Re: Tąsknota za PRL-em

1
Wielu, szczególnie starszych ludzi tęskni za PRL-em.
Z rozrzewnieniem wspominają oni dawne, dobre czasy.

Sam często dochodzę do wniosku, że pewne aspekty tamtej rzeczywistości były nie najgorsze.
Co Wy na to?
Czy ktoś tęskni za czymś, co było związane z tamtymi czasami?
Czy wszystko było wtedy złe?
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 0:09 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Tąsknota za PRL-em

2
Ja wiem czy tęskni się za PRL? Skłonny jestem twierdzić, że tęsknimy za młodością, wspominamy pierwszą miłość, pierwszego kosza, i takie różne miłe i nie miłe zdarzenia, a że to się działo za czasów PRL to już inna sprawa. Czyli, tęsknimy za młodością, nie za ustrojem.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 1:37 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

3
Highlander pisze:Ja wiem czy tęskni się za PRL? Skłonny jestem twierdzić, że tęsknimy za młodością, wspominamy pierwszą miłość, pierwszego kosza, i takie różne miłe i nie miłe zdarzenia, a że to się działo za czasów PRL to już inna sprawa. Czyli, tęsknimy za młodością, nie za ustrojem.
Te myślę podobnie. Ale część ludzi tęskni za wygodą, jaką dawał fakt, że nie musieli myśleć... Brzmi to może dziwnie, ale wielokrotnie spotykam się ze zdaniem starszych ludzi, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy mogli jechać na wczasy zakładowe, dostawali deputaty w węglu i raz w roku darmowy bilet na pociąg, chodzili do pracy i nie musieli martwić się niczym...

Myślę też, że sprawdzało się pięknie prawo, które mówi, że wartość czegoś poznaje się i docenia na bazie przeciwieństwa. W czasach, kiedy sklepy były puste, a człowiekowi udało się kupić (poza przydziałem na kartki) pół kilo pasztetówki, ten zakup już był powodem do nie lada święta i do radości... :). Dostanie czegokolwiek w sklepie wyzwalało taką właśnie szczerą i głęboką radość. Dziś tego nie znamy, nie mamy takiego bodźca do radości.

Czyli nie, nie wszystko w PRL-u było takie "złe" i ci, co za nim tęsknią, mają swoje powody. Ale chyba dobrze, że ten system upadł, opierał się na jednym, wielkim kłamstwie...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 6:09 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Tąsknota za PRL-em

4
Liduś... kto kupował w sklepach? Pamietam ze do nas do domu wędlinę, jaja i masło przywoziła "ciocia" ze wsi :D
W domu nigdy niczego nie brakowało chociaż matka była zwykłą tkaczką i nie zarabiała kokosów. Ja miałem na pewno wiecej zabawek niz moja córka i jeszcze podręczniki... w podstawówce wypożyczałem komplet na rok i matka nie musiała kupować a obiady w szkole finansował mi zakład pracy matki (bez smsów) i mogłem jeździć na kolonie za free (przedszkole też miałem za darmo).
Inna sprawa to to co obrazuje pewne chińskie przysłowie: "nawet syty ptak w klatce nie zaspiewa"...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 8:52 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

5
Ja tam PRL nie pamiętam a moja rodzina pamięta pałowania, aresztowania, zakłoamanie historii itp. Jeśli dla kogoś celem zycia jest najeść się, popić wódeczką i pojechać sobie od czasu do czasu nad morze czy tam w góry to niech żyje jak zwierzę w ZOO. Na szczęście byli ludzie w tym kraju którym to nie wystarczało.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 15:09 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

6
Michall pisze:. Jeśli dla kogoś celem zycia jest najeść się, popić wódeczką i pojechać sobie od czasu do czasu nad morze czy tam w góry to niech żyje jak zwierzę w ZOO..
No popatrz jak to sie zycie zmienia!
A w ktorym ZOO daja zwierzaczkom wodke i wysylaja je na wczasy w gory lub nad morze?
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 15:39 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Tąsknota za PRL-em

