ZNALEZIONO SMOKA!!!
Dzisiaj włączyłam telewizję i usłyszałam wiadomość: Smok Wawelski istniał i nie był fantazją stworzoną na podstawie kości dinozaura...Zart? Naukowcy odnalezli smoka. CO dziwne zwierzęta te jako jedyne z ssaków miały 6 koniczyn. Nie wiadomo właściwie do jakiej grupy istot je zaliczyć. Może nie trzeba. Ale dlaczego tak ciężko uwierzyć nam w przekazy płynące z legend? To nie są bajki i może więc nie tylko te legendy są prawdziwe...
Od zarania dziejów w legendach niemal każdej cywilizacji pojawia się pewne stworzenie, smok. Gdyby okazało się, że te fantastyczne mity były prawdziwe? Gdyby smoki istniały, jakim cudem latały i ziały ogniem i dlaczego wymarły? Zwierzęta, które żyły na świecie od epoki dinozaurów aż do średniowiecza. Naukowcy starali się prześledzić domniemaną ewolucję czterech gatunków. Smoka prehistorycznego jego morskiego kuzyna, smoka leśnego oraz smoka górskiego określanego, jako ostatni z tego potężnego rodu. Gdyby udało się znaleźć dowody na ich istnienie byłaby to sensacja naukowa wszechczasów. Badacze odtworzyliby losy niezwykłych stworzeń, najsilniejszych drapieżników w dziejach. Cofając się 65 milionów lat wstecz, dzisiejsze tereny Montany, okres Kredy. W pradawnych czasach, gdy po ziemi chodziły olbrzymy, powstało śmiałe założenie pewnego zdarzenia. W tamtym okresie królem zwierząt był Tyranozaur, przynajmniej tak nam się dotąd wydawało.
Tyranozaur zwykle nie przychodził w to odległe dla niego miejsce, nie było to tak do końca jego terytorium, musiał jednak opuścić swój teren łowiecki, bo wkroczył tam intruz i zaczęło brakować pokarmu. Wielki gad przywędrował na terytorium najbardziej zadziwiającego mięsożercy, jaki kiedykolwiek istniał, chodzi o prehistorycznego smoka, gospodarz znalazł się w niebezpieczeństwie, jest znacznie mniejszy od Tyranozaura, rozpościera skrzydła, aby wyglądać na jak największego, jednak Tyranozaur do doświadczony myśliwy i nie daje się nabrać, smok zmienia, więc taktykę wydając z siebie tak przeraźliwie głośny dźwięk, który słychać bardzo daleko mimo to Tyranozaur nie rezygnuje, smok nie wie gdzie się ukryć na szczęście ma jeszcze jeden atut, pojawia się jego matka, dwa razy większa od samca, samica zjawia się w samą porę by bronić swojego syna i terytorium, rozpoczyna się brutalna walka w której dominuje jednak Tyranozaur, smoki w ostateczności został zmuszony do użycia ognia pokonując tym samym Tyranozaura paląc jego grzbiet i głowę. Sześćdziesiąt pięć milionów lat później nadpalona czaszka dinozaura zainspirowała młodego paleontologa do postawienia śmiałej hipotezy.
London Museum of Natural Sciences, właśnie w tym miejscu znajduje się zrekonstruowany szkielet Tyranozaura z jedną z trzech czaszek, jakie znaleziono na świecie. Doktor Jack Tenner znany paleontolog zasugerował, że istniało zwierze, które istnieć nie mogło. Czaszka Tyranozaura była uszkodzona w bardzo dziwny sposób, dinozaura musiał zaatakować niezwykły drapieżnik. Sądzono, że dowody są niepodważalne a inni badacze przyznają rację, ponieważ wgłębienia w czaszce sugerowały, że przebiły ją trzy ostre przedmioty ustawione łukowato jak pazury jednak nie były to rany, od których zginął Tyranozaur, prawdziwą przyczyną śmierci były zwęglenia po obu stronach czaszki, były to ewidentnie ślady ognia jak z miotacza płomieni. Kilka miesięcy później muzeum poważnie zainteresowało się sprawą, kolejne znalezisko tym razem po drugiej stronie świata w Rumunii. Narciarze odkryli groty odsłonięte podczas niezwykle ciepłej zimy, zobaczyli coś potwornego, miejsce brutalnej średniowiecznej zbrodni i to nie było wszystko. Na miejscu w głębi groty znaleźli coś jeszcze, potężne pazury i czaszkę tak nietypowego stworzenia, jakiego nie widziano nigdy dotąd. Porozrzucane wszędzie elementy uzbrojenia średniowiecznych rycerzy a wśród nich szczątki bestii, z która walczyli. Znalezisko w Rumuńskich Karpatach stało się odkryciem na skalę światową. Ludzkie zwłoki przeleżały sześćset lat w skalnej grocie, ciała były sczerniałe, jakby opalone żywym ogniem i zaraz potem zamrożone. Z groty przetransportowano także całe ciało zwierzęcia, teraz nie ma już tylko teorii, naukowcy mają ciało smoka. Rozpoczęto skrupulatne badania znaleziska. Skóra pokryta grubą łuską i ogon, co wskazuje na gada.
Widoczne dwie kończyny zakończone potężnymi pazurami. Ogromna klatka piersiowa silnie umięśniona taka jak u ptaków drapieżnych na przykład orłów. Potężne skrzydła z błonami przypominającymi trochę skrzydła nietoperza. Naukowcom zaparło dech w piersiach, znalezisko było niesamowite. Coś się jednak nie zgadzało, zwierze jest zbyt ciężkie by uniosły je skrzydła, nie oderwałoby się na nich od ziemi. Zmierzono dokładnie skrzydła, rozpiętość wynosiła sześć metrów, to za mało na tak dużą masę, ale wszystko wskazywało na to, że zwierze powinno latać, szacowany ciężar stworzenia był na około czterysta kilogramów. Przy takim stosunku ciężaru do rozpiętości skrzydeł latanie było niemożliwe a jednak. Okazało się, że po otwarciu smoka znaleziono w nim dwa potężne pęcherze, w których zachodziła reakcja chemiczna produkująca czysty wodór, który jak wiadomo jest czternastokrotnie lżejszy od powietrza, bezbarwny i bezwonny, odpowiedź była prosta. Smok potrafił wyprodukować około metra sześciennego wodoru, co w połączeniu ze skrzydłami pozwoliło na oderwanie się od ziemi! Pozostało jeszcze potwierdzenie drugiej legendarnej umiejętności smoków, zianie ogniem. Badając głowę naukowcy stwierdzili, że smok posiada dwa rodzaje uzębienia włącznie z trzonowcami, nasuwało się pytanie, po co takiemu drapieżnikowi zęby trzonowe. Znaleziono także coś w rodzaju zastawki w gardle zwierzęcia, bardzo wyspecjalizowana struktura. Po dokładnych badaniach okazało się, że na trzonowcach znaleziono drobiny platyny i innych minerałów, które w połączeniu z wodorem i metanem, jakie produkowały smocze pęcherze umożliwiały zapłon wyrzucanych gazów podczas zachodzącej reakcji. Natura w tym przypadku stworzyła coś tak niesamowicie perfekcyjnego i niebywałego, co już nigdy więcej nie znalazło miejsca u żadnego ze zwierząt na świecie. Potwierdzono obydwie legendarne umiejętności smoków, sami widzicie, że to jednak fakt a nie tylko legenda…
Re: ZNALEZIONO SMOKA. To nie żart.
1
Ostatnio zmieniony 25 cze 2012, 22:22 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts