Re: Dumna cora Oriona

1
Czas na nowy watek. Prosze uprzejmie:
krotko
zwiezle
z sensem
bez krecenia i chachmecenia.
Ktos na ochotnika?
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2012, 19:06 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

7
Widocznie nikt nie ma nic do powiedzenia. Nie szkodzi, sama wyczaje, nigdy nie puszczam z lap tropu
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2012, 22:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

8
Ja zarazo Ty wylaz, od zawsze szukalam na niebie tych trzech gwiazdek. Gadaj. W koncu to Ty wspomniales o Sumerach. Wrrr;>
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2012, 23:18 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

11
no to se jeszcze poczekasz ;)
najpierw powiedz coś o sobie co zauważyłaś

duma z oriona to nic nowego, wynikała pozycji wielkości, władzy, zawsze z czegoś co dawało przewage nad innymi w obojętnie jakiej dziedzinie.
Taka se sztuczna wartość budowana.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 14:33 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

12
To nie tak Ja, duma laczy sie z pokora. Zapomnialam o dumie,bylam zbyt pokorna. Ale dzieki temu wiem jak silna jestem. Nikt i nic mnie nie pokona, nawet smierc, choc krazyla wokol. Zbyt silna jestem i za bardzo kocham zycie. Tak jak ono mnie. Akurat tak samo. Rownowazymy sie, jak mozesz tego nie widziec. Poczekam, warto. Wiem ze warto i rozumiem dlaczego warto czekac na siebie. Jest czas dojrzewania i czas owocowania:)
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 14:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

13
I wiesz- twarde mozna zlamac. Ale niezlomna wole zycia mozna co najwyzej przygiac, ale nie poddaje sie nigdy. Nie zlamie sie, i nie zalamie
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 15:27 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

16
nie widze tu dyskusji dla mnie.
jeśli szukasz potwierdzenia swojej siły na zewnątrz siebie to chyba źle trafiłaś. Poszukaj tego w sobie a nie na forum.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 17:02 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

17
Toz znalazlam. Musialam to zrozumiec, a bez tego miejsca nie wiem czy bylabym w stanie. A teraz wiem ze wiem, wiem co i skad. A jak...samo sie zrobi. Jak zawsze:p. Ale dziekuje Wam za wsparcie
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 17:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

19
O, Lidus sie objawila w temacie, cos takiego...przed chwika ugryzlam sie w jezyk....mowiac komus ze Jego zdanie na moj temat jest wyrazem...i tak dalej. A Orion...bo jestesmy stamtad.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 18:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

20
Prawda jest w Twoim sercu. Twoje serce jest Miłością. Tylko ono powinno Cię prowadzić.

Nie musisz wszystkiego rozumieć, wystarczy kochać. Nie szukaj rozwiązań na (i w) Orionie, one są 'u Twoich stóp'. Nie staraj się poznać całej prawdy, mogłabyś stracić przez nią siłę Miłości. Wiele sekretów w ogóle nie zostanie odkrytych przed Wami (ludźmi), cierpliwości, wszystko nadejdzie w swoim czasie.


Oczywiście to nie do Ciebie a do mnie, zacytowałam Ci coś osobistego względem Oriona właśnie (ale możesz się zastanowić nad tym). Objawiło się PO mojej przygodzie na te tematy (bardzo nieprzyjemna, nigdy świadomie do niej nie powrócę). Niech sobie jest... (jak i legendy i wierzenia, że stamtąd pochodzimy ;)).
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 18:44 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Dumna cora Oriona

22
Nie, ja nie wątpię :). Ale dając się podejść i wierząc w różne 'cuda' na temat Oriona, dałam jednocześnie przyzwolenie na korzystanie ze mnie jakiemuś 'paskudztwu'. Strzepnęłam to z siebie jednym gestem, jak tylko się zorientowałam, że to manipulacja... A najśmieszniejsze jest to, że będąc pod jego wpływem, za cholerę tego nie wyczuwałam, różnicę zauważyłam dopiero, jak strzepnęłam to z siebie.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 19:04 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Dumna cora Oriona

24
Tak, w tym masz racje, wlasnie to przerabiam kurcze. Dam rade, wiedzmy sa niezniszczalne. Moze mam latwiej bo wiedzmy sa widzace, i nie lubia gadow. Ale te wspolna czastke kochamy, a bo to mamy wyjscie?
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 19:14 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

25
On to nazwał 'głupotą duszy bez skrupułów'... (to 'paskudztwo'). Ale wracając na drogę Miłości, te prawdziwą, automatycznie człowiek się tego pozbywa. Zero zainteresowania 'paskudztwem', odpowiedni kierunek i.. poszło... (sobie, czort wie gdzie, gdziekolwiek, byle by daleko ode mnie ;)).
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 19:34 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Dumna cora Oriona

26
Lideczko, posluchaj: dobrze powiedzialas Was ludzi. I Was, ktorzy zaszczepiliscie rozum . Chcac wyrownac czysty rozum, pozbawiony poczucia humoru. Empatii. Milosci.....ego to znieksztalcilo, ale wiesz- warto walczyc do konca, bo to zrodelko jest wiecznie zywe. Czasem tylko zmeczone zasypia, i trzeba mu na to pozwolic. By moglo sie odrodzic.
Nie jestem jedna z Was. Moje miejsce jest tu na Ziemi, choc latwiej byloby odejsc. Ale latwiej nie oznacza dobrze, a wiec robie to co jest dobrze. I jest tak. Wiec nie jestem stad ani stamtad, pomiedzy...ale moim domem jest Ziemia, i chce tu zyc. Dlugo i szczesliwie, a wiec bede, zawsze sobie wychlapie ozorem. Zapomnialam o sobie na chwile, dluga chwile, ale podnioslam sie. Na stale. Pa
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 20:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

28
Ja, nie madrz sie. Jestem czlowiekiem. Polaczeniem rozumu i serca. I mam wsciekle poczucie humoru i potrafie kochac jak nikt na swiecie. I mysle ze jestes mi cos winien.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 23:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dumna cora Oriona

30
Aha, masz mi byc wsparciem a nie macic bez konca.:). Czekam na maly cud, i nie probuj mowic ze nie wiesz o czym mowie. Wiesz, wiec bierz sie do roboty.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 23:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oko Ballora”

cron