8
Najbardziej podoba mi się to Wasze określenie za darmo :D taki dar z nieba za który nikt nie płacił :rotfl:

Nie tęsknię, nie tęskniłam i nie będę tęsknić, nie mam wśród moich znajomych ludzi którzy tęsknią... Natomiast towar z obrotu poza sklepowego nie brał się znikąd, mama mojej koleżanki pracowała w banku, nie wiem czy handlowała art papierniczymi bo za mała byłam, ale wszystkie (koleżanki córki) zaopatrzone byłyśmy po zęby w skoroszty , zeszyty, gumki, ołówki, długopisy. Inna mama, innej koleżanki i to był już późniejszy PRL pracowała w Modzie Polskiej, za grosze kupowała tzw odrzuty z eksportu, podejrzewam, że odrzuty były celowo robione dla pracowników(może przez pracowników), zarabiała na tym niezłą kasę, wyrobami wynoszonymi z rzeźni krakowskiej, żywiło się całe miasto, to nie były żadne wyjątki.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 17:09 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Tąsknota za PRL-em

9
Jatagan, ja pamiętam tylko puste półki sklepowe, a na nich ocet, u mnie, zresztą u całej mojej rodziny, a mam rodzinę i w miastach i na wsi, zawsze brakowało jedzenia, tzn. chleb i coś do chleba zawsze było, ale nigdy się nie żyło się ponad stan.
Pamiętam wymianę towarów między miastem a wsią, jak w średniowieczu, he he, wyroby rzemieślnicze za żywność, jedynymi zabawkami jakie pamiętam i były dostępne i na kieszeń moich rodziców, to ołowiane żołnierzyki. Banany, pomarańcze, cytryny, tylko były dostępne w okresie świątecznym i to takie podgniłe.
Od 1979 gdzieś do 1988 by coś dostać musiałeś wystać w kolejce. I te wyroby czekoladopodobne co je można było dostać na kartki nie miały nic wspólnego z obecną czekoladą.
Tylko Prince Polo nie zmieniło swojego smaku, do dziś je uwielbiam.

Z tego co Ty piszesz i ja, to wynika, że były jakieś dwa PRL obok siebie... .
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 17:17 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

10
Rany... to gdzie wy mieszkaliście? W Rumunii?
Viki... za darmo czyli moja matula nie wypłacała nic ze swojej kieszeni. Ja wiem że to był "cud ekonomiczny" który zdemotywowałby Salomona ale ja twierdzę że w tamtych czasach (sorka za to) ale kompletna pierdoła życiowa nie dawała sobie rady. Fakt że przez to wszędzie na swiecie zapanował stereotyp Polaka cwaniaka i kombinatora ale prawda jest taka że nie miał ten kto nie chciał mieć. Nie mówię że to był superancki system ale nie przesadzajcie.
Ja jeździłem do znajomych dziadka na wieś i zawsze wracaliśmy z tobołami pełnymi kiełbas, miesa, jajek, masła albo znajomi przywozili do nas "dary wsi". Nieraz pamiętam że matka kartki wydawała sasiadce za jakas drobna przysługę (sąsiadka pracowała w ZURT czy jakoś tak więc ze sprzętem rtv też problemów nie było), na bazarze można było kupić pomarańcze i banany i wcale nie były podgnite. Samo dzieciństwo kojarzy mi się kolorowo... przykro mi że mieliście tak zrypane przezycia, jak was słucham to też mi się wydaje że w jakiejś innej Polsce mieszkałem...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 18:23 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

11
czasy PRL-u ?
były dobre i złe strony , zależy co w pamieci sie zalęgło , raczej kojarzy mi sie z awansami tepaków z powodu przynależności partyjnej i ucieczką na zachód wybitnych talentów , to dziwne ale nikt jakoś z tej części Europy nie uciekał i nie ucieka na wschód np na taką Białoruś .
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 18:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Tąsknota za PRL-em

12
To teraz wyobraź sobie Jatagan zycie ludzi, którzy nie kradli, nie kombinowali, nie należeli do partii i nie mieli wśród znajomych i rodziny żadnych szych? Ta trzecia Polska też istniała.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 18:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Tąsknota za PRL-em

13
victoria pisze:To teraz wyobraź sobie Jatagan zycie ludzi, którzy nie kradli, nie kombinowali, nie należeli do partii i nie mieli wśród znajomych i rodziny żadnych szych? Ta trzecia Polska też istniała.
Czyli że co sugerujesz apropos mojej matki bo nie zrozumiałem...? Wspomniałem już że matka była tkaczka? Wielka mi figura... a z rodziny najlepiej ustawiony był wujas który zapylał w kopalni... to co? Kradła? Rozwiń swoja hipoteze bo moja nie kumać...
Pisałem że nie miały tylko prawdziwe ofiary losu a pozostali albo kombinowali albo spylali za granicę tak jak Crowc napisał. A teraz co masz? Festiwal uczciwości społecznej? Masz jakiś znajomych co prowadza swój interes? Podpytaj... moze ci opowiedza na ile sposobów dyma się skarbówkę żeby wyjść na swoje... a zwykłe robole? Znam takich co siedza niby na zwolnieniu w pracy z zapylaja fuchy na boku. Jak dla mnie to teraz trzeba się wykazać prawdziwym krętactwem a czasy PRLu... szczyt krętactwa w wykonaniu mojej starej to zakup miesa i wędliny "po za reglamentacją" albo zdobycie cyny gdzie jutro bedą pralki które mozna będzie wymienić u naczelnika więzienia w sąsiednim mieście na telewizor (cynk od sasiadki). Dzisiaj moja droga wystarcy że się pofatygujesz do MOPSu lub Urzędu Pracy i rozpoznasz osoby które sobie nie radza i takie które kombinuja z tym że dziś na takie osoby mówi się żule albo żeromy.
Po za tym nie masz wrażenia że wtedy ludzie zyli spokojniej, wolniej? Bo ja zeby utrzymac rodzine przez pewien czas (ok. 6 miesiecy) pracowałem na trzech etatach... mój rekord w pracy to 84 godziny (praca w systemie 24 godzinnym). Pomijam to że po 48 godzinach człowiek nie bardzo wie nawet w której robocie jest i co robi. Akurat to były dwa etaty na monitoringu a jeden jezdżący (nie prowadziłem na szczęście). Podpytaj tych co pracuja na tych nizszych etatach, nie menadżerów, kierowników itp.
Crows fajnie napisał że były dobre i złe strony... ja chcę pamiętac te dobre ty wolisz te złe i wpozo... dla jednych szklanka jest w połowie pelna dla innych w połowie pusta dla mnie PRL to Bareja dla ciebie Jaruzelski no i cześć...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 19:38 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

14
Jatagan fajnie, że miałeś znajomych w Partii i wogle ale wiesz niektórym nie pozwalało na to pewne odczucie zwane honorem bo np. działali w KOR, czy byli byłymi WINowcami, powiedz mi jeszcze że o Katyniu i co było w Sierpniu 1920r, czy o Powstaniu 1944 nie wiedziałeś. Chcesz budowy nowoczesnej Polski gdy sam lubo wspominasz czasy w których jak się nie kradło albo nie sprzedało na czerwona listę to było się nikim, państwie w którym rządziła ciemnota. Ja tam pomarańcze i banany to wiem, że były tylko na święta i o żadnym bazarze poza tym okresem nie słyszałem. u nas były świerze - Szczecin więc pierwszy sort po wyładunku. Wiem natomiast jak to jest mieć nocne rewizje i przesłuchanie pod lampami...... Masz racje ludzie cieżko pracują ale sznse sa równe bo każdy może się uczyć i pokazać na co go stać, może założyć własną firmę. Najlepiej podpierać szpadel - "czy sie stoi czy się leży....".
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 19:40 przez Michall, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Tąsknota za PRL-em

