Re: Tąsknota za PRL-em

31
ORMO - na każdym rogu czuwali dniem i nocą ( najczęściej po cywilu) mieli zawsze nastawione uszy do podsłuchu i oczy do podglądania innych .
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 21:22 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Tąsknota za PRL-em

32
Abesnai pisze:Tylko święta Bożego Narodzenia były jakieś lepsze,piękniejsze w tamtych czasach dla mnie...
Biedniejsze ale wspanialsze ... :)
Bo wtedy ludzie byli jakoś bliżej siebie, sąsiad był sąsiadem zawsze chętnym do pomocy.
Teraz ludzie żyją w swoich domach jak twierdzach, satelita, internet, nie potrzebują kontaktu z innymi ludźmi.

I zauważyłem, iż ludzie stali się bardziej zazdrośni, zawistni... .
Tak mi się w każdym razie wydaje.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 21:36 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

33
Highlander pisze:
Abesnai pisze:Tylko święta Bożego Narodzenia były jakieś lepsze,piękniejsze w tamtych czasach dla mnie...
Biedniejsze ale wspanialsze ... :)
Bo wtedy ludzie byli jakoś bliżej siebie, sąsiad był sąsiadem zawsze chętnym do pomocy.
Teraz ludzie żyją w swoich domach jak twierdzach, satelita, internet, nie potrzebują kontaktu z innymi ludźmi.

I zauważyłem, iż ludzie stali się bardziej zazdrośni, zawistni... .
Tak mi się w każdym razie wydaje.
To też Panie Kolego... znasz "modlitwę Polaka" z Dnia Świra? Boże Narodzenia były świetne i czekalo się na nie cały rok... a teraz...
Kazdy "pan z pana" jak mawia mój sąsiad...

Ab... ja też pawiałem po tym g**** jak dziki :)
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 22:25 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

34
A jak trudno było wtedy zdobyć potrzebne na święta delikatesy! Teraz, to co jest łatwiejsze do zdobycia, co jest nawet na codzień dostępne w każdym sklepie i markecie, jakoś mniej smakuje. A świętego Mikołaja w biskupiej mitrze (oraz "Dziadka Mroza" z zakładowych "choinek") zastąpił Disney'owski "Santa Claus" z Rovaniemi na saniach zaprzężonych w renifery. I nie słychac już śpiewanych chóralnie kolęd, słychac tylko te płynące z kolumn głośnikowych podłączonych do odtwarzaczy . I to więcej "christmasów" niż kolęd.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 22:52 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

36
Kurna ... a pamiętacie to amerykańskie masło z darów ?
Myślałem z początku że to żółty ser hyhyhy :P
Takie zajebjaszczo wielkie normalnie i mocno żółtawe :D
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 23:04 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Tąsknota za PRL-em

38
Abesnai pisze:Kurna ... a pamiętacie to amerykańskie masło z darów ?
Myślałem z początku że to żółty ser hyhyhy :P
Takie zajebjaszczo wielkie normalnie i mocno żółtawe :D
Ja pamietam ananasa w puszce i szynkę w konserwie... po latach jadłem taka samą ale jakoś mi juz tak nie smakowała...
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 23:27 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

39
Bo konserwanty już nie są takie ... "naturalne" :D
Czekolada,prawdziwa czekolada yhhhh :) a nie te gówno czekoladopodobne co nam próbowano serwować bleee :|
Pewex , Baltona :D
Normalnie king Bruce Lee karate mistrz filmy z rozdziawioną paszczą oglądałem :)
Chyba nawet gdzieś w moich wspomnieniach Star Wars się przewinęło ...
Wszystko co było spoza "chłonęliśmy" pełną piersią ... ten oddech inności,powiew świeżości i nieznanego ...
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 23:35 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Tąsknota za PRL-em

41
I poranki filmowe w kinie co niedziela... po kościele chodziliśmy do kina. Najpierw bajki a potem jakis film no i latem obowiązkowo lody w restauracji po drodze. A jak byłem starszy to mecze piłki nożnej a po meczu wizyta w knajpce (ja schabowy z ziemniakami a dziadek "lornetę") :D
Ostatnio zmieniony 28 sie 2010, 8:49 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

42
Highlander pisze:I westerny w sobotę w kinie nocnym, i teatr sensacji Kobra w czwartek.

No i cudowne spektakle w poniedziałkowym Teatrze TV.
oo tak teatr telewizji byl przewspanialy i komu to przeszkadzalo?
teraz aktorzy graja w debilnych serialach typu 'na wspolnej' matko jak ja tego nie trawie, klan nastepny...

a w poniedzialki kino radzieckie lol
a we wtorki izaura, potem byl odleciany serial japonski 'oshin' kto pamieta? ;)
Ostatnio zmieniony 28 sie 2010, 12:11 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Tąsknota za PRL-em

43
A ja jeszcze z lat 60-tych pamiętam prawdziwe wędliny ze świń karmionych ziemniakami, prawdziwe jaja od kur z podwórek, a nie ferm, prawdziwe mleko od krów pasących się na łące...
Co nam teraz pozostało....
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 29 sie 2010, 21:19 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

44
No co ty... przeciez to było kombinowanie... Panie "T", uczciwi Polacy przymierali głodem a do ust nie wzięli niczego po za mortadelą z piaskiem i pasztetowa z papieru toaletowego a jaja to sobie co najwyzej z władzy robili... :D
Ja pamiętam ze cieszyłem się ze zwykłego korkowca a dziś kuzynka żony jeździ do większego miasta po lalki dla córki za które płaci po 100 kilka zł za sztukę a ich liczba w kolekcji jest chyba nieskończona (nie wspomnę o dodatkach typu samochód, kucyk, domek itp) natomiast syn szwagierki jest fanem gier wideo typu Doom, Resident Evil itp.... nie wiem czy wiedzialby jak biega się z rówieśnikami i strzela do "niemców" broniąc RUDEGO...
Ostatnio zmieniony 29 sie 2010, 21:28 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

45
nie wiem czy wiedzialby jak biega się z rówieśnikami i strzela do "niemców" broniąc RUDEGO...
W związku z tym ludzie robia się coraz bardziej samotni. Ale to wcale nie kwestią ustroju, tylko postępu w pewnych dziedzinach techniki, oraz po prostu przemian w obyczajowości. Gdzieś (chyba w forum Lagata) napisałem, ze jeśli nawet seks wirtualny wyprze ten "uprawiany w realu", to już po naszej cywilizacji. Znowu hedonistów wyprą prężni barbarzyńcy. Chociażby tacy Talibowie. Tak upadały wielkie cywilizacje, chociażby rzymska.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 13:07 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

48
Obrazek
„a teraz kochane dzieci – pocałujcie misia w dupę!”
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 22:32 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Tąsknota za PRL-em

49
Nie pamiętam czasów komuny, byłam za mała. Wiem tylko, co opowiadają mi rodzice. Z rozrzewnieniem pamiętają tylko młodość. Na pewno nie ustrój, Tatę kiedyś zgarnęli na sukę milicyjną, po prostu szedł do szkoły i zwyzywali, że jak go więcej zobaczą, to... Tata opowiadał mi też, jak uciekał przed milicją, kiedy w Lubinie były strajki studentów... ale najbardziej przykre jest dla mnie, że kiedy się urodziłam, a w sklepie nie można było dostać żadnych soków, moja mama jeździła do innego miasta, kupowała dla mnie sok za kartki jakiegoś cukrzyka, a jak wypiłam, to resztki rozcieńczała wodą i sama wypijała...
Komuno, nie wracaj.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 23:04 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

50
To teraz dobre strony komuny:
1 - Dotacje na sport, te wszystkie LZS, AZS, MKS, kwitły. I były medale, i była jakaś progresja szkolenia. Partia dzieliła kasę na wszystkie dyscypliny po równo.
Teraz dają tylko na te najpopularniejsze, sport młodzieżowy i dziecięcy nie istnieje.
Oczywiście są wyjątki np. Kosa Konstancin.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 4:17 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tąsknota za PRL-em

51
Dodam kolonie dla dzieci, FWP, sanatoria w ktiorych wszystko (nawet dojazd PKP) bylo za darmo. Dopłaty do biletów miesiecznych PKP, dla dojeżdżajacych do pracy spoza dużych miast. No i co pwtorze, pewnośc jutra. Prace mial zagwarantowana każdy od absolwentaq wyższej uczekni po robociarza "od łopaty". Za komuny wprowadzono ubezpieczenia społeczne dla rolników indywidualnych. No i trzeba o tym pamietać ,że cała odbudowa zniszczonego po wojnie kraju w tym tak zniszczonych miast jak Warszawa, Gdańsk, Wroclaw została dokonana "za komuny".
Przypomnę też "polską szkołę" w filmie (za państwone pieniadze) i w ogóle mecenat kultury roztaczany przez państwo.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 14:15 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Tąsknota za PRL-em

52
może napiszcie jakim kosztem te rzeczy sie pojawiały , jak zostałem radnym w pierwszych wolnych wyborach to w naszym miasteczku były tylko telefony na korbkę , rzeka to smród , syf kiła i mogiła bo nie było kanalizacji ani oczyszczalni ścieków , wysypisko śmieci przypominało ekologiczną katastrofe , żona by mogła ugotować obiad musiała palić w piecu węglem bo gaz był tylko w dużych miastach , już nie bede pisał przez co musiałem przejść by wybudować dom , gwożdzie były tylko w jednym rozmiarze a z tzw przydziału na budowę z UMiG dostałem tylko 3 rolki papy itd
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 15:58 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Tąsknota za PRL-em

53
Za to teraz nawet papy nie dostaniesz :D
W moim miescie funkcjonuje oczyszczalnia wybudowana w 1985 roku a poprzednia ekipa zwróciła kasę pozyskana z UE na modernizację tejże. Wysypisko zasypali jakieś dziesięć lat temu a na nowe pozwolili wywalać smieci nawet z oddalonej o 100 km Warszawy i po niezadługim czasie ktoś się jorgnął że już jest śmieci pod korek i swoich nie ma gdzie wywalać. Fakt że taeraz w rzekach pojawiły się gatunki ryb które kiedyś wędkarzowi mogły się tylko śnić po nocach... nie wiem tylko czy się tak do końca z tego cieszyć bo wraz z tym padły wszystkie większe zakłady pracy... gaz jest i gwoździe też tylko co raz mniej ludzi na nie stać...
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 16:08 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

57
Crows pisze:
Jatagan pisze:Za to teraz nawet papy nie dostaniesz :D
ale ja tej papy za darmo nie dostałem :P
Sorka... nie doczytałem :D
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 16:41 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Tąsknota za PRL-em

60
To sie nazywa praca społeczna z zamiłowania! :lol:
Ale też mam pewne refleksje. W czasie stanu wojennego mieszkałem w Warszawie na osiedlu Targówek (w nowym bloku). Lubiłem chodzić do biblioteki w budynku Teatru na Targówku (obecnie Rampa). Najbliższa droga prowadzila przez park (teraz zwany Parkiem im. Wiecha) . Niestety po zmroku można bylo tam oberwać "po papie" od żuli z pobliskich ulic starego Targówka. A zimą zmrok zapadał bardzo wcześnie! Gdy wprowadzono stan wojenny, do tego teatru wożono wycieczki ormowców, zomowców i wojska o ile dobrze pamietam grano "Polskie Betlejem" w/g Lucjana Rydla . W związku z tym okoliczny teren znalazł się "pod specjalnym nadzorem". I tak od 14 grudnia do biblioteki można już było chodzić bezpiecznie przez park zamiast ulicami naokoło. Tak, że wszystko ma swoje dobre i złe strony. Także poprawiło się centralne ogrzewanie (zakaz strajków) i dostawy ciepłej wody, nie było już wyłączeń prądu i nikt już nie ogłaszał ktoregoś tam "stopnia zasilania". Ten, kto żył normalnym życiem, bez polityki, nic na tym nie ucierpiał, wręcz przeciwnie.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2010, 17:29 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron