Strona 1 z 1

Re: Chińskie dzieci.

: 12 maja 2011, 22:17
autor: Lizawieta
O szczególnie uzdolnionych chińskich dzieciach pisano w czasopismach i książkach.
Ich fenomen polegał na tym, iż potrafiły
- czytać i rozpoznawać kolory uszami, dłońmi, stopami, pachami, czołem i nosem-każde z nich inną częścią ciała.
- widzieć przez ściany ludzkie ciało czy inne przedmioty.
- wykonywać operacje matematyczne szybciej niż kalkulator.
- siłą umysłu przenosiły przedmioty, otwierały zamki
- powiększały przedmioty wzrokiem.
Po przeprowadzonych badaniach rząd chiński utworzył ośrodki szkoleniowe i specjalne szkoły, bo liczebność tych dzieci oszacowano na 100 tys.

Re: Chińskie dzieci.

: 12 maja 2011, 22:39
autor: Siemowit
No ładnie... jakaś nowa rasa? Jeśli rzeczywiście posiadają takie zdolności no to będą w stanie opanować świat w przyszłości.

Re: Chińskie dzieci.

: 12 maja 2011, 23:09
autor: bezemocji
Gdzie te badania i opisy? Chyba nie w jakiś gazetach typu Fakt i Superexpres ? :)
No i dlaczego tylko chińskie dzieci? A nie brazylijskie czy hinduskie ?

Fantastyka nie daje spokoju nawet dzieciom .... :(
A cudowne dziecię widzi przez ściany i ubrania ....gołych ludzi. Bądź powiększa sobie wzrokiem zabawkę czy jakiś swój organ ... :tak:
Po czym wzrokiem przenosi przedmioty, fantastycznie :)

Re: Chińskie dzieci.

: 12 maja 2011, 23:29
autor: Hoffman Moritsu
Jak dla mnie to za dużo filmów...

Re: Chińskie dzieci.

: 13 maja 2011, 0:48
autor: Nassanael Rhamzess
Lizawieta pisze:O szczególnie uzdolnionych chińskich dzieciach pisano w czasopismach i książkach.
Ich fenomen polegał na tym, iż potrafiły
- czytać i rozpoznawać kolory uszami, dłońmi, stopami, pachami, czołem i nosem-każde z nich inną częścią ciała.
- widzieć przez ściany ludzkie ciało czy inne przedmioty.
- wykonywać operacje matematyczne szybciej niż kalkulator.
- siłą umysłu przenosiły przedmioty, otwierały zamki
- powiększały przedmioty wzrokiem.
Po przeprowadzonych badaniach rząd chiński utworzył ośrodki szkoleniowe i specjalne szkoły, bo liczebność tych dzieci oszacowano na 100 tys.
Sorry ale nie wierze. Pokaż jakiś link do filmiku czy cuś...bo gadać niestworzone rzeczy to każdy umi :)

Re: Chińskie dzieci.

: 13 maja 2011, 4:32
autor: Nebogipfel
http://www.wykop.pl/link/638791/niesamo ... ie-dzieci/

SUPER DZIECI Z CHIN

W marcu 1979 roku ujawniono w Chinach przypadek chłopca, który potrafił "widzieć" uszami. Gazeta "Si-chuan Daily" relacjonowała wówczas, że dwunastoletni Tang Yu widzi uszami, tak jak inni oczami, i to o wiele lepiej. Przypadkiem chłopca zajmował się Zhang Naiming, jeden z reporterów gazety, który postanowił sprawdzić niewiarygodne zdolności chłopca. Niebieskim tuszem napisał na kartce papieru cztery litery. Następnie złożył ją sześciokrotnie i podał chłopcu. Tang Yu przez chwilę trzymał złożoną kartkę przy uchu, po czym prawidłowo podał jej treść. Podczas kolejnych testów, jakim poddawano chłopca, na podobnie złożonych kart-kach papieru zapisywano całe wiersze, które ten równie bezbłędnie odczytywał.
To jednak dopiero początek historii. Artykuł przedstawiający chłopca wywołał poruszenie w całych Chi-nach, a do redakcji zaczęli zgłaszać się rodzice dzieci obdarzonych podobnymi umiejętnościami.
Jak donosiły władze, na terenie Chin żyły tysiące dzieci, które potrafiły czytaç nie tylko z zawiązanymi oczami, ale również językiem, nosem, pachą, dłońmi czy stopami.
Dwie siostry o podobnych umiejętnościach poddano badaniom nadzorowanym przez wielu ludzi ze świata mediów, nauki i medycyny. Dziewczynki powiedziały zgodnie, że w chwili przystawienia kartki papieru do ucha, nosa czy pachy w duszy oraz umyśle pojawiają się obrazy i słowa, jakie przedstawione są na papierze
- pojawiają się jedynie na krótki moment, po czym znikają. Dziewczynki nie były w stanie przewidzieć, kiedy
pojawią się wizje - czasami musiały czekać kilka minut, czasami pół godziny, czasami wcale.
Artykuł nie zainteresował jednak wyłącznie rodziców dzieci obdarzonych zdolnościami paranormalnymi. Pośród osób, na których wywarł on ogromne wrażenie, znalazł się również człowiek, dla którego fenomen ten nie był niczym nowym. W czasie II wojny światowej odkryto, że osoby pracujące przy radiostacjach były w stanie "słyszeć" sygnały mikrofal. W 1964 roku odnaleziono chłopca, który posiadał zdolność widzenia przez ściany i inne obiekty.
W czasopiśmie "Licht Forum" o chińskich dzieciach posiadających zdolności paranormalne pisano co na-stępuje: Około 1984 roku rząd Chin natrafił po raz pierwszy na siad dziecka, chłopca obdarzonego zdolnościami paranormalnymi, które wykraczały poza ramy - wszystkiego, co do tej pory znano. Poddane testom rządowym zdolności chłopca potwierdziły się w stu procentach. Wkrótce po tym natrafiono na ślad kolejnego takiego dziecka, później następnych, aż odnaleziono ich setki, tysiące. Na prośbę rządu Chin fenomen zbadać miał amerykański magazyn "Omni".

Współpracownicy magazynu podeszli do całej sprawy niezwykle sceptycznie, dopatrując się w niej oszustwa. Władze przedstawiły przeprowadzającym testy około stu dzieci, z którymi mieliby pracować. Przeprowadzany test polegał na tym, że z dowolnej książki wyrywano jedną ze stron, gnieciono, a następnie umieszcza-no w zagłębieniu łopatki dziecka, które poddawane było testowi. Każde z dzieci dokładnie odtwarzało słowa znajdujące się na papierze. Testy dowiodły niesamowitych zdolności dzieci, jednak nikt nie był w stanie podać wyjaśnienia takiego fenomenu. Raport przedstawiony został w styczniowym wydaniu magazynu z 1985 roku. Od tego czasu wiele dzieci o podobnych umiejętnościach odnaleziono w Rosji, Japonii, Kanadzie, na terenie Europy i Stanów Zjednoczonych.
Podobne publikacje dotyczące fenomenu chińskich dzieci pojawiły się również w piśmie naukowym "Nature", przekonanym o autentyczności wyników badań.

W niezwykle interesującej książce autorstwa Paula Donga i Thomasa Raffilla Indigo-Schulen - Chinas Trainingsmethodenfilr medial begabte Kinder (Szkoły indygo - chińskie metody szkolenia dzieci o zdolnościach paranormalnych), z której zaczerpnąłem liczne informacje, przedstawione zostały imiona i nazwiska dzieci (niektóre ze zdjęciami), które podczas prowadzonych badań wykazywały następujące umiejętności:
. czytanie i rozpoznawanie kolorów za pomocą uszu, dłoni, pach, czoła, stóp, nosa;
. przesuwanie obiektów i łamanie gałęzi siłą umysłu;
. możliwość widzenia przez ludzkie ciało, kartony, ściany;
. pamięciowe dokonywanie obliczeń szybciej niż za pomocą kalkulatora;
. powiększanie obiektów wzrokiem i przenoszenie ich siłą umysłu;
. otwieranie zamków siłą umysłu;
. odczytywanie słów i rozpoznawanie obrazów znajdujących się na zgniecionym lub pociętym papierze
Jan van Helsine "RĘCE PRECZ OD TEJ KSIĄŻKI"
fragment książki

A tu dowód, że nie tylko chińskie dzieci są niezwykłe(filmik):
http://niewiarygodne.pl/kat,1017187,tit ... caid=6c4b4
i drugi film:
[youtube][/youtube]

Już wiem czemu Chińczycy są tak mali:
http://www.cda.pl/video/158614c/Chinski ... jak-smoki-

I w Rosji też są jakieś takie ciekawe te dzieci ponoć:
http://wiesci-z-kosmosu.blog.onet.pl/BO ... 95902903,n

Ehh..chciałbym mieć tak chłonny umysł..
http://www.hcfor.pl/extreme-rekordy-nie ... zieci.html

Marzenie szefów w PL - doktorat w wieku 15 lat plus np. 7 lat doświadczenia - zatrudniony pracownik w wieku 22 lat z doktoratem i 7-letnią praktyką.
Konkurencja na rynku pracy? Jaka konkurencja.

Niestety niewiele mogłem znaleźć o chińskich dzieciach..

Re: Chińskie dzieci.

: 09 lip 2011, 21:00
autor: Lizawieta
Fenomen nie ogranicza się do Chin, w Meksyku o podobnych możliwościach znaleziono ok. 1000, są w N.Jorku i w Rosji, ale w Chinach jest ok.100 tys. Więcej o chińskich dzieciach można znaleźć w książce Paula Donga i Thomasa Raffilla (Indigo Schulen-Chinas
Trainingsmetboden für medial begabte Kinder = Szkoły indygo-chińskie metody szkoleniaa dzieci o zdolnościach paranormalnych.)

Song Kongzhi (profesor) badał wielokrotnie jako dziecko Zhanga Baoshenga (obecnie ok.40-letniego) i potwierdził, że potafi on sprawić, że przez ścianę przenikały klucze, buty i nawet większe przedmioty.

Beze,
to nie tak-wg moich wyobrażeń, oni stale nie widzą przez ścianę, czy coś powiększają.
By cokolwiek mogły zrobić (o czym napisałam) wymaga koncentracji.

Dzieci potrafią zmaterializować coś lub kogoś. O materializowaniu, bądź czynieniu tego czego pragniesz/chcesz (po odp. przygotowaniu) mogę z całą świadomością stwierdzić, że jest to możliwe, dlatego dla mnie przemiana wody w wino przez Jezusa jest zjawiskiem prawdziwym/wiarygodnym.

Nass,
jeszcze bardziej nie uwierzysz, jak napiszę, że każdy może działać siłą umysłu, ale trzeba wiedzy i nie tylko.

Nebo,
piszesz, że "w Rosji też są jakieś takie ciekawe te dzieci ponoć:"
Tak, ale od '91, to Kazachstan. Tam prowadzone są tajne badania w Ałma-Acie.

Re: Chińskie dzieci.

: 13 lis 2011, 12:24
autor: soulblue
To jest możliwe. O tym mówi nawet fizyka kwantowa. Przenikanie się energi, przeistaczanie energii w materię. Wizje o czymś co jest daleko też polegają na umiejętności ''skanowania'' obrazu w energię myśli. Jak zdięcia. W Indiach jest wielu ludzi, którzy to potrafią

Temat Chińskich dzieci przypomial mi o tym, że urodziła się dziewczynka, która ma już kilkanaście lat, a jej ciało jest ciałem rocznego dziecka. Wystąpiła u niej mutacja jednego genu. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale ona cały czas żyje. Dziwne rzeczy się zdarzają na ziemi.

Re: Chińskie dzieci.

: 14 lis 2011, 6:24
autor: Nebogipfel
Współczuje jej. Każdy facet o ile takowy się znajdzie będzie posądzony o pedofilię...

Re: Chińskie dzieci.

: 14 lis 2011, 13:28
autor: gorczyca
Rzeczywiście dziwne się dzieją rzeczy na Ziemi,jeśli chodzi o Azję tam wszystko jest naj.Nejlepsza technika, nejlepsze dzieci,najlepsi sportowcy i najwięcej ludności.Oni naprawdę kiedyś opanują cały świat.Ostatnio czytałam w prasie,że za kilkadziesiąt lat jedynym językiem którego będzie trzeba się uczyć,a przede wszystkim znać będzie chiński.

Re: Chińskie dzieci.

: 14 lis 2011, 23:10
autor: Lizawieta
Chiński język jest ładny, ale cięzki do śpiewania/mówienia, a ja słyszałam, ze należy uczyć sie arabskiego, bo to ten będzie panującym na świecie.

Re: Chińskie dzieci.

: 15 lis 2011, 2:49
autor: lapicaroda
Moim zdaniem aktywowały te zdolności w mózgu, których normalnie nie mamy aktywne.Przecież nawet elektroencefalogram wykazał że wykorzystujemy jedynie jakiś tam znikomy procent mózgu, jeśli chodzi o obszary aktywne. Moim zdaniem to właśnie te dzieci wykorzystały w pełni ''bycie człowiekiem''. Pytanie tylko- czy reszta winna to uaktywnić i jak?
A czemu akurat Chiny? Bo to najbardziej liczna populacja. Jakby nie było Chin i zamiast tego było kilka,kilkanaście krajów, mówionoby że są ''przypadki kilku, kilkudziesięciu dzieci''. Albo nie mówionoby o tym wcale. Tam jest najwięcej przypadków wśród jednego narodu, gdzie jest największą populacja.