15
Po czym wnosisz ze miałem kogos w partii??? Mieszkałem w normalnym miasteczku przemysłowym... dziwne bo u mnie jest bazar i był wtedy... malo tego. Banany i inne owoce kupuje zawsze u tej samej babki (no teraz to u jej synowej)... ja ci opowiadam jak PRL pamięta dziecko bo kiedy wprowadzono stan wojenny to miałem 4 lata... (wiec zanim zaczniesz mnie lustrowac... wuhamuj) Jednak czy moja matka czy jej rodzeństwo wychowali się, wykształcili a spróbuj teraz posłać do szkoły osmioro dzieci... (pominę już to że pracował tylko dziadek - muraz) powodzenia...
Nie rozwalaj mnie z tą własną firmą bo już pisałem... załuz i spróbuj zarobić grajac uczciwie i nie naginajac przepisów... po raz drugi powodzenia.
A swoją droga to buraki jestescie... Viki mi jedzie po złodziejach i kombinatorach ty mi po UBekach... co już na Krakowskim nie ma komu naublizać?
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 19:57 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

16
Nie chrzań głupot bo są stypendia i można iść do MOPRU czy MOPSU Caritasu itp. Jatagan znam młodych ludzi którzy żyją w akademikach i mają ośmioro rodzeństwa i studiują wystarczy chcieć. Wyobraź sobie, że mój ojciec prowadzi sklep i jakoś żyjemy a matka "normalnie" pracuje. Nagięcie przepisów a życie jak by tu wykombinować pralkę na lewo to co innego ale zostawmy to. Tak kochasz PRL a z drugiej strony tak kochasz podróżować to jednak nie byo tak kolorow za twojej władzy. Jak ludzią do szczescia potrzeba tylko zapchanej kichy i setki to faktycznie komuniści wygrali... Tak chciałem wierzyć, że ludzie w Polsce to co innego niż maszyna jedząco trawiąco wydalająca......
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 20:15 przez Michall, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Tąsknota za PRL-em

17
Michall pisze:Nie chrzań głupot bo są stypendia i można iść do MOPRU czy MOPSU Caritasu itp. Jatagan znam młodych ludzi którzy żyją w akademikach i mają ośmioro rodzeństwa i studiują wystarczy chcieć. Wyobraź sobie, że mój ojciec prowadzi sklep i jakoś żyjemy a matka "normalnie" pracuje. Nagięcie przepisów a życie jak by tu wykombinować pralkę na lewo to co innego ale zostawmy to. Tak kochasz PRL a z drugiej strony tak kochasz podróżować to jednak nie byo tak kolorow za twojej władzy. Jak ludzią do szczescia potrzeba tylko zapchanej kichy i setki to faktycznie komuniści wygrali... Tak chciałem wierzyć, że ludzie w Polsce to co innego niż maszyna jedząco trawiąco wydalająca......
Ty jednak jestes autentyczny :kogucik: ... jakiej TWOJEJ WŁADZY??? Pisałem że miałem kurwa 4 lata!!! Trafia do ciebie czy ci juz całkiem moher na oczy opadł. Stypendia... pogadaj ze studentami o stypendiach i przestań mnie juz rozsmieszać bo brzydki bądę. W MOPSIE szybciej cos dostaniesz jak będziesz nałogowym alkoholikiem... przejdx się i pogadaj chłopie z ludźmi w instytucjach o których opowiadasz a pojecia nie masz co sie w nich dzieje. Czztery lata jeździłem do MOPSU na interwencje i konwojowałem pieniadze... fajne historie opowiadasz ale szkoda ze w praktyce blado wygladaja. Ja mam kolegę który ma jedenascioro rodzeństwa, najmłodszy jest a jego najstarszy brat jest w wieku mojej matki... wiesz kiedy kończył studia??? Przespij się i wypocznij... moze przestaniesz gadać głodne kawałki...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 20:44 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

18
Jatagan pisze:Pisałem że nie miały tylko prawdziwe ofiary losu a pozostali albo kombinowali albo spylali za granicę
po pierwsze nic nie sugeruje, przeżyłam cały PRL a nie tylko koncówkę i wiem co mówię....
sam dokonałeś podziału na trzy światy, ludzi honoru, nie pasujących do rzeczywistosci czyli Twoich ofiar losu, kombinatorów(którzy oczywiscie nie skalali sie nieuczciwoscią) i tych co byli albo mieli wśród rodziny i znajomych partyjne zaplecze.... za granice to spylało się już na koncu, chyba że masz na myśli wydarzenia z lat 68-72.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 20:53 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Tąsknota za PRL-em

19
Jatagan, w '85 roku weszła Pierestojka, i to był schyłek PRL w Polsce, Ty pamiętasz te lepsze czasy PRL, gdzie już oprócz kartek żywnościowych ( te były chyba do roku '89), były już towary bez kartkowe, sprowadzane z zachodu.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 21:02 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

20
Krzysztof K pisze:Wielu, szczególnie starszych ludzi tęskni za PRL-em.
Z rozrzewnieniem wspominają oni dawne, dobre czasy.

Sam często dochodzę do wniosku, że pewne aspekty tamtej rzeczywistości były nie najgorsze.
Co Wy na to?
Czy ktoś tęskni za czymś, co było związane z tamtymi czasami?
Czy wszystko było wtedy złe?
Byłem młodszy wtedy .
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 21:06 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Tąsknota za PRL-em

21
Highlander pisze:Jatagan, w '85 roku weszła Pierestojka, i to był schyłek PRL w Polsce, Ty pamiętasz te lepsze czasy PRL, gdzie już oprócz kartek żywnościowych ( te były chyba do roku '89), były już towary bez kartkowe, sprowadzane z zachodu.
No i w tym sęk... dziękuję że choć jeden kolega zauważył. Pisze o tym co znam z autopsji a nie o strajkach, pacyfikacjach czy stanie wojennym. Reszcie wygodniej się było przejechac po mnie...
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 21:16 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

22
Przepraszam wszystkich... napomniany przez administrację przyznaję się że jako czterolatek donosiłem w czasie stanu wojennego na sasiadów i współpracowałem z agentem o pseudonimie Niania. Miałem szerokie koneksje na wszystkich szczeblach aparatu partyjnego a moja rodzina to złodzieje i kombinatorzy... oczywiscie macie rację, teraz jest cuuuudownie. Chorzy są leczeni, złodzieje łapani, uczniowie nie zakładaja nauczycielom koszy na głowy bo w okresie wakacyjnym wujezdżaja masowo na kolonie a potem wracaja do domów, do swoich wypoczetych rodziców którzy sa gotowi poswięcic im masę czasu... głupio mi że nawet zasugerowałem że mnie, dzieciakowi kiedys mogło się coś podobać.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 22:08 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

23
Ja wypalę inaczej :D

[youtube][/youtube]
http://www.filmweb.pl/film/S%C5%82onecz ... -1999-1385

oraz "poważniej" ... ;)

[youtube][/youtube]
http://www.filmweb.pl/Good.Bye.Lenin
Ostatnio zmieniony 26 sie 2010, 22:17 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Tąsknota za PRL-em

24
a wiecie czego mi brakuje?
jednak dobrej zywnosci- maslo to bylo maslo, nie bylo wyrobow maslopodobnych, mix'ow itp, do masla nie dodawano tzw tluszczu okolojelitowego... parowki to byly parowki a nie mazia ze smalcu i papieru toaletowego ze zmielonymi kurzymi dziobami, ktora podgrzewana w wodzie zamienia sie w zupe nic, czyli ulega totalnemu rozpuszczeniu...
jak juz sie odstalo w tej kolejce, jedzenie bylo lepsze jakosciowo niz teraz.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 12:17 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Tąsknota za PRL-em

25
Krzysztof K pisze:Wielu, szczególnie starszych ludzi tęskni za PRL-em.
Z rozrzewnieniem wspominają oni dawne, dobre czasy.

Sam często dochodzę do wniosku, że pewne aspekty tamtej rzeczywistości były nie najgorsze.
Co Wy na to?
Czy ktoś tęskni za czymś, co było związane z tamtymi czasami?
Przede wszystkim za młodością, ("to se ne vrati"). Po drugie za pewnością jutra. Bezrobocie znane było tylko z książek o przedwojennym kryzysie (np. "Grona Gniewu" Steinbecka). Teraz nie wiem nawet, czy płacone mi w ramach emerytury pieniądze nie "zepsieją", i czy na tzw "waloryzację" będzie można liczyć.
Puste półki i kartki to skutek "życia na kredyt" w latach 70-tych, jakie zafundował nam "wujcio Edzio". Gdyby nie upadek Gomuł;ki w 1970 roku i nie "przewrócenia do góry nogami" reformy cenowej, jaką wtedy chciał on przeprowadzić, to może nie byłoby tak źle. Reforma polegala na obniżeniu cen art. przemysłowych oraz podwyższeniu cen żywności. Takie proporcje cenowe pomiędzy wyrobami fabrycznymi a żywnościa istnieją chociażby teraz i nikt z tego powodu nie ginie. Ale wtedy "Janek Wiśniewski padł"
[youtube][/youtube]
i Gomułkę zastąpił Gierek. Dekada dobrobytu na kredyt i werszcie znów strajki. Ale to właśnie strajki i roszczeniowa postawa ludzi sprawiły, że cały system państwa opiekuńczego "diabli wzięli".
A teraz? Nastał kapitalizm, pojawiła sie bezdomność, pojawiło się bezrobocie. No i co jest lepsze ze "społecznego" punktu widzenia? Z punktu widzenia takiego zwykłego "człowieka pracy"?
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 16:53 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

26
Teraz masz wolność człowieku... wolno ci spac na kazdym dworcu i kazdej noclegowni w kraju...
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 17:33 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

27
A wtedy MO zgarniała ludzi z dworca za"włóczegowstwo".
A w latach 80-tych:
dr hab. Krzysztof Krajewski
Przykład: w latach 80. wprowadzono ustawę o tzw. pasożytach społecznych, czyli osobach uchylających się od pracy. To był kompletny absurd. Tymczasem ustawę popierało... 80 proc. Polaków.
Teraz bezrobotnym ( a nawet bezdomnym :( ) można już być LEGALNIE :P

P.S Tak trochę ma marginesie pewna piosenka z tamtych czasów. Śpiewa ją Jan Pietrzak:

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 18:03 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

28
Taa bezrobocia nie było bo wszędzie zatrudniano żeby go nie było. W Rosji t.oskar masz przykład jak taki kochany PRL się skończył, na Ukrainie. Tam też było dobrze do czasu....
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 20:40 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

29
Michall pisze:Taa bezrobocia nie było bo wszędzie zatrudniano żeby go nie było. W Rosji t.oskar masz przykład jak taki kochany PRL się skończył, na Ukrainie. Tam też było dobrze do czasu....
W sumie we wszystkich krajach Układu Warszawskiego była podobna sytuacja.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 21:02 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

30
Wybuch w Czarnobylu i picie roztworu jodyny :|
Zarzygałem pamiętam sobie fajnego nowego super T-shirta bodajże z Brucem Lee :mad:
Za tym na pewno nie tęsknię :/
Oraz za szarymi betonowiskami - bo z tym kojarzy mi się obraz dziecięcych lat :(
Tylko święta Bożego Narodzenia były jakieś lepsze,piękniejsze w tamtych czasach dla mnie...
Biedniejsze ale wspanialsze ... :)
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 21:08 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron