Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

31
Pomyślmy, mi o Combat opowiadał ochroniarz co służył w wojsku. Poza tym może piszesz o innym combacie mianowicie 56 a ja pewnie o jeszcze innym. Ale najprościej jest się śmiać z oponenta zamiast zastanowić się czy być może nie mówi choć odrobiny prawdy.
Piszesz o tym:
http://www.fight-club.pl/art/38/Combat5 ... emu_combat
A istnieje jeszcze coś takiego:
http://www.wudang.cis.com.pl/combat_21.html
W 1954 oficer piechoty Chiba Sanchu opracował system combat dla wojska o nazwie Toshu Kakuto.
Po II wojnie światowej o maleńką Palestynę upomnieli się wypędzeni 2000 lat temu Żydzi. W latach 40 - tych powstała dla nich sprzyjająca sytuacja polityczna i militarna. Dzięki pomocy Wielkiej Brytanii, doskonałej organizacji i determinacji powstało państwo Izrael, które od początku było w opozycji do reszty krajów Arabskich w tym rejonie. Można śmiało stwierdzić, że w Izraelu wojna trwa bez przerwy. Skutkiem tego cały naród był i jest związany albo z wojskiem, albo ze służbami mundurowymi. Izraelczycy stworzyli też jeden z najefektywniejszych na świecie system szkolenia typu combat - Krav Maga. Jest on obecnie praktykowany również poza Izraelem. Niektóre jednostki elitarne Policji czy wojska na świecie przyjęły ten program jako podstawowy w swoim szkoleniu w ty m.in. francuska grupa komandosów, słynna GIGN. W Polsce również działa kilka sekcji tego typu w armii i policji.

Podstawy Kraw Magi zostały opracowane po II wojnie światowej przez eksperta Jiu Jitsu i boksu - Imi Lichtefielda. Opracowane zostały dwie wersje, tzw. wojskowa - z przeznaczeniem dla służb mundurowych i cywilna. Poza KM izraelscy eksperci opracowali systemy walki wręcz, głównie przeznaczone dla ludności cywilnej - Hisardut i Haganah w których naucza się nie tylko samoobrony ale również umiejętności przetrwania w ekstremalnych warunkach. W Jordanii na bazie sztuk walki stworzono w latach 70 - tych system Sijak, podobny w swoich założeniach do amerykańskich wzorów combat.
Na jednym systemie combat świat się nie kończy.

I skoro znasz się tak na wojsku to pewnie wiesz co oznacza dla żołnierza niedocenianie przeciwnika. Howgh.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2011, 23:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

32
Wojsko Polskie korzysta z systemu opracowanego przez Kupsa... piszesz o naszym wojsku i o combacie więc się zdecyduj. Służyłem w 25ej i trenowałem pod okiem min. Pana Arka a twój kolega zapewne uzywał skrótu myślowego i poprostu mówił "Combat" z pominięciem znacznika cyfrowego bo tak po krasnoludzku jest prościej. Natomiast jeśli zaczynasz pisać na jakiś temat to jeśli nie jesteś pewien to po prostu pomiń.
Jak będziemy rozmawiać o np. GSG9 to możesz błysnąć znajomością nazwy ATK. Jak porozmawiamy o Koreańskiej armii to możesz przytoczyć Taekwondo, jak zahaczysz o Specnaz to o Sambo ale jeśli mówisz o WP i piszesz Combat to w tym kraju nikt nie będzie wnikał w systemy Izraelskie, Peruwiańskie czy Indochińskie tylko każdy kto otarł się o temat pomyśli o Kupsie właśnie. Kapujesz? Strzeliłeś poważną gafę w temacie w którym chciałeś błysnąć i nie kręć chłopie.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 0:06 przez Kukri, łącznie zmieniany 1 raz.
Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

33
O Polsce:
POLSKA

W Polsce sztuki walki są znane od ponad 80 lat. Pierwsze wzmianki na ten temat dotarły do naszego kraju wraz z przybyciem do kraju Błękitnej Dywizji gen. Hallera. Kilku oficerów tego korpusu zapoznało się z metodami japońskiego Jiu Jitsu we Francji i Austrii. Przed II wojną światową wydano kilka podręczników o Jiu Jitsu z przeznaczeniem dla Policji i Wojska. Po wojnie pierwsze na rynek weszło judo i przez wiele lat stanowiło podstawę w szkoleniu walki wręcz. Lata 70 - te to już poczatek rozwoju karate w Polsce. Kierunki Karate takie jak Shotokan, Kiokushin, Wado Ryu na stałe weszły do programu uczelni wojskowych i policyjnych. Z tym że czasem stały się dyscyplinami typowo sportowymi. W miejsce szkolenia walki wręcz weszły systemy typowo utylitarne jak np. Bass III, Combat 56, ESDS, Kem Vo Combat czy izraelska Krav Maga. Obecnie decydenci ze służb mundurowych coraz częściej dostrzegają walory combatu jako całościowego systemu szkoleniowego i zarazem rozróżnia się co to jest walka wręcz, sport i sztuka walki.
Zauważ, że Combat 56 został jednym tchem wymieniony wraz z BassIII, ESDS, Kem Vo Kombat i Krav Maga. Zatem domyślam się, że polscy żołnierze obecnie wykorzystuje te systemy. Pragnę też zauważyć, że pierwszy system jaki o ile rozumiem dotarł do Polski to Ju Jitsu. Obecnie jeden ze znanych mi instruktorów służb mundurowych i cywili zna się między innymi na Shaolin Kempo(którego również uczy) a jest byłym komandosem. Poza tym polscy żołnierze od czasu do czasu miewają manewry z żołnierzami innych krajów. Nie wiem kiedy służyłeś, lecz jeśli to byli dość młodzi ludzie to mogli być już szkoleni nieco inaczej. W końcu wojsko musi się rozwijać pod każdym względem. Inna sprawa, że nawet najwięksi zabijacy nie mają szans z tłumem, miną jeśli nadepną. Sporo też czytałem o tym, że należy unikać ludzi z nożem. Tak czy siak siedząc sobie w wozie raczej nie szykowali się na walkę wręcz. Zabiła ich mina a nie zginęli w bezpośredniej walce. Więc możemy się sprzeczać na temat systemów, sztuk i technik a to i tak nic nie da, gdyż sytuacja była zgoła inna i nie byli w stanie w tym wypadku wykorzystać nic z tych szkoleń walki wręcz. Chodzi mi o to, że będąc w mundurze już wystawiają się na cel, odcinają się od tłumu. I na dodatek poruszają się charakterystycznymi pojazdami - wojskowymi. Myślę, że ubrani po cywilnemu i jeżdżący samochodem osobowym nie zwracaliby na siebie takiej uwagi i być może tubylcy nie wzięliby ich za wojsko okupacyjne. W końcu przez kogo bardziej byś się poczuł zagrożony? Przez żołnierza w pełnym ekwipunku czy cywila, być może jednego z nich? Może też dobrać żołnierzy zbliżonych wyglądem do miejscowej ludności? To nie jest walka na otwartym polu, gdzie wiadomo od razu kto jest kim. Dostosowałbym więc taktykę do tej wroga. Skoro nie widać wojsk to po co podkładać miny? Proste?

ps. Nie kręcę, ale twoja kompania to chyba nie jedyna w całym wojsku? Czy może mamy aż tak biedne wojsko, że więcej formacji nie posiada?

ps. 2
Całe nasze wojsko ma jednego majora. :rotfl:
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 0:30 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

35
Rozmawiamy o tym że Nebek bredzi... nie wie o czym ale bredzi. To co trenują sobie panowie w mundurach to ich sprawa. Mogą nawet biegać z paciorkami i zgłębiać Wu-Shu. W armii naszego kraju monopol ma Combat... Kravka, Sambo czy inne mogą dodatkowo (podkreślam) dodatkowo występować w takich formacjach jak Formoza, Grom, czy w pododziałach szturmowych ŻW czy SG. A... 25ta to brygada... nie kompania. Jakbyś pomylił muchę ze słoniem - kolejny przejaw wiedzy czysto netowej. Śmiech w tej sytuacji Nebciu poczytuję jako formę obrony tylko nie wiem przed czym... khm... wiedzą?

Polli wybacz ale próbuję uzmysłowić koledze że zabiera głos w sprawach o których nie ma zielonego pojęcia. Gość wysłałby wojaków w cywilkach i cywilnym pojazdem... kapujesz? Europejczyka... żeby nie wyróżniał się w tłumie w wiosce Afgańskiej.
Nebo... pieprzysz chłopie trzy po trzy. Daj se siana jak mawiają kawalerzyści.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 0:53 przez Kukri, łącznie zmieniany 2 razy.
Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

36
Nie bredzę. Ich sprawa, ale w Afganistanie zginęli uwaga...panowie w mundurach. Nie wiedziałem, że brygada. Nie napisałeś to sobie dośpiewałem. No to jedyna brygada w wojsku i to pewnie 20 lat temu co najmniej, zgadza się? Kukri, nie każdy tutaj był w wojsku, skoro oczekujesz wypowiedzi samych wojskowych to chyba..pomyliłeś fora? Dodam, że w sprawach Wietnamu o wiele głośniej się cywile wypowiadali - że bez sensu. Uważasz, że nie mieli racji i nie wiedzieli co mówią? Dodam, że wielu z nich straciło bliskich a niektórzy z nich co wrócili nie nadawali się do życia w społeczeństwie. Wojna przegrana a rząd wcale ich wysiłku nie wynagrodził o ile mi wiadomo. Idąc twym tokiem myślenia nie powinny się wcale wypowiadać rodziny żołnierzy(nie każda z dziada pradziada zapewne była z tradycjami wojskowymi), dla których wydaje mi się, że ta wojna też jest bez sensu. Ja mam prawo się wypowiadać choćby dlatego, że płacę podatki i to między innymi z moich pieniędzy organizowana jest misja, na której zginęli.

A ty nie pieprzysz? Piszesz o swojej brygadzie sprzed 20 lat a tu mowa o młodych ludziach tu i teraz być może w innej jednostce i specjalnie przygotowywanej(trenowanej) do misji w Afganistanie. I skąd u licha wiesz, że nie było/nie ma tam GROM? Piszesz to z takim przekonaniem jakbyś sam organizował to wszystko. A prawda jest taka, że obecnie tak jak ja siedzisz w cywilu i gówno wiesz kto co i jak. Wiesz tyle samo co ja, kto co i jak tam w Afganistanie(a nie Polsce).

Żołnierze, którzy w środę rano zginęli w Afganistanie, służyli w 20. Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej – poinformowało Dowództwo Operacyjne SZ.
http://swiat.newsweek.pl/pieciu-polskic ... 6,1,1.html

A w tej jednostce służyłeś? Nie? To się nie wypowiadaj na temat tego czego nie wiesz. Wtedy i ja przestanę.

O jednostce, o której rozprawiasz tak jakby była twoja:
http://www.16dz.pow.mil.pl/wojsko/jednostki/20bz.html

A co do twego majora, to zanim skombinował swój combat, miał do czynienia:
Niewątpliwy wpływ na pierwotny kształt systemu miały osobiste kontakty z wieloma przedstawicielami różnych styli walki: J.Lindnerem, A.Brylem oraz własne doświadczenie z treningów jiu-jitsu, kyoksul, wing chun i kung-fu.
Czyli pierwszy system typu combat w polskiej armii to nie Jego z całym szacunkiem zasługa. Natomiast jest to pierwszy polski system..
I nie jest wcale takie pewne, że formacja, w której służyli ci żołnierze uczyła się jego systemu(zwłaszcza, że są też i inne) oraz, że się do niego ograniczyła. A nie jest pewne, bow tej brygadzie nie służyłeś tak samo jak i ja.

Jeśli wierzyć wikipedii to GROM jest w Afganistanie:
Działania zbrojne
II wojna w Zatoce Perskiej

Slawonia, Macedonia, Irak, Haiti, Afganistan, Zatoka Perska
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostka_Wojskowa_GROM

Idąc za twym przykładem mógłbym napisać - kolejny przejaw wiedzy byłego żołnierza przebywającego obecnie w stanie spoczynku jako cywil, który ma taki sam dostęp do mediów typu internet ja ja.

Uwaga, nie przewróć się z wrażenia.

http://atplatoon.w.interia.pl/formoza.html
Morska Jednostka Działań Specjalnych "Formoza" zostanie skierowana do działań w Afganistanie. Grupa żołnierzy tej jednostki będzie obok GROM-u i 1 PSK stacjonować w rejonie Kandaharu, gdzie będzie podlegać dowództwu amerykańskiemu. Jest to pierwsza misja Formozy w Afganistanie. Afgańska misja będzie doskonałą okazją do sprawdzenia płetwonurków bojowych w warunkach bojowych na lądzie. Przygotowanie nowoczesnej, morskiej formacji specjalnej jaką jest Formoza do prowadzenia działań także na lądzie, nawiązuje niewątpliwie do szkolenia US Navy Seals. **
17 września na terenie Oddziału Specjalnego ŻW w Mińsku Mazowieckim odbyło się uroczyste pożegnanie żandarmskiego komponentu VIII zmiany PKW Afganistan.
Generał Witczak szczególnego wsparcia udzielił żandarmom, którzy po raz pierwszy udają się na misję. – Służba w Afganistanie będzie dla Was prawdziwym chrztem wojskowym i okazją do zdobycia nowych, unikalnych umiejętności.
http://www.zw.wp.mil.pl/pl/1_121.html

Teraz masz pewność, że nie bredzę twierdząc, że żołnierze tam praktykują również inne systemy typu combat?

A wracając do tematu, który nie jest o systemach walki a żołnierzach co zginęli Panie Kukri.
W tym pojeździe zginęli ci żołnierze:
Obrazek
Aby Kukri nie miał znów wątpliwości i nie bredził, że tylko polskiego pochodzenia tam wszystko w naszej misji jest:
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze ... -maly.html
M-ATV - czterokołowy, opancerzony pojazd typu MRAP (Mine Resistant Ambush Protected). Wóz produkcji amerykańskiej, który miał być odporny na wybuchy min. Służy w Afganistanie w polskim i amerykańskim kontyngencie od 2010 roku. To nim jechało pięciu polskich żołnierzy dzisiejszego ranka. Pojazd nie oparł się ponadstukilogramowemu ładunkowi.
Opierając się na wiedzy nie internetowej(widziałem w TV dokument), wiem, że wszystko da się wysadzić. Kwestia ilości ładunku.

ps. Kukri. Też jesteś teraz w cywilu. To co piszesz na forum to dla mnie też wiedza internetowa - forum jest częścią internetu. Proszę wrócić do tematu. Już dość się nagadaliśmy o systemach walki żołnierzy w Afganistanie a temat przypominam tyczy się żołnierzy jednostki zmechanizowanej, która oficjalnie zaczęła funkcjonować od 1995 roku. Żołnierzy co zginęli w Afganistanie

Niniejszym dodam jeszcze.
Polscy żołnierze, którzy pojadą na misję do Afganistanu, mogą się spodziewać wszystkiego co najgorsze - ostrzega chorąży Ramzes Śmielecki. I wie, o czym mówi. Od Października 2004 do marca 2005 roku służył w bazie Begram pod Kanulem. Wspomina to jako pół roku skoków adrenaliny, strachu i tęsknoty.
http://facet.wp.pl/kat,1007899,wid,8927 ... &_ticrsn=3

Pragnę też przypomnieć, że..
Wyrok na talibów w Afganistanie zapadł po 11 września 2001 r., wraz z amerykańską operacją wymierzoną w Al-Kaidę (Enduring Freedom), a jego dopełnieniem była międzynarodowa konferencja w Bonn w końcu tegoż roku.
http://www.national-geographic.pl/artyk ... anistanie/

Zatem ta brygada miała minimum 6 lat kiedy rozpoczęła działania w Afganistanie. Teraz jest 10 lat po rozpoczęciu tam misji. Bilnas strat w ludziach ciągle rośnie, mimo obecności GROM-u i Formozy oraz Żandarmerii Wojskowej.
Nadal uważam, że metody walki z talibami są nieadekwatne do warunków. A pomoc humanitarną w tej chwili ograniczyłbym do zrzucania potrzebnych rzeczy, tak jak to miało miejsce w innej misji naszych wojsk.

Ale pewnie bredzę jak zwykle, bo nie służyłem w wojsku, w którym jak zrozumiałem uczą szukać śmierci zamiast być jej wysłannikiem. Kondolencje dla rodzin. Na miejscu zmarłych nie byłbym dumny, że zginąłem bo komuś coś się tam wydawało. Niestety pewnie nadal będą kontynuować taktykę - wystaw się na cel i giń.
Pieniądze nie rekompensują jednak wielu nieprzemyślanych decyzji kadrowych.
http://grom.mil.pl/powstanie_pliki/powstanie.htm

W kadrach się zaczyna a na politykach kończy.
Tu przypomniał mi się artykuł o Obamie co w pośpiechu podpisał ustawę bo mu śpieszno na wakacje. Ciekawe czy w ogóle przeczytał co podpisuje.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 4:38 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

37
kukri to moze mi powiedz co nasz kraj zyskal dzieki wojnie w Afganistanie oprocz trumien?
jakies wymierne korzysci prosze tu wymienic.

dla mnie to porazka z kilku powodow a najwazniejszym z nich jest ten, ze Polska nie byla okupantem a teraz jest.

na tej wojnie i na wojnie w Iraku niczego nie zyskalismy, tylko kilku sprzedajnych politykierow zapunktowalo u Amerykanow i wyslalo naszych rodakow na smierc.

ale ty i tobie podobni beda sie czepiac talibow o to.

sory mam dla ciebie dwie wazne wiadomosci, pierwsza to:
zaden Afganczyk naszych wojakow do siebie nie zapraszal;
nie kazdy Afganczyk to talib i prosze to sobie zapamietac.

Afganczycy to dumni, goscinni i honorowi ludzie, ktorym nie tak dawno sie kibicowalo kiedy walczyli z krasnoarmiejcami.
i dla Afganczyka nie ma roznicy kto okupuje jego kraj- czy US Army czy wojsko polskie, czy Armia Czerwona. okupant to okupant.

sam tez bys walczyl gdyby nasz kraj byl w takiej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 9:26 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

38
Kurki odpuść sobie rozmowy z kimś kto czerpie swoją wiedzę wyłącznie z google, zwłaszcza gdy jej używa w czasie rozmów na konkretne tematy. Przeczytaj i nie zagłębiaj się, szkoda świąt ;)

assmani zadała ciekawe pytanie, co zyskaliśmy. Tak sobie myslę, że może z jednej strony taka solidarnosć przeciw terroryzmowi jest potrzebna, ale z drugiej strony zastanawiam się, czemu tak jest, że monopol na to co dobre, a co złe jakoś dziwnie mają w ostatnich latach (Irak, Afganistan, coś o Korei Północnej bredzili o układach z Kadafim i resztą nie wspomnę) wyłącznie amerykanie. Co zyskalismy? Nie wiem.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 10:11 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

39
Cały a z czego Kukri bierze wiedzę o obecnej sytuacji misji w Afganistanie? Stacjonuje tam? Nie, też z google i innych tego typu rzeczy musi korzystać by cokolwiek się dowiedzieć a poza tym jeszcze niedawno twierdził, że tylko zwykli żołnierze tam uczestniczą(prawdopodobniee wszyscy szkoleni tak jak w jego brygadzie, bo przecież niemożliwe by inne brygady były inaczej szkolone i to od czasów kiedy przeszedł w stan spoczynku parę lat temu) i innych systemów combat nasze wojsko tam nie stosuje. Rozumiem też, że też tam stacjonujesz i masz informacje z pierwszej ręki.

I jeszcze raz proszę o powrót do tematu.

ps. Nie trzeba służyć w wojsku lub być weteranem by wiedzieć, że ci żołnierze zginęli działając na rzecz cudzych interesów i że teraz dopiero niektórzy trzęsą portkami, gdyż powodu misji prędzej możemy się stać celem ataków terrorystycznych.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 13:27 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

40
asmaani pisze:kukri to moze mi powiedz co nasz kraj zyskal dzieki wojnie w Afganistanie oprocz trumien?
jakies wymierne korzysci prosze tu wymienic.

dla mnie to porazka z kilku powodow a najwazniejszym z nich jest ten, ze Polska nie byla okupantem a teraz jest.

na tej wojnie i na wojnie w Iraku niczego nie zyskalismy, tylko kilku sprzedajnych politykierow zapunktowalo u Amerykanow i wyslalo naszych rodakow na smierc.

ale ty i tobie podobni beda sie czepiac talibow o to.

sory mam dla ciebie dwie wazne wiadomosci, pierwsza to:
zaden Afganczyk naszych wojakow do siebie nie zapraszal;
nie kazdy Afganczyk to talib i prosze to sobie zapamietac.

Afganczycy to dumni, goscinni i honorowi ludzie, ktorym nie tak dawno sie kibicowalo kiedy walczyli z krasnoarmiejcami.
i dla Afganczyka nie ma roznicy kto okupuje jego kraj- czy US Army czy wojsko polskie, czy Armia Czerwona. okupant to okupant.

sam tez bys walczyl gdyby nasz kraj byl w takiej sytuacji.
jaskie.pytasz się jako kobieta czy jako ktoś co ma poziom inteligencji średnio roztrzepanego pawiana...
to jasne ze doświadczenie bojowe z pola walki walki nie równa się temu wykutemu na uczelniach i symulatorach,,,na dzień dzisiejszy polska armia gdyby została zaatakowana przez jakikolwiek obcy regiment zanim sie pozbierają zostali by nakryci czapkami...liczebność polskiej armii to śmiech na sali na arenie międzynarodowej,bo jak to możliwe aby jeden wojak bronił całej kompani cywilów o uzbrojeniu nie wspomnę oooo F-16 bez uzbrojenia..śmiech na arenie międzynarodowej..czyli jaja sobie z was robią a wy sie z tego cieszycie i szukacie usprawiedliwienia zamiast domagać się lub żądać tego co się należy................................................................................. edycja administracji..................................................
a podobno kultura w stosunku do siebie to podstawa miała być ? ;) coś sie zmieniło cayman?
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 16:05 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

41
Cayman, Islandia w ogóle nie ma armii i jakoś żyje, a strategicznie leżą w jeszcze gorszej sytuacji, niż my.
Przemyśl, chłopie, po jaką cholerę nam silna armia, która zresztą walczy o ropę dla Amerykanów, a nie o nasz kraj, a nad naszą obronnością czuwa NATO.
Dobra, powiesz, że historia nauczyła nas nie ufać paktom. Ale mamy się zbroić, jak Korea Płn? Jak ktoś na nas napadnie, to i tak nie damy rady bez sojuszników, tak, jak nie daliśmy rady Hitlerowi.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 18:44 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

43
Właśnie to miałem na mysli, ale chyba źle wyartykułowałem swoje myśli.
Wtedy nie daliśmy rady bez sojuszników, to teraz też nie damy. Nawet, jak będziemy się zbroić, jak Korea Płn.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 20:30 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

46
caly pisze:Nie wiem, moim zdaniem i tylko moim jak nie jetseś w stanie obronić sam siebie to pomagiery Ci nie pomogą.
No tak, tylko że zawsze mieliśmy z dwóch stron dwie potęgi. Walczyliśmy dzielnie z Hitlerem, ale musieliśmy ulec.
Teraz też nie jesteśmy w stanie się wybronić, nawet gdybyśmy zmobilizowali połowę cywilów i znów zasłaniamy się sojuszami, bo nie mamy innego wyjścia.

Zaś patrząc na to w kategoriach przyziemnych. Jeśli sam nie obronię siebie i swojej kobiety, to zginę, ale będę walczył i nie będę liczył na niczyją pomoc. Nie potrzebuję pomagierów :D

Cały, nawet gdybyśmy mieli bombę atomową, jak Korea czy inny Pakistan, to i tak nie jesteśmy w stanie obronić się przed potęgami militarnymi, więc gadka Caymana o liczebności naszego wojska jest idiotyczna. Jak napisałem wcześniej, Islandia nie ma żadnej armii i żyje, Słowacy przyznają się, że nie mają sprzętu wojskowego i też nikt na nich nie napada :D
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 21:14 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

47
Największą liczebność w armii mają Chiny. Nawet wszyscy obywatele PL to zaledwie niewielka liczba w porównaniu z nią. :D Trzeba by się zacząć mnożyć jak króliki i zapewnić młodym jakąś egzystencję.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 21:16 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

48
polliter pisze:Cayman, Islandia w ogóle nie ma armii i jakoś żyje, a strategicznie leżą w jeszcze gorszej sytuacji, niż my.
Przemyśl, chłopie, po jaką cholerę nam silna armia, która zresztą walczy o ropę dla Amerykanów, a nie o nasz kraj, a nad naszą obronnością czuwa NATO.
Dobra, powiesz, że historia nauczyła nas nie ufać paktom. Ale mamy się zbroić, jak Korea Płn? Jak ktoś na nas napadnie, to i tak nie damy rady bez sojuszników, tak, jak nie daliśmy rady Hitlerowi.
Przyznam, że nie znam historii Islandii, ale chyba takie zawieruchy historii jak Polskę jej nie spotkały. :) Po drugie to chyba powoli leczymy się z miłości do Amerykanów.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 21:20 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

49
filip pisze:
polliter pisze:Cayman, Islandia w ogóle nie ma armii i jakoś żyje, a strategicznie leżą w jeszcze gorszej sytuacji, niż my.
Przemyśl, chłopie, po jaką cholerę nam silna armia, która zresztą walczy o ropę dla Amerykanów, a nie o nasz kraj, a nad naszą obronnością czuwa NATO.
Dobra, powiesz, że historia nauczyła nas nie ufać paktom. Ale mamy się zbroić, jak Korea Płn? Jak ktoś na nas napadnie, to i tak nie damy rady bez sojuszników, tak, jak nie daliśmy rady Hitlerowi.
Przyznam, że nie znam historii Islandii, ale chyba takie zawieruchy historii jak Polskę jej nie spotkały. :) Po drugie to chyba powoli leczymy się z miłości do Amerykanów.
Ja również nie znam historii Islandii, w każdym bądź razie mają strategiczne położenie. Z miłości do Amerykanów wyleczyłem się dobre 10 lat temu. Skutecznie :rotfl:
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 21:27 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

51
polliter pisze:Ja również nie znam historii Islandii, w każdym bądź razie mają strategiczne położenie. Z miłości do Amerykanów wyleczyłem się dobre 10 lat temu. Skutecznie :rotfl:
Nie możesz się wyleczyć na dobre z miłości do Amerykanów, bo tylko oni są w stanie skutecznie interweniować wojskowo na świecie, jesli chodzi o NATO. Przekonaliśmy się o tym podczas operacji w Libii. Dlatego jeśli twierdzisz, że nie potrzebna nam duża armia to musisz kochać Amerykanów. :)
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 21:48 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

53
filip pisze:
polliter pisze:Ja również nie znam historii Islandii, w każdym bądź razie mają strategiczne położenie. Z miłości do Amerykanów wyleczyłem się dobre 10 lat temu. Skutecznie :rotfl:
Nie możesz się wyleczyć na dobre z miłości do Amerykanów, bo tylko oni są w stanie skutecznie interweniować wojskowo na świecie, jesli chodzi o NATO. Przekonaliśmy się o tym podczas operacji w Libii. Dlatego jeśli twierdzisz, że nie potrzebna nam duża armia to musisz kochać Amerykanów. :)
Filipie, po prostu uważam, że nawet gdybysmy zmobilizowali wszystkich Polaków do czterdziestego roku życia, to niewiele nam to da i musimy, tak czy siak, liczyć na sojuszników przy naszym położeniu geograficznym :D

Nie, nie kocham ich, zresztą jak widać z wzajemnością (wizy i olewanie Polski). Policjant świata, który ma gdzieś ONZ, wkracza tam, gdzie ma interes, czesto wymyślając historyjki, które mają usprawiedliwić ich agresję na inny kraj, olewając jednocześnie kraje, gdzie (jako owy policjant) mógłby wkroczyć i zaprowadzić porządek w ciagu dwóch dni.

Nie znoszę skubańców i tyle... :black2:
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 22:13 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

54
Pięć ofiar miny pułapki w Afganistanie-czy musiało do tego dojść ? ano NIE!!! Ale jak się podpisuje kontrakt, i ma się za to płacone to chyba to zobowiązuje,tym bardziej że jedzie się wprowadzać "STABILIZACJĘ" która tak naprawdę niczego nie zmieni,zresztą po co pchać paluch tam gdzie można go stracić...
Ostatnio zmieniony 26 gru 2011, 17:27 przez piaskun57, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

55
piaskun57 pisze:Pięć ofiar miny pułapki w Afganistanie-czy musiało do tego dojść ? ano NIE!!! Ale jak się podpisuje kontrakt, i ma się za to płacone to chyba to zobowiązuje,tym bardziej że jedzie się wprowadzać "STABILIZACJĘ" która tak naprawdę niczego nie zmieni,zresztą po co pchać paluch tam gdzie można go stracić...
Po to, żeby przypodobać się wielkiemu przyjacielowi, ktory i tak nas olewa :D
Ostatnio zmieniony 26 gru 2011, 18:49 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

56
wiekszosc panstw NATO nei wyslala zolnierzy do Afganistanu i jakos USA sie na nich nie obrazilo i dalej sa sojusznikami.

wlasnie przerazajace jest to ze US Army moze teoretycznie zapukac wszedzie i zrobic 'porzadek'.
mysle ze akcja w Afganistanie i Iraku to byla nauczka dla krajow muzulmanskich pt 'siedzcie cicho bo jak nie to wam demokracje przywieziemy'.

Iran jakos nie kica i pewnikiem bedzie nowa wojna.

oczywiscie przy okazji ktorej tez sie dowiemy o zbrodniczym rezimie, o tym jak to w Iranie jest niefajnie, i ze 'ich' sposob myslenia jest kompletnie odmienny od 'naszego'. na tyle odmienny ze nie musimy 'ich' uwazac ze istoty ludzkie, i szanowac ich niepodleglosci.

nawiasem mowiac to Izrael ma przebogaty arsenal broni nuklearnej dalekiego zasiegu i w kazdej chwili na dowolny punkt w Europie moze przypuscic atak. optymistyczne?
i jakos nikt nie ma pretensji ze w zasadzie nie wiadomo co Izrael produkuje i ile, bo NIGDY inspektorow nie wpuscil na swoj teren.

znajac 'porzadek' w Pakistanie to smiac mi sie chce na ta ich bron i gotowosc ich armii do ataku.
Pakistanczycy? po prostu padlam na glebe.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2011, 20:58 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

57
Nebo, Japonia armii nie posiada... z nazwy ale siły które posiada (potocznie nazwane "samoobrona") są wystarczające. A dla twojej wiadomości to wiedza na temat Afganu jaką posiadam nie pochodzi z gooli. W chwili obecnej dwóch moich szwagrów stacjonuje w Bagram o kolegach nie wspomnę. Nie wij się chłopie bo i tak za wysoko celujesz a za nisko trafiasz :D
Natomiast osobie która twierdzi że Polska dotąd nie była okupantem zalecałbym ponowne wizyty w szkole... podstawowej i powtórkę z histori.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2011, 22:03 przez Kukri, łącznie zmieniany 2 razy.
Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

58
Dwóch szwagrów w 3 różnych formacjach wojskowych. Zmechanizowanej, GROM, Formoza i ŻW... no i na pewno byli wszędzie naraz. Oni opowiadają jedynie subiektywne doznania ze swoich misji i swoich oddziałów. O innych wiedzą myślę, że nie więcej od nas. Jaka jest prawda tylko żołnierze tam biorący udział wiedzą. Ja piszę o morzu a ty o kropli w morzu. Kropla to jeszcze nie morze. ;)

ps. Ja przynajmniej potrafię wycelować dalej niż w czubek swojego nosa i zrozumieć, że świat nie kończy się jedynie na moich doświadczeniach czy też najbliższego otoczenia. Ludzie doświadczają również tego, czego moje najbliższe otoczenie nigdy nie odczuło. To, że w okolicy nie ma trzęsień ziemi nie oznacza, że w ogóle ich nie ma. Rozumiesz? Równie dobrze mógłbyś napisać, że na wojnie nie ma śmierci bo twoi szwagry(jak się to odmienia?) żyją, tak jak i Ty.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2011, 0:19 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Pięć ofiar miny płapki w Afganistanie.

59
zawsze trzeba wysluchac obu stron zeby moc w ogole byc w stanie ogarnac o co chodzi w konflikcie.
nasze media przedstawiaja tylko jedna strone.
ja znam ludzi z Afganistanu i z Iraku, takich ktorzy maja tam rodziny i wiedza co sie wyprawia z relacji od krewnych. jak tego slucham robi mi sie smutno i wstyd... wojna to ohydna rzecz.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2011, 9:29 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib
ODPOWIEDZ

Wróć do „O Tobie Polsko”

cron