne "M -0 przy ulicy mostowej"... pomocy powinien doświadczyć ten kto jej chce. Nie można na siłę kogos głaskac po plecach...
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 14:00 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Eksmisje

16
Sęk w tym wszystkim to właśnie dzieci. Ja mieszkam w takiej dzielnicy, że nawet jak wszyscy opłacają w kamienicy czynsz, to i tak lipton, jeśli chodzi o jakiekolwiek modernizacje, że o upiększaniach elewacji bądź klatek schodowych nie wspomnę. W mojej, jak i u mojej matuli lokatorzy (płacący dodam!) wszystko sami. I to bez żadnej wspólnoty, bo nikt tu nawet nie wykupił mieszkania jeszcze, bo jakos Urząd Miasta ma problemy z tym tematem.
Ja wiem Jatagan, że z punktu widzenia właściciela posesji, to trzeba patrzeć na to, co lokator robi-czyli płaci, to mieszka, nie płaci, to spadać. Mam skrzywione spojrzenie może, bo mi w środku dyga serduszko, jak pomysle o tych dzieciaach, które w mojej dzielnicy szlajają się po ulicy, a starzy imprezkują i nie tylko za czynśz pewnie nie płacą, ale i całą resztę.
Na Kamila wzięłam poprawkę ;)
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że dzieci, będące rzekomo pod szczególną ochrona państwa, w takich sytuacjach, i w wielu innych życiowych, tak naprawdę są ofiarami całego zamotania. Odebrać dziecko rodzicowi jest ciężko, ale pomóc dziecku, niestety też. Przymusowa kastracja i sterylizacja coniektórych jednostek, myślę złagdziłaby skalę niektórych problemów ;)
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 23:29 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Eksmisje

17
Kszynka Ale kastracja i sterylizacja też musi być za zgodą ludzi Owszem zgadzam się z tym że za mieszkanie trzeba płacić i nie mieszka się za darmo ale dlaczego za nieodpowiedzialność rodziców mają płacić dzieci?One się na świat nie prosiły i nie wybierały rodziców ?Jeżeli się eksmituje jakąś rodzinę to zadłużenie jest duże więc ta sytuacja trwa kilka lat Gdzie była opieka społeczna?Jeżeli w rodzinie nadużywa się alkoholu to dlaczego nikt nie zainteresował się losem tych dzieci Wiem że w "bidulu"dzieją się różne rzeczy i dzieciom najlepiej jest przy mamie ale trzeba reagować jak dzieje im się krzywda?Nie wystarczy dać jakąś paczkę czy marne grosze jak to robi opieka spłeczna Nasze władze powinny wydać taką ustawęo przymusowym leczeniu alkoholików nie tylko tych agresywnych ale również tych co chcą utrzymać rodzinę.A jeżeli chodzi o tą rodzinę z Łodzi to też potrzebowała pomocy od dawna i kto coś zrobił?Córka zaraziła się HIV chyba przez przygodnego faceta,synowie też nie chcieli pracować jeżeli jeden z nich wylądował w więzieniu Nic więc dziwnego że ich eksmitowano ale nie na bruk i nie pod most ale do mieszkania zastępczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron