Re: Kot domowy - Felis catus -

31
Dorcik pisze:Lufestre -JA czekam na Twoje kotki :( !!
Oj zapomniałam, że nie wkleiłam. Poszukam jakichś zdjątek.
Tylko kurcze... Przedwczoraj bym dała zdjecia czterech, a dzisiaj to już tylko trzech....bo mi niestety jedna kiciula odeszła tam gdzie koty idą kiedy juz nie ma ich z nami :( :( :(
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 17:14 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

32
Lufestre -baaardzo mi przykro ,naprawde :(
Ja sobie nie wyobrazam ,żeby u mnie nie było w domu zwierzatka .... A Max to naprawde już całkowty członek naszej rodziny ,bez niego ani rusz ....

A na zdjęcia poczekam ,ewentualnie co jakis czas się przypomnę ,spokojnie .....

No własnie ,dałas do myslenia .... Gdzie zwierzatka po śmierci ''idą '' ???
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 17:27 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Kot domowy - Felis catus -

33
3letni Lucek (od Lucyfera), indywidualista i filozof
Obrazek
2letnia Maine coon Paciula (nie wiem skąd to imie, ono się pojawiło w mojej głowie, wiem jest dziwne ;P)
Obrazek
3letni Major (miał być Mają, ale weterynarz nas oświecił, że to ON), kot o małym rozumku...
Obrazek
Nie wiem gdzie idą koty po śmierci, ale mam nadzieję, że moja kotka poszła tam gdzie jest duuuużo kabanosów, Dorcik ;)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 17:30 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

34
lufestre pisze:Nie wiem gdzie idą koty po śmierci, ale mam nadzieję, że moja kotka poszła tam gdzie jest duuuużo kabanosów, Dorcik ;)
No baaaa :D:D że też nie pomyslałam -idą tam ,gdzie im najlepiej :) No i oczywiście gdzie dużo kabanasów :) (prędzej sama bym polazła po te kabanosy ,bo uwielbiam !!! )


A koty masz fantastyczne !!!! Przecudowne !!!
A imie
Maine coon Paciula -wymiata :ahah: :ahah:
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 17:59 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Kot domowy - Felis catus -

36
A co ty się tak rumienisz, kotek był na pocieszenie a nie buziak! haha. Buziaki to ode mnie tylko mogą być. :P
Ja też bym chciała kota...buuu...myślałam przede wszystkim o przygarnięciu jakiegoś słodziaka ze schroniska...Pomyśli się, jak się będzie na swoim, dla mnie przeszkodą jest to, że właściciele mieszkań nie godzą się na takie zwierzaki...a z drugiej strony, dokarmianie kotów, nie jest dla mnie humanitarne, takie to dbanie-nie dbanie, i tak chodzą zimą przeziębiona i zmarznięte...
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 20:35 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

37
Harmonia została zachwiana już dawno za sprawą człowieka...teraz trzeba pomagać jak można, żyć w chaosie.

Jeśli piękna dziewczyna mnie przytula(przyjaciółka, ktoś tam inny) to jest mi miło i się zawstydzam i nie ma w tym nic zdrożnego.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2010, 22:46 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Kot domowy - Felis catus -

38
Lapi ...sloneczna Lapi,ale choc glodne nie sa,wydaje mi sie,ze trzeba robic tyle ile mozna,zawsze to kropla dobra
witam szacowne grono zakoconych,takze w imieniu 8 kocistosci
Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 8:49 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

42
Piotr, ale fajna fotka ;D
Koty to takie cudaki, nie ma dnia żebym nie zachwycała się tym, co robią. Szczególnie pozycje w jakich śpią i to jak gadają do mnie mnie powala na kolana. A żebyście zobaczyli jak jeden z moich kotów odbywa codzienną pielgrzymkę przez całą długość grzejącego kaloryfera na moje łóżko... (tak pełznie po kaloryferze jakieś 10min ruchem ślimaka i nagrzany ląduje na kocu :D :D).
Ostatnio zmieniony 06 gru 2010, 2:38 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

46
Aż serce roście , jak sie patrzy na te wasze cudeńka :D i masz racje Dorciku, buzia sie sama usmiecha.. Dołączam z moim kocurem nie kocurem ;)

Trochę niewyraźnie, tak sie wpychał przed laptop, ze musiałam go pstryknąć
Obrazek
i dopiął swego :D
Obrazek
a tu rozrabianie na dywaniku
Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 sty 2011, 22:01 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kot domowy - Felis catus -

47
Jak się już nauczyłem, to teraz będzie bolało. Chwil kilka z życia Przecinka

tak śpię
Obrazek
tak się budzę
Obrazek
A tak z Kropeczką czekamy na michę
Obrazek
Ostatnio zmieniony 09 sty 2011, 21:10 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Kot domowy - Felis catus -

49
Mam kotka i pieska i żyją w przyjaźni...bawią się, śpią na sobie, ale gdy pies wychodzi na spacer, to inne koty goni...zadziwia mnie dlaczego?
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 12:36 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Kot domowy - Felis catus -

50
to inne koty goni...zadziwia mnie dlaczego?
Bo uciekają... .

Kiedyś moja wilczyca goniła zająca, i w pewnym momencie zając stanął w słupku, stanęła zdziwiona i moja wilczyca, zerkając zdezorientowana w moją stronę, nie wiedząc co się dzieje, gdy zając ruszył to i ruszyła moja sunia.

Jak są wyścigi chartów, to jak chart przez jakieś niedopatrzenie złapie tego zająca co go ścigają, już więcej za nim nie poleci... .
To taka psia natura... .
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 19:14 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kot domowy - Felis catus -

51
Highlander pisze:
to inne koty goni...zadziwia mnie dlaczego?
Bo uciekają... .

To taka psia natura... .
Dobre, :) ale ptaki stoją, a on też je goni.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 19:21 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Kot domowy - Felis catus -

52
A mogę i ja?
Wrzucam mojego Bolka, kotka znajda. Ile lat ma ta panna,to nie nie wiem.
Słodziak jest.

Już jest prawie wyleczona, tylko jeszcze sierść odrasta nad uchem. Kilka lat temu
Obrazek
Pozycja ulubiona, bezstresowo na środku pokoju, a czemu by nie
Obrazek
Tutaj Boluś testuje kartonowy domek dla innego kociaka, bezdomny, w garażu .
Bolek wyjść nie chciała, widać dobry jest :) Ona swój domek ma, w panterkę :)
Obrazek
I ostatnie, właściciel łóżka zasnął spokojnym snem :)
Obrazek
Dziś Bolek ma około 4..może 5 lat. Nie wiem i już nie pytam :D
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 19:35 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zwierzyniec”

